Jump to content
Dogomania

ZipZapi

Members
  • Posts

    20
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ZipZapi

  1. W szoku jestem : [COLOR=#FF0000][B]Brutus musi wrócić z adopcji - powód : zła sytuacja materialna- moim zdaniem bardziej ucieczki, ogólnie nie radzenie sobie z psem.[/B][/COLOR] [B] BZDURA - u nas jest naprawde zla sytuacja materialna przez kredyt w walucie obcej i dowalenie nam zaplaty UBEZPIECZENIA NISKIEGO WKŁADU i bank nie obodzi skąd człowiek ma wziąść pieniądze inaczej dom zabiorą który ledwo 4 lata temu wzieliśmy , z psem radziłam sobie ile umiałam a jak miałam kłopoty pisałam do wolontariusza Gajosa i wiele mi pomagał. Owszem uciekał mi kilkanascie razy jak sarny przeniosły się blizej gospodarstw bo cos je przepłoszyło , teraz mamy minimalnie spokój z sarnami a Brutus faktycznie ma instynk totalnie łowiecki i jak widzi kota i sarne to nie idzie ogładnąć go kompletnie. Przykro mi jak odczytalam to gdyż Aniu pisałam Ci i mówiłam przez telefon szczera prawdę a teraz wychodzi na to że niedowieżania są iż jest tu poważny klopot materialny ! Ten Ktoś Kto tu przyjedzie zobaczy na oczy ze stodole i gospodarczy jest od środka rozbierany - a wiecie czemu - bo tam były szyne które pocieliśmy by oddac na złom i miec pieniadze na przezycie . Chcialabym zeby został bo sie do nas przywiązał ale nie zdążylismy ogrodzić nawet placu którego mamy bardzo dużo bo ponad pół hektara , nie zdążyliśmy i teraz niewiem kiedy damy rade cokolwiek tu zrobić a wszystko było tak fajnie i usmiech na twarzy że możemy dac dom psiakowi , że bedzie naszym członkiem rodziny , że pozna co to dobry człowiek ...... żebym miała możliwość choć mu ogrodzić ten wybieg po kurach(kur już niemamy) a jest to spory wybieg , duży ale zmasakrował go Bruti tak że spora część do uciecia u doło jest . sąsiedzi kazdy jeden wam mogą zadeklarować że zawsze przebywa z nami , że chodzimy z Nim od poczatku do teraz , ze sie Nim opiekujemy , szczepienia jak i leczenie dwukrotne uszu antybiotykami , wizyta weterynarza u nas bo wymiotował nam w aucie gdy jechalismy na na leczenie uszu wiec wolalam by w tym roku wererynarz juz przyjechał osobiscie do domu obawiając sie ze znów beda wymioty. [/B] [B]W życiu oze się tak poprzewracać że nawet nie zdaje sobie nieden człowiek - jakie to przykre że ludzie tego nie doceniają co juz inni zrobili ile umieli - bo sadzę że dużo zrobiłam i robimy z mężem by wybrnąć z kłopotów ale to nie takie proste. A za transport owszem wczesniej wylożyłam 200zł a teraz nie moge niczego zaoferowac . On potrzebuje takiego domu gdzie bedzie metalowe ogrodzenie bo bedzie tak samo jak u Nas z instynktem łowieckim a przede wszystkim Jemu się szkolenie przydałoby jak i wlaścicielom jak z nim postepowac . Gajos mi pomagał na odległość i dawało i daje to skutki ale i do wielu rzeczy sama dochodzę poznając go kazdego dnia. Pomyśleć ze po półtora roku pobytu u Nas to od około 3 misiecy biega za piłką , patykiem a próbowąłam od wiosny ubiegłego roku i nic. Wyje jak widzi księżyc głównie pełnie to tez zastanawiało mnie czemu i wiele wiele innych rzeczy poznałam u Brutusa , nawet to że Kora potrafi go do parteru zniżyć a On jest Jej warknieciu totalnie uległy ...[/B] [B]To sądze wszystko z mojej strony - i powiem tak [/B][COLOR=#FF0000][B]powinnnam dać rade troszke wiecej niż do konca sierpnia choć OWSZEM mówiłam Ani żeby go zabrać teraz do końca miesiąca ale też jestem człowiekiem i wiem ze nie wszystko jest takie proste oraz zdaje sobie sprawę że moze tu nawet te 4 tyg zostać dlużej [/B][/COLOR][B]bo puki mam mięso jakiekolwiek to dzielimy się z psami , dostaje suchy chleb od sąsiadki , mocze w rosole i do tego kawałki miesa podrobnione - a jest to również wartościowy posilek . Kasze , ryze i makarony też podaje byście nie mysleli ze tylko do chleba sie ograniczamy- mięso napewno znacznie mniej niż wczesniej mieli ale nadal dostają gotowane więc puki jeszcze pogoda jest to ponad norme chodze z ulotkami - 5 tys ulotek musialam roznieść by miec 400zł ( pomyslcie ile to chodzenia ) . [/B]
