zzawad
Members-
Posts
28 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by zzawad
-
Cieszę się, że leki zakupione dla dzikiej kici, którą próbowaliśmy uratować ([url]http://ceramika.zawady-oleckie.com/wiki/szelma_z_modelkiem_i_mrowcia[/url]), nie zmarnują się i mogą pomóc Lusi. Pozdrawiam i będę zaglądać.
-
Witam, prosiłabym o info, czy doszedł nivalin. Wysłałam go w czwartek razem z pastą z wit.B priorytetem, więc dawno powinien dojść. Widzę też na wątku, że Lusia ma jednak kłopoty z perystaltyką, skoro robi zajęcze bobki. Proponowałam syrop Lactulosum, ale dostałam odp. że niepotrzebny, dlatego nie wysłałam. Można go kupić w każdej aptece (jest tani), podawać łyżeczkę od herbaty na dzień. Polecam też karmę Royal Canin Fibre, niestety drogą, ale bardzo skuteczną. Nasza Szelma po syropie i karmie robiła normalne kupy bez wysiłku.
-
Informuję, że oferta już nieaktualna - leki poszły w dobre łapki Diego i Lusi
- 1 reply
-
- nivalin
- przewodnictwo nerwowe
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
Witam. Niestety dzika kotka znaleziona na poboczu drogi, którą ratowaliśmy, powędrowała dziś do kociego nieba i zostały po niej niewykorzystane leki. Przede wszystkim drogi NIVALIN 2,5 mg/ml (zwiększa przewodzenie nerwowe), prawie dwa opakowania, po ponad 50 zł każde, oraz inne przydatne przy np. uszkodzeniach kręgosłupa. Oddam komuś potrzebującemu, komu trudno finansować leczenie, lub jakiemuś podopiecznemu fundacji albo DT. Wyślę na swój koszt. Jeśli ktoś potrzebuje, proszę pisać na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
- 1 reply
-
- nivalin
- przewodnictwo nerwowe
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
Owszem, Reksiu jest wielkim szczęściarzem i od początku miał lepiej niż nie jeden pies a teraz w dodatku mam super wiadomość na jego temat. Ludzie, u których jest w tej chwili na przechowaniu, zakochali się w nim i postanowili mu oszczędzić dalszej tułaczki, tak więc Reks zostaje w Zawadach, tyle że wolny z dwiema przyjaciółkami i z kochającym panem i panią (jutro zrobię filmik i zamieszczę link). Berta, zołza podhalanka, która zagryza małą jamniczkę gdy ta bawi się z innym psem, zdaje się że zaakceptowała Reksia i włączyła do stada - wszystko na to wskazuje, że tamto zachowanie dotyczyło tylko psów obcych. Tak więc jeden więcej pies uratowany i gdyby nie akcja tu, na dogomanii, tak szybko sprawa Reksia nie zakończyłaby się szczęśliwie - szybki rozwój wypadków na wątku przyspieszył decyzję jego nowych państwa. Ogromnie dziękuję za serce dla Reksia i wszystkich piesków i mam prośbę - aby pieniądze, które różne osoby zadeklarowały dla Reksia mogły przeznaczyć na Fado [URL="http://www.dogomania.pl/threads/189365-Fado-z-guzem-kolejna-ofiara-wakacji-%28-pom%C3%B3%C5%BCcie"]http://www.dogomania.pl/threads/189365-Fado-z-guzem-kolejna-ofiara-wakacji-(-pom%C3%B3%C5%BCcie[/URL]! - byłybyśmy z Magdą i Reksiem bardzo wdzięczne! Jeszcze raz baaardzo dziękuję!!! Zapraszamy do Zawad Oleckich, Reksio chętnie pozna swoje fanki:) jutro obiecany link do szczęśliwego Reksia, a ja nie omieszkam w podzięce przeznaczać co jakis czas jakiś wyrobów Galerii Wiejskiej na bazarek.
-
Maged to moja synowa, która zajmuje się kontaktami z ewentualnymi chętnymi na Reksia. Farmerka63 do tej pory kontaktowała się właśnie z nią, w ogłoszeniach podany jest do niej kontakt (mejl i telefon), i to z nią kontaktują się Ci, którzy odpowiadają na ogłoszenia. Ale z racji że Reksio jest w Zawadach a maged w W-wie, ja zostałam poproszona zabranie głosu na forum jako ostateczna decydentka:)
-
Postanowione - Reksio wyjedzie z Zawad w poniedziałek koło 20.00. Bez jazdy próbnej, bo po bliższym kontakcie znajomych z Reksiem uznali, że nie będą mu wody z mózgu robili, po prostu go zabiorą i już. Problem który się wyłania - pobyt w Warszawie od 22.00 w poniedziałek do środy. Ja mam dwie miejsćówki - jedna w mieszkaniu w trakcie remontu, dośc niebezpiecznym dla psa, zwłaszcza takiego, druga z Krecikiem, psem, który nikogo nie wpuszcza do domu poza domownikami. Może ktoś ma jakiś lepszy pomysł?
-
Mam lepsza odpowiedź: "No to na wszelki wypadek umawiaj ten transport Warszawa-Poznań. Jak będzie dramat to trzeba będzie go odwołać, ocenimy w sobotę, żeby nie było bezczelnie za późno. A jak będzie ok, to będzie ok- zobaczymy w Zawadach. Na wszelki wypadek wezmę od ciebie trochę gliny, żeby Ani zatkać nos, bo z jej wrażliwością na zapachy jest szansa, że wyleci w powietrze przez sufit;-)"
-
Dostałam odpowiedź od znajomych, którzy przyjeżdżają do Zawad w piątek i wyjeżdżają w poniedziałek wieczorem, ale niestety mają mnóstwo wątpliwości, czy dadzą radę z wiejskim psem tak długo w drodze, czy będzie rzygał i tak dalej i czy im nowego samochodu z jasną tapicerką nie zniszczy;) Napisali że nie mówią nie ale muszą pomyśleć i pewnie zadecydują dopiero w Zawadach będąc, może wezmą psa na przejażdżkę, a na pewno gdy się z nim zaznajomią. Tak więc wciąż nic nie wiadomo.