MartaJ

[quote name='paulaa.']Warszawiacy mam prośbe, szczególnie do tych posiadających większe w pełni łagodne psy, nie dające się sprowokować. Mój dojrzewający cocer ostatnio się uwiął za większe psy i wgl strasznie zaczyna dominować i myśle, że dobrze by mu zrobiło pobycie w stadku ze spokojnymi samcami, bo dookoła mnie same nerwusy niestety... :shake: Co do miejsca i daty moge się jakoś dostosować, będe wdzięczna za pomoc. ;)[/QUOTE] Moja Lajla już jest całkiem spora, miała do czynienia naprawdę z dużymi i silnymi psami, nie da się zdominować ale jest bardzo łagodna, generalnie chce się bawić. potrafi być asertywna ale nie zrobi krzywdy. nauczyła się warczeć więc tylko to robi albo podgryza ale nie wiedzieć czemu i jej i towarzyszom sprawia to przyjemność ;) lubi pływać, ganiać inne psy i być ganiana. ;)

Mam pytanie. Moja Lajla ma 7 miesięcy. Od jakiegoś tygodnia mniej je, tylko NIEKTÓRE pieski chcą ją kryć (50/50%), a w ciągu właśnie tego tygodnia zauważyłam na swoich spodniach (po tym jak Lajla siedziała) łużku i mojej ręcę (-_-) takie małe rozmazane kropelki jakby krwi (po jednej na miejsce). No ale się nie wylizuje ani jej psiocha nie jest opuchnięta. Czy to jest pierwsza cieczka ? Czy tylko początki ? Czy mam zacząć panikować (mam do tego skłonności:crazyeye:) że to jakaś choroba ? :shake:

witam witam. zwróciłam uwagę ze upały wcale nie sprzyjają spacerom z naszymi psami. ludzie kladą się, opalają nawet na wybiegach dla psów i można tylko popołudniami gdy słonce zajdzie spacerować. szlag mnie trafia bo wybiegi jak nazwa wskazuje są dla psów a i tak np. dziś opieprz dostałam bo moja Lajla zrobiła siusiu i żadne tłumaczenia nie wystarczały. jestem załamana. gdzie w pobliżu woli nie ma hmm... ludzi ?

Ja moją Lajlę uczyłam zostawiać samą stopniowo. Jak bierze sie psa trzeba poświęcić mu trochę czasu. Najpierw zostawiałam ja sama na chwile gdy spala, potem na godzine i tak stopniowo wydluzalam czas. na poczatku wychodzilam gdy spala a teraz nie mam obawy. sciany, szafki itp. posmaruj cytryną i daj psu wylizac, nie powinno mu smakowac. przez jakis czas tak rob a jak bedzie dalej gryźć pyrknij w nos lekko, psy tego nie lubią. musisz pozbawic mieszkanie jakichkolwiek frędzelków bo to strasznie kusi (dywany itp.) jak wychodzisz zostawiaj w mieszkaniu chrupki, ciastka. jeden obok fotela, drugi gdzieś pod szafke (ale zeby mogl wyjąć) i tak porozrzucaj zeby mial zajęcie. ta zabawkę ktorą bawi sie gdy jestes w domu gdy wychodzisz schowaj, a na wyjscie dawaj mu jakąs nową, piszczącą zeby byla nowinka dla niego. po powrocie daj mu ciastko a gdy wychodzisz mow mu to samo zawsze np. zostań- zaraz wróce itp. musisz zaopatrzec sie w dluga smycz i wtedy ucz go zeby wracal do ciebie, mow ''do mnie'' i szarpnij za smycz, jak zacznie wracac daj nagrode. kwestia nauczenia ;)

[quote name='Saeta']Może. Byle nie we wrzątku... Wrzątek może czipa uszkodzić :evil_lol:[/QUOTE] albo psiaka ugotować ;P

w Warszawie na Woli te gabinety które chipują za darmoszkę mają plakat na drzwiach i dzięki temu wiesz ;)

teraz darmowo chipowałam psa i wet podał mi stronę internetową gdzie ten pies już jest bo ona wszystko wciupała a ja się tylko tam zalogowałam i wsio. [url]www.safe-animal.eu[/url]

Halo ! Tu jest temat dot. zębów ! nie kastracji !

moja suczka też tak miała. zaczęły jej wyrastać stale kły u góry tuz obok mlecznych. co jakiś czas przez dwa dni naciskałam na nie na boki ( tylko zęba, żeby jej nie bolało), a następnie dałam jej misia do zabawy. gdy zaczęła go szarpać zobaczyłam na misiu troszkę krwi a w przedpokoju dwa zęby. a weterynarz powiedział że żadnych problemów z ząbkami nie ma i całkiem fajnie jej rosną i zdziwił sie że tak to wszystko wyszło. Zwróciłam uwagę że większość z nas strasznie panikuje jak przeczyta jakiś artykuł (syndrom studenta) doszukujemy się w naszych psinkach problemu, którego najczęściej nie ma ;)

[quote name='Bolsbokser']A gdzie jest ten park ? Masz jakies foty z niego ?[/QUOTE] wejdz w internecie park szymanskiego wola. jest teraz odnowiony i zrobili spory wybieg dla psow. sa tez male jeziorka do ktorych oficjalnie pieski wchodzic nie moga ale i tak wchodza do wody. tylko babcie sa upierdliwe bo twierdza ze to wszystko to dla kaczek zrobili ;)

To zapraszam do parku Szymańskiego ;)

Moja suczka była strachliwa. Albo kładła się na ziemi albo chowała się za mną, ale teraz jak jakiś piesek na nią warknie czy szczeknie nie pocieszam jej. Głaszcząc psa po każdej takiej wpadce dajemy mu do zrozumienia że ma się czego bać, więc się boi. Nawet jak Lajlę York zahaczył ząbkiem i na nią warczał nie zareagowałam i od tamtej pory sama daje sobie radę ;) Bała się też tłumów ale przestałam do niej "jojczyć" i jej głaskać tylko kazałam iść po prostu i teraz idzie przez ulice jak dama hehe ;) pozdrawiam ;)

nie ma nikogo z woli ? :) Lajla chętnie pozna nowe pieski ;)

[quote name='marcelllll']MartaJ, ja chętnie pospaceruję z Tobą, mój pies ma prawie rok i kocha wszystkie futrzaki :) Często bywamy w parku Szymańskiego[/QUOTE] wiec nie ma problemu ;) kiedy bedziesz w parku szymanskiego ;)?

Czyli kto do Szymańskiego na spacer ? tam jest dużo piesków które są zawsze przyjazne, jedyne do czego trzeba się przyzwyczaić to upierdliwe starsze panie ;)

Witam witam ;) Szukam towarzyszy dla mnie i mojej Lajli w spacerach po parku Szymańskiego na Woli ;) Lajla to grzeczna 3 m. wariatka i chętnie pozna nowe pieski najlepiej lubiące wskoczyć do wody ;) pozdrawiam ;)

Ja często chodzę do parku Szymańskiego ze swoją Lajlą ;)