Jump to content
Dogomania

azalia

Members
  • Posts

    7825
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by azalia

  1. Odniosę się do listy wpłat dla Matiego,którą wykazała Ewu na stronie nr.8.

    W roku 2017 otrzymałam na moje konto łącznie 600 złotych.

    05.04-100 zł Fundacja

    26.04-100 zł Fundacja

    15.05-100 zł Fundacja   --czyli 300 zł za cały rok 2017 do Fundacji

    NIE liczę kwot za badania,lub wpłat z dopiskiem leki,bo nie trafiały one do mnie.Muszę poprosić lecznicę o wykaz,w tej chwili nie mają na to czasu.

    04.07-100 zł -wpłata od Ewu

    22.08-100zł-wpłata od Ewu

    26.09-100zł wpłata od Ewu

    Czyli za rok 2017-300 zł FUNDACJA i 300 zł EWU ----RAZEM 600 ZŁ

    A wykazano:

    101,99 karma marzec 2017 Fundacja

    100,00 karma kwiecień 2017 Fundacja

    100,00 karma maj 2017 Fundacja

    84,00 karma lipiec 2017 Fundacja

    156,00 karma sierpień Fundacja

    Razem Fundacja wykazuje 541 złotych i 99 groszy

    A OTRZYMAŁAM J/W 300 złotych

    ROK 2018:

    05.02 ----320,00 wpłata od Ewu

    28.05 ---50,00    wpłata od Poker

    Czyli w roku 2018 razem wpłaty 370 złotych

    NIE OTRZYMAŁAM 162,00 NA karmę,które wykazano

    PODSUMOWUJĄC:

    FUNDACJA WYKAZAŁA 241 złotych i 99 groszy za dużo za rok 2017,pieniędzy tych nie otrzymałam.

    FUNDACJA WYKAZAŁA 162,00 złote za rok 2018,których nie otrzymałam.

    RAZEM za rok 2017 i 2018 wykazano 403,99 złotych ,których NIE OTRZYMAŁAM

    I jeszcze gwoli ścisłości FUNDACJA wykazała 140 złotych za transport,hotel i DT,których również  NIE OTRZYMAŁAM

    (dotyczy to marca 2017 roku)

    PODSUMOWUJĄC:

    W ROKU 2017 OTRZYMAŁAM ŁĄCZNIE  600 ZŁOTYCH

    W ROKU 2018 OTRZYMAŁAM ŁĄCZNIE 370 ZŁOTYCH

    FUNDACJA MUSI SPROSTOWAĆ TEN WYKAZ.

    Jestem osobą uczciwą do bólu i wymagam też uczciwości od innych.

    W czasie 15 miesięcy pobytu Matiego wydałam dużo pieniędzy na leki dla Matiego,zabezpieczenia na pchły i kleszcze ze swoich marnych funduszy,bo ja straciłam pracę(zlikwidowano mój bank)zanim wzięłam Matisia.

    Wzięłam go z dobrego serca na BDT,bo wiedziałam,że nie stać mnie na kolejnego czworonoga.

     

     

  2. Matiś znowu kuleje biedaczek na tylną,prawą łapkę.Odezwał się po raz kolejny,bardzo chory kręgosłup,którego niestety wyleczyć,ani zoperować już nie można,pozostają tylko leki uśmierzające ból,żeby nie cierpiał starowinek kochany.

     

    Dziękuję serdecznie Poker za ofiarowane Matiemu 50 złotych, bardzo się mu przydadzą.

  3. 9 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

    Dopiero odkryłam wątek Matiego... Sam Mati przypomina mi pewną rasę pasterską... i z opisu wydaje mi się, że charakter ten sam.
    Na ile lat został oceniony Mati? Ogłaszać go?

    Czytam teraz o problemach finansowych... może warto pozapraszać tutaj ludzi na wątek? Oraz napisać do fundacji psich staruszków?

    Weci oceniają wiek Matiego na 15 lat mniej więcej.Jesli ktoś mógłby zaprosić ludzi na wątek to bardzo będę wdzięczna,ja wstyd się przyznać,nie potrafię.Może Matiś ma jakieś korzenie pasterskie,bo lubi "zaganiać" stado.Jak np.pies sasiada idzie w inną stronę aniżeli umyslił sobie Mati,to zastępuje mu drogę i kieruje go tam gdzie ma pójść.Może to świadczyć o "pasterskości'?

  4. Zaglądam,ale zdjęć Matisia nie widzę,a miały być wstawione.Trudno,dopytam kiedy będą. Mati ogólnie,jak na swój wiek i przypadlości czuje się w miarę dobrze.Walczymy z jakąś alergią,niepokarmową,prawdopodobnie na pyłki,jest trochę lepiej,bo chłopak drapał się dosłownie prawie że bez przerwy.Czasem kuleje na łapkę i wtedy podajemy leki,ale cóż jego chory kręgosłup będzie się odzywał,jest to poważne schorzenie.Ale Mati się nie poddaje,zawsze energiczny i wesoły,apetyt dopisuje,za mną nadal chodzi jak cień.Lubi wszystkich,tylko niestety moje koty goni z zapamiętaniem i nie odpuszcza,w domu muszę ich izolować,ale jakoś musimy sobie radzić. Musimy koniecznie zrobić morfologię i profil tarczycowy.Wyniki były robione14 miesięcy temu.Trzeba sprawdzić watrobę,nerki,bo wyniki nie były w normie,no i koniecznie tarczycę.Matilek zażywa rano i wieczorem euthyrox,bo ma niedoczynność tarczycy.Prawdopodobnie  dawkę trzeba będzie zwiększyć,choćby dlatego,że waga pacjenta prawie się podwoiła.Dostaje też codziennie olekardin,alerbon i vetoskin na skórę i sierść oraz witaminy dla seniora.Wzięłam pieska na BDT,ale nie otrzymujemy pieniędzy ani na jedzonko,ani też na leki.Ja nie pracuję niestety(po 30 ponad latach pracy zlikwidowali mój bank),więc lekko nie jest.Mimo to  Mati dostaje codziennie mięsko,bo je uwielbia i bezzbożową,dobrą karmę.Brakuje na nasze potrzeby,my sobie odmawiamy,ale zwierzaki zawsze mają to co najlepsze.                   Matisiowi miała pomagać fundacja i początkowo tak było,ale póżniej po kosztownej wizycie u weta(usuwanie 11 zębów,leki itp.) zniechęcili się,a może funduszy nie mieli.Zdjęć praktycznie przez jakiś czas nie można było zrobić,ponieważ Matisiek przeraził się strasznie petard,bo sąsiad obchodził hucznie 90-te urodziny .Teraz też cieżko jest mu je zrobić,jak zobaczy aparat to ucieka w panice i cały się trzęsie.No,ale wszystkie trudy Matilek wynagradza swoim radosnym usposobieniem,jedynie hałasu się bardzo boi,jak coś spadnie  na przykład,być może przez to ,że był postrzelony biedaczek,bezdomny był wtedy,jak musiał cierpieć,nikt mu nie pomógł,nie przytulił.To cudownie   ,że pomimo tylu przeżyć i bolesnych doświadczeń  zachował radość życia. 

×
×
  • Create New...