Jump to content
Dogomania

cysiek

Members
  • Posts

    94
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by cysiek

  1. cysiek

    Kleszcz :(

    Nasza Akita od kilku miesięcy zjada tabletki na kleszcze (my akturat stosujemy te "NexGard" bo są do kupienia na 1 miesiąc w cenie po 35 zł. Jest też na 120 zł na 3 miesiące Bravecto. Praktycznie te dwa srodki sa takie same tzn zawierają ta samą substancje. Jak dla nas rewelacjia. Oczywiście tabletkę trzeba rozdrabniac i przemycać w jedeniu ale warte zachodu. Polecam
  2. Małe przypomnienie się:) Akita ma się bardzo dobrze. Biega, skacze, dokucza czasami swoją energią. Ogólneie wszystko super (nie zauważylismy nawet kolejnego przypadku padaczki). Ciekawi jestesny jak zareaguje na nowego członka rodziny (dziecko). Postaram się coś więcej napisac w urodziny psiny tj.30 kwietnia.
  3. Witam Dawno się nie uaktywniałem w tym dziale ale nie było takiej konieczności. Jak już co niektórzy wiedzą to życie mojego psiny nie oszczędzało i niestety nadal nie oszczędza. Ostatnio okazało się, że nasza Akita ma padaczkę. Pytanie, czy ktoś miał do czynienia z ta chorobą u psa a w szczególności u Akity? Drugie pytanie to czy ktoś zna dobrego weta w okolicach Warszawy tj. Marysin i okolice My podejmujemy rękawice i przystępujemy do tej nierównej walki.
  4. cysiek

    Akita a dziecko.

    My i nasza 3-letnia akita (pies) mieszkamy w bloku w warszawie, także pies wychodzi na spacery na lince bez swobody biegania. Często jeździmy do moich rodziców, gdzie jest duże podwórko. Niby dla psa prawie że raj. Niby, bo jak tylko wchodzimy do domu pies pakuje się z nami. Sam nie zostaje na dworze. A jak już zostanie to na max godzinę. Nie wiem jak inne psy, jak są wychowane ale nasza akita jest tak zżyta z nami, że cały czas jest przy nas i nie wyobrażam sobie ją zostawić nawet na kilka godzin w zamknięciu.
  5. cysiek

    Akita a dziecko.

