iwona5800
Members-
Posts
9 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by iwona5800
-
Mój sznupek po toksycznym zatruciu /7 dni hospitalizacji- ALT 1338, AspAT 192/ leczony był tabletkami HEPAREGEN 100mg i esseliv.
-
[quote name='Doginka']Iwona 5800, bo na wystawę tak właśnie powinno się rwać sznaucera - etapami - ja tak nieraz robię ze swoimi - szczególnie na wiosnę;-) Tu oczywiście jeszcze nie skróciłam firanki i łap, bo to robię na sam koniec;-) [IMG]http://i39.tinypic.com/bk31j.jpg[/IMG] [IMG]http://oi40.tinypic.com/ke6jyr.jpg[/IMG][/QUOTE] Tak, tylko teraz taki widok już nie dziwi, ale w pierwszej połowie lat 90-tych robił duże wrażenie.
-
Przepraszam za dubel, dopiero się uczę. Zupełnie inaczej wyglądała sprawa z miniaturami jednej z hodowczyń /importy ze Stanów/. W sąsiedztwie mieszkała taka parka. Przyznam, że w lekkim szoku i z dużym zainteresowaniem śledziłam przebieg przygotowań wystawowych. One już wtedy były rwane na łyso !!! ale etapami. Na początek - kark, grzbiet, boki i cały tył. Po dwóch, trzech może czterech tygodniach /już dokładnie nie pamiętam/ wyskubane miały - przód, szyję i głowę. Przyznam szczerze, że wtedy był to widok wstrząsający. Opiekun miał wyjątkową cierpliwość, bo ciągle go pytano o chorobę piesków.
-
Dodam tylko, że ówczesne psy to były takie "naturszczyki" - zero kosmetyków, tylko grzebień i szczotka. Długość włosa była zdecydowanie krótsza od obecnie obowiązującej. Strzygło się pod włos. Takie "golaski". Dookoła ringów żadnych namiotów, tylko krzesełka i kocyki dla pupili.
-
Dodam tylko, że psy były "naturszczykami" - zero kosmetyków, tylko grzebień i szczotka. Długość włosa była zdecydowanie krótsza od obecnie obowiązującej. Strzygło się pod włos. Takie "golaski". Trudno było ukryć jakiekolwiek wady budowy.
-
A ja staram się zrozumieć Greya. Problem w tym, że Grey zatrzymał się w czasie. Jego wzorzec strzyżenia obowiązywał 20 lat temu, w latach dziewięćdziesiątych. Miałam w tym okresie wystawowego olbrzyma. Zgadzam się z Greyem, nie było WTEDY żadnych firanek, sukienek, falbanek, tylko czasem bardzo delikatne przedpiersie. Psy były głównie strzyżone, bo 10 minutowe głaskanie trymerem trudno nazwać trymowaniem. A mimo to mój pies, strzyżony przez całe swoje życie, wg opisów wystawowych i na przeglądach hodowlanych miał prosty, twardy włos, obfite owłosienie kufy i łap oraz piękną, głęboką czerń. Proszę mi wierzyć, one też wyglądały pięknie, elegancko i dostojnie. Jednym słowem - Grey ogarnij się. Czas płynie. To już BYŁO. Obowiązuje inny model fryzury..... i kropka. Nie ma wystaw - jest show, nie ma fryzjera - jest gromer. Wszystko się zmienia, czy to Ci się podoba czy nie. ps. Nie było też aparatów cyfrowych. Musiałabym zeskanować zdjęcia aby pokazać jakie wówczas sznaucery biegały po ringach.
-
witam Mój dziesięcioletni sznaucer olbrzym miał 52 / tak 52!!!!!/ kamienie w pęcherzu moczowym. Jeden kamyk utknął w cewce, był nie do przepchnięcia. Żeby go usunąć wet zrobił dodatkowo cięcie na siusiaku, także mocz wypływał z dwóch otworów. Nie było żadnych problemów z nie trzymaniem moczu, popuszczaniem czy podsikiwaniem. Wychodził na 5-6 krótkich spacerów dziennie.
-
Bardzo proszę o wskazówki i instrukcję - jak zrobić słupki u sznaucera. Łapki sznupków w wykonaniu Doginki to mistrzostwo świata. Chciałabym zrobić mojemu futrzakowi choć troszkę podobne, ale nie wiem jak. Proszę o pomoc.
-
stawka duża.... ale pamiętam w latach 90-tych na naszych rodzimych wystawach w katalogach bywało 80-90 czarnych olbrzymów, przepraszam, już się przedstawiam - jestem starą miłośniczką rasy, kiedyś członkiem mojej rodziny był czarny brylant olbrzym