Jump to content
Dogomania

omry

Members
  • Posts

    3046
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Posts posted by omry

  1. Podróż trochę męcząca, ale nie było źle biggrin.gif Kali mnie zaskoczył, bo całą drogę przespał. W ogóle jest taki maksymalnie spokojny, trochę zamulony brzydal.gif I jest psim geniuszem, serio. Uczy się momentalnie. Póki co brzydal.gif
    Pokazuje, jak chce wyjść na dwór. W samochodzie marudzi pod nosem, jak musi siku i wali łapą drzwi. Wczoraj jak już wracaliśmy do domu z ostatniego spaceru to usiadł na klatce przy wyjściu i nie chciał z nami iść, więc wróciłam z nim na dwór, a on wyleciał jak z procy prosto na trawę i zrobił drugą kupę biggrin.gif A w hodowli załatwiał się w domu. Iwan jest jego mentorem, ale dziadek ma go gdzieś póki co. Kura jest trochę zazdrosna, w pierwszy wieczór jak z nim przyjechaliśmy miała depresję brzydal.gif Ale jest coraz lepiej biggrin.gif Tekila ma trochę stresa, ale pilnujemy, by nie pacał jej łapą i też jest coraz lepiej, dzisiaj nawet spali obok siebie.
    A Iwanek już zaczął jeśc surowe. Wiedziałam, że tak będzie biggrin.gif Teraz czekamy na Kurę brzydal.gif

     

    10578068_373672576129167_1140659022_n.jp

     

    10643351_373672412795850_512687283_n.jpg

  2. Kawka kilka miesięcy temu gdzieś odleciała. Czasami było tak, że wracała po trzech dniach nawet, ale nie tym razem. Przepadła.

    Maciej zaakceptował bardzo szybko, on na punkcie zwierząt ma chyba większego świra ode mnie. Ostatnio ratował kota przed rybą. 

    Teraz jest w Holandii i wybiegł z firmy, bo kot się darł. Okazało się, że wyciągnął ok. 30 cm rybę z kanału i nie mógł jej zabić. Uciął więc rybie łeb, a kot się popatrzył jak na debila i poszedł. Dopiero ja mu wytłumaczyłam, że zniszczył kotu całą zabawę  :evil_lol: 

     

    Ja sama sobie zazdroszczę Kaliego i w ogóle do mnie nie dociera, że zaraz z nami będzie  :megagrin:

  3. Fajnie stadko wygląda :) Wszyscy sie dogadują bez problemów?

    A ja tak z innej beczki. Na początku z kurą miałaś problem z lękiem separacyjnym. Poradziłaś sobie? Co pomogło?

     

    Oni są w sobie bardzo zakochani wszyscy. Strasznie różnią się od siebie, ale świetnie się dogadują. Iwan jest tak trochę z boku, bo to stateczny starszy pan jest i się z gówniarami za dużo nie spoufala. Tylko czasem, jak ma ochotę. Ale o ich bezpieczeństwo się nie martwię, bo już nie raz udowodnił, że to jego suki i nikt im krzywdy robić nie ma prawa.

    A dziewczyny to siostrzyczki prawdziwe, są wpatrzone w siebie wzajemnie bardzo. Tekila bez Kury to nawet nie chce nigdzie chodzić.

     

    Dalej mamy problem z lękiem, ale już o niebo mniejszy. A pomogła nam klatka.

    Było już naprawdę dobrze, Kura była smutna jak zostawała sama, ale w miarę spokojna i przede wszystkim nie darła mordy, ale przez rok mieszkałam w domu rodzinnym Maćka i po prostu z klatką skończyliśmy, bo tam zawsze ktoś był w domu. Teraz nigdy nie zostawiam jej bez klatki. Jak wychodzę to się drze trochę, ale po paru minutach się uspokaja i czeka już w ciszy.

    O wiele lepiej się zachowuje jak wychodzę gdzieś razem z Maćkiem. Jak wychodzę sama to jest dużo bardziej niespokojna, drze się głośniej i trochę dłużej. Czasem ma gorszy dzień i szczeka cały czas, ale to rzadko.

     

     

    Kurka z króliczkiem  :jumpie:

    https://www.youtube.com/watch?v=keuR0K5W-bc&feature=youtu.be

×
×
  • Create New...