    Akita i kojec rowna sie zbrodnia. Jak chcesz tak zrobic to lepiej oddaj psa w dobre rece lub przeczytaj uwaznie co jest napisane na "metce" przy tej rasie.
  6. Z tego co pamiętam to strawy rozwijają się tzn kości miednicy rosną do ok 10 lub 12 miesiąca życia psa. Dlatego musisz uważać i potraktować poważnie rady przedmówców o wnoszeniu i znoszeniu psa ze schodów. Masz sukę wiec zawsze będzie lżejsza niż pies:0 Co do sikania w domu to tym bym się nie przejmował. Odpowiednie natężenie z wychodzenie z psem na dwóch na krótkie spacery i pies załapie szybko o co chodzi. Ważne jest też aby mały szczeniak nie był na spacerze jednorazowo zbyt długo bo znowu wraca sprawa szybko rosnących kości i ich deformacji przy zbyt dużym obciążeniu. Nie wiem gdzie mieszkasz ale warto zaopatrzyć psa w porządną obrożę przeciw kleszczom bo np w warszawie jest masakra z kleszczami. Pewnie to już wiesz ale pies musi przejść kwarantanne w domu az do przyjęcia wszystkich dawek szczepień. Wiem ze wet mnie opier...ił za to że naraziłem szczeniaka na np nosówkę i inne choroby. Co do Acany to mój pies po niej miał nieziemską biegunkę bo miała zbyt dużo białka. A co do Baritusa do sam nie uczęszczałem tam ale bardzo dużo opinii słyszałem i spotykałem się z osobami których psy były w tej szkole układane. Wszyscy z całego serca polecają. Kilka razy rozmawiałem z trenerami z Baritusa i raczej są to osoby kompetentne. Poza tym Baritus jest polecany przez związek kynologiczny. Ostatnio też pytałeś o pusczaniu luzem akity na spacerach. Mój chodził na lince (mam taką zrobioną z linki alpinistycznej ok 10m) a pewnej starszej pani pies lablador się zerwał i podbiegł do mojego z awarturą. Niestety sie przeliczył. Akurat ja nie byłem wtedy na spacerze tylko mi dziewczyna opowiadała jak to nasza akita rozprawiła się w mig z awanturnikiem.
  7. [quote name='efektywny1']Witam mam na imię Michał . Do tej pory w swoim życiu posiadałem cztery pieski , trzy Rottweilery ( dwie suki i pies) oraz Cane Corso. Mieszkam w czteropiętrowym bloku - obiecałem sobie kiedyś że już nie będę miał psa , ponieważ moje dotychczasowe pieski chorowały , i już nie chciałem później przeżywać ich odejścia . Rok temu zainteresowałem się z czystej ciekawości rasą Akita , i bardzo mnie te pieski zaintrygowały , ze względu na swój wygląd uważam że są piękne , jak również ich charakter . Wiele o nich przeczytałem i stopniowo coraz bardziej myślałem aby kupić w przyszłości takiego psiaka . Długo się na to decydowałem , dodam również że spodziewamy się z żoną dziecka w tym roku , i zastanawiałem się czy to aby dobry moment aby teraz spełnić swoje marzenie i kupić takiego pieska . Zdecydowanie przeważyło to że moja żona będzie jeszcze długo siedzieć w domu i piesek nie będzie w domu sam kiedy ja będę "walczył" w pracy , nie chciałem takiej sytuacji że kupię szczeniaczka, który będzie w domu sam spędzał większość czasu. Znalazłem suczkę i za trzy tygodnie będę po nią jechał . Przeczytałem wiele postów odnośnie zakwaterowania Akity , wiadomą sprawą jest to że taki piesek lepiej czułby się mając dom i ogród ale nie każdy ma takie warunki. Poczytałem że Akita może być w mieszkaniu , oczywiście są przeciwnicy i zwolennicy ale już zdecydowałem że suczka zamieszka z nami , mam nadzieje ze mając odpowiednią dzienną ilość ruchu nie będzie jej to aż tak bardzo przeszkadzać. Chciałbym zaczerpnąć od was kilka istotnych informacji wiadomo że najlepiej pytać u źródła. Czy ktoś z Warszawy może polecić mi "Psie przedszkole" do którego uczęszczał ze swoim pieskiem , i jakie były jego zalety ? Jak Akity reagują na malutkie dzieci ? Tak jak wspominałem wcześniej sporo poczytałem ale czym więcej czytam tym mniej wiem , chodzi mi przede wszystkim o agresję . Do tej pory miałem psy uznawane za rasy agresywne i nie miałem z nimi najmniejszych problemów , no może troszkę miałem zabawy z Corso ale nie dotyczyło do tego że był agresywny , tylko momentami uparty jak osioł :) Czytając wiele tych postów że Akity są agresywne uważam że i z jamnika można zrobić wariata , ale najlepiej dowiedzieć się od was czyli właścicieli tych piesków . Na jedzenie też sporo patrzyłem czy uważacie ze karma Purina Pro Plan Puppy będzie dobrym rozwiązaniem - czy może jest coś równie dobrego co moglibyście polecić Ostatnie już pytanie bo nie chcę was zamęczyć , interesuje mnie najbardziej czy spuszczacie swoje pieski na spacerach ze smyczy - bo tyle się naczytałem o tym że pies może ucieć lub zacząć polować że już naprawdę nie wiem co myśleć. Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi na pewno okażą się bardzo pomocne , no i przede wszystkim będe tutaj bardzo częstym gościem na Dogomani. Pozdrawiam Michał[/QUOTE] Co do przedszkola to nie wiem ale jak w warszawie i na szkolenie to szkoła Baritus (chyba też mają przedszkole). Wykwalifikowana kadra znająca się na rzeczy. Co do dzieci to u Ciebie będzie mniejszy problem bo suczkę będziesz wychowywał z dzieckiem. Ja mam psa 3 letniego a dzieci nie mam i pies nie ma zbytnio kontaktu z dzieciakami. Także zachowuję ostrożność (chociaż 1,5 roczny dzieciak przyczłapał do mojego psa na czterech i go tam klepał po łapach to Rasko nic nie zrobił a raczej się wycofał. Starszych natrętnych dzieciaków nie lubi i potrafi warknąć jak ktoś jest natarczywy. Najlepiej dawać do jedzenia co hodowca dawał. Pro Plan jest ok sam tą karmą karmiłem mojego psa. Lecz moje psisko jest bardzo wybredne, w sumie było od małego. Teraz jest na surowym mięsie przez cały czas. Gotowana kurzyna, indyk, i surowa wieprzowina. Powiem tak: smakuje mu bardzo, lepiej wygląda ale kosztuje to masę kasy i jest upierdliwe w przyrządzaniu. Ja swojego nie spuszczam bo by mi wszystkie samce wygryzł w okolicy. Ale są osoby które wychowają i wyszkolą swojego psa, że ten potrafi się zachować na mieście haha. Ja niestety przegapiłem ten okres i teraz mam co mam. Nie wiem jak inni poświęcają czas na spacery ze swoimi Akitami. Ja mieszkam w bloku w Warszawie i pies jest na dworze minimum 3 razy dziennie po ok 1 - 1,5 godz. Czyli wychodzi min 4 godz dziennie. To jest masa czasu poświęcona psu. A i tak czasami pies nie chce wracać do domu bo nie ma jeszcze dość.
  8. cysiek

