-
Posts
3046 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
1
Posts posted by omry
-
-
Jak dobrze, że na dogo są jeszcze obrońcy nieszczęsliwych pieseczków :jumpie: Kali po dniu pełnym wrażeń śpi w pościeli kołami do góry, ale to tylko pozory, pewnie śnią mu się nożyczki.
-
-
-
-
-
-
-
Net mi ucieka od kilku dni.
W ogóle jest z nami od niedzieli :jumpie:
-
Podróż trochę męcząca, ale nie było źle Kali mnie zaskoczył, bo całą drogę przespał. W ogóle jest taki maksymalnie spokojny, trochę zamulony I jest psim geniuszem, serio. Uczy się momentalnie. Póki co
Pokazuje, jak chce wyjść na dwór. W samochodzie marudzi pod nosem, jak musi siku i wali łapą drzwi. Wczoraj jak już wracaliśmy do domu z ostatniego spaceru to usiadł na klatce przy wyjściu i nie chciał z nami iść, więc wróciłam z nim na dwór, a on wyleciał jak z procy prosto na trawę i zrobił drugą kupę A w hodowli załatwiał się w domu. Iwan jest jego mentorem, ale dziadek ma go gdzieś póki co. Kura jest trochę zazdrosna, w pierwszy wieczór jak z nim przyjechaliśmy miała depresję Ale jest coraz lepiej Tekila ma trochę stresa, ale pilnujemy, by nie pacał jej łapą i też jest coraz lepiej, dzisiaj nawet spali obok siebie.
A Iwanek już zaczął jeśc surowe. Wiedziałam, że tak będzie Teraz czekamy na Kurę -
Kali najprawdopodobniej we wtorek będzie z nami. Nie ogarniam tegooooo szok szok :jumpie:
Wskaż pięć różnic :megagrin:
-
-
Bo nie chcę suki. I nie boję się ;)
-
Wszyscy musimy ją zobaczyć :jumpie:
-
Ja wolę ciemniejsze :megagrin:
Zobaczymy, który skradnie serducho, albo ewentualnie którego zasugeruje nam hodowczyni ;)
-
Ja na podstawie wyglądu nie wybieram, zdecydujemy jak tam pojedziemy. Chłopcy są ponoć bardzo podobni do siebie zarówno pod względem wyglądu, jak i charakteru. No i są najwięksi :loveu:
-
Nie mam. Nawet nie wiem, czy ten będzie nasz, czy jego ciemniejszy brat :jumpie:
-
Kawka kilka miesięcy temu gdzieś odleciała. Czasami było tak, że wracała po trzech dniach nawet, ale nie tym razem. Przepadła.
A Maciej zaakceptował bardzo szybko, on na punkcie zwierząt ma chyba większego świra ode mnie. Ostatnio ratował kota przed rybą.
Teraz jest w Holandii i wybiegł z firmy, bo kot się darł. Okazało się, że wyciągnął ok. 30 cm rybę z kanału i nie mógł jej zabić. Uciął więc rybie łeb, a kot się popatrzył jak na debila i poszedł. Dopiero ja mu wytłumaczyłam, że zniszczył kotu całą zabawę :evil_lol:
Ja sama sobie zazdroszczę Kaliego i w ogóle do mnie nie dociera, że zaraz z nami będzie :megagrin:
-
Miałam kawkę i stwierdzam, że ptaki nie są dla mnie. Srają wszędzie :jumpie:
-
Nas wystawy nie dotyczą :megagrin:
-
Lucky dostała misję życia, musi uwieczniać dorastanie Kaliego :jumpie:
Chłopak będzie z nami za 2-3 tygodnie :megagrin:
Mam dwóch chłopa do wyboru, to jeden z nich https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t34.0-12/10712903_946120568750123_8015882567826036344_n.jpg?oh=a71a42155a67b737de6d9350bab314f6&oe=544977F4&__gda__=1414104459_b90565946c94643236891b6c848d9242
-
Dzięki dziewczyny, biorę komplecik http://dog-store.pl/img/products/19/9/5_max.jpg :jumpie:
-
Wiecie gdzie mogę kupić w miarę tanio obrożę z dużą regulacją, 2,5 cm najlepiej? Nie hand made, tylko 'z miejsca' :grins:
-
Fajnie stadko wygląda :) Wszyscy sie dogadują bez problemów?
A ja tak z innej beczki. Na początku z kurą miałaś problem z lękiem separacyjnym. Poradziłaś sobie? Co pomogło?
Oni są w sobie bardzo zakochani wszyscy. Strasznie różnią się od siebie, ale świetnie się dogadują. Iwan jest tak trochę z boku, bo to stateczny starszy pan jest i się z gówniarami za dużo nie spoufala. Tylko czasem, jak ma ochotę. Ale o ich bezpieczeństwo się nie martwię, bo już nie raz udowodnił, że to jego suki i nikt im krzywdy robić nie ma prawa.
A dziewczyny to siostrzyczki prawdziwe, są wpatrzone w siebie wzajemnie bardzo. Tekila bez Kury to nawet nie chce nigdzie chodzić.
Dalej mamy problem z lękiem, ale już o niebo mniejszy. A pomogła nam klatka.
Było już naprawdę dobrze, Kura była smutna jak zostawała sama, ale w miarę spokojna i przede wszystkim nie darła mordy, ale przez rok mieszkałam w domu rodzinnym Maćka i po prostu z klatką skończyliśmy, bo tam zawsze ktoś był w domu. Teraz nigdy nie zostawiam jej bez klatki. Jak wychodzę to się drze trochę, ale po paru minutach się uspokaja i czeka już w ciszy.
O wiele lepiej się zachowuje jak wychodzę gdzieś razem z Maćkiem. Jak wychodzę sama to jest dużo bardziej niespokojna, drze się głośniej i trochę dłużej. Czasem ma gorszy dzień i szczeka cały czas, ale to rzadko.
Kurka z króliczkiem :jumpie:
https://www.youtube.com/watch?v=keuR0K5W-bc&feature=youtu.be
-
Atomówki :jumpie:
Ekipa z zielonego dżipa, czyli Avril, Iwan, Tekila i Kali :D
in Foto Blogi
Posted
Z Kurą jest już miłość od dzisiaj :D I zero załatwiania się w domu. Jutro będą foteczki :D