-
Posts
10587 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by cisowianka
-
Tak DZIĘKUJEMY :)
-
Witam Dzisiaj szczęśliwie dotarła do mnie Blue trójłapka Śnieżka (takie otrzymała imię w schronisku) z niebieskim oczkiem :) Dziękuję wszystkim wolontariuszom biorącym udział w tej akcji, teraz trzymajcie kciuki za mnie , co bym się sprawdziła w roli godnego Jej opiekuna.Sunia już zajęła miejscówkę starszego, gościnnego psiaka, jest mimo wszystko zestresowana długą podróżą, ale nie odmówiła zjedzenia odrobiny dietetycznej karmy. ;) Jak tylko będzie spokojniejsza zrobię jej zdjęcia w nowym otoczeniu.
-
Klub Wytrwałych Baloniarek - Razem możemy odnosić sukcesy:)
cisowianka replied to Igiełka's topic in Akcje
[B]Klubowicz(ka) deklarujący pomoc ale z różnych względów nie mogący zajmować się bezpośrednio podopiecznymi jako BDT/BDTzD: [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/love.gif[/IMG] 1 [/B]cisowianka, woj mazowieckie( tel przesłany na pw) 2 wsparcie finansowe w ramach swoich możliwości, rękodzieło(decoupage) na bazarek 3 nowe pomysły - brak mi pomysłów, myślę że wyjdą w tzw. praniu -
Klub Wytrwałych Baloniarek - Razem możemy odnosić sukcesy:)
cisowianka replied to Igiełka's topic in Akcje
Witam Czy mogę się dopisać do Waszego klubu? I od czasu do czasu wspomóc? Na razie mam stałą pracę a po pracy czasami mam trochę wolnego czasu i mogę coś wykonać w techice decoupage Pozdrawiam -
Nasze psy i inne zwierzęta, które odeszły w 2011 roku ...
cisowianka replied to Maupa4's topic in Tęczowy Most
14 grudnia 2011r. po 14 latach odszedł Rex vel Reksio....... -
Jestem w podobnej sytuacji , 14 grudnia 2011r. po 14 latach, odszedł mój schorowany Reksio... ale wiem że drugiego takiego nigdzie nie znajdę, wiem też że mogę pomóc innym sierotkom , no i tęskni kolega Norek -10 latek. Nie wiem jak inni, ja nie chcę brać maleństwa i to nie z powodu mokrej podłogi czy zniszczonych kapci ,wiem że psiaki stare czy "ułomne" mają mniejsze szanse na adopcje, już przeglądam strony schronisk, czy portalu psigranemarzenia, tak też trafiłam na Dogomanie- kiedyś zaglądalam tu sporadycznie. Myśle że z adopcją psiaka - to tak jak z adopcją dziecka- trzeba na spokojnie wszystko rozważyć, przemyśleć - swoje możliwości, chociażby finansowe (pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł). Myślę że gdzieś tam, może obok jest kolejny psiak przeznaczony mnie - a, ja jemu.
-
Właśnie, jak ognia boimy się zabiegów pod narkozą, w pewnym wieku są ryzykowne, ale wszystko zależy od weta - który wie co robi (raczej). Ja stoję przed podobnym dylematem- kastracja, cewnikowanie i czyszczenie ząbków za jednym zamachem w narkozie, u 10-latka, wyniki krwi jak najbardziej w porządku, prostata nieco powiększona.Jest chyba inna sprawa pies stracił apetyt - chyba z powodu straty przyjaciela 15 - latka. Na razie mam jeszcze chwilę na zebranie kasy i bicie się z myślami.