    Kłopot z uchem.

    Przy zapaleniu ucha żadnych kołnierzy nie potrzeba zakładać.
  9. 3,5 miesięczne szczenie to nie pies i raczej jest on zainteresowany poznawaniem świata a nie gryźć inne osoby lub dzieci. Jeśli będzie to robił to w zabawie. Z tego co pamiętam to nam zaczął się "buntować" w wieku ok 12 miesięcy.
  10. My przerabialiśmy wiele karm od tych z górnej półki do tych marketowych. I np Acana która kosztuje ponad 250zł za worek 10kg się nie sprawdziła. Pies miał biegunkę a to dlatego że w niej jest dużo białka. Marketówki też są słabe bo psina kupska walił ogromne i śmierdzące. Z tego co pamiętam to najlepsza była Purina Pro Plan. Tylko że mój pies jest wybredny jak nie wiem co. Suchą karmę musiałem zasmaczać mięsem. Teraz od dłuższego czasu jedziemy na podgotowanym kurzym mięsie tzn wątróbka, serca, korpusy, żołądki. świńskie ogony itd. Koszt może i nie najtańszy ale pies je ze smakiem. Polecam również Algi morskie jako uzupełnienie składników mineralnych.
  11. W US Tosa Inu wykorzystywana jest do dogoterapii a w Polsce zakwalifikowana jest jako rasa agresywna. Także co kraj to obyczaj. A tak na marginesie Ty zapewne mówisz o Akicie Amerykańskiej a nie o japończyku? Od 3 lat mam Akite i za każdym razem jak wchodzę do mieszkania czy to po 10min, 1 godz czy po 8godz tak samo mnie wita, skacząc, ciesząc się i podgryzając ręce.
  12. Rożnica pomiędzy psem a suką jest bardzo duża np: waga która różnić się może nawet do 10kg, no i agresja. Psy są bardziej dominujące. Co do szkolenia od małego to radziłbym przyszłym właścicielom wziąć sobie rady posiadaczy akit do serca. Ja mam przykład na własnej skórze. Nie przykładaliśmy się i teraz mamy co nie co z naszą psiną. Ale nic. Jest jaki jest i jestem tego świadomy. Mimo to jest traktowany jako pełnoprawny członek rodziny a czasami nawet ma większe fory.
  13. [quote name='Kateczka']tylko jeśli pies rozwija sie prawidłowo i nie żadnych przesłanek do tego zeby miał być chory to chyba nie ma sensu go przeświatlać...co innego jesli szczeniak od razu ma problemy z chodzeniem...dodatkowo rodzice nie byli badani i dorzucamy mu sliskie płytki czy panel...ale to też nie musi oznaczac dysplazji...[/QUOTE] Wiesz co też tak myślałem. Nie chce się już w tym poście rozpisywać o dysplazji bo to nir ten temat i dlatego to mój ostatni post w tej sprawie. Jak ktoś chce to możemy dalej rozmawiać ale w innym wątku. Ale do rzeczy. Moje szczenie w wieku chyba 7-8 miesięcy miał zdiagnozowaną dysplazję. Przedtem nie było żadnych oznak. "Wielcy" psiarze podczas rozmów na spacerach mówili że wszystko jest ok, że biega ładnie itd. Pewnego dnia na spacerze pies zwichnął sobie staw biodrowy i tak się historia zaczęła. Tylko że u mnie pies jest bez rodowodu, rodzice nie badani czyli firma krzak. To był mój błąd za który zapłaciłem wysoką cenę, pies zapłacił niestety wyższą cenę. Ale teraz jest już ok. Przypadek mojego psa był skrajnym przypadkiem i chyba nie często taka dysplazja się trafia. Ale nie zapominajmy że akity chorują również na inne paskudne choroby (odklejanie się rogówki od dna oka czy jak to tam było)
  14. cysiek

