-
Posts
2830 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by margaret
-
-
[quote name='bakusiowa']Niedawno sprawdzałam na stronie schroniska czy jest tam Baron. Miałam mu zamówić ogłoszenia. W święta przymierzę się do tego.[/QUOTE]
a jak tam z ogłoszeniami dla chłopaka? jest szansa na nie? -
ja jestem za tym żeby umówić Saszkę na dobrą diagnozę we Wrocławiu, to podstawa,
-
jakiz on sliczny i szczęśliwy! :) widać że ma dobra czułą opiekę
-
[quote name='kikou']wiem, ja jestem z Wrocławia, na wsi mieszkam 2 lata - znam weteynarzy na klinikach,
chyba tak zrobimy, ze bede musiala ustalic jej termin na klinikach[/QUOTE]
A toś Ty kikou wrocławianka :) nie wiedziałam -
WrocWyżełLove :evil_lol:
-
kikou -w razie co moge polecić naprawdę dobrych chirurgów ale we Wrocławiu, na klinikach i w pryw. lecznicy ale w tych samych cenach, gdy moja 14-letnią sunię z nowotowrem śledziony nikt juz nie chciał kroić i wszyscy mówili o eutanazji -tooni się podjęli, choć uczciwie tłumaczyli, że ryzyko że się nie wybudzi jest duże a i potem też niemałe. Ale operację przeprowadzili bardzo strategicznie, skracając czas narkotyku do miminum (25 minut!) i pies zaraz potem wyszedł na własnych łapach, dobrali odpowiednio do wieku leki, gdyby po miesiącu nie było przerzutów (bo niestety okazał się złośliwiec) pies by żył :( bo operacja była mistrzowska i psina na ostatni miesiąc życia odmłodniała o jakieś 8 lat...., ale to było ryzyko wpisane. Poza tym na klinikach wrocławskich wciąż jest świetna diagnostyka, może warto o tym pomyśleć ?
-
a co sklonujesz Chilli? :evil_lol:
-
dzieki Alojzyna za info, chociaż ja znajduję w liście subsrypcji wszystkie wątki na których pisałam i które mam zasubsrybowane
ciekawe jak tam miewa sie Czuszka w nowych okolicznościach ?:) -
no proszę i to znowu we Wrocławiu :)
ale super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Plasterku najlepszego życia - nalezy ci się :) -
to bardzo dziwne, bo na serwerach kopie robi sie codziennie a nie co tydzień, zwłaszcza gdy sie ma tak wielki portal, i kopie robi się na innym dysku niż ten podstawowy,
jeśli robią kopie co tydzień, a kopie trzymaja na tym samym dysku to gratuluje ogromnej niefrasobliwości, ale nie wierzę, szlag mnie trafi bo musze odtwarzać rozliczenia bazarku, dobrze że mam tylko jeden , co mają inni to ja współczuję -
ufff jak to dobrze ze zdrowa!
no to teraz juz bedzie tylko lepiej
nawet jeszcze sie dowiemy co z niej za rasowiec :) -
rozumiem że w Prima Aprilis nikt nie chciał pisać na wątku z obawy że inni uznają to za żart :) ale już mozna pisać :evil_lol:
-
oglądanie jest naprawdę miłe, psina - Lejla? - czarująca!
-
Czekunia jak dobrze że jest u ciebie, na fotach łapie za serce, śliczna
będę teraz trzymać kciuki żeby się okazało że jest zdrowa -
województwo : dawne płockie
miejscowość : nieznana wieś
nr telefonu : różne numery
e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
znam imię i nazwisko (Anna H. - początek)
z opowieści przez telefon i maila: poszukuje psa do adopcji, jest gotowa na wizyte pa, umowę itp., szuka w necie i w schronisku, w typie jamnikowatej suczki najlepiej, ma 3 psy w domu i być może więcej w innych miejscach, mąż i dorosła córka, z pozoru idealnie do adopcji, traf, że w rozmowie przyznała, że 2-3 razy w roku wyjeżdżają wszyscy z domu i zostawiają psy w zamknietym pokoju z wodą i nikt ich w tym czasie nie dogląda, a po ostatnim takim wyjeździe gdy wrócili jedna suczka nie żyła, co pani komentuje "chyba nażarła się trutki",
rodzina pewnie świetnie wypadłaby na wizycie pa i z chęcią podpisała umowę, mają biznes jakiś samochodowy, który prowadzą chyba przy domu?, nie udało mi sie już dowiedzieć o miejscowość -
ale fajnie danka z tą paczką, angel dzieki tobie znów zarobi dla suniek naszych
-
jestem u niuńki , super super super :)
-
Czuszka jedzie do domu??????:multi::multi::multi:
-
melduje sie u dziewczyn,
mam kaca bo musiałam wprost odmówić adopcji Peggi do tego domu co funduje psom tygodniowe wakacje bez ludzi w zamknietym pokoju
(nota bene pani bezkrytycznie zupełnie przyznała, że ostatni taki wyjazd skończył się tym, że jak wrócili to ich sunia nie żyła :(
i pani podejrzewa, że zjadła trutkę, normalnie nie wiem - trutka w pokoju psów????? :shake:
opisałam im dokładnie w mailu dlaczego nie adoptują Peggi,
i tak to za mną chodzi
- kombinuję sobie, że ci państwo i tak wezmą jakiegoś psa, i na pewno nie zmienią nawyków, nie mam złudzeń
i dzięki mnie już wiedzą do czego się nie przyznawać w razie pytań sondujących czy wizyty przedadopcyjnej, cholera :angryy:
a z drugiej strony nie powiedzieć im to bez sensu, nie znam też ich miejscowości by ostrzegać bo to jakaś wieś w płockim
państwo szukają jamnikowego - w typie Peggi, bo wg pani w Peggi płynie krew jamnicza, wiem że byli już w jednym schronisku
no i tyle wiem, więcej mi nie powiedzą, znam maila i nazwisko, i co mi z tego, a raczej co z tego biednemu na którego trafi, i tym na które juz trafiło i tam mieszkają.... -
chciałabym go zobaczyć jak wbiega do nowego domku i rozgląda się i wita z rezydentką kotką i anektuje kanapę :)
-
zrozumiałam, zrozumiałam danka :) ja też czekam na opisanie wpłat w pierwszych postach
a tak dodatkowo chciałam dla Oleny chyba wyjaśnić, bo wpis jest inny w poście z deklaracjami , zamieszanie się zrobiło w związku z wyjściem Meggi z hoteliku i potem z jej powrotem, więc inny był tytuł wpłat - zawsze pisze dla ułatwienia za jaki miesiąc i za co, a teraz trzeba to inaczej potraktować -
ja swoja wpłatę wytłumaczę - wpłaciłam na poczatku marca i to prosze potraktować jak za luty za obie, teraz poszło też 50 za marzec za obie,
-
wpłacona przez mnie 2 marca dekalracja była za lutyy, przed chwilą posłałam i to jest za marzec, zawsze poślizg mam :)
-
można - jak kto lubi czarny humor - powiedzieć że oddał w dobre ręce :(
KOSZALIN. Trzy 3-miesięczne wyżełki w kropeczki na tropie własnych domów !!!
in Już w nowym domu
Posted
piekna jest ta nasza Chilli, a spojrzenie ma takie uwodzące, niewinne... ona taka w typie niewiniątka czy raczej cichej wody? :)