Jump to content
Dogomania

skosnooka

Members
  • Posts

    21
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by skosnooka

  1. Udało mi się właśnie przed chwilą wyadoptować do dobrego domku jedną z suczek, tą z białymi skarpetkami, dzięki pomocy zaprzyjaźnionego dziennikarza ukazał się apel o adopcję w lokalnej gazecie, odzew był mizerny ale 1 z suń już znalazła dobry domek, może i drugiej się też uda :) do adopcji pozostaje suczka cała czarna, miniaturka labradorka.
  2. Małe są czarne, pod słońce ciemno czekoladowe, ta z białymi łapkami będzie maksymalnie w połowę łydki, ta cała czarna wygląda jak miniaturka labradora i będzie wyższa tak pod kolano, sunie są nauczone czystości , jedzą wszytko nie grymaszą, odrobaczone, bardzo związane z człowiekiem (zasypiają mi na butach podczas pracy przy komputerze), lubią kizianie po brzuszkach, są wesołe, towarzyskie i bardzo otwarte na ludzi. Mają tendencję do stróżowania bo już szczekają na gości moich, by po chwili wciągnąć ich w zabawę lub głaskanie po brzuszkach :)
  3. a oto nowe fotki małych , prawda że śliczne? [IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/24ff50f40c4a.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/24ff50f40c4a.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/7a23ea60f27e.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7a23ea60f27e.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/46ac095cc596.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/46ac095cc596.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/7aba469c0ee2.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7aba469c0ee2.jpg[/IMG][/URL][/IMG] szczerze powiedziawszy to nie wiem czy je jakieś stowarzyszenie zabierze i kiedy zgłosiły się 2 jedno z Radzynia drugie z Warszawy ale jak co do czego i trzeba zabrać suczki do siebie to nikt nie ma czasu, pieniędzy, itp itd. Więc nie wiem co odpowiedzieć :(
  4. Niestety ale nie, stowarzyszenie które miało się zająć małymi niestety nie może ze względu na wyjazdy w okresie świątecznym więc zostają u mnie na ten tydzień co później nie wiem, musiałam odwołać swój dawno zaplanowany wyjazd yh :)
  5. Jeżeli do poniedziałku suczki nie znajdą domków to jadą do Warszawy do Stowarzyszenia Adoptuj Mnie, jako jedyne zgodziło się je przygarnąć i poszukać im dobrych domków, niestety moje psiaki zrobiły się zazdrosne o szczeniaki i jeżeli w pobliżu znajdują się małe to jeden przed drugim zaczyna je pilnować co prowadzi do konfliktów pomiędzy moimi psami. Normalnie zaczynają walczyć i to poważnie o to który będzie je pilnował i nie dopuszcza drugiego w pobliże suczek.
  6. Mam nadzieję iż znajdą dobre domki, niestety mogę je trzymać jeszcze maksymalnie 7-10 dni u siebie, później wyjeżdżam, na kilka dni, moimi psiakami zajmie się sąsiad, niestety szczeniakami nie ma jak się zająć.Więc jak nie znajdą do tego czasu domków to czeka je schronisko :(, bardzo więc wszystkich proszę o udostępnianie informacji o szczeniaczkach dalej.
  7. No i klops, sunia z rezerwacji niestety nie poszła do adopcji, bowiem Państwo się rozmyślili. Do adopcji pozostają więc 2 suczki, jedna cała czarna i wygląda jak mini czarny labrador i druga najmniejsza z miotu z białymi skarpetkami.
  8. 2 pieski znalazły już domki, 1 sunia jest zarezerwowana na dzisiaj do odbioru (ale to nigdy nic nie wiadomo), dzisiaj w lokalnej prasie ukazuje się ogłoszenie o adopcji piesków więc bądźmy dobrej myśli iż wszystkie znajdą dobre domki inaczej czeka je schronisko :(
  9. Niestety ale mamy nie udało się odłowić :( jak ludzie zaczęli dokarmiać szczeniaki to je porzuciła :(, 2 zginęły dlatego iż Gmina i Stowarzyszenia pro zwierzęce wypięły 4 litery, jak po raz pierwszy był zgłaszany problem szczeniaków czyli około 3 tygodnie temu wszystkie jeszcze żyły. Przygarnęłam je bo je wcześniej dokarmiałam i zrobiło mi się ich żal zwłaszcza jak jeden o mało nie wleciał mi pod koła samochodu. Niestety nie mogę ich długo trzymać bo sama mam 3 duże psy i 3 koty, a psiaki z każdym dniem coraz bardziej się przywiązują do mnie, więc szybka adopcja jest dla nich jedynym wyjściem by nie trafiły do schroniska.
