dzanetta-m
Members-
Posts
28 -
Joined
-
Last visited
dzanetta-m's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Bardzo cieszą takie wiadomości jak psiaki znajdują swoje domki- i oby były najwspanialsze i na zawsze:multi:.
-
Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...
dzanetta-m replied to a topic in Psy do adopcji / znalezione
:sweetCyb:szczęśliwe zakończenie-ktoś odpowiedział na ogłoszenie i Muniek jest w swoim domku :multi: -
Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...
dzanetta-m replied to a topic in Psy do adopcji / znalezione
Z nowych domów, ale we wsi Solniczki.Ktoś z mieszkańców mówił,że wdział jak przestraszył się jeżdżących tą drogą kładów.Właśnie właściciele przeszukują okoliczny las i będą rozwieszać ogłoszenia. Boję się czy nie był "króliczkiem"dla jeżdżących i nie został potrącony. -
Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...
dzanetta-m replied to a topic in Psy do adopcji / znalezione
Wczoraj zaginął we wsi Solniczki koło Białegostoku, z nieogrodzonej posesji, 4- letni przesympatyczny shih tzu-Muniek (w typie rasy). Proszę dziewczyny abyście miały na uwadze ten temat (wpisałam do psów zaginionych) jeśli coś usłyszycie. -
Oduczyłam szczekania - ale teraz jest jeszcze gorzej
dzanetta-m replied to Eurasierka's topic in Szczekanie
Zawsze jest taka rzecz czy zabawa na którą pies jest bardziej nakręcony od dzwonka:lol: Moje za zabawę piłeczką... ale ze mną!:loveu: odpuszczą sobie wszystko i wszystkich.Zabawa i piłeczka oczywiście są dozowane ,ale jak zabawa to na wysokich obrotach:diabloti: -
Pies ze schroniska ugryzł drugi raz...poszukiwany behawiorysta.
dzanetta-m replied to Evelynkaa's topic in Agresja
Budrysa należałoby obserwować i delikatnie aczkolwiek konsekwentnie uczyć :p,ale kuzynowi też trzeba parę wskazówek, bo jeżeli przy nim dziewczyna musiała ustępować psu ...to duuuży błąd:mad:. -
Cleo - piękna, masywna...samotna - amstafka
dzanetta-m replied to jaanna019's topic in Już w nowym domu...
[quote name='jaanna019'] Sam żywioł, to wspaniały pies [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/302/cc081dc750ab78bdmed.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] Faktycznie wielką ma radochę z kontaktu z wodą :smile:. A gdzie na naszych terenach psy mogą tak poszaleć ?..bo mi brakuje takich miejsc. -
Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...
dzanetta-m replied to a topic in Psy do adopcji / znalezione
[quote name='jaanna019'] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images48.fotosik.pl/301/50ae284744a92e9cmed.jpg[/IMG][/URL] Kajtuś [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images36.fotosik.pl/188/00ff0bf986481ffcmed.jpg[/IMG][/URL] Tropcia[/QUOTE] Mam dwa domki dość poważnie rozglądające się za psem i to właśnie małym.Na razie udało mi się namówić na te do adopcji. Jeden dom to małżeństwo z dziewczynką 9-letnią i tu psiak musi lubić dzieci, a drugi to emerytowane małżeństwo.W jednym i drugim pies byłby po raz pierwszy.Oba psiaki muszą utrzymywać czystość w domach. Może coś więcej o tych cudach...poproszę. -
Kontaktowałam się ze schroniskiem.Już miałam przesłać zdjęcia, kiedy oddzwoniła Pani i potwierdziła, że miała zlecenie z gminy o odłowienie suczki, ale jej syn i pracownik gminy tego dnia jej nie znależli.
-
Będę tam jutro dzwoniła i jeśli można będzie prześlę im zdjęcie suni. Dlaczego pies z Juchnowca znalazł się tak daleko-w Radysach ?Co wiecie o tym schronisku ?
-
Niestety, nie trafiłam na jej ślad :shake:.Za to szukając jej po Juchnowcu widziałam inne biedy łańcuchowe :-(.A mieszkańcom ul. Lipowej 11(w samym centrum Juch.Koś.) osobiście z mężem zwracaliśmy uwagę :mad:na warunki trzymania psów w obrzydliwym, niesprzątanym kojcu.Mają tam dalmatyńczyka i w typie rasy.A mały york biega swobodnie:razz:.Po rozmowie wiedziałam już,że to było jak walenie głową w ...:wallbash: .Jeszcze ich trochę poprześladuję:motz:.
-
Jeszcze raz dziękuję Gabi za propozycję domu tymczasowego (rozmawiałyśmy przez telefon)...ale sunia zniknęła mi z oczu :-(. Byłam u ludzi,których sobie znalazła (tych z ul. Brzozowej),ale oni też nic o niej nie wiedzą.P.Agnieszka mówiła mi, że nawet zastanawiali się czy by sobie jej nie zostawić. Zostawiłam swój numer tel. i prosiłam o kontakt gdyby sunia się odnalazła.Dziś też pojeżdżę po okolicy i jej poszukam. Po raz pierwszy zaangażowałam się w taką pomoc i trochę naiwnie myślałam ,że suńka zaczeka, a domki po ogłoszeniach się znajdą.Jednak już wiem, że trzeba działać trochę szybciej i bardziej zdecydowanie.
-
Odnaleziona:multi:.Zawędrowała dwie uliczki dalej, czyli na ul. Brzozową.Zatrzymała się przy nowo wybudowanym domu,gdzie znalazł się ktoś ,kto ją podkarmił i zaczęła jego pilnować tak, że odwiedzający znajomy ma dziurę w spodniach :-o.Ale tam nie myślą ,aby ją sobie zatrzymać. Miałam w jej sprawie dwa telefony.Jeden zaniemówił, gdy spytałam czy mogę przyjechać i sprawdzić te obiecane warunki przed i po adopcji :nonono2:. Drugi chce stróżującego psa,żeby rozruszać 8-mies. ONkę.I ten wydawał się sensowny.Miał się odezwać ,szkoda że milczy :-(.
-
Wczoraj niestety też jej nie znalazłam :shake:.Wróciłam z pełną michą do domu. Pytałam chłopców,którzy niedaleko siedzieli i też nie widzieli jej cały dzień. Będę nadal tam jeździła i wypytam ludzi, szczególnie tych mieszkających w pobliżu. Jak będę miała jakieś wiadomości to się nimi tu podzielę. A na razie jest mi strasznie przykro ,że nie mogłam jej lepiej pomóc i dziękuję tym ,którzy się w suni sprawę zaangażowali.
-
Wiem gdzie są Rostołty . Tam była kiedyś hodowla ,z której mam swojego Idola (hovawarta).To trochę daleko, ale oczywiście sprawdzę. A dziewczyna znów wczoraj dała popis pilnowania swojego człowieka :diabloti:,gdy do niej zajechałam.Oby niektórym mieszkańcom nie zabrakło cierpliwości.Chroni ją chyba jeszcze to, że do dzieci jest OK.