Jump to content
Dogomania

omry

Members
  • Posts

    3046
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Posts posted by omry

  1. yuki, zaczniemy jeździć pod ten zakład karny teraz, jak będzie ciepło. Za rok jakoś zaczniemy jeździć na jakieś spotkania forumowe lub do psiego parku do miasta obok. Na jakieś wakacje, to jak z nami zamieszka.

    Tak, pisałam nawet wcześniej. Iwan kocha wszystkie zwierzęta. Nigdy nie był agresywny w stosunku do żadnego. Kocha koty, szczury, ptaszki, inne psy.. Wszystko. Zawsze chce się bawić. Unosi tyłek do góry, piszczy i wywala jęzor prowokując zabawę, ale nie ma się z kim bawić. Co go gdzieś weźmiemy, to ludzie nie pozwalają swoim psom nawet się z Iwanem powąchać.. To smutne.

  2. Chciałabym już teraz coś zrobić, ale nie mogę.
    Mamy po 17 lat. W domu mojego chłopaka mieszka też jego brat, który ma astmę i uczulenie. Dlatego w domu mają yorki..
    Iwan ma świetną budę i wybieg też w miarę duży, ale co mu z wybiegu? On potrzebuje towarzystwa. A jak chcemy go gdzieś zabrać, to nie może się nawet z żadnymi psami pobawić, bo ludzie się boją.
    Ale teraz, jak się zrobi ciepło (bo będzie trzeba go wykąpać, po zimie śmierdzi strasznie, a nie pójdziemy tak do czystych psów z domu) to zaczniemy go zabierać na drugi koniec miasta pod zakład karny, gdzie często jest dużo psów. Wsiądziemy w autobus i tyle. Za rok będziemy mieli już samochód, to będzie można podjechać do Szczecina na jakieś spotkanie forumowe, czy do normalnego parku dla zwierząt. Już jego życie się odmieni.
    Gdy z nami zamieszka, to wszędzie będzie jeździł z nami. Na wakacje z nami.. Będzie mógł jeździć ze mną do stadniny.. Jego życie obróci się o 180'. Jedyną przeszkodą teraz jest wiek..

  3. Sasni, Iwan właśnie nie ma takiego kontaktu z ludźmi. Właśnie to jest najgorsze, że dać żarcie, poklepać po główce i do domu. Mój chłopak jedynie z nim wychodzi wieczorami i spędzi z nim trochę czasu. No i jak jest ciepło, to siedzimy z nim na dworze. Ale teraz zimą, to Iwanek siedzi ciągle sam w budzie.

  4. Iwan wchodzi po schodach, ze smyczą obeznany oczywiście, po mieście chodzi ładnie.
    Wszystko jest super, tylko mi go szkoda. Tym bardziej, że to rottek. Jest taki kochany.. Psy mogą go obszczekać, a on przejdzie nieruszony. Tylko nie ma się z kim bawić.. Albo psy się go boją, albo właściciele się boją o swojego psa. A Iwanek zawsze tyłek w górę i jęzor na wierzchu. No muchy by nie skrzywdził.
    Jedynie do jakichś dresów czy meneli jest podejżany. Podchodzi wtedy do nas, zwalnia i obserwuje.

  5. [QUOTE]Pies ma tęsknić za budą?[/QUOTE]
    Chodziło mi o przyzwyczajenie i wydawało mi się to zrozumiałe..

    [QUOTE]30 m2 czy 100[/QUOTE]
    Ja też niestety nie wiem, jakie to będzie mieszkanie ;) To będzie za jakieś trzy lata.. Ale skoro mieszkał w budzie, to chyba to dla niego żaden problem.

    [QUOTE]Mówisz, żeby Go już zostawić w tej budzie. Rozumiem, że wszyscy się przeprowadzają. To jak? Pies zostanie sam?[/QUOTE]
    Czytanie ze zrozumieniem. To jest pies rodziców mojego chłopaka, a tylko ja z chłopakiem się wyprowadzam.


    Iwan został uratowany przez rodziców chłopaka, gdy miał niecałe dwa lata. Do cioci weterynarz przyszła kobieta w ciąży, która naczytała się o psach mordercach i chciała młodego Iwana uśpić. To ciotka telefon do rodziny chłopaka, no i wzięli go. Mieli już wtedy dwie rottweilerki.
    Wcześniej mieszkał w mieszkaniu, więc nie załatwiał się w nim. Ale minęło już tyle lat, że chyba nie będzie pamiętał o tym, że w domu nie wolno. A jedenastoletniego psa chyba nie będzie łatwo tego oduczyć. Ale chyba to możliwe?

    My na pewno załatwimy mu lepszą opiekę weterynaryjną, ciekawsze życie i więcej miłości. Dlatego chcemy go zabrać.

