Jump to content
Dogomania

vdowa

Members
  • Posts

    67
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by vdowa

  1. [quote name='soboz4']super relacja, we wrześniu albo w październiku będziemy robić zbiorowy spacer wyadoptowanych pupili! Mam nadzieje, że Calineczka przyjdzie![/QUOTE] jeśli termin będzie dogodny to mam nadzieję że nie skończy się jak z nakrętkami (które wciąż mam w szafie przez me zorganizowanie z przekazaniem ich zimą :oops: )
  2. Żeby nie było że zamilkłam na wieki (tak wyszło). Tesla ma się dobrze. Apetyt dopisuje, co oznajmia wielkim bekiem po każdym jedzonku. Już się nie boi samochodów (stojących), ba.. najchętniej to by tam wskoczyła :) Jazdy samochodem już też już są bez wypadków. W domu zostaje grzecznie, ostatnio lekko ponad 6 godzin (jak wróciłam, zastałam ją w łóżku z miną "o.. już wróciłaś? zieew"). Klatka schodowa nadal trochę straszna, grunt to iść pod ścianą i aby nikt się nie poślizgnął ani nie schodził z góry. Do odgłosów na klatce schodowej też już się przyzwyczaiła. Sąsiad głośno kręcący kluczem przestał być obszczekiwany, to samo z wnukiem drugiej sąsiadki. Prócz psich sympatii, zaczyna sobie zbierać antypatie - od pierwszego wejrzenia nienawidzi czarnych labradorów, do tego stopnia, że jest najgłośniej szczekowyjącym psem osiedla, do tego wygląda jak wściekły miks hieny z wilkołakiem. Co śmieszniejsze - jasne labradory są ok, a goldeny są najlepszą partią na kumpla. No cóż - trzeba się z tym pogodzić, nie przekonał jej nawet czarny labrador - asystent od sąsiada mojej mamy. Jeden plus z tego, że nie rzuca się do gardła a po prostu skacze dookoła wyrażając swoją nietolerancję do czarnego futra u labków, mała rasistka ;) Nadal ma fioła na punkcie wszystkiego co małe i żyje, a wieczorem znam lokalizację wszystkich jeży w zasięgu jej zmysłów (do każego podleci na metr, pomerda ogonem, biegnie dalej). No i nadal jest najszybszym psem osiedla - charta jeszcze nie spotkałyśmy :D Z Kundzia bawi się najdelikatniej jak potrafi. Razem rozpakowują paczki ( [URL]http://www.youtube.com/watch?v=Zs9-oZso7L0[/URL] ), jak widać razem potrafią zrobić niezłą demolkę. I nawet jeśli Kundzi trafi się ugryźć mocniej (bez krwi ale z piśnięciem Tesli) to momentalnie jest to wybaczone. Zdjęcia nieregularnie ale wciąż wpadają w to samo miejsce [URL]http://picasaweb.google.com/a.zbrog/TeslaCzyliSchroniskowaCalineczka[/URL] Tym samym dziękujemy za najlepszego psa pod słońcem :)
  3. [quote name='kiyoshi']EWES!! dzięki za to rewelacyjne zdjęcie:) teraz już wiem na pewno, że ja i Moby stanowimy parę idealną:D[/QUOTE] Ty lepiej zobacz jak Lutek patrzy zazdrośnie :D
  4. A Moby lubi suche? Dostałam od mamy trochę karm na próbę ale Tesla ich kompletnie nie chce spróbować. Gdy zmieszałam je z jej boschem to wybrała boscha resztę porozrzucała po podłodze w kuchni niczym kopciuszek ;D W mieszance Bosch z jagnięciną, 1st choice ryba+jagnięcina + coś jeszcze, chyba jakiś royal. Szkoda że by się zmarnowało a Moby pewnie by to wsunął jak szalony, dużo tego nie ma więc pewnie wsunąłby na raz lub 2 spotkania, ale zawsze coś bo pewnie biedakowi wielu witamin brakuje jeśli tak niedojada
