Jump to content
Dogomania

malami44

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

malami44's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dzięki vallhund! Do Bohumina mam chyba...bliżej niż do Bielska-Białej. Spróbuje skontaktować się z dr Novakiem mailowo, może uda mi się jakoś zdjęcie RTG zrobić w formie jpg do maila? Dołączę także zwykłe fotki pokazujące jak pies tę łapę stawia i jak pazury ma zadarte. Jedyny problem (może sztuczny?) jak się jedzie zagranicę z psem - niby teraz nie ma kontroli, a dystans jest "symboliczny" ale.... pies nie ma czipa, nie ma też metryki/tatuażu
  2. A czy sterydy jak się zacznie brać to jest to już na zawsze? Czy też można założyć, że bierze się jakąś dawkę, a potem ją powtarza co jakiś czas? Nic o więzadle nie mówiono. Jakiś sprawdzony ortopeda godny polecenia w okolicach Bielska-Białej, Ustronia, Cieszyna? Tak się jeszcze zastanawiam - czy nie byłoby sensowne zrobić RTG samej stopy..., lub np dolnej części łapy/podudzia?
  3. [quote name='gryf80']jak stosujesz te niesterydowe p/zapalne od czasu do czasu (chodzi mi o "teraz")czy lekarz zalecił serię?[/QUOTE] Teraz lekarz zalecił serię - tak ok. 10-14 dni. Ten pierwszy Caprodyl F w ogóle nie podziałał, wręcz miałam wrażenie, że pies nawet nieco bardziej/częściej utyka/kuleje, mimo ogólnego dobrego samopoczucia. metacam - teraz dostałam na dwa dni w zawiesinie i na kilkanaście następnych w tabletkach. Metacam w zawiesinie zwykle działał od razu (przy tym wcześniejszym łamaniu w krzyżu) - po pierwszym podaniu następowała poprawa, mimo to podawałam zawiesinę jeszcze kilka/kilkanaście dni. Teraz ta poprawa jest minimalna po metacamie (po dwóch dniach) - nawet nie wiem czy jest faktycznie czy to jedynie projekcja moich życzeń...? Czy sterydy oznaczają zastrzyki? Czy możliwe jest podawanie doustne? Wet coś wspominał o pierwszym zastrzyku dłużej działającym - niby fajnie tylko, że jeśli jakieś skutki uboczne by się pojawiły, to nie da się działania cofnąć... Jestem kompletnie zielona w temacie - każda informacja jest więc dla mnie na wagę złota. A może jeszcze jakiejś innej terapii spróbować "zanim"? To co piszesz[B] Matagi [/B]- jest pocieszające. Mój pies od zawsze ma słuszny apetyt i wciąga wszystko - jak odkurzacz;) - mimo to jest szczuplakiem, o młodzieżowej sylwetce - taki typ sportowca!:) Na razie chyba jeszcze będę podawać ten metacam - jednak rozmyślam co jeśli nie będzie wyraźnej poprawy...
  4. Problem jest taki - sznaucer 12 lat+, od 2lat co jakiś czas (co kilka miesięcy) pojawiały się problemy ze wstawaniem rano, zbieganiem po schodach itp, stwierdzono zwyrodnienie stawów, dostałam lek przeciwbólowy i przeciwzapalny (metacam, rheumocam). W sytuacji gorszego samopoczucia podawałam rano po jedzeniu, popołudniu pies był jak nowy - brykał, skakał, zrywał się z posłania - no żywy ogień. Podawałam ten lek w takiej sytuacji zwyczajowo jeszcze kilka dni i odstawiałam. Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce ze 3-4 miesiące temu. Tyle historii. W styczniu - nagle pies zaczął kuleć na tylną łapę przy ogólnym dobrym samopoczuciu - tzn wstaje żwawo, po schodach trzeba go hamować, bo by gonił na łeb na szyję, bryka, zaczepia do zabawy, chce wychodzić na spacery, tylko....ta łapa:( Do tego właściwie nie staje na niej - tzn lekko opiera się, ale nie tak jak na innych, co charakterystyczne - pazury ma jakoś tak dziwnie do góry skierowane, jakby stoi na pięcie...?! Nawet jak siedzi, to te pazury jakoś inaczej wystają z łapy. Są prawidłowo przycięte. Mam wrażenie, że bezpośrednią przyczyna mógł być uraz mechaniczny - w czasie szybkiego zbiegania po schodach, ale to tylko moje przypuszczenie. RTG - wykazało ponownie to samo - zwyrodnienie stawu - po półtora roku jest pogorszenie (porównywał zdjęcia). Wet twierdzi, że to od tego, przepisuje Caprodyl F. Pies przyjmuje lek, zmiany żadnej niestety nie ma - pies bryka, prowokuje do zabawy, chętnie wychodzi na spacery, tyle, że kuleje:( Drugi wet - widzi psa, bada go, ale nie widzi RTG (bo zostało u pierwszego weta) i twierdzi, że to na pewno nie od kręgosłupa, każe masować stopę, wyginać do dołu? To nic nie daje. Wracam do pierwszego weta po zdjęcie (bez psa), proponują zmianę leku na metacam - chętnie na to przystaję, bo na wcześniejsze "łamanie w krzyżu" działało wręcz cudownie. Tym razem jednak nie ma tak spektakularnego rezultatu - tzn wydaje mi się, że może ciut mniej "odstawia" tę łapę, no ale.... nadal jest kulawizna. Pozostałe samopoczucie - bez zmian - żywy, wesoły, chętny do zabawy i spacerów, z normalnym apetytem - gdyby nie ta łapa....:( Chętnie pozwala sobie tę łapę masować - tzn od kręgosłupa do uda, same pazury są bardzo tkliwe, nawet lekutki dotyk powoduje wycofanie łapy. Może to wskazuje na jakiś nerw uszkodzony? Pierwszy wet zasugerował, że jeśli leki niesterydowe nie zadziałają, to można spróbować sterydów:angryy: Ludzie - co mam dalej robić??? Pies pełen życia, badania krwi, nerek wykazały, że zwierz to okaz zdrowia - wyniki wzorowe. Boję się sterydów, bo ze zdrowego zwierza mogą zrobić... pacjenta wielu specjalności, niestety. Z drugiej strony właściwie zdrowy pies, za chwilę będzie się poruszał na trzech łapach - tego chcę mu oszczędzić. Podjadę jeszcze do tego drugiego weta pokazać mu zdjęcie i... no nie wiem co dalej?!:( Możecie jakoś pomóc?
  5. Hej, nie odzywałam się od lata, ale teraz trochę relacji. Trocoxil..... leży na razie nieużywany. Obserwujemy psa i doraźnie jak widać, że zaczyna go "łamać w kościach" podajemy ten niesterydowy lek przeciwbólowy i przeciwzapalny od którego kiedyś z rok temu zaczęliśmy. Dlaczego tak? Bo obserwacja wykazała, że już kilkudniowe podanie tego leku w zawiesinie likwiduje objawy bólowe, po podaniu pierwszej dawki pies wraca do normalnego brykania już po kilku godzinach i taki stan utrzymuje się przez dłuższy czas. Nie pamiętam teraz dokładnie ale np w grudniu zaszła potrzeba podania mu tego specyfiku - 17 grudnia dokładnie - podawany przez kilka dni "starczył" do połowy lutego - w sensie, do połowy lutego nie było problemów bólowych przy rannym wstawaniu, bieganiu, żadnych problemów z ogólnym samopoczuciem. Pies brykał jak młodziak, zaczepiał do zabawy itp, trudno za nim nadążyć. Stwierdziłam zatem, że trocoxil na razie zostawiam "na potem" jako lek "większego kalibru". To co pisze marra powyżej to prawda - jakieś wyjątkowe szaleństwa - albo bardzo intensywne brykanie, albo dłuższe w czasie zwykle skutkuje tym, że dnia następnego...pies...więcej odpoczywa, nie ma tak bardzo ochoty na zaczepki itp - zapewne coś w kościach "łamie"...:( Zatem dobrze jest regulować te nadmierne zapędy do skakania, gonitw za sarnami itp, bo to się zwykle czkawka odbija. Kupiłam też ostatnio Arthroflex - bardzo chwalony, jednak u naszego psa niespecjalnie widzę jakieś jego zdecydowanie pozytywne działanie.... dodatkowo czytałam także że sporo jest w Polsce podróbek tego specyfiku... mnie się taka trafiła? Wiecie coś o tym?
  6. Utah, dzięki za podpowiedź o tej osłonie, a także za wszystkie inne podpowiedzi;) Dam znać w wątku, jak przebiega terapia u mojego pieprzaka- średniaka.
  7. Dr Michał Szopa - Bielsko-Biała przychodnia Vetka. Chirurgia całodobowa.
  8. [quote name='bulews']Ale wystarczy stosować preparaty osłaniające bł. śluzową żołądka i wszystko gra :) No i ważne, że nie wolno stosować u piesków ważąvych mniej niż 5kg.[/QUOTE] To mój pierwszy post na forum - zatem witajcie psie mamy i ojcowie;) Mój sznaucer średniak ma stwierdzone zwyrodnienie kręgosłupa na wysokości kości ogonowej. Zanim to prześwietlenie wykazało, dwa razy miał podawany jakiś lek niesterydowy - przeciwbólowy i przeciwzapalny (metacan - ale głowy nie daję!). Terapia 2-tygodniowa pomogała na miesiąc, może nieco dłużej. Jednak skoro okazało się, że zapowiada sie na dłuższą terapię, zdecydowałam się za namową weta na Trocoxil. Planuję psu podac lek już jutro - pierwszą dawkę. Teraz pytanie - co [B]osłonowego[/B] mam mu podac wraz z tabletką? Lub chwilę po niej? Pies miał dokładne badania krwi - wszystko jest w porządku, watroba, nerki są modelowe - ufff co za ulga, a był strach, że nie będzie..., bo psiak przeszedł 4 lipca skręt żołądka i dwie operacje ratujące życie... udało się. Chodzi i biega normalnie, jednak co jakiś czas pojawia się ranny problem z wstawaniem, nie chcę aby cierpiał niepotrzebnie. Terapia Trocoxilem wydaje się byc wygodna, a z relacji w tym wątku wynika, że także skuteczna. Jednak skoro trzeba coś dodatkowego/osłonowego psu podac, proszę o info co to ma byc?
×
×
  • Create New...