    Dziękuję Wam za odpowiedzi ;)

  6. A ja mam pytanie. Czym się różni psie przedszkole od kursu PT?
    W jakim wieku musi być pies, żeby iść do psiego przedszkola, a w jakim, by iść na kurs PT?
    Czy można po ukończeniu przedszkola iść na PT?

    Pytam, bo za kilka lat planuję doga niemieckiego i chciałabym, żeby był dobrze wyszkolonym psem, szczególnie ze względu na swoje rozmiary, jednak nie za bardzo się w tym orientuję.

  7. Proszę, nie porównujmy psów nawet tych samych ras od stu lat temu w górę, przecież wszystko się zmienia. Mało które psy zachowały swoje naturalne instynkty. Najczęściej to psy myśliwskie 'pobudzają się' podczas spacerów, ale teraz taki york na szczura nie zapoluje. Mam w domu trzy szczury i co prawda - Tori czuje podniecenie, gdy je widzi i bardzo chętnie obserwuje, ale nigdy w życiu nic by im nie zrobiła.
    Tak samo jest z wyglądem. Jak te psy wyglądały kiedyś, a jak wyglądają teraz? Moja Tori ma 11 lat w tym roku, to jeszcze wygląda jak york, ale teraz to prawie same wypłosze. Niektórzy hodowcy to jeszcze się starają wybierać masywniejsze, silniejsze i odporniejsze osobniki, ale niestety nie wszyscy.
    Takie dwa przykłady. York z hodowli - połamana łapa po zeskoczeniu z fotela (kości nie były chore), i w typie yorka - wyrwana szczęka podczas zabawy 'w przeciąganie'. Są to psy koleżanek moich rodziców.

    Moja Tori ma 'spódniczkę' i wygolone plecki. Tak wygląda lepiej, pielęgnacja jest prostrza i wydaje mi się, że Tori lepiej się tak czuje. Ma polarek i na minusowe temperatury zakładanie go wydaje mi się jak najbardziej normalne. Psy marzną tak samo jak wszystkie inne stworzenia. Gdy ubranka nie miała, to szybko po dworze wbiegała pod koc i się trzęsła, choć do miniaturek nie należy. Teraz tego problemu nie ma.

    Tak wygląda:
    [URL=http://iv.pl/viewer.php?file=38335258352955503353.jpg][IMG]http://iv.pl/images/38335258352955503353_thumb.jpg[/IMG][/URL]
    [URL=http://iv.pl/viewer.php?file=28801505682399769387.jpg][IMG]http://iv.pl/images/28801505682399769387_thumb.jpg[/IMG][/URL]
    [URL=http://iv.pl/viewer.php?file=37601632824351177737.jpg][IMG]http://iv.pl/images/37601632824351177737_thumb.jpg[/IMG][/URL]

  8. [quote name='Koreksonowa']Mnie też bawią yorki w ubrankach, bo bądź co bądź ale na brak owłosienia narzekać nie mogą:D[/QUOTE]

    Chyba, że tak ja moja, są wygolone.
    To nic śmiesznego. Bo jakoś z jamnika w sweterku śmiechu nie ma. Pies to pies i tak samo marznie. Nie ważne jaka rasa, w sukienki jej nie ubieram, a kiedy nie wyjdę te spojrzenia mnie do szału doprowadzają.

  9. Moja Tori (york), to standardowo mop i dywan. Ale żeby nie było nudno, to w rodzinie każdy jej nadał ksywkę. Między innymi jest to zgredek, wyłupek, obwisła, pancernik.. Więc nudy nie ma.
    Ludzie na mieście to zawsze 'uuuu, jaki słodziak, uuu'. A jakie zdziwienie, gdy Torika podskoczy i szczeknie, jakby się rzucając. Tak to jest, jak się nie słucha uprzedzeń, że Torika obcych nie lubi. Ludziom się wydaje, że małe to nic nie zrobi, a później odchodzą z obrażonymi minami..

  10. Ja ubieram Toriczkę zimą z tego względu, że jest wygolona.
    Ma śliczny czerwony sweterek, naprawdę śliczny no i czarną kurteczkę z misiem, ale ją rzadziej nosi.
    Denerwuje mnie tylko, jak ludzie na mnie patrzą. Jedni się zachwycają, jak słodziak, a inni, jak na idiotkę z yorkiem w ubranku. Rozumiem, jakbym szła latem z psem w sukience, ale nie w sweterku. Ah, ci ludzie..

