Dragątko

Bols miał kąpiel tzn on leżał na trawie a ja polewałam wodą... czuł się jak w niebie :]

raczej z Waszych... Poznań :]

Ankieta wróciła błyskawicznie, teraz tylko wizyta przedadopcyjna i jesli nie będzie przeciwwskazań można przedstawić Bolsa rodzinie :]

fajna Pani do mnie zadzwoniła... oby ankieta do mnie wróciła...

Aneta, karma doszła i Bols nawet dostał już swoją pierwszą miseczkę :] Dzisiaj stwierdził że się wykąpie w stawie...tyle że ten staw na brzegu ma muł... najpierw tarzał się w trzcinie a potem się sturlał do stawu i w sumie cały poszedł pod wodę, ale szybko się wynurzył. I był jak nowo narodzony :] Cała głowa czarna (od mułu). nie omieszkał się we mnie wycierać całą drogę więc możecie sobie wyobrazić jak wyglądałam... jak mnie kierownik zobaczył to się zdenerwował ci się stało... a ja że nic... bawilismy się tylko heheh Mamy na terenie schroniska małego starego ślepego pieska który sobie luzem chodzi. Bols do niego podchodzi, tamten "wrrrrr" .. Bols odchodzi i wącha słupek :] Fajnie, że dobrze czyta inne psy :]

nikt się nie odzywa, ale kolega schroniskowego weterynarza, też weterynarz cały czas się nad Bolsem zastanawia. Był go oglądać i cały czas myśli...

super! jestem juz na miejscu więc mogę po nią podjechać jakby co

Bols wyszedł na spacer pierwszy raz od tygodnia więc najpierw musiał wszystko obwąchać [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d89abdb79e064ec0][IMG]http://images38.fotosik.pl/1018/d89abdb79e064ec0m.jpg[/IMG][/URL] jak już to zrobił zaczął się bardziej na mnie skupiać [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=91b15b17c55189f1][IMG]http://images45.fotosik.pl/1028/91b15b17c55189f1m.jpg[/IMG][/URL] poćwiczyliśmy to co już świetnie umie, czyli siad [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=848d212e60e8e7ff][IMG]http://images37.fotosik.pl/990/848d212e60e8e7ffm.jpg[/IMG][/URL] a potem podążanie za przewodnikiem i dostawianie do psa oraz siad przy nodze. Potem bawiliśmy się zabawką w przeciąganie i okazało się, że to jest to co Bols lubi najbardziej :] Nie próbuje łapać blisko ręki, tylko raz przez przypadek smyrnął mnie zębem ale delikatnie. Nie reaguje błyskawicznie na unieruchomienie, ale po chwili rezygnuje z zabawki i czeka co będzie dalej. Na udawane wyrzucenie zabawki i jej zniknięcie zareagował niesamowitym zdziwieniem. Mina pyska nie do opisania :]. Na łące próbował coś wytropić i widzę w nim zadatki na dobrego tropiciela. Bols pozdrawia i nadal czeka na dom [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9d37b848e3a0f336][IMG]http://images40.fotosik.pl/1018/9d37b848e3a0f336m.jpg[/IMG][/URL]

Dzisiaj wróciłam z wakacji, więc jutro śmigam do Bolsa i przyniose newsy jak się miewa :]

dzięki za ogłoszonka :]

jednak nie był odrobaczany, tak przynajmniej mówi pracownik

niestety, z dwóch wysłanych żadna nie wróciła :/

tego nie wiem, u nas kierownik nie chce sie od psów zarazić robakami więc raczej pilnuje żeby psy były odrobaczone, ale może być tak że jeden preparat na wszystkie psy (czy tez ich robaki) nie działa

To ja się najpierw dowiem czym był odrobaczany i kiedy :], a z karmą myślę że nie byłoby problemu żeby ją dostawał, bo mój kolega tam pracuje i myślę że zrobi to dla mnie ;)

Aniu nie wiem, ale raczej to ma związek z jakością karmy jaką psiaki dostają w schronisku. Myślę, że dla niego to po prostu za słaba jakośc i za mało

Zmiana pogody na chłodniejszą działa na Bolsa jak zastrzyk energii :multi: Zaczął biegać, węszyć, wychodzić do przodu... Poszliśmy na spacer na nowy teren - blisko ruchliwej ulicy i ludzkich podwórzy. Cały czas węszył dolnym i górnym wiatrem i wcale nie zwracał na mnie uwagi. Zainteresowała go Pani na rowerze, ale tylko na chwilę... potem szczekające za płotem psy - podbiegł powachał i ruszył dalej. Spowrotem było zupełnie inaczej. Co chwilę na mnie spoglądał i czekał na nagrodę :p. Znowu wydaje mi się chudszy :-(, ale mimo wszystko jest dużym i silnym psem.

no faktycznie przy nosie też, ale wygląda tak odkąd ją poznałam i nic się nie zmienia, to chyba umaszczenie

takie ma śmieszne ciapki :]

oj Sabuś, chyba nie wzbudziłaś zainteresowania...:placz:

moja śliczna :* Na drugim zdjęciu - idealne siad przy nodze i oblizywanie po smkołyku :]

Chętni z ogłoszeń zaczęli się zgłaszać - na razie dwie osoby... wysyłam ankiety i czekam na zwrot. Bols poszedł na spacer z moja koleżanką. Tak w połowie spojrzał na nią "acha, dzisiaj ktos inny idzie...okey..." :lol: Zaczepiała go jedna sunia więc wzajemnie zapraszali się do zabawy, zmotywowała go nawet do większego ruchu. Choc jego wielkość budzi respekt u tych co go poznają, po chwili przekonują się, że jest całkiem fajnym, zrównoważonym psem. :p