Jump to content
Dogomania

spadzista

Members
  • Posts

    44
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Biography
    ekopies - rasowe psy z recyklingu
  • Location
    inna
  • Interests
    co w psach piszczy..
  • Occupation
    grafik

spadzista's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. tak, instytucja "hycla" by się przydała [B]BARDZO [/B]- widzę psa luzem - dzwonię - oni w trybie natychmiastowym przyjeżdżają. Jeżeli pies ucieknie to było by łatwiej właścicielowi znaleźć. Mniejsza by była szansa, że ktoś obcy przygarnie - bo psy szybko lądowały by w schronisku, a wałęsający się pies nie stanowił by zagrożenia dla nikogo, ani dla siebie samego - byłby bezpieczny. Moze schroniska nie są słodkie ale na dobę znacznie bezpieczniejsze niż doba na ulicy... A w dzisiejszych czasach hycle to nie muszą być brutale z "Zakochanego Kundla". myślę, że jesteśmy w stanie znaleźć ludzi z sercem do tej pracy. Tylko kto za to zapłaci:-( i np jeżeli pies byłby kolejny raz wyłapany podlegałby kastracji i tyle. I czy było by to takie złe ? chyba nie.. ani dla psów, ani właścicieli tych i pozostałych. to by też ukróciło zwyczaje "wybiegiwania" psów samopas...
  2. [quote name='Sybel']Zdaje się, że dane można zmienić, jeśli się wie, w jakiej bazie chip jest zarejestrowany. Wchodzisz, wyszukujesz, poprawiasz dane i wsjo. [/QUOTE] nie - nie można - bo tak to by sobie ludzie mogli obcy zmieniać ... jak samemu się rejestruje psa to można łatwo - bo ma się swoje konto hasło itd ale jak wprowadzał jakiś wet to on robił to ze swojego konta. I trzeba przez tego weta albo wysyłać tam papiery. nie jest to niewykonalne :-) ale nie można od tak sobie wejść do bazy i pozmieniać danych obcym psom :-) przynajmniej nie w tej co korzystam :-)
  3. ale mój pies jest wprowadzony tylko ze starymi danymi -żeby je zmienic musze wysyłac jakies dokumenty czy szukac weta który go rejestrował ze swojego konta
  4. Arnika - a mi chodziło o to , żeby subiektywnie ocenić - czy chcemy zniszczenia fundacji przez tych ludzi czy nie
  5. [quote name='Arnika1'][URL]http://www.awp.akita-world.de/index.php?topic=893.0[/URL] odszukalam wątek na forum wskazanym przez spadzistą. Poczytajcie - okazuje się, że straż miejska przekazala psa z danymi wlasciciela, fundacja wiedziala kto jest wlascicielem psa. .[/QUOTE] Sami widzicie jakie bzdury ludzie wypisują - z wypowiedzi wynika, że SM odłowiła psa (obok domu właścicielki-na cytadeli -to wiemy z innych postów) -- sprawdzili jej dane po czym odwieźli do fundacji... wierzycie w to? Ludzie wypisują takie bzdury by fundacji dokopać od tak po prostu by wymyślać sensacje.
  6. tatuaż-- miałam w rękach 4 psy z tatuażem - i tylko 1 był czytelny. Chip sam chip nie wystarczy - musi być jeszcze zarejestrowany w jakiejś chodliwej bazie - nikt nie mówił, że wet tego nie zrobił, że nie sczytał chipa i że np nie znalazł w bazie, z której korzysta psa.... Sam czip to nie wszystko! Każdy wie , że to największa wada czipów- mój był czipowany przez miasto i zarejestrował go wet - i teraz nie mam jak danych zmienić - nowego numeru itd- tzn pewnie jakoś mogę , ale to skomplikowana procedura....
  7. Założyłam ten wątek bo pretensji do kastracji nie wniosła właścicielka - zaczęli to robić ludzie, którzy chcą jak to stwierdzili "zniszczyć" fundację. Dopiero później właścicielka została nakłoniona do jakiś roszczeń i publicznych zażaleń. Założyłam go bo w necie zaczęły grasować wyssane z palca oczerniające artykuły odnośnie tej kastracji-np te wpisane powyżej przez Arnike. W stosunku do takich treści fundacja sama mogłaby zakładać sprawy o kłamliwe oszczerstwa... Chciałam, żeby ludzie się dowiedzieli, że nie był to super rep i nie zrobiła tego konkurencja. i żeby ta fundacja mogła dalej funkcjonować a nie szlajać się po sądach.
  8. Słuchajcie - czy jak by wasz pies uciekł, zaginął - to poruszylibyście niebo i ziemie, żeby go odnaleźć i żeby to więcej się nie powtórzyło. Raz na drodze szybkiego ruchu wyskoczyła mi też biała akita - zadbana - ale, że to było w pobliżu przystanku woodstock pomyślałam, że komuś przyjezdnemu zwiał. zostawienie psa na trasie - nie jest zupełnie w moim stylu. Zabrałam ze sobą. Ledwie dojechałam do domu, a już były telefony z różnych stron Polski, że szukają psa! Gość jak stał po prostu wsiadł do auta i przyjechał. Tu niby było zgłoszenie do SM a jakoś ta właśnie SM odstawiła psa do fundacji. Może nie było w bazie psa - czy nikt z was tego nie wziął pod uwagę? Nie wiem jak było - ale musiały być jakieś powody nie odstawienia przez SM psa do domu - który ponoć był poszukiwany ...
  9. może dla tego, że na widok takiego psa mówisz " o boże pieseczku jaki ku*** doprowadził Cię do takiego stanu " ..........
  10. chyba jedynym błędem fundacji było wyczyszczenie psa zamiast sprawy o odebranie właścicielce....
  11. i dla tego poprosiłam Was wszystkich o emocjonalne wsparcie dla fundacji a nie rozprawki prawne
  12. nie chce mi się gadać bo nikt nie zauważa: 1. prawnie - po 2 latach mija prawo własności do psa - czyli bez różnicy czy kastracja po 1 czy po 30 dniach 2. straż miejska w środku nocy przekazała psa fundacji czyli a/nikt go nie szukał b/do nich należało rozczytanie czipa psa - może po prostu na odwal się powiedzieli, że nie ma w bazie - rzeczywiście w bazie nie było ... 3. że są dwie strony sporu : fundacja, która na codzień pomaga psom i dba i panienka uprawiająca pseudo , niedbająca zupełnie o psa. ------------------------------------------------- nie rozumiem was zupełnie myślałam, że tu są miłośnicy psów! a prawnie - każde schronisko popełnia przestępstwo ! większość adopcji jest nielegalnych
  13. [quote name='Monalisa4']KWARANTANNA (psy – 14 dni, koty – 5 dni . tyle czasu ma właściciel aby odebrać zaginione mu zwierzę. Po tym terminie Fundacja mogła psa kastrować a Schronisko wydać do adopcji.[/QUOTE] wybacz - nie ma takiego przepisu
  14. [quote name='motyleqq']dokładnie! przed każdą kastracją robi się komplet badań, a nie ciacha w ciemno chwilę po złapaniu[/QUOTE] ciekawe - bo ja kastrowałam mojego psa pryatnie w klinice i nikt mi nawet takowych badań nie zasugerował :-(
×
×
  • Create New...