  10. Do adopcji 4 szczeniaki, znalezione w rowie. 2 suczki i 2 pieski. Szczeniaczki jedzą same , mokrą i suchą karmę, będą to nieduże pieski takie max do połowy łydki. Szczenną sukę ktoś porzucił w rowie przy ruchliwej ulicy bez dostępu do jedzenia i wody,suczka oszczeniła się tam, wydając na świat 6 szczeniaków niestety 2 zginęły już pod kołami samochodów, wychodząc na drogę w poszukiwaniu pożywienia i wody. Bardzo proszę o pomoc w adopcji szczeniaków obecnie mają około 2- 2,5 miesiąca. Pieski są w woj lubelskim miejscowość Świerże.Telefon kontaktowy: 519780804 [IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/6c8bf6ac11bf.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6c8bf6ac11bf.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/09244933044c.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/09244933044c.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/4e68431b3fff.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4e68431b3fff.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/e8baf4a50620.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e8baf4a50620.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG][URL="http://naforum.zapodaj.net/011b2a35881f.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/011b2a35881f.jpg[/IMG][/URL][/IMG]
  11. Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, Frida jest bardzo łagodna, garnie się do ludzi wychowana jest z dziećmi, jedyna wada nie szczeka w ogóle, to anioł nie pies, łasi się, spragniona pieszczot, do psów i kotów łagodna, nie reaguje na inne zwierzęta, jej "szczyl" jak to nazwałaś to sunia ojciec nie znany prawdopodobnie będzie taka w połowę łydki pod kolano. Frida została kupiona w Anglii przez pana który budował dom w Polsce a w Anglii pracuje, i została oddana w tzw"dobre ręce" jako roczna sunia, niestety były właściciel umył od niej również ręce, więc psina całymi dniami stoi na sznurku 2m, i nie bardzo ma co jeść, jej dokarmianie jest niemile widziane- niestety. Ponoć to czysty beagle, mi na taką wygląda.
  12. Witam!!! Psiaki mają właścicieli niestety się znudziły już, zwłaszcza że Frida była wzięta dla wnuczka a po rozmnożeniu się wnuczek zapał przeniósł na szczeniaka Fridy - pieska, więc Frida z córą są już nie potrzebne. Frida uczepiona jest do sznurka bowiem dusi kury sąsiadom, właściciel więc chce się pozbyć kłopotu. Z informacji uzyskanych od innych sąsiadów Frida jest niedokarmiana, zrywając się z sznurka zjada co może znaleść nawet podsypkę kurą. Zdjęcia postaram się zrobić lepsze, niestety nie mam aparatu, fotki będą z komórki.
  13. Witam wszystkich!!!! W potrzebie jest Frida, sunia nie sterlizowana w typie beagla, wraz z swoją już 2,5 miesięczną córą. Psina stoi cały czas na sznurku, bowiem z głodu upolowała kurę u sąsiadów. Sunia wraz z córką, znajdują się na wsi , miejscowość Świerże. Frida ma około 3,5-4 lat , jest bardzo łagodna, nie szczeka , to taka fajna przylepa, łasi się do każdego i za chwilę uwagi i pieszczot oddała by duszę. Bardzo proszę o kontakt kogoś kto zlituję się nad Fridą i jej córą (kundelek). [IMG]<a href=http://zapodaj.net/baa939d0db0b1.jpg.html>20120818365.jpg</a>[/IMG] [IMG]<a href=http://zapodaj.net/5cf9630a2dfa9.jpg.html>20120818366.jpg</a>[/IMG] [IMG]<a href=http://zapodaj.net/d6504bdedf409.jpg.html>20120818372.jpg</a>[/IMG] [IMG]<a href=http://zapodaj.net/afda50e52dbe5.jpg.html>20120818375.jpg</a>[/IMG] [IMG]<a href=http://zapodaj.net/e0da7592aa3c6.jpg.html>20120818383.jpg</a>[/IMG]
  14. [COLOR=#3E3E3E]W dniu 18.06.2012 na terenie Zalewu Zemborzyckiego- Lublin w okolicach ośrodka Mariny , w godzinach 20.00-20.30 zaginął pies rasy Alaskan Malamut kolor czarno / biały,[B] pies wabi się TAZ[/B] , jest łagodny dla ludzi więc jeżeli ktoś zobaczy psa proszę o jego złapanie i powiadomienie, pies miał na sobie czarną skórzaną obrożę. Pies jest na specjalistycznej diecie w związku z problemami zdrowotnymi. Pies jest wykastrowany. Bardzo proszę o jakiekolwiek informację o psiaku. Nieodpowiednia dieta i brak opieki weterynaryjnej jest dla psa równoznaczna z nie być/nie żyć[/COLOR]. [SIZE=5][COLOR=#000000][/COLOR][/SIZE][attachment=1639:8605.attach] [CENTER][SIZE=6]NIEAKTUALNE PIES ZOSTAŁ ODNALEZIONY[/SIZE][/CENTER]
  15. Witam!! Nie wiem ale może się komuś przyda taka informacja jako chirurga polecam z Lublina dr Dorotę Różańską, ma gabinet na ul: Balladyny 6 w Lublinie klinika Rex, tylko dzięki jej pomocy i pewnej ręce uratowałam psa, jako jedyna podjęła się bardzo skomplikowanej operacji, przepukliny u mojego kochanego malamuta Taza, pomimo złych rokowań, powikłań pooperacyjnych po wcześniejszej operacji przepukliny i krwotoku, piesek przeżył i obecnie dochodzi do siebie. Szczerze polecam.
