Ramiel

Dziewczyny, mam w domu Aresa, ale nie mogę go trzymać długo, plisss rozpytujcie o niego, może ktoś go adoptuje.... Pies ma depresję;( [IMG]http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/549035_259268497529680_475062492_n.jpg[/IMG]

Saba bernardynka poszła do adopcji.

Niestety, w poniedziałek muszę być w Lublinie, więc nie odwiozę Dymnego. Być może w przyszłym tygodniu będę w Krakowie, ale to się okaże dopiero koło wtorku.

Kasiakia, poczekaj jeszcze troszkę, dzisiaj wieczorem dam znać, na 80% pojadę z Dymnym.

Są dwa szczeniaki do wydania od już, gdzię sna wsi facet je trzyma, zarobaczone, biedne małe, może by takiego Pani zaproponować??

Spoko, tylko, że np Luna nie mieszka w schronie już kilkanaście tygodni, a na tablicy nadal jest. Pewnie, że się ludziom tłumaczy, że pies dopiero poszedł, bo co innego można powiedzieć, ale chodzi tylko o to, żeby zwyczajnie usprawnić wszystko i uaktualnić. A jeśli chodzi o adopcję czarnego z boksu 117 i suni kudłatej, to ja byłam przy obydwu adopcjach, ale czasem zwyczajnie w natłoku spraw zapominam napisać.

Dziewczyny, taka prośba: usuńcie proszę zdjęcia psiaków, które poszły do adopcji z tablicy.pl, ponieważ ludzie przychodzą do schroniska i mówią, że widzieli właśnie ogłoszenie, a akurat psiaka już nie ma i wtedy dziwna sytuacja się robi, ludzie się denerwują, że pies ogłoszony a go nie ma. Porsche, Capri, Słonko, Aika, Lola, Luna - tych psiaków już nie ma;))

Lucy, ja pomogę;) Nadalle, prześlij nam zdjęcie kotka na FB z opisem, czy kocurek czy koteczka, skąd go macie itp.

Karma Dog Chow to dary od Pani Nicoli, która znalazła potrąconego kotka;) Jest nawet duża szansa, że kotek znajdzie u niej nowy dom...;)

Halina, wyobraź sobie, że ja jestem w schronisku 7 dni w tygodniu od 7 rano i niejednokrotnie kończę o 20, przywożąc jeszcze psy z lecznicy, i pomagając Mariuszowi w podawaniu o tej godzinie antybiotyków, abo co gorsza, zabierając o tej porze jakiegoś kota albo psa do lecznicy bo sobie szwy rozerwał i nie skarżę się ani słowem, nikomu nie zarzucam jak ja to zapieprzem i nie dokuczam nikomu, że przychodzi kiedy ma czas i robi to co uważa za najistotniejsze. Nie szpieguję także nikogo z zeszytem (litości..) tylko zczytywałam Mariuszowi czipy, i nie ode mnie zależy przestawianie psów w schronisku, skąd Wy takie bzdury bierzecie?? Ja się nie zmieniłam, Halcia. Moje spojrzenie na schronisko jest inne, ale nie znaczy, że gorsze. Nikt nikomu pracy Halci nie ujmuje. Miałyśmy działać wspólnie, a znowu jest jakiś podział. Nie będę się przed nikim chowała, będę kiedy będę i tyle. Ja wiem co mam w danym dniu zrobić, reszta niech robi co chce. Gejsza idzie jutro do adopcji. Resztę newsów Ulka masz na priv

Halcia, odnoszę niemiłe wrażenie, że nas atakujesz, a nie masz ku temu żadnych powodów. Ciebie nie ma na tygodniu kiedy trzeba zrobić milion innych równie ważnych rzeczy, a nikt Ci tego nie wypomina... Bastylek jeszcze w niedziele wieczorem został opatrzony, ma się dobrze. Oczywiście, że widzimy i reagujemy, ale Ciebie wtedy nie ma i też tego nikt nie wypomina. Ani razu nie byłyście z psami u Mariusza mimo, że prosił o pomoc, myślisz że to WSZYSTKO się samo robi?? Mój czas który poświęcam w schronisku może wyglądać tak, że siądę z jednym psem i spędzę z nim 5 godzin i to jest też wolontariat. Nie tylko latanie po wybiegach i wymienianie psów. Byłaś dzisiaj i widziałaś pogryzionego psa?? Nie. Więc nie wypominaj nikomu, bo my tu nie leżymy tylko zapierdalamy cały tydzień. To, że nie piszemy tutaj na dogo o tym ile godzin spędzamy w schronie i na co je poświęcamy nie znaczy, że nas tam nie ma, więc daruj sobie te złośliwości. A że człowiek nie robot, to logiczne, że korzystamy z weekendów kiedy jesteście Wy i najzwyczajniej w świecie odpoczywamy.

O matko no wiadomo, że od tej niedzieli, wszystkie przecież wiemy o tym doskonale... brakło "od tej" mój błąd.

Psy są karmione w niedziele przez pracowników, karmą schroniskową... to tylko tak dla ścisłości...