Jump to content
Dogomania

Beata111

Members
  • Posts

    14
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Liverpool

Beata111's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. witam. Chodze zla po domu, pies sie chowa po katach. Zmienilismy fryzjera. No i po co nam to bylo? Moj spaniel wyglada teraz jak... No wlasnie nawet nie wiem jak. Dlugie uszy to jego jedyna charakterystyczna cecha, Przy czym te uszy sa takie troche przylysawe. Cala reszta jak u boksera, tylko pysk jakis nie bokserowy...
  2. No i mam problem. Jakies prawie dwa lata temu przeprowadzilam sie z moim spanielkem do Anglii. Bida - nawet on - musial sie przyzwyczaic do nowych warunkow. Tutaj jest o tyle ciezej psiakom, ze jakos wlasciciele innych psow nie sa skorzy do umawiania sie na wspolne spacery. Moj pies - jak to spaniel - ruchliwy, kochajacy wszystkich, przyzwyczajony do godzinnych zabaw z "banda" podworkowych psow - jest tutaj samotny. Pomyslalam sobie - czy aby nie kupic mu kumpla. I teraz: JAK przetrwac pierwsze tygodnie z nowym psem? Jak siebie i jego do tego przygotowac? Macie jakies pomysly? Co zrobic, aby sie nie "pozagryzaly" walczac o przewodnictwo w stadzie?
  3. ja mam szczotke z wlosia (na siersc krotka), szczotke i grzebien. Uzywam wszystkiego. Kolejnosc? Szczotka z wlosia, szczotka, potem grzebien. Odzywka i takie inne. Efekt jest oszalamiajacy przez jakies.... 10 minut. Potem moj piesek swoje owlosienie doprowadza do stanu sprzed czesania :) Do angielskiego groomera juz nie pojde. Za kazdym razem przyprowadzam spaniela, odbieram... sznaucera. Bez znaczenia co ja powiem i czego oczekuje. Tak sie tutaj strzyze psy. Zeby nie brudzily, zeby wlasciciele mieli malo roboty przy psie.
  4. Zobaczylam zdjecie spanielki Sonii. Jakies dwa lata temu chodzilam po schroniskach i uszukalam pieska do adopcji. Tam tez byla spanielka Sonia. To bylo Trojmiasto. Jakis czas pozniej widzialam zdjecie spanielki - tez Sonii - w innym schronisku. Teraz - zdjecie powyzej. Czy to ciagle ten sam pies, czy tak niesamowity przypadek?
  5. [quote name='Betbet']Boże...jak to wszystko czytam, to widzę, że nasz schroniskowy spaniel to bardzo powszechny przypadek agresji...[/QUOTE] Tez mam prawie schroniskowego spaniela. Po tym co przezyl - powinien byc morderca. Juz gdzies wczesniej pisalam. Nie ma w sobie ZADNEJ agresji. Taki misiek. Gdzie go przestawisz - tam pojdzie spac. Ogon merda zawsze, zawsze wdzieczny, zawsze kochany. Mam go ponad rok i nigdy mi nie zrobil numeru "z agresja". Nie wiem czy jest rozwydrzony. Moge napisac, ze z psa podworkowego zrobil kariere na psa kanapowego. Pomimo tego - doskonale wie gdzie jest jego miejsce w rodzinie.
  6. odswiezam temat, bo ja juz jestem zalamana. Mam podobny problem. Przez trzy miesiace moj pies byl u dobrych ludzi, ktorzy robili wszystko, zebym tylko ich nie posadzila o to, ze sie nim zle zajmowali... Z nadwaga walcze juz pare miesiecy i nic... Ruszac sie piesek rusza... Czasami nie ma ochoty kompletnie... Na karmie light jest od czasu kastracji...
  7. [quote name='aniaijaga']....uważam, tylko, że spędzanie całymi dniami z psem, nie wpływa na dobre relacje ludzko- ludzkie- taka jest moja opinia.[/QUOTE] Żartujesz? Od czasu kiedy wychodziłam z psem na spacery zaczęłam dopiero poznawać swoich sąsiadów. Spotkania z psami nad rzeczką i godziny spacerów z psami. właśnie dzięki psiakom się poznawaliśmy, bo tak, to każdy w domu siedzi... Tak było w Polsce. Teraz w Anglii jest gorzej. Każdy tu pilnuje swojego psa, który nie może podejść do Twojego. A jeśli - to na chwilkę. Brakuje mi strasznie takich psich spotkań.
  8. Ja nie wiem, na którym świecie ludzie sprzątają psie kupy. W Polsce sprzątałam dając przykład sąsiadom, którzy tez ochoczo zaczęli wychodzić na spacery z workami i robić z nich użytek. Byc może dlatego, że większość z nich ma dzieci. Od niedawna mieszkam w Anglii... Mam spore problemy z oglądaniem wystaw sklepowych. Wolę już tego nie robić, bo mam wtedy 100 % szansy na wlezienie w psią kupę. Albo ja mam takie szczęście, albo taka dzielnica (chociaż w innych jest tak samo). Idąc chodnikiem napotykam się na mnóstwo kup. Co ciekawsze - sytuacja zmienia się diametralnie w parkach. Tutaj każdy ma woreczki i sprząta. Ot - logika. Na chodniku nie, na trawie - tak. Fakt faktem - w parkach są pojemniki na woreczki z kupami. Za tydzień jadę po psa do Polski. Bez względu na to czy park, czy chodnik - jak zwykle - będę sprzątać. Z bardzo prozaicznego powodu. Kultury.
  9. Zabrałam wstrętnym ludziskom, którzy się wcale psem nie opiekowali.
  10. Chciałabym podbić temat. Mój spaniel w wyniku zaniedbań w okresie szczenięcym ma dysplazje stawów biodrowych. Jak do tej pory widać to "wężowym chodzie" i kłopotach z wdrapaniem się na łóżko. W związku z powyższym mam pytanie: czy są jakieś metody opóźniające chorobę? Ja wiem, że prędzej czy później czeka nas operacja. Problem w tym, że wole później...
  11. Witam cieplutko! Mam na imię Beata, od roku jestem właścicielką spaniela z bardzo bujną przeszłością. Niestety - nie zawsze szczęśliwą. Na domiar złego ja mu trochę tez popsułam życie, poniewaz zostałam zmuszona do wyjazdu za granicę, w wyniku czego musiałam "przechowac" psiaka u dobrych ludzi na czas zakończenia kwarantanny. W piątek będę najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem, ponieważ spotkam się z moim psiakiem i zabiorę do nowego domu. Jeszcze przed nami tylko droga. Ale co tam! Najważniejsze, że będziemy juz wszyscy razem.
  12. Witam. Mam spaniela z bardzo dziwaczna przeszłością. Wzięłam go od bardzo złych ludzi w bardzo złym stanie. Nie wiem, czy to kwestia charakteru, czy wdzięczności za uratowane życie. Pies nie wykazuje ani odrobiny agresji. Ani odrobiny chęci "panowania" nad rodziną. Pokazuje nam tylko miłość i miłość.... Chciałam wstawic zdjęcie, ale nie potrafię. Nowa jestem :oops:
×
×
  • Create New...