  2. [IMG]http://www.dogomania.pl/%3Ca%20href=http://zapodaj.net/37a427a52809.jpg.html%3EP1010839.JPG%3C/a%3E[/IMG]Owszem beda zdjęcia Brutusa jak najbardziej ale wpierw pokaze Wa, Korę .......... ale nadal nie umie wklejac zdjęc wiec prosze o cierpliwość (szukam programu do linków bo obecny ImageShack nie działa mi) Myślę stanowczo jak mi Gajos poradził to szkolenie na zasadzie odwracania uwagi a obroża elektroniczna tylko zadziała po szkoleniu wiec po to założyłam nowy temat iz chce zakupić taka obrożę ale używaną najlepiej wodoodporną . Co do uszu , uwierzcie mi ze jestem zachwycona leczeniem - w końcu jest cisza i sprawdzam conajmniej 2 razy na tydzień i obczyszczam jeśli jest konieczność . A teraz z innej beczki - Kora idzie na styrylizację w końcu - około kwietnia/maja a to jej maleństwa którym pomogłam przyjść na świat - miala kompletnie problem oszczenic ich , męczyła się ale w końcu szczęśliwie się zakończyło . Od tej pory ta co mi kompletnie stale zwiewala ( i pierwszy raz wpadla ) to Ona przestała uciekac , reaguje na jedno zawołanie a zero tresur - Oni się zamienili chyba , tak się śmiałam ostatnio rozmawiajac z mężem że to jest nienormalne , te psiaki poprzestawiały sie [URL="http://zapodaj.net/df4bdfcc7f79.jpg.html"]P1010835.JPG[/URL] [URL="http://zapodaj.net/131e5e3a8a95.jpg.html"]P1220934.JPG[/URL] [URL="http://zapodaj.net/85cad5fdc941.jpg.html"]P1010858.JPG[/URL] [URL="http://zapodaj.net/37a427a52809.jpg.html"]P1010839.JPG[/URL] [URL="http://zapodaj.net/4a0ecf702b6c.jpg.html"]P1220931.JPG[/URL] [URL="http://zapodaj.net/37a427a52809.jpg.html"][IMG]http://www.dogomania.pl/%3Ca%20href=http://zapodaj.net/37a427a52809.jpg.html%3EP1010839.JPG%3C/a%3E[/IMG][/URL]
  3. Witam po tak długiej przerwie :) A wiec zacznę od tego: Brutus ma takie zaufanie że strach sie bać - biega od jesieni za piłką której oczywiście nie przynosi ale nie w tym rzecz . Mam masakryczny kłopot !!!!!!!! Od kad sie zaczeły znacznie pojawiać sarny i wbiegają bliżej domów to jest dramat . Brutus kompletnie nie słucha a bedac na smyczy nawet utrzymac go nie idzie. Pełno bobków tych saren , lisy sie widocznie pojawiły i sarny jak nigdy sa w wiekszej mierze . Ogrodzenia nadal nie mam w pełni bo to nie idzie pół hektara ogrodzic a i juz niewiem gdzie mam z nim iść by nie napotkać na stada saren. Przestał mnie , siostre słuchać KOMPLETNIE . Nie reaguje na wołanie - rozchulał sie tak niesamowicie że ma mnie dość . Kora która była nieposłuszna teraz już słucha i przestała uciekac od momentu gdy wpadła po 4rech latach. Była niedawno mamuska i mogę rzec stanowczo ze jest inna . Brutus równiez - moim psiaczkom sie cos przestawiło <wow> . [B]Pomocy co mam robić ?????[/B]
  4. Witam Super piesio i pewnie oddany przyjaciel , bo miłość jaką się ofiarowuje swoim pupilom jest odwzajemniona i to jest cudowne Nieść pomoc każdym stworzeniom to spełnienie się w ważnej misji , w misji którą jest walka o każde stworzenia a głównie te które są krzywdzone by doznały poczucie bezpieczeństwa oraz nie pozwolić by bezduszni ludzie krzywdzili je , by wiedzieli że my im nie będziemy na to pozwalać :) ( w miare naszych sił a siły sadzę ze mamy........) Pozdrawiam serdecznie
