Jump to content
Dogomania

meg153

Members
  • Posts

    80
  • Joined

  • Last visited

meg153's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Może warto uderzyć do organizacji majacej schroniska, np OTOZ, jest jeszcze hotelik w Sulminie i wiem, że bezdomniaki czasami przyjmują, a warunki fajne.
  2. Witam!

    Przepraszam za śmiałość, ale piszę w imieniu pięknego psa, który ma problemy behawioralne, w związku z czym obecnie nie nadaje się do adopcji. Aramis przebywa w punkcie przetrzymać w Pszczynie, niestety nie jego to Jego miejsce docelowe. Jeśli punkt się przepełni trafi do schroniska o bardzo złej renomie, tj.do Mysłowic, a tam z powodu etykiety "agresywny" trafi pod igłę.

    Bardzo chcemy pomóc Aramisowi, jeśli możesz, zaglądnij na Jego wątek, przyda nam się i Twoja wizyta, i porady, zaangażowanie oraz najmniejsza deklaracja, ponieważ marzymy o tym, aby Aramis mógł popracować z behawiorystą

    http://www.dogomania.pl/forum/thread...2agamy-o-pomoc

    jeśli nie życzysz sobie tego typu zaproszeń, to jeszcze raz przepraszam,

    z poważaniem paula_t

  3. Będę jutro po południu, zabiorę Reksia i moje 2 smyki na spacer.Skontaktuję sie z Tobą.
  4. Tak to dla Reksia ta buda, wczoraj zawieziona, dzisiaj zobaczę za dnia jak Reksio w nowym mieszkanku. Fotki się postaram, ale kłopot mam żeby je w net wrzucić.
  5. Poznałam Reksia 2 miesiące temu, smutny, przerażony psiak na łańcuchu, w rozwalającej się budzie. Przybłąkał się tam 2 lata temu, trafił na łańcuch bo ganiał kury .Przyjeżdżam tam regularnie, buda stoi nieopodal miejsca gdzie trzymam moje koniki. Zaczęłam zabierać Reksia na spacery. Nabrał nieco odwagi do ludzi, wreszcie po 2 miesiącach pracy odważył się wziąć z ręki smakołyk. Lubi dzieci, zgadza się z innymi psami.Bardzo lgnie do człowieka, dopomina się o pieszczoty. Bardzo źle znosi życie na łańcuchu, potrzebuje kontaktu z człowiekiem- taki typ wiernego psa, któremu pełna miska nie wystarcza. Właściciel posesji zgodził się go oddać, jeśli znajdzie się dom. I co najważniejsze- nie będzie tam kolejnego psa na łańcuchu. Jest tam mały psiak, biegający luzem- ten ma się świetnie. Reksiu tylko patrzy smutnymi oczami prosząc o spacer lub pieszczotę.
  6. Miła rodzina z córeczką w wieku szkolnym, wyglądają na odpowiedzialnych i kochajacych zwierzaki. Wcześniej mieli przygarniętego pieska, który w wieku lat 15 został uśpiony z powodu nieoperacyjnego nowotworu z pysku.W umowie adopcyjnej napisałam, że w przypadku konieczności oddania psa Lady musi wrócić do mnie, jednak mam nadzieję, że taka sytuacja nie nastapi.Mamy kontakt telefoniczny, odwiedzę ją za jakiś czas, ale nie za szybko żeby jej w głowie nie mieszać.
  7. Ta cudowna pani wet miała swego czasu konia pod opieką. Nie jej zwierzę, chciała go pod opiekę- dla towarzystwa jej konia.Niestety biedny niepotrzebny Karmel zakończył życie w rzeźni- dokąd go posłała. A miała obowiązek oddać go właścicielce jeśli z jakiegoś powodu zacznie jej przeszkadzać. Wybacz Karmelku...wiarę w ludzką dobroć.
  8. [quote name='martasekret']śliczny pychol! domek na pewno szybko się znajdzie![/QUOTE]Lady dzisiaj poszła do nowego domu. Trzymajcie kciuki za jej nowe życie!!!!
  9. Lady czuje się lepiej, we wtorek strasznie biedna była, dostaje antybiotyk, leki przeciwbólowe i drepcze sobie po mieszkaniu. Mój numer telefonu to komórka, więc nie wykręca się 58 przed nim. ewentualnie numer kierunkowy do Polski. Słyszałam już od Wioli, Anno że cudowna z ciebie kobieta i domek najlepszy na świecie, chetnie bym poczekała z Lady, ale jestem uzależniona w opiece od innych ludzi i jesli będzie dobry dom dla Lady- to ją oddam wcześniej. Jednak może byś chciała biedaka z Ruskiej Wsi-one tam umierają. Mogę pojechać przywieść- do Sopotu, mogę sprawdzić jak z kotem się dogaduje. Jeśli Lady znajdzie szybciej domek, a ty masz serduszko innego możemy uratowac, kolejnego psiaka...
  10. Ludzie tu nie pisanie potrzebne ale realna pomoc- środki finansowe na leczenie i transport psiaków, a przede wszystkim domy tymczasowe. Byłam tam 17 lipca- tam jest naprawdę horror- wzięłam psinkę na DT już drugą z kolei. Ile radości sprawia uratowanie choćby jednego psiaka- jest do wyboru do koloru.
  11. Sunia zupełnie sama nie zostaje, są tu jeszcze moje 2 psy, kot i sunia kolezanki. stadko zostaje razem. Nie umiem powiedzieć jak się zachowa bez innych psiaków.
  12. Operacja neurochirurgiczna=szansa na chodzenie Potrzebne ok. 3 tyś. zł. liczy się każda złotówka.

    Zajrzyj: http://www.dogomania.pl/forum/threads/230302-Operacja-neurochiryrgiczna-kotki-Felusi-Ogromne-koszty!-Szansa-na-chodzenie!-POMOCY!

  13. Bardzo słusznie, zależało mi żeby była wysterylizowana przed adopcją. Psich nieszczęść jest dosyć- a tak łatwo o wpadkę. Sama ma 2 psy- małe kundelki. Oba znalezione. Jeden koczował w lesie- tydzień nie mogłam go załapać, drugi biegał po drodze Żukowo- Kościerzyna. Tak mam 2 psy. Ale wystarczy, przy większej ilości robi się sajgon.Mam jeszcze kotkę z interwencji- obecnie to już mój kot. Wzięłam Lady bo pomyślałam sobie- poszukam jej domu, będzie jedna bida mniej w Ruskiej Wsi. A miało być juz nigdy więcej psa na tymczasie...
×
×
  • Create New...