    szelki dla akity

    Z tego co wiem to akita nie jest psem zaprzęgowym/pociągowym:). Jak dla mnie szelki to bomba. Chodzenie z psem na spacery w dużym mieście gdzie natężenie innych samców jest duże to czasami niezłe wyzwanie, dlatego dla nas osobiście szelki są wygodniejsze, a i psu nie robię krzywdy jak szarpnie (szyja). Co do wyrwania stawu barkowego to bez przesady, trzeba po prostu koncentrować się na psie na nie np pisaniu smsów, gapieniu się Bóg wie w co lub plotkowaniu. Do meritum sprawy: ja korzystam od dłuższego czasu z takich szelek i jestem zadowolony [url]http://allegro.pl/prof-szelki-pa-z-poduszkami-na-miare-hifica-i3499795987.html[/url] PS żeby nie było że zaraz ktoś mi wygarnie, w żaden sposób nie robię firmie reklamy, nie jestem z nią w żadnym stopniu spoufalony.
  15. [quote name='Agappe']nie no to juz jest duza przesada.. Dysplazja to nie jest choroba śmiertelna! U młodych psów(do 5 lat) można przeprowadzać operacje. Psy z ciężką dysplazją bawią się, skaczą(chociaż to akurat powinno się im ograniczać) i cieszą życiem i przy tym wcale nie muszą być wiecznie na prochach! U mojej panienki objawy dysplazji wystepują od jakiś 5 lat, teraz ma prawie 11, a dziś znowu latała, biegała jak durny szczeniak. Leków przeciwbólowych w ogole nie stosujemy, w sumie nic teraz nie stosujemy, ostatnie zastrzyki były podawane w styczniu tego roku.[/QUOTE] No to w Twojego psa przypadku dysplazja przyjęła łagodną postać. Na bank operacja TPO jest robiona do 10 miesiąca życia psa. Jeśli ktoś nie wierzy to mogę na PW podesłać namiary na bardzo dobrą klinikę weterynaryjną w Warszawie (nie chce na forum robić reklamy). Są tam chirurdzy którzy znają się na rzeczy. Mojego psa uratowali.
  16. [quote name='Snt']Już u nas w domku zawitały dywany i takie maty anty poślizgowe.... dywan taki włochaty i pies ma frajdę jakiej żadna zabawka mu chyba nie daje ;) co do zostawania w domu to jak narazie z każdym dniem jest coraz lepiej i nie ma problemu jak zostanie na 4-5h sam :) Zapewniamy mu dużo ruchu i po powrocie do domu nie roznosi go :) Co do badania na dysplazje to już czytałem o tym i mam zamiar zrobic takie badanie w wieku ok. 5-6 mies. chociaż niektórzy piszą ze powinno się to zrobic w wieku ok. 15 mies. jak juz sie rozwinie w pełni.[/QUOTE] I co zrobisz jak już się rozwinie dysplazja? Jak chcesz leczyć psa? Zastrzyki i prochy na znieczulenie bólu. To już bym wolał uśpić psinę żeby się nie męczył. Do ok 10 miesiąca pies rośnie tzn kości i jest możliwość przeprowadzenia pewnych zabiegów. Dokładnie tego nie pamiętam bo przerabiałem to w lutym 2012 roku. Jest tutaj na dogo mój wątek o TPO (potrójna osteotomia miednicy). Zabieg bardzo inwazyjny dla zwierzaka ale daje szansę na w pełni sprawne życie.
  17. W tym wątku już dawno a to dawno nie pisałem ...bo w sumie nie było za bardzo o czy. Po zabiegu został tylko ślad na boki (sierść się trochę inaczej układa). Pies zapewne już zapomniał o w/w historii. Za zającami i sarnami gania to źle nie jest:) PS ależ mam chęć na jeszcze jedną akitkę (suczkę) ale trochę mieszkanie w bloku mnie odwodzi od tego pomysłu. Żeby stał dom jednorodzinny i działka to pewnie już gromadka by była akiciątek. Tyle w temacie z mojej strony. Pewnie napisze za jakiś roczek co tam u nas. Pozdrawiam szczęśliwych posiadaczy akit Edit: mamy początek maja 2014 roku a kondycja psa w jak najlepszym porządku. Przeprowadziliśmy się pod Warszawę, także pies mam prawie pełen wypas co do otoczenia ponieważ są lasy i bezdroża (ograniczeniem jest 10m linka na której chodzi). Jest godzie spacerować i pobiegać.