  5. Ahahaha dobre :D Przed chwilą wróciłam do domu zastałam ciepłą, owłosioną pościel i kapcia TŻ na posłaniu :cool3: Pewnie by oglądała to tv tak jak mój tata - trzecim okiem (tym pod ogonem) podczas spania :evil_lol: ale i tak fajny pomysł i mogliby to wprowadzić do pl choćby w postaci płyt dvd lub w postaci internetowej telewizji :) Potem tylko wielka ogólnopolska akcja zrzuty na duuuuży monitor z internetem dla schronisk i... ach.. rozmarzyłam się :roll: kimiji: muszę pomyśleć jak to przekształcić na smycz, bo bez smyczy w 8/10 przypadków przerywa zabawę i przybiega, wyjątkiem jest pies sąsiadki oraz ostatnio sarny w lesie. Opisywany ignor na mnie ma tylko i wyłącznie na smyczy gdy widzi inne psy, często ptaszki lub ostatnio.... latarkę
  6. Parę dni nie pisałam. Chciałam się pochwalić że z wychodzeniem z domu dwunożnych już jest dobrze, żadnego piskania :) żadnego noszenia ciuchów. Nawet bez echa przeszło moje wyjście na 24h (została z TŻ) gdy pojechałam do rodziców. Tylko myślałam że zwariuje na spacerze gdy po mnie przyszła na przestanek :D ciekawe czy czuła że w torbie czeka na nią wędzona kość :p Wczoraj się zważyłyśmy i... ekhem ekhem 7,9kg :cool3: żeberka wyczuwalne więc jej nie utuczyłam, "na oko" myślę że to jest jej waga docelowa jeśli chodzi o idealną figurę ;) Szkoda tylko że trzeba jej strasznie to jedzenie wydzielać bo w sumie "głodna" jest 24h i zeżarłaby wszystko co nie jest cytryną lub surowym mięsem :D Strasznie tylko żałuję że odpadło mi zlecenie z którego miałyśmy pójść do psiej szkoły :(. Może tam bym się nauczyła radzić z jej ekscytacją i totalnym ignorem na moją osobę w obecności innych czworonogów. Cicho liczę że jednak że uzbieramy i odwiedzimy jakiegoś szkoleniowca.
  7. Tesla ma chudsze nóżki, takie wręcz patyczkowate, w słabiźnie jest dość szczupła coś jakby kropla charta była (zresztą jak biegnie na max prędkości to widzę w niej prawie charta :D), no i czarne dodatki na ogonie, pupci, krzyżyk na łopatkach. Także kuzyneczki :) A... no i uszka - Tesli kłapią tylko do spania i jak się czuje winna
  8. Dzięki :) będzie ubaw przy pieczeniu. A na dobranoc jeszcze ciepłe foto, Tesla się po parę cm przybliżała przez całą kanapę - pewnie z nadzieją że się przytuli ;) [IMG]http://dl.dropbox.com/u/7147692/TESLA/20120222_005.jpg[/IMG]
  9. A bardzo chętnie. Nie przepadam za zapachem wątróbki, a serowe jakie jeszcze znalazłam do mnie nie przemawiają. Fajnie tak wiedzieć z czego ma smaki bez dodatkowych "witamin" z grupy E jak np E320 ;)
  10. i chyba są pyszne ;) Godzina spaceru na smyczy i bez, intensywne ćwiczenia z luźnej smyczy (rozpuściła się przez te bieganie luzem w trakcie tych mrozów tak bardzo, że aż mi nerwy wczoraj chodziły gdy się rozjeżdżałam jak żaba na lodzie) i... nie zaliczyłam żadnej lodowej wywrotki. Ba... nawet bez smyczy trzymała się mnie blisko i biegła nawet na moje zasmarknięcie :D Tylko raz miała totalnego ignora na mnie jak zobaczyła w śniegu... latarkę :-o Także przepis trafiony, ciacha lepsze jak parówki i wszystko inne :diabloti: A tu już podrobione, w sałatce żydowskiej mieszanka, w reszcie czyste wątróbkowe [IMG]http://dl.dropbox.com/u/7147692/TESLA/ciasteczka_podrobione.jpg[/IMG]
  11. Kurcze, kupując na bazarku foremki koty przyznałam się że piec ciastek nie potrafię ;) wreszcie znalazłam jednak fankę moich wypieków, nie ważne że popękane, nie ważne że miejscami przywarły do blachy, nie ważne że nie wiemy czy tak mają wyglądać ale... moje pierwsze ciasteczka wątróbkowe :oops: [IMG]http://dl.dropbox.com/u/7147692/TESLA/ciasteczka.jpg[/IMG] Teraz przynajmniej wiem co ma w szmakosach, pół-wersję surową (wątróbka + jajca) Kundzia wciągała aż miło. Tesla patrzyła na nią jak na szaloną kanibalkę :lol: W trakcie pieczenia jednak już miałam 2 asystentki, jedną aż musiałam w klatce zamknąć na chwilę by nie wparowała do gorącego piekarnika. I mam teraz koło siebie takie hipnotyzujące spojrzenie jak rano, gdy poszłam obudzić TŻ: [IMG]http://dl.dropbox.com/u/7147692/TESLA/20120221.jpg[/IMG]
