renusss

Będzie jeszcze ktoś ? Opócz: Ani, Gosi, Mnie, Znajomej, Coffe&Nera ?

Już w krótce nowe zdjęcia Pysi z kotem, oraz ze skoków :)

[B][I][COLOR=magenta]Pysia, gdy miałajeszcze 3 miesiące <3[/COLOR][/I][/B] [IMG]http://images39.fotosik.pl/954/7b234fb97ec7db2a.jpg[/IMG] [B][I][COLOR=magenta]Pysia w wieku 1,5 roczku. Ziewała sobie w domu :* [IMG]http://images45.fotosik.pl/972/3b47a50199c1537c.jpg[/IMG] Pysiaczek w wieku ok. 2,5 latek :) [IMG]http://images37.fotosik.pl/934/3567d63075ffe24c.jpg[/IMG] Pysia, moja miłość, która śpi sobie zwinięta w kuleczke :D[/COLOR][/I][/B] [IMG]http://images43.fotosik.pl/971/9d1994db586b1238gen.jpg[/IMG] [B][I][COLOR=magenta]Pysiulka, gdy zrobiła dziwną minke: ziewa, ale się rozciąga xD [IMG]http://images41.fotosik.pl/954/326d0df0cfd3087d.jpg[/IMG][/COLOR][/I][/B]

Pysia to mała suczka, urodzona 13 lub 14 maja 2008 r. gdzieś w nocy, dlatego data bliżej nieokreślona :D. Dostałam ją od sąsiada, któremu urodziły się dwa małe pieski :) Samiec i samiczka, wszystkie siostry wolały pieska, ale mi od razu spodobała się Pysia. Jej imię wywodzi się od tego: Dzień był deszczowy i zimny, a właściciele przynieśli mi ją do obejżenia na podwórko, miałam kurtkę, sweterek i bluze, ale wszystko rozpięte, a sunia szła do ciepłego, więc zaczeła ryć zwoim malutkim pysiem pod moją kurtkę, sweterek i bluze i się tak wtuliła :) Była tak mała, że jeszcze nic nie widziała :)Od tamtej pory przychodziłam codziennie, lub co kilka dni. Gdy była już większa brałam ją na godzinkę do domu, a gdy rok szkolny się zakończył, to w ten sam dzień wprowadziliśmy się do mojego domu na stałe i w ten sam dzień mieliśmy już ją w domciu, byłam taka zadowolona, ale nie wiedziałam że będzie tak ciężko. Piszczała noc i dzień, sikała wszędzie, całymi nocami nie spałam, aż w końcu usypiałam przy obiedzie itp. Zapytałam się rodziców, czy nie wezmą jej do siebie na noc, bo już ledwo żyje, zgodzili się, spała tam kilka dni i zamienialiśmy się. W końcu udało się wychować piękną, mądrą i inteligentną psiuńke <3 Moje siostry zawsze chciały mieć pieska z ogonkiem długim i włochatym, a Pysia miała malutki, bo jej mamusia odgryzła jej kawałek po urodzeni (nie wiadomo dlaczego). Teraz Pysia udaje odważną, a kiedy ktoś podejdzie to zmyka :D Jest naprawdę cudowna, za nic w świecie jej nie wymienie !<3

Ja też przyjade z Pyśśką :p Na Zabajka sklep, będe czekać z AnAn i Gośś :)