-
Posts
1398 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by gawronka
-
Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...
gawronka replied to a topic in Psy do adopcji / znalezione
[quote name='asika5']gawronka codziennie tamtędy biegam i nie widziałam tej suczki labka w Sienkiewiczach w tym zółtym domku maja psa takiego owczarkowatego beżowego, a w tym drugim domku nie maja żadnego[/QUOTE] Od tamtej pory też tych psów nie widziałam. Wczoraj też jechałam przez Sienkiewicze i nic. -
Dostałam odpowiedź od Bernardynów na fb. Cytuję :" [URL="https://www.facebook.com/pages/Bernardyny-adopcje-Saint-Bernards-adoptions/122870101115744"][IMG]https://fbcdn-profile-a.akamaihd.net/hprofile-ak-snc7/373012_122870101115744_1631331405_q.jpg[/IMG][/URL] [URL="https://www.facebook.com/pages/Bernardyny-adopcje-Saint-Bernards-adoptions/122870101115744"]Bernardyny- adopcje /Saint Bernards- adoptions[/URL] A co do tego ma Fundacja Bernardyn? Bardzo proszę nie wprowadzać nikogo w błąd- Fundacja Bernardyn nie ma i nie miała nic współnego z Kami. "
-
Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...
gawronka replied to a topic in Psy do adopcji / znalezione
[quote name='asika5']nie widziałam a dziś jechałam dwukrotnie tamtędy chodzi Ci o te zabudowania przed zakretem w tym lasku?[/QUOTE] Tak, koło takiego żółtego domu, na tych polach. -
Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...
gawronka replied to a topic in Psy do adopcji / znalezione
Dla mnie to identyczna ze zdjęciem nr 2. Asika, widziałaś w Sienkiewiczach suczkę a'la labrador z amantami? jadąc z Choroszczy przed ostatnimi zabudowaniami przed skrętem na B-stok. -
Teraz najważniejsze to skontaktowac się z zuźlikową. czy dzwonił ktoś w sprawie Kami, czy odbiera w ogóle telefony, odpowiada na @ . na mój post Bernardyny nie odpowiedziały , ani na fb ani jak widać na Dogo, chociaż prosiłam. Może zuźlikowa po prostu nie może, nie jest w stanie odbierać tych telefonów (bez zakładania złej woli). a skoro tak jest to wiadomo,że domki potencjalne nie będą czekać w nieskończoność bo psów jest, niestety, dostatek i inna fundacja, osoba prywatna da do dobrego domku psa i jeszcze podziękuje.Ludzie też moga się niecierpliwić,że chcą adoptować a tu odpowiedzi brak. Oczywiście są to dywagacje ale gdyby tak było to adopcją Kami powinna zająć się wg mnie Kuna . Raz że pies u niej jest a dwa że najlepiej Kami zna. A Kami, tego jestem pewna, ma u Kuny dobrze.
-
A jaka jest gwarancja,że do tych rodzin które powiedzmy wstepnie przeszły przez sito Kuny ktoś się odezwał skoro nic de facto nie wiemy bo wiadomości od zuźlikowej i bernardynów brak. I czy do tych rodzin nie pojechał inny bernardyn? oczywistym jest ,że Kuna nie może sama decydowac o wydaniu psa chociaż wg mnie powinna bo to ona opiekuje się psem, zna jego potrzeby i jak na razie ponosi koszty jego przebywania u niej. Ale co innego wydać psa do adopcji a co innego znaleźć rodzinę odpowiadającą kryteriom.
-
[quote name='Moli@']Kuna szukaj Ty domu Kami bo czarno to widzę... jakim cudem Zuźlikowa która na oczy psa nigdy nie widziała ma podejmować decyzję...[/QUOTE]trudno mi uwierzyć ,że przez rok nie zgłosił się NIKT kto mógłby Kami adoptować. Myslę,że narzucono zbyt rygorystyczne warunki. Nie mówię oczywiście ,że nalezy psa oddać byle gdzie i byle komu, nie przeprowadzając wizyt PA. Ale nie może być też tak ,że rodziny wstepnie zakwalifikowane przez Kunę jako rzeczowe są skreślane. Nie może być tak,że odrzuca się rodziny które dają kojec, budę, jedzenie, leczenie , miłość a niekoniecznie leżenie plackiem przed kominkiem. Dziwna sprawa z tą adopcją :roll: na dobrą sprawę w chwili obecnej nikt nie wie na czym stoimy. [B]Dzwonił ktoś może do zużlikowej?[/B]Może nie odbiera telefonów bo jest chora, może coś się stało i temu jej tu i na innych wątkach nie ma. Widziałam bazarki które prowadziła tez stoją. Telefon powinien być wg mnie do Kuny a jak sprawa się wyklaruje, chetni przejdą wizyty to wtedy będziemy mysleć co dalej.
-
[quote name='Kuna'] Kami nie ma szczepienia przeciwwściekliźnie i niestety nie wyłożę moich prywatnych pieniędzy na to szczepienie, gdyż zwyczajnie nie stać mnie...[/QUOTE] no kurcze ale szczepienie p/wsciekliźnie to Bernardyny mogłyby opłacić. Rozumiem ,że mają dużo psów pod swoją opieką ale Kami też jest pod ich kuratelą. Czy się mylę. A jeżeli tak to KTO odpowiada za Kami?
-
Jestem i ja. Przepraszam,że dopiero dzis ale wieczorem zwyczajnie nie mam czasu na nic. Dlatego min. witam się z Kami rankiem :) Faktycznie, na wątku u Kami przewija się raptem pare osób. Nawet podnosić temat by nie spadł na szary koniec też za bardzo nie ma na kogo liczyć. Nawet osób od Bernardynów zagląda tu mało. Plakat kamulca był zrobiony (z tego co pamietam) i parę stron wcześniej można go odnaleźć. Kuna jest cierpliwa, bardzo. Wiem jak to jest jak nie dostaje się wypłaty a rachunki przychodzą bo kogo obchodzi ,że do Ciebie na konto nie wpływaja pieniądze które de facto ci się należą. Finansowo pomóc nie mogę bo w tej sprawie u mnie jest nieciekawie. Zalglądać i podnosić będę jak dotychczas bo z Kami czuję się związana. Wydrukuję ogłoszenia i powieszę w okolicy.