  12. [quote name='kiyoshi']Tak naprawde wiele osób w wieku ok. 50-55 lat przechodzi na rentę np. Takiej osoby właśnie szukam (lub kogoś kto nie mieszka w bloku, tak aby rozpacz pieska nie przeszkadzała sąsiadom) i jestem pewna że jest ich sporo![/QUOTE] dyskryminujesz osoby pracujące w domu ;) a teraz dużo osób wybiera taką opcję, zwłaszcza tych pracujących przy kompie - piesek na ruszenie tyłka by nie przyrósł do krzesła to dobra sprawa :D
  13. Gratuluję! :) [quote name='aeriel']przez miesiąc jak miałam 30-dniową darmową wersję Corela robiłam też przeróbki graficzne zdjęć psiaków. [/QUOTE] zawsze można potestować: Gimp, Sodipodi, Inscape - nie siedzę w grafice więc nie podpowiem który jest odpowiednikiem Corela, wiem że Inscape jest odpowiednikiem CorelDraw i na tym się ma wiedza kończy. O, przepraszam, jeszcze na tym że jak się wygra z przyzwyczajeniami do programów komercyjnych to z tą trójką można działać identyczne cuda :) A Timonek cudny, czadowy ma ogonek, wieeeeeeeeeeeelka kita! Nie pozwól by wlazł wam na głowę, w przypadku lęku separacyjnego nie tylko wychodzenie z domu się ćwiczy ale też ogólne zasady, zwłaszcza w temacie "nie dostajesz tego co chcesz tylko dlatego że chcesz to w tym momencie". Na moim przykładzie - przy Tesli ja już wychodzę z domu normalnie, jak wyjdzie TŻ jest popiskiwanie (i chodzenie ze skarpetką w pysku po mieszkaniu), ale... TŻ mięknie gdy ma choćby 30 minut poignorować psa gdy przecież można miziać, głaskać, rzucać zabawki i gadać :) Trudne to dla nas, miękkich ale widzę w przypadku Tesli postępy.
  14. [quote name='aeriel']Pewnie myślała sobie "Co za człowiek, coś mu się do łap przyczepiło i nie zauważył!" :P[/QUOTE] taaa jego pies się patrzył z dokładnie taką samą miną jak pan wywinął orła z okrzykiem "ojeju" ;) ale fajnie, niech się uczy, przynajmniej ładną ścieżkę odśnieża :diabloti: soboz: traktor? Roksia jest szalona!
  15. [quote name='soboz4']takie spacery to coś co psy kochają najbardziej! [/QUOTE] "Pech" taki że Tesla trafiła na panią która też lubi ;) Swego czasu biegałam w Tychach z psem, ach ten dreszczyk adrenaliny jak mi się pies jeżył a tu zza krzaka wyskakuje np.. wiewiórka ;) Ale chciałam powiedzieć że Tesla mnie zadziwia - nie szczeka i nie goni: rowerów, biegaczy, chodzących z kijami do nordic walking. Trochę tylko zdziwioną minę zrobiła na pana który pomykał na nartach :lol:
  16. [quote name='ewes']pewnie Tesla padła po powrocie do domu ;)[/QUOTE] marzenia ;) jeszcze mi się jej nie udało zmęczyć na tyle by "padła". Jej wewnętrzne pokłady siły są chyba nie do zajechania
  17. Wreszcie ciepło i zdatnie na długie spacerki :multi: Wczoraj sprawdziłam czy trasa szwędaczkowa jest w miarę odśnieżona (sprawdzałam z Teslą ponad godzinę :lol:). Dziś po śniadanku poszłyśmy w długą. Tesli nie zawsze do szczęścia innych psów potrzeba, w lesie również biega szczęśliwa. Chyba jej się podobało bardziej niż na spacerkach w parku przed wielkimi mrozami. Fotki oczywiście były (w końcu poza smakołykami nie musiałam już nic nosić :evil_lol: ) no i mogę się pochwalić mapką z nowej trasy porannych spacerków, wszystko oczywiście na picasie (tym razem nowy album okazjonalny) [URL="http://picasaweb.google.com/a.zbrog/Spacerek19Lutego2012#"]Spacerek19Lutego2012[/URL] Oraz bonus dla ciekawych jak Tesla przyjęła TŻ po miesiącu od adopcji: [IMG]http://dl.dropbox.com/u/7147692/TESLA/kanapowce_dwa.jpg[/IMG]