  18. Dawno mnie tu nie było ale widzę że cały czas coś się dzieje. Mój Rasko nigdy nie chciał spać w legowisku, zawsze podłoga, płytki a jak nadchodzi jesień/zima/wczesna wiosna to łóżka. Czy mi coś zjadał? hmm? Poświęciliśmy jeden fotel wiklinowy który nota bene nadal stoi w pokoju ale jest zdezelowany na maksa. Kiedy pies był szczeniakiem to nogi gryzł, później siedzisko a na koniec poręcze. Ale zajęcie było. Co do zostawania samemu w domu to u nas był hardcore bo mies musiał być przyzwyczajony do zostawania po jakimś miesiącu sam na ok 8 godzin. Nie było skarg sąsiadów na piski. Co do samego psa to życie właściciela przewraca się o 180 stopni. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to z chęcią po polemizuję z nim o tym. Co do paneli to jest zabójstwo dla psa i nic tego nie zmieni. Dla dobra szczeniaka zerwałbym to choler...wo z podłogi i położył chodnik:). A i jeszcze jedno taka rada odemnie: proponuję zrobić małemu w wieku ok 5 miesięcy badanie na dysplazję. Wcześnie wykryta da się leczyć bo zaniedbana to tylko płacz.
  19. [quote name='Tessi&Tola']a dla mnie to żadna komedia - nienawidzę takich niewychowanych popierdułek przez które mogę dostać mandat albo pójść siedzieć, gdyby na moją Tolę się rzuciło takie coś to Tessi by złapała toto odruchowo w zęby i po sprawie... tak, tak - prowadzam swoje psy na krótkiej smyczy i w kagańcu, ale nie wszędzie i nie zawsze...[/QUOTE] Ja tylko na smyczy, kaganiec odpada. Ale jak ja chodzę z psem to używam mózgu i staram się pewne sytuacje przewidywać. Ale praktycznie codziennie jakaś przygoda musi być. Z drugiej strony żyjemy w dużych miastach gdzie mieszkają też inni ludzie i jakoś trzeba się dogadywać.
  20. Ostatnio na spacerze pies shih tzu chciał mojemu kostki poobgryzać :) Komiczne to było, ale jak właścicielka chciała go zabrać to rzucił się na nią haha. To dopiero była komedia.
  21. [quote name='filodendron']To nie czytaj. To jest wątek rozrywkowy :evil_lol: Jedni w pracy grają w pasjansa, a inni podczytują dogo. To jest taki serial brazylijski :) Nie wiem, jakiej merytoryki oczekujesz od wątku o takim tytule ;)[/QUOTE] Przeczytaj raz jeszcze tytuł posta, zastanów się nad tym a później mi odpisz. Tylko o tyle Cię proszę
  22. Czy wy nie zauważacie że przez 5 stron pieprzycie o jednym w kółko. Az niedobrze się robi jak się to wszystko czyta, zero merytoryki.
  23. [quote name='badmasi']Jestem często na Polach Mokotowskich - to taki park w Warszawie. Niezliczona ilość psów luzem, przechodzących obok dzieci, nic tylko się bać. Najgorsze jest to, że wiele z tych psów luzem przychodzi do parku ze swoją rodziną i puszczają tego psa między inne rodziny, które też przychodzą z psami - straszne. Bywa, że te rodziny kąpią się w bajorze razem z tymi wszystkimi psami. Na Polach zdecydowanie panuje psio dziecięcy terror:diabloti:[/QUOTE] Pola Mokotowskie to specyficzne miejsce w warszawie gdzie każdy wie że tam się przychodzi z psami (takie wielkie psie przedszkole). I tam żadna mama z dzieckiem lub bez dziecka nie ma prawa powiedzieć że pies za blisko jej chodzi, no bo idąc na Pola z góry akceptuje takie zachowanie.
  24. [quote name='filodendron']No tak, tylko biorąc pod uwagę, jak bardzo samonagradzające są dla psa skuteczne ataki, chcąc nie chcąc, utrwalasz w nim nawyk takiego rozwiązywania problemu.[/QUOTE] Od tłumaczenia bezmózgim właścicielom już mnie gardło boli a szarpanie się z psem na lince którego atakuje inny to też nie jest najlepsze rozwiązanie.
×
×
  • Create New...