Żana i Sherry

Witajcie! Piszę w pracy żeby w ogóle dać znać, że żyjemy. Padł nam komp w domu, wszystkie nasze zdjęcia mhm... trafił. Część zdjęć mamy w aparacie, trochę w telefonach, ale generalnie niewiele nam zostało. Wakacje 2009 nam trafiło, zdjęcia Sherrinki też trafiło i to od małego, mojej córy to pół życia było na tych zdjęciach. Tak to jest jak się zdjęć nie zgrywało na płytki. Pozdrawiam

Witaj Chrupciu! Tak mi się kojarzy, że gdzieś przeczytałam, że Ty nie masz pieska. Jak to się dzieje, że osoba tak zainteresowana yoreczkami nie ma takiego psiuńcia w domu. Ze zdjęcia wnioskuję, że jesteś bardzo młoda, ale jak widzę Twoje posty w różnych galeriach, to zastanawiam się nad tym, że może rodzice nie godzą się na pieska w domu. Cieszę się bardzo, że nasza Sherrinka Ci się podoba, zresztą nie ma brzydkich yoreczków. Od kiedy straciliśmy naszą poprzednią ulubienicę, to myślałam, że nie dam się szybko namówić na nowego pieska, a jednak stało się inaczej. Kochamy naszego Skarbusia.

Witajcie! Dziś wyjątkowo o tej porze jestem w domu, muszę nadrobić braki na dogo. Bardzo Ci współczuję tego zalania, ja miałam kiedyś zalane mieszkanie przez sąsiada z góry, pamiętam jak nie wiadomo w co ręce włożyć. Mam nadzieję, że zagrożenie u Ciebie minęło. U mnie pod Poznaniem dziś w nocy spadł śnieg, dopiero przed godziną przestało sypać, ale jest w plusie więc wszystko topnieje. Pokręcona ta pogoda.

Następne zdjęcia Sherrinki [IMG]http://img246.imageshack.us/img246/2584/obraz067q.jpg[/IMG] [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/4232/obraz078w.jpg[/IMG] [IMG]http://img163.imageshack.us/img163/1636/obraz081kb.jpg[/IMG]

Witamy! Nam się ta fryzurka podoba, choć początkowo chcieliśmy zrobić krótko, bez kucorka, mniej więcej tak, jak Coco na banerku. Sherry niestety nie bardzo lubi jak jej robimy kiteczkę, ale po wizycie u fryzjera nie musimy jej codziennie czesać, więc jest w stanie jakoś przeżyć :)

Witajcie, super wierszyk, taki prawdziwy. Wszystkiego najlepszego dla Torrusia.

Ostatnie zdjęcie to mały prosiaczkowy nosek i wyszczerz taki, że nawet górne ząbeczki widać :):) :D

Odnieśliśmy sukces, Sherrinie wszystkie mleczaki wypadły z własnej woli. Ostatnie były oczywiście kiełki, ale też "poszły biegać" Oto nasz Skarbuś po wizycie u fryzjera: [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/1020/obraz063i.jpg[/IMG] [IMG]http://img96.imageshack.us/img96/1406/obraz064f.jpg[/IMG] [IMG]http://img64.imageshack.us/img64/4677/obraz065r.jpg[/IMG] [IMG]http://img22.imageshack.us/img22/3388/obraz071kr.jpg[/IMG] [IMG]http://img718.imageshack.us/img718/50/obraz075l.jpg[/IMG]

Dziękujemy, wiemy, że uśmiech jest "boski" Szufladka jeszcze się powiększyła kiedy wypadły ząbki mleczne, nowe są większe. Ale to Sherrinkę trochę wyróżnia wśród yorkowych dogomaniaków.

Następne zdjęcia będą po wizycie u fryzjera.

Witajcie! Oto Sherry po czesaniu dostaje nagrodę [IMG]http://img121.imageshack.us/img121/5750/obraz029x.jpg[/IMG] [IMG]http://img717.imageshack.us/img717/5009/obraz047.jpg[/IMG] [IMG]http://img641.imageshack.us/img641/6871/obraz048w.jpg[/IMG] [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/948/obraz054k.jpg[/IMG] [IMG]http://img21.imageshack.us/img21/3221/obraz060m.jpg[/IMG]

Witamy. Nasza Sherrinka wydaje się tak podobna do Twojego Dakarka, jak siostra. Śliczny jest.

Witamy nowego maluszka na dogo. Pączuś jest śliczny, a jakie słodkie imię ma. Jest równo 2 miesiące młodszy od naszej Sherrinki.

Dziękujemy za życzenia, w imieniu Marcina również.