  18. Dzięęęęęki! Teraz wiem czego szukać i miejmy nadzieję uratuje mnie to od tego żeby te kudły nocą wzięły i mnie zjadły ;) Jeśli chodzi o Kundzie i Teslę to to samo było 2 lata temu gdy Kundzia przybyła do Erwinka ;) Tylko teraz rolę Erwinka przejęła Kundzia, scenariusz ten sam: - Kundziaaaaaaaaaaaa robisz kupę? = Sssssssss - Kundziaaaaaaaaaaaa jesz? = ignor - Kundziaaaaaaaa gdzie jesteś? Śpisz za długo, wstaaaaaawaj! = ssssssssssssss - Kundzia ale masz fajny ogonek, uszko, oczko = niuchanie nosek w nosek - Zobacz, staję na głowie, fajne fajne fajne, prawda? (tu reakcje Kundzi różne, albo do zabawy albo mina mówiąca że mieszka z czubem) [URL="https://picasaweb.google.com/a.zbrog/ErwinIKundzia"]Erwin i Kundzia[/URL] - różnica taka że Erwinek jadł tam, gdzie miewał atak odcukrzenia, tym razem oba zwierza zdrowe :) Więc na wiosnę będzie adhd x2 (Kundzi odejdzie jakieś 4-5godzin snu).
  19. [quote name='aeriel']To tworzycie teraz szczęśliwą rodzinę :) Widać byłyście we trójkę dla siebie stworzone - Ty, Kundzia i Tesla :)[/QUOTE] i TŻ! Jeszcze parę godzin, samolot już w Warszawie wylądował :multi: Od dziś będą tu pewnie opisywane głównie postępy w rozpieszeszczaniu i tresurze ludzi pt "nie stawiaj kawy na laptopie" :diabloti:
  20. Tak, ptaszki... z ptaszkami przegrywam na całej lini, jest wtedy totalnie nieodwoływalna :oops: z tym że biega za nimi z zabawką w zębach i podrzuca tak samo jak podrzuca przed nosem innych psów zapraszając do zabawy w berka :) Boję się co będzie na wiosnę gdy po deszczu wyjdą.... dżdżownice :lol: Z kotami zresztą to samo. Będę się musiała doszkolić jak z tym i znanymi psami wygrać, z obcymi psami łatwiej, jakoś udaje mi się być atrakcyjniejszą. Ciekawe tylko kiedy sąsiedzi wezwą dla mnie psychiatrę bo "ta głupia z workami na kupy chodzi, a gdy pies daje rurę do innego to zamiast dreć się za psem, chwyta zabawkę/patyka/śnieg i biega w kółko jak świr nawołując wesoło" :lol: (mam niestety kilku sąsiadów, fanów kolczatek i wojskowego tonu darcia się za psem). Jeśli chodzi o brak delikatności to przez cały miesiąc były 3 "szczeknięcia" Kundzi - Tesla za mocno nosem jej dotknęła i się wystraszyła (fretki robią taki szczekopisk jak się bardzo wystraszą). Oraz 2 piski Tesli - 2x została skarcona, raz za pchanie pyska do kuwety :lol: i raz za wpakowanie się na moje kolana gdy akurat Kundzia tam się chciała wpakować. Ale wtedy zignorowała syknięcie, teraz już wie co to oznacza :)
  21. [quote name='aeriel']Tesla jest przezabawna kiedy tak się intensywnie wpatruje :D :loveu:[/QUOTE] jeszcze mi się nie udało na fotce złapać jak robią to OBIE :razz: można wtedy popaść w paranoję :lol: [QUOTE]Nauczyła się już ładnie bawić z Kundzią? :)[/QUOTE] Nauczyć to nauczyła się ekspresem - tak delikatnego zaczepiania mocno nakręconego psa w życiu nie widziałam! Za to Kundzia jeszcze trzyma dystans, ale już zaczęła być fretką jaką jest na codzień = spać także na widoku + broić na swoje sposoby (wyciąganie mi kabelków z kompa :mad: ). Jak widać wyżej, potrafi także "siepaczyć" mając gdzieś że obok siedzi Tesla i robi to samo :) Poza tym podkrada jej żarło z miski chowając w różne kąty. Także zabawy mają przez koc/kołdrę (fretki to lubią, nazywamy to od lat zabawą w "aliena"). Myślę że jak zima trochę odpuści to będzie mniej spała, więcej śmigała po mieszkaniu i dopiero wtedy pójdą na całego. Trochę za długo po śmierci Erwinka była jedynaczką i pewnie stąd idzie to wolniej niż zwykle. Edit: [quote name='kimiji']Akurat wtedy była czesana grzebykiem, takim bardzo cienkim :lol:[/QUOTE] o czymś takim mówisz? :) [url]http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=8526&cat=153[/url] lub tańsza wersja [url]http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=7476&cat=153[/url] ? :) (nie wiem czy na tym forum można obce linki :oops: )