  5. Każdego dnia jest ciekawie i gdy zdrowie dopisuje to uśmiechu na twarzy mnóstwo . Obecnie doskwierają mi bóle w nogach i plecach , pewnie to przemęczenie .... w co nie umie uwierzyć bo stale taki tryb nasza rodzina prowadzi a jednak muszę zwolnić troszkę . Myślę że jeden dzień bez wiekszego spaceru to nic się nie stanie , no jedynie dzieciaki mogą być zawiedzeni a i Brutusa pewnie zdziwi że dziś tylko bieganie koło domu :( myślę ze to przez to iż w sobote i niedzielę graliśmy w nogę a ja ponad 15 lat temu grałam z chłopcami (taka jagby synciorzyca hihihi) Wczoraj mąż dołączył do nas i sam zwątpił bo po niecałej godzinie był już zmachany . Brutus nadal nie lubi piłek , nie biega za nimi a wręcz sie ich boi wiec musiał poczekać aż wrócimy no i siostra zabrała go na spacer. Rzuca mu sie patyki ale tez nie reaguje , już nie wiem jakie mam rzeczy wymyślać zeby jeszcze bardziej zainteresować go .Prócz biegania za nami i wskakiwania do wody to za wiele nie interesuje go . No bym zapomniała , KOTY i Zające jeszcze . Zabawki , piłki , patyki , piszczałki kompletnie nadal nie hmmmm Czas jeszcze swoje pokaże i może polubi cos nowego , tylko by powoli i nie na siłę a może akurat Kora go zachęci do pędu za piłka bo dla niej to frajda hehe
  6. Tak atakuje kury jeśli podejdą mu do miski ale nie zrobił im krzywdy. Jak widział kota to nawet nie raczy posłuchać i pędzi jak wiatr. Tak przy okazji to długo nie pisałam ani zdjęć nie dawałam ponieważ chciałam więcej Wam pokazać z kilku różnych dni wychodzenia w dalekie trasy.Znaleźliśmy polanę z sarnami , mnóstwo jest ich tam ... teraz już z Brutusem nie chodzimy na tą polanę ponieważ On ją odkrył i pędził za wielkim stadem lecz jelonek go odciągnął od reszty ... Krzywdy im nie zrobił ale nogi mi się uginały a serce biło ogromnie szybko ze strachu. Już był wymęczony i nie było na szczęście szans by dogonił którąś z nich . Tak tam pięknie jest i szkoda ze nie możemy tam chodzić . Jelonek uciekł a Bruti się poddał i wrócił bez problemu. Nie miał siły z dobre 6 h ruszyć się . leżał jakby obdarty ze skóry ..... tak sie wybiegał że opisać tego się nie da hehe [SIZE=5][COLOR=red] [SIZE=6] [URL="http://img269.imageshack.us/g/p3160115.jpg/"]http://img269.imageshack.us/slideshow/webplayer.php?id=p3160115.jpg[/URL][/SIZE] [/COLOR][/SIZE]
  7. [SIZE=4][COLOR=red]Tu kolejny link z 14stoma fotkami - wole jednak tak wklejać i lepiej się oglada to :)[/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][URL]http://img151.imageshack.us/slideshow/webplayer.php?id=p3140037.jpg[/URL][/SIZE]
  8. [IMG]http://www.dogomania.pl/http://img28.imageshack.us/i/p3140044.jpg/[/IMG][URL="http://img197.imageshack.us/i/p3140020.jpg/"][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/2508/p3140020.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] [URL="http://img28.imageshack.us/i/p3140044.jpg/"][IMG]http://img28.imageshack.us/img28/5040/p3140044.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] [COLOR=red][SIZE=5]Proszę wejść na ten link [SIZE=4] [/SIZE][/SIZE][/COLOR][SIZE=4][COLOR=#0000FF][FONT=MS Shell Dlg 2][U][url]http://img138.imageshack.us/slideshow/webplayer.php?id=p3140045i.jpg[/url][/U][/FONT][/COLOR][/SIZE] Resztę zdjęć po woli , po trochu a nie na raz wszystko hihihi - czekam na extra pogodę tez żeby ruszyć na bardzo długi , długi spacer bo te godzinne są zbyt małe jak dla mnie a ja lobię takie 3/4 no i zaopatrzyć się muszę w wodę jak i dla psiaków ale i dla dzieciaczków bo wycieczka po części leśno polna :)
  9. [url]http://www.dogomania.pl/threads/204082-Brutus-ma-ju%C5%BC-sta%C5%82y-dom-na-%C5%9Bl%C4%85sku-przyjecha%C5%82-z-woj.-kujawsko-pomorskiego[/url] Zapraszam