  11. Witam.
    Rodzice mojego chłopaka mają ośmioletniego psa w typie rottka. Pies mieszka w budzie.
    Strasznie mi go szkoda, gdyż rottweilery to są psy, które bardzo potrzebują kontaktu z człowiekiem, a on jest samotny. Do wakacji miał towarzyszkę, też rottweilerkę, którą musieliśmy niestety uśpić. Miała 15 [!] lat i siadły jej stawy..
    Rodzice chłopaka nie chcą się nawet zgodzić na żadnego psiaka ze schroniska. Tak mi strasznie szkoda Iwana..
    Tu moje pytanie. Czy pies, który znaczną większość swojego życia spędził w budzie odnalazłby się w mieszkaniu?
    Pytam za wczasu, bo przeprowadzali się będziemy dopiero za jakieś trzy lata.. A Iwan będzie już staruszkiem. O ile w ogóle będzie żył, to chcielibyśmy go zabrać do domu. Wiadomo, że u staruszka to zdrowie już nie te i w ogóle.. Bardzo żałuję, że nic nie mogę zrobić teraz, no ale siła wyższa.
    Czy jeśli okazałoby się, że załatwia się w domu, to czy takie staruszka da sę tego oduczyć? Czy nie będzie on czuł się źle w mieszkaniu?

    Chcemy dobrze, ale może to mieć jakieś negatywne skutki. Może się okazać, że w domu mu dobrze nie będzie.. Po czym w ogóle poznać, czy pies jest w mieszkaniu szczęśliwy, czy tęskni za budą?
    A może już go zostawić w tej budzie i dać spokój?

    Z góry dziękuję za odpowiedzi.
    Pozdrawiam,
    Paula.

  12. Ja mimo wszystko postanowiłam zamówić akcesoria dla szczurów w Krakvecie. To znaczy było to tak, że najpierw zamówiłam w LewZoo. Po trzech dniach od zamówienia napisałam do nich. Zapytałam, kiedy mogę spodziewać się paczki. Dostałam odpowiedź, że nie mają połowy zamówionych przeze mnie rzeczy. Podziękowałam za współpracę.
    Zamówiłam w Krakvecie. Na drugi dzień dostałam telefon, że nie mają połowy rzeczy. Przynajmniej mnie powiadomili, więc powiedziałam, że poczekam. Dostałam paczkę dzisiaj, minęły niecałe dwa tygodnie. Przez ten czas dzwonili do mnie cztery razy informując mnie co i jak, dlatego nie robię im wyrzutów. Dostałam też maila z prośbą, bym przy kurierze wszystko sprawdziła. Sprawdziłam i wszystko było super. Akcesoria milion razy zawinięte folią, na pewniaka. Jedynie paczka dropsów się troszeczkę zgniotła, ale ogólnie cała paczka była dosyć ciężka, więc nie mogę się czepiać, zdarza się. No i zapłaciłam jakieś 30 zł mniej, niż bym zapłaciła w poprzednim sklepie za to samo.
    Taki efekt:
    [URL=http://iv.pl/viewer.php?file=14305761086711739951.jpg][IMG]http://iv.pl/images/14305761086711739951_thumb.jpg[/IMG][/URL]

  13. [B]corrida[/B], może to faktycznie jakiś zbieg okoliczności, bo otaczają mnie tak naprawdę tylko te trzy psy, ale czy to możliwe? Żaden z tych psów nigdy nie był tresowany. Ale nie latają za samochodami, za ludźmi, czy za innymi psami. A nawet jeśli coś ten, to zawsze da się je odwołać. Z yorkami to większego problemu nie ma, gorzej z rottweilerem, ale daje radę i jest grzeczny.

  14. Mój chłopak ma rettweilera, który nigdy nie był tresowany także. Został uratowany w wieku pięciu lat przed uśpieniem, bo babka zaszła w ciąże, naczytała się o psach mordercach i chciała uśpić biedaka. Mimo to jest to tak kochany i tak przyjazny pies, że muchy by nie skrzywdził. I mimo tego, że tresowany nie był, to zna podstawowe komendy. Te, które wypisywałam wcześniej. Zresztą, york jego rodziców zresztą. Dlatego też myślałam, że każdy pies jest w stanie sam się tego nauczyć :)

  15. Jeśli już zjechało na komendy, to z naszą Tori mamy to samo.
    Ja nie uznaję tresury zwierząt, ani psu, ani mi nie jest to potrzebne. Nie wiem, czy wszystkie psy, ale takie komendy, jak: chodź tu; idź siku; idziemy na dwór?; chcesz gryzaczka?; idź do legowiska, czy podobne, to każdy pies powinien nauczyć się z życia i to mi i jemu wystarcza. Zresztą nawet moje szczury wiedzą, co znaczy, jak mówię: 'odejdź; nie wolno; chodźcie, czy jak je wołam po imieniu, więc psy nie powinny mieć z tym problemu:)

  16. Witam wszystkich forumowiczów, jako, że to mój pierwszy post :)
    Na razie mam tylko yorka, a właściwie to jest to pies mojej mamy, ale nie wyobrażam sobie, żeby nie mogła z nami spać w łóżku. To członek rodziny, a nigdzie nie jest wygodniej, niż w pościeli :)
    Za 'jakiś czas' się wyprowadzę i zaadoptuję doga niemieckiego. Z tym, to już będzie problem, ale tylko jeśli chodzi o miejsce, bo jeśli pies będzie miał ochotę - to będzie ze mną spał.

×
×
  • Create New...