  22. Dzisiejszy poranek jest pokazówką naszych poranków od ponad tygodnia ;) [IMG]http://dl.dropbox.com/u/7147692/TESLA/dziendobry.jpg[/IMG] Właśnie tym szatańskim sposobem ostatnio parę dni z rzędu dosypiałyśmy do 9-10 (zamiast grzecznie wstać i iść na spacer). A jutro mija miesiąc razem :multi: Swoją drogą przyznać mi się - CZYM Tesla była czesana 7 stycznia? Bić nie będę, "ozłocę" gdy się dowiem czym tak skutecznie ją można wyczesać :) Pamiętam że 5 stycznia w miejscach gdzie ma jakby futro innego psa (kark, tyłek, ogon) leniła się straaasznie, a w 9 stycznia przy odbiorze już nie. Od gumowej rękawicy nadal skuteczniejsze jest wyskubanie. Pomóc w identyfikacji sprzętu może to foto: [URL="http://picasaweb.google.com/118380588009733343934/20120107Schronisko#5694949961350394674"]schronisko - 7 stycznia[/URL] Ja na zbliżeniu nie mam pojęcia co to. W nagrodę za rozpoznanie oddam gumową rekawicę na potrzeby wolontariatu (o ile stosujecie i jest skuteczna na inny typ sierściuchy bo u nas niewypał)
  23. [quote name='maciaszek']Wow, jaki super kubrak! A jak się go zakłada? Jest zapinany na pleckach?[/QUOTE] A dziękujemy :) Tesli też się podoba, jak mama wczoraj ubierała swoje to się pchała że ona chce założyć :D Jeśli dobrze kojarzę to ten szyty przez znajomą mamy lub z niego był brany wzór na obecne czerwone. Zakłada się trochę jak kurtkę: 1. Przednie łapki 2. golfik z zapięciem na guziczki nie jak ludzki "przez głowę" 3. tylne łapki 4. zamek od ogona do karku
  24. Ale... jak się Kundzia obudziła i otworzyłam klatkę to Tesla olała dziewczyny i wybrała fretkę (póki Kundzia nie zaszyła się w nowym miejscu spania.. ach ta zima). A także: Beza wpadła ze mną do komputrowni gdzie na podłodze leżał... żwaczyk, dostała ochrzan od Tesli za samo powąchanie, a Kundzia może żwaczyka czy nawet kość ciągnąć przez mieszkanie do kryjówki :) Także jest super :D
  25. Wreszcie doczekałyśmy się odwiedzin moich rodziców :) Tesla dostała kość i sweterek (w tle czerwone sweterki psów mamy i Beza): [IMG]http://dl.dropbox.com/u/7147692/TESLA/sweterek.jpg[/IMG] Wreszcie mrozy nam nie straszne :multi: i mamy szansę dotrzeć gdzieś dalej na smyczy niż 100-200 metrów. Ostatni tydzień spacerków po 10-15minut tylko bez smyczy sprawia że energia Teslę rozrywa. Wreszcie ten lichy w futerko brzucho będzie miał ciepełko :p Z Molly nie dogadały się idealnie, wyglądało toto na humory Molly + mikro kłótnie o status alfy. Nie dziwne, Molly się u mnie czuje jak u siebie, a Tesla jest u siebie. Ale nie było gryzienia, tylko groźne warki :) Z Bezą za to świrowały przez 2 godziny momentami opieprzane przez Molly. Niestety aparat chyba mi szwankuje bo udało się tylko kilka zdjęć + jeden filmik. Fotki oczywiście na [URL="http://picasaweb.google.com/a.zbrog/TeslaCzyliSchroniskowaCalineczka"]http://picasaweb.google.com/a.zbrog/TeslaCzyliSchroniskowaCalineczka[/URL] Filmik (proszę, przemilczcie teorie o du..e autorstwa mojego taty ;) najlepiej ignorujcie wszystkie ludzkie hasła): [URL="http://www.youtube.com/watch?v=Sohy3cdrfww"]http://www.youtube.com/watch?v=Sohy3cdrfww[/URL]
×
×
  • Create New...