Witam w weekend. Dzisiaj nasza Sherrinka kończy 6 miesięcy!!! :multi::multi::multi: Oprócz tego mamy w domu jeszcze jedną imprezę. Mój syn, Marcin kończy dziś 18 lat!!!! Jak ten czas leci...:-(:-(:-( Pewnie ani dziś, ani jutro nie zajrzę już na dogo. Pozdrawiam wszystkich, którzy do nas zaglądają, musicie mi wybaczyć, ale tym razem rodzinka jest numer jeden. Generalnie w weekend często siedzę na dogo, nie zawsze coś piszę, ale zaglądam do Waszych galerii, tym razem nie. Imprezujemy.:lol:;):lol:

Witam, po długiej przerwie, dodajemy następne fotki Sherrinki :):) [IMG]http://img31.imageshack.us/img31/1654/obraz017kn.jpg[/IMG] Tu po szaleńczej gonitwie za kaczusią :D [IMG]http://img521.imageshack.us/img521/4759/obraz030fd.jpg[/IMG] Z piłeczką :) [IMG]http://img686.imageshack.us/img686/60/obraz047d.jpg[/IMG] Uśmiechnięta Sherrinka :) [IMG]http://img62.imageshack.us/img62/2526/obraz050vg.jpg[/IMG] Rzucałam się we śnie :D to musiał być horror :P [IMG]http://img171.imageshack.us/img171/3277/obraz059o.jpg[/IMG] Kucorek :P Tylko te uszka już takie zarośnięte :P Wkrótce reszta fotek małej wariatki :)

Oto nowe zdjęcia Sherry [URL]http://yfrog.com/0mobraz265678811j[/URL]

No to byle do wiosny. Trzymam za słowo.

Witamy nowych dogomaniaków. Torro śliczny!!! Jeśli chodzi o uszka, to koniecznie ogol je do 1/3 od góry, po obu stronach, a potem przytnij nożyczkami po bokach, żeby włoski były króciutkie. U nas po dwóch dniach uszka stanęły, ale potem też trzeba przycinać, bo mogą klapnąć. Najlepiej u takich maluszków, zrobić to na śpiocha. A jak się boisz, to fryzjer Cię wyręczy i najczęściej nic się nie płaci.

Witam! Ja to już całkiem spóźniona jestem z powitaniem w galerii. Mam na imię Żaneta, a moja sunia Sherry i jest prawie taka jak Twój Dakarek, bo urodziła się 5.08.2009 r. Też nie zawsze załatwia się na dworze, ale mróz jej nie przeszkadza. Generalnie, do wykonania wielu rzeczy przekonują ją nagrody. Rano jak wychodzimy, to za siusiu dostaje nagrodę, potem jak już znajdzie miejsce i zrobi kupkę, to też nagroda. Nawet za czesanie dostaje nagrodę. A Dakarek śliczniusi i coś mi wygląda, że oni są podobni do siebie, tylko Sherrinka jeszcze nie była strzyżona. Żal mi było na zimę pozbawić ją dłuższych włosków. Po ostrzyżeniu będzie widać wybarwienie dokładniej.

Wielkie dzięki Madika! Wiadomość przeczytałam, a nawet wydrukowałam, żeby łatwiej było zajrzeć do Twoich informacji. Przez weekend nic mojej Sherry nie było, ale staramy się żeby nie skakała nam na kolanach, na kanapie, bo na nierównym podłożu prędzej może sobie zrobić krzywdę. A jeśli chodzi o temperaturę na dworze, to nasza sunia nie lubi ubranek. Włącza wtedy hamulce i trzeba ją ciągnąć na smyczy, nawet nie chce się załatwić :evil_lol:

Chyba jeszcze nie było spotkania yorków w Poznaniu. Może jak poprawi nam się pogoda, to pomyślimy o takim spotkaniu. Może wiosną? Ja w każdym razie jestem "za".

Witajcie! Natalia, przecież toż to słodziaki są! Ineczka rośnie i chyba charakterek niezły. Bondzik cudny, ale wykałaczki to już nie wykałaczki, nastąpiła duża poprawa. Śliczniusi jest. Mój ulubieniec i jeszcze Tolinka Kariny.

Wiesz Madika, wczoraj już było dobrze, sunia ruszała się normalnie, nie boli ją, obmacaliśmy łapki. Myślę, że ona przesadza ze skokami i może ma osłabione łapki. Chcemy iść do weta, ale od wczoraj u nas jest duży mróz i żal mi było wyciągać ją z domu. Jak idzie siusiu na dwór, to bidulka w pierwszym miejscu jakie jej pasuje robi co trzeba i zabiera doopke do domu. Ale oczywiście w najbliższym czasie i tak się do weta wybieram. Napisz, proszę dokładnie jak nazywa się szampon i odżywka, której używasz. Chyba spróbujemy.

Nie wiem jak jest dzisiaj, bo widziałam ją przez moment, przed wyjściem do pracy. Jak wrócę sprawdzę i chyba dziś pojedziemy do weta. Myślę, że pogadam też na temat witamin. Bo teraz też wymiana ząbków, więc na pewno wapń by się przydał. A Sherry nie je zbyt dużo suchej karmy, gotujemy jej kurczaka z marchewką i ryżem lub makaronem. Karma sucha, zbilansowana to jednak lepsze jedzenie.