Jump to content
Dogomania

Natalisko

Members
  • Posts

    341
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Natalisko

  1. Prawde mowiac , nie wiem czy bedziesz pewniejsza ,bo my sie wszystkie znamy. Wycofuje sie.
  2. MalgosMalgos , Adajeje ,Laikinia Tylko po wizycie tez nie bedziesz pewna,czy nie handluje zwierzetami. Wiec chyba damy sobie spokoj.
  3. Na watku transportowym znalazlam linka na fb ,gdzie takie transporty wlasnie sie organizuje. Co do wizyty przedadopcyjnej- no coz ,nie wiem . Zapraszam. I absolutnie nie chce sie narzucac z moja pomoca. Widze , ze jest to przeszkoda nie do pokonania. A! Mam nr tel do osobuy oferujacej transport
  4. Biedna malenka. Co z nia teraz bedzie? Na zarciu wiejskich psow by sie tak nie spasla. Tez obawiam sie ,ze szczenna moze byc. Czy schronisko by ja przyjelo? Ile kosztuje odstrzal palmerem?
  5. Znalazlam na FB (a dopiero wczoraj sie zarejestrowalam!) transport dla maluchow do mnie. Prawdopodobnie za tydzien (sobota 26). Decydujcie. Poprawka :nie w sobote , a w niedziele 27.02
  6. Natalisko czekala na decyzje Xmatrix , czy w ogole zgodzi sie na wyjazd maluchow.
  7. Skontaktowalam sie z kims z watku transportowego. Moze sie uda?...
  8. Xmatrix ,jezeli masz stacjonarny telefon , to podaj mi , prosze , na pw.
  9. Zaproponowalam i nikt nie odpowiedzial , wiec pomyslalam , ze moze tak daleko wysylac nie chcecie... Propozycja aktualna.Mam dwa owczarki , ale szczeniaczka toleruja jak najbardziej. Moge wziac 1-2 malenstwa i zajac sie szukaniem im domku. Domki sprawdzam i utrzymuje kontakt rowniez po adopcji.
  10. Jezeli Xmatrix wyda zgode na wyjazd szczeniaka ,bedziemy myslec. Ja nie jestem zmotoryzowana ,wiec uzalezniona od meza.Boleslawiec zawsze troche blizej.
  11. Wzielabym przynajmniej jedno malenstwo na dt , ale cholera w Berlinie az mieszkam. A moze ktos jezdzi?...
  12. Tobii -wspolczuje ale i szanuje ,ze walczysz o psa. Wpisy niektorych osob zalamuja po prostu. Co do karmienia z reki : moj pies jadl tak przez 3 (!) lata.To nie jest tak ,ze sprobujesz a jak nie podziala ,to wybierasz inna metode. Od mojej treserki dostalam taki prikaz : wystawiasz dlon z karma ,a pies moze ja wziac , gdy Ty pozwolisz. Musialam czekac na kontakt wzrokowy,i jak tylko pies spojrzal mi w oczy mowilam "masz" i dostawal. To oczywiscie nie wszystko ,ale na dobry poczatek. Co ciekawe ,tak samo postepowalam z dzika ,ekstremalnie bojaca sie ludzi i swiata ,adoptowana 5 letnia suka. W jej przypadku nie trwalo to ,oczywiscie ,3 lata. Dziala.
  13. Niestety ,duze psy w Berlinie praktycznie zadnego wziecia nie maja. Serce mi peka , bo wiem ,ze wlasnie te maja naprawde ciezko... A skad ten szczeniaczek jest? Bo oglosic moge ,ale nic nie gwarantuje.
  14. Co znaczy :ladna??? CUDNA jest ,malenka moja. To pierwszy taki maly bzdziel ,ktorego pokochalam. Bo ja raczej od tych duzych jestem.
  15. Klaki91 zabij-nie mam pojecia.Lilly jest malutka (5 kg) wiec moze 60-70 cm? Laikinio dzieki za wstawienie zdjec. Malenka rosnie , jest zdrowa i juz zaczela chodzic do przedszkola. I co najwazniejsze : jest kochana. Zyberko -pozdrowienia!
  16. Doszly pieniazki za styczen i luty?
  17. Dziewczyny,ja wiem,ze roboty macie po pachy ,ale komu mam go pokazac? Na watku malego wyzelka z poznanskiego schroniska jest filmik ,a na nim dzieciatko owczarka sliczne.No ja nie mam jak pomoc,bo na wygnaniu zyje,a spac przez niego nie moge. Moze tylko zerknijcie? [url]http://www.dogomania.pl/threads/199440-szczeniak-wyzelka-niemieckiego-w-schronisku-w-Poznaniu[/url]
  18. Moje pieniazki,jak zwykle,sie spoznia. Jak zwykle zdana jestem na osoby ,ktore w Polsce robia mi przelewy. Ale pamietam i beda.
  19. Czarne owce sa wszedzie. Co do adopcji bezposrednich:ja swoja suke tak adoptowalam. Zyje i ma sie dobrze (mam zdjecia na potwierdzenie).Jedyne z czym sie zgadzam to to,ze schroniska polskie musza wiedziec,ze psy z tzw "listy"sa tu zabronione. z cala pewnoscia grozi im uspienie.
  20. Tekst wazny,aczkolwiek nie majacy nic wspolnego z watkiem. Problem w tym,ze Niemcy to narod bardzo oszczedny i uwielbiajacy promocje.A wiadomo,ze gdzie popyt ,tam i podaz. Wkurza mnie tylko,ze dziennkarze mowia o "biednych",nabitych w butelke wlascicielach pieskow,ktorzy ponosic musza wysokie koszta weterynaryjne,a o wiecznie rodzacych sukach i cierpiacych szczeniakach ani slowa.Od lat przestrzega sie przed kupowaniem "rasowych" szczeniat z Polski,a dusigrosze dalej swoje. A potem becza,buraki jedne,bo weterynarz drogi. Niemniej jednak nie ma to nic wspolnego z dzialalnoscia fundacji,Psie Wolny.
  21. To chyba u nas nie jest tak zle.Z niej sie nie wylewa,ale zaczela sikac w miejscach do tej czynnosci nie przystosowanych.Mam nadzieje,ze to tylko jakas infekcja. Dziekuje za podpowiedzi i zycze wszystkim SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU. I suchego tez.
×
×
  • Create New...