  10. Witam serdecznie . Dopiero teraz zakładam stronę dalszych losów Brutusa którego adoptowaliśmy 23 lutego - dojechał do DS dnia 24 lutego . Cóż mogę powiedzieć na początek - otóż pierwsze dni nie należały do lekkich . Kąpiel Brutusa była tak zabawna a przy okazji ja mokra po ...bieliznę hihihi Bardzo wystraszony , bojący się wchodzić po schodach i lękliwy na rożne hałasy. Pierwsza noc była również nie lekka dla Niego w nowym miejscu lecz bardzo i to bardzo szybko się klimatyzował oraz co ważne - Polubili się z naszą sunia Korą . Teraz obecnie Brutus jest leczony na zaawansowane zapalenie uszu i powiem otwarcie że Brutusa bolało czyszczenie a brudu było oszkliwie dużo. Otrzymał antybiotyk oraz zakupiliśmy mu porządną maść którą muszę podawać 3 tyg. Zastanowiło mnie to ze gdy się drapał po uszach zaczął piskać .Gdy przyjechał to kilka razy zapiszczał przy głaskaniu po łepku. Nie żałuję wcale ze nie czekałam dłużej bo to nie miało nic wspólnego z klimatyzowaniem się w nowym miejscu . Wiedziałam że mam kropelki podawać mu do uszu do czyszczenia lecz dobrze ze nas to niepokoiło bo i tak te krople nic by nie dały. Będzie dobrze - zadbamy o Brutusa by poczuł że w życiu może być inaczej niż tylko nieciekawie a wręcz jest i będzie tylko lepiej i jeszcze lepiej . Suchy prowiant juz wybrany i zakupiony i jest to Acana a mokry Animonda lecz najulubiejszym sprawdzonym przysmakiem jest bardzo " wątróbka gotowana z makaronem " :) nawet zaczął dzięki Koruni jeść makaron z jabłkami Prócz tego podaję mu różnego rodzaju mięska mieszane na przemian raz z : ryżem , kaszą jęczmienną oraz kaszą manną bo również uwielbia ją . Jedno co nadal zauważamy to nie chce jeść z ręki przysmaków , nie umie się przekonać i należy mu kłaść do miski więc tak to wygląda. Jest ogromnie posłuszny , nie ucieka i zawsze gdy go się zawoła " Brutus choć tu ! " to ZAWSZE posłucha . Cóż jeszcze mogę dodać : zaczyna wskakiwać na łóżko moich cór hihihi no ale nam to wcale nie przeszkadza a wręcz się podoba. Jest czesany , więc za wiele sierści jego nie pozostaje na pościeli a pościel i tak jest otrzepywana przed spaniem . To ogromny tuliś i wspaniały przyjaciel Niebawem dosłownie na dniach będę wklejać jak najciekawsze foteczki ze wspólnych spacerów Korci i Brutusa :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Dziękuję Wszystkim a głównie Ani że pokazała Brutusa nam oraz pomoc z transportem który nie był az tak łatwy lecz Ania ogromnie postarała się :) DZIĘKUJEMY
  11. Witam Już niedługo będzie wątek i mase zdjęć z Brutusem oraz Kora z którą po kilku dniach całkowicie się zaprzyjaźnili . Brutus nawet od dwóch dni zaczął na łóżko wskakiwać i jak sie rozłożył to łózko całe zajete hihihihi . Spacery ma duże ale Kora nie może być luźno puszczona gdyż jest prowoderką i raz Brutus nie usłuchnął na wołanie ale sytuacjo opanowana , po nawoływaniach Kory i On nawrócił Trzyma sie ogromnie Kory. Dzieci delikatnie czeszą dziennie go i ta zmechacona przy skórze sierść już prawie cała wyczesana. Wykapany po raz drugi w sobotę co było ubawu dużoooo zalałam łazienke dziadkom i nie mówie co było hahaha w naszej u góry łazience nie ma szans na kąpiel bo za wysoki brodzik a On nie chce tam wejść Szelki zaczyna powoli na siedząco dawać sobie zakładac ale nie mówię ze na leżąco nie ma takich sytuacji bo i takie też są. Prócz tego to już sie tak nie boi , nawet sąsiada obszczekał dziś jak założe strone z Brutusem to wkleję tu link ;) Pozdrawiam
