są ustalone procedury sądowe i zawsze po wysłuchaniu oskarżenia najpierw przesłuchiwany jest oskarżony a następnie strona skarżąca...więc Monia ma szanse załapać sie na pierwszy dzień przesłuchań...śmiało więc może jechać i najwyżej poczeka, a w zasadzie może być jako strona postępowania "oskarżycielem posiłkowym" wówczas może byc na całej sprawie...chyba, że już ktoś inny uzyskał status "oskarżyciela posiłkowego, ale wówczas musiałby mieć podpisane pełnomocnictwo TOZu do występowania w jego imieniu w sprawie.