  16. Witam! Niestety odrzucenie szwów wewnętrznych to rzadkość, ale mój psiak również odrzucił szwy wewnętrzne i niestety konieczna była powtórna operacja, bowiem w środku zrobił się skrzep wielkości pięści i tkanki wewnętrzne się nie zrastały a gniły od szwów antybiotyki nie pomogły, skończyło się to wszystko krwotokiem, niemal w tragicznym stanie operacją (powtórną) transfuzją krwi i leczeniem psiaka wszystkimi możliwymi metodami, proszę zrobić psiakowi usg ewentualnie rentgen będzie wtedy wiadomo czy w środku jest wszystko ok. życzę powodzenia Kinga
  17. Witam wszystkich ponownie :) No cóż pomimo lekkiej poprawy nastąpiły wręcz tragiczne powikłania, piesek dostał krwotoku stracił około 1-1,5 litra krwi, niestety okazało się że odrzucił organizm po pierwszej operacji nici wewnętrzne z stąd powikłania, skrzepy i inne, obecnie psiak jest po 2 operacji przepukliny,i transfuzji krwi, w poniedziałek być może następna transfuzja, ale jestem dobrej myśli, bowiem zaczął samodzielnie jeść i pić, badania krwi obecnie ma nie najlepsze, ale dostaje specjalne odżywki dla psów po skomplikowanych operacjach, oczywiście leki i kroplówki. proszę trzymać kciuki by mu się udało. Pozdrawiam Kinga
  18. Dziękuje serdecznie, za radę ale nie mogłam czekać na odpowiedź było coraz gorzej, kto inny go teraz leczy ale nareszcie już się nim zajęto perfekcyjnie, teraz psiak ma zmienione antybiotyki, oraz leki do otwartej rany (niestety szwy puściły i rana ciągle krwawi), okazało się że antybiotyki które brał przez prawie miesiąc u niego nie działają, stąd powikłania pooperacyjne, duża infekcja, nie gojenie się rany, przyplątało się jeszcze zapalenie oskrzeli, ale jestem już dobrej myśli bowiem ma bardzo dobre wyniki wątrobowe i nerek, nie najgorsze krwi, płuca czyste co wykazał rentgen (podejrzewano płyn w płucach), niestety usg wykazało że po operacji pomimo leków jest duży skrzep w środku stąd te powikłania , no i antybiotyki nie działały. Mój psiak dostaje teraz również kroplówki i już widać lekką poprawę, zaczął pić wodę i odrobinę jeść, niestety czeka go jeszcze jedna operacja przepukliny. Gryf80 moje serdeczne podziękowania za radę, może w przyszłości się przyda, teraz już jest stanowczo lepiej więc nie chcę nic zmieniać :) Pozdrawiam Kinga
  19. Witam wszystkich!!! Jestem już zdesperowana, może tutaj coś doradzicie. Mój 9 letni psiak nabawił się przepukliny kroczowej, 2 tygodnie temu był operowany przez chirurga prof w Lublinie i od tej pory same powikłania, rana się nie goi , ropieje, bardzo puchnie, był już raz podszywany ponownie , na skórze pojawiły się pęknięcia dość spore które się jątrzą , pies bardzo cierpi, ma podawane sukcesywnie 2 antybiotyki i sterydy płukane rany a jest coraz gorzej, dziś odmówił picia wody i jedzenia POMOCY!!! profesor jest na urlopie do końca sierpnia a inni chirurdzy nie chcą się do niego dotknąć bowiem nie wiadomo co i jak było operowane. Może znacie kogoś kto pomoże, pies mi na oczach gaśnie. Może jakieś leki ziołowe lub homeopatyczne lub dobrego homeopatę. Bardzo proszę o pomoc!!!!
×
×
  • Create New...