  12. stale nad tym myślę - wszystko by było ok ale mąż się boi jechać na dalsza trasę naszym autem - Fiat Uno mamy i dziennie robi nim 50 km do pracy a jak nam tak kleknie gdzies daleko to co my zrobimy a co do znajomych to znieczulica - mam ich pełno jak pieniążki chcą od nas to w tedy jak mrówek ale człowiek naiwny był mocno, dostrzegłam to w nie porę a szlak ich trafia jak widzą że człwoiek tyle już osiągnął . Teraz wyczują ze znów spory napływ będzie gotówki bo ulgę dostaniemy na całą piątkę dzieci (moją 4rkę i na siostrę bo jesteśmy rodziną zastępczą przez sąd ustanowieni) więc muszę się im postawić - nie jestem krową dla nich dojną . jak dom kupowaliśmy w sierpniu 2008 r to każdy lazł .... ale by pomóc w remoncie to dupy wystawili kiedyś człowiek ledwo co miał na życie nim mąż znalazł pracę na stałe i dobrze płatną to wytyki-wali palcem ze my boroki - Ale my biednie ale razem przetrwaliśmy wszystko .... a jak już stanęliśmy na nogach to wielce już jest ok według nich ale nie dla mnie - zadra w człowieku pozostała . Jak to powiadają - "Więcej gadki mało czynu " z ich strony .... Ja się odseparowałam od rodziny i znajomych w takim stopniu jakim potrafię - nie mam zaufanych znajomych a w rodzinie nie mają prawo-jazd . [COLOR=purple]p.s. przepraszam za wylewność ale życie jak sami wiecie nie jest kolorowe a prawdziwych przyjaciół w biedzie można poznać ....moim jest mąż [/COLOR] [B][SIZE=4]Jedynie co mogę zrobić to wesprzeć finansowo w transporcie co proszę brać to pod uwagę [/SIZE][/B]
  13. [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] miałam dobre skojarzenie no nie powiem że nie zabawne ale jak na trsie katowice 7 to już znak że się kierował do mnie hihihi śmieje sie bo to na śląsk trasa jak do mnie :eviltong: ale koło baru - no nie ładnie ;p Będe z niecierpliwością czekać na filmik i fotki z jego pioerwszych dni kiedy poznaliście go No i będę śledzić post o Pseudo Hodowcy - jej wczoraj łzy i ciarki przechodziły mnie - P.Anno proszę ewentualnie dać mi znać na gg jeśli będzie to na TVN w Uwadze - zdarza mi się nie mieć czasu by uwagę dziennie oglądać ale to bym chciała zobaczyć czy tego drania pokarzą i ogromnie ciesze się ze jak na razie jest to ustabilizowane ale nie zakończone przecież jeszcze całkiem .... trzymam kciuki tak jak Wy trzymaliście by Brutus znalazł dom.
  14. a macie moze też zdjęcia jego pierwsze jak został znaleziony - wiele nie możecie o nim powiedzieć co doskonale rozumie ale do jakiego schroniska trafił ? szukałam tu jego losów ale pogubiłam się bo miedzy czasie pisane jest o innych pieskach , Kto mu nadał imie Brutus ? W sumie doszłam do wniosku że te imie mu pozostanie choć nie zaprzeczam ze chciałam by miał Borys lub Czarny ale ""Brutus"" bardziej pasuje i ważne jak P.Ania wspomniała ze już na nie bardziej reaguje :) Do usłyszenia - jak będe miała chwilę swoją wolną to pojawię się tutaj :)
  15. Witam serdecznie :) Cieszę się że w moim poscie Pani Ania (Ania+Milva i Ulver) przedstawiła mojej rodzinie Brutusa i po otrzymaniu wielu informacji na Jego temat jesteśmy gotowi i w pełni zdecydowani zaadoptować go i stworzyć dom jaki należy się temu pieskowi. Oczywiście chcę i tak jeszcze i jeszcze więcej o Nim wiedzieć zanim już dotrze do nas , być stale w kontakcie i na bieżąco wiedzieć o Brutusie o jego losach tam gdzie jest teraz :) a czy jest szansa filmiku ze spaceru i zabaw Brutusa ???? Brustus czekamy - obyś jak najszybciej był z nami :loveu:
  16. Tak to ja Mnie interesują Owczarki niemieckie jak i Labdusie Chcę pomóc tylko proszę powiedzieć jak i zakasam rękawy . Poznałam p.Karolinę i chcę się wiele nauczyć i służyć pomocą tym bezbronnym porzuconym pieskom .... Więc czy ja mogę w czymś pomóc
  17. Witam śledzę historię tych piesków i to prawda , najważniejsze jest by znalazła dom w którym już nigdy nie zazna chłodu i braku miłości :) Pozdrawiam Kasia z Olzy
×
×
  • Create New...