Jump to content
Dogomania

paula82

Members
  • Posts

    1440
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by paula82

  1. Lola to mix coolie smooth. Ma 4 miesiące. Lola to chodząca słodycz.Mimo, że do tej pory nie zaznała od człowieka niczego dobrego bardzo do niego lgnie. Lola jest psem wesołym i kontaktowym. Gdyby mogła nie przestawałaby rozdawać buziaczków. Jest sunią bardzo delikatną i uległą. Lola kocha cały świat i wszystkie stworzenia. Osobie, która da jej miłość Lola odwdzięczy się stukrotnie. Będzie wspaniałym przyjacielem. Lola już prawie nie załatwia się w domu. Zna komendę siad, uczy się błyskawicznie. Jest strasznym łasuchem Loleczka jest drobną sunią o długich nogach, których pozazdrościłaby jej niejedna modelka. W chwil obecnej waży niewiele ponad 8 kg. Lola kocha dzieci. Lola została wstępnie zaszczepiona odrobaczona i zakroplona przeciw pchłom i kleszczom. Lola to psiak idealny bardzo wpatrzony w człowieka. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej oraz sterylizacja suni, poprzedzone wizytą przed adopcyjną. tel: 695622144 [email][email protected][/email] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/308/94f81c5aefa2cc73med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/309/5a707beffcf5434cmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/303/d865ef58418c091dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/304/e9b877c45f52c88amed.jpg[/IMG][/URL] Sunia została sprawdzona w kontakcie z kotami, które nie specjalnie ją interesują, może więc iść do domu z dziećmi, psami, kotami.
  2. Co u Johnego ? Jakie leki przyjmował na padaczkę, tylko Luminal, czy były próby zmiany leku, np. Lamitrin?
  3. Ludzkie, ale może się przydadzą: Luminalum 15mg czopki doodbytnicze 4 szt. (ważne do 12.2010) Sirdalud (Tizanidium) 4mg 30 tabl. (ważne do 09. 2011) ew. jeśli byłby potrzebny Lamitrin 50mg. mogę pomóc.
  4. Witam, mój Therion ma 7 lat. Ostatnio miał taki atak, który trwał jeden dzień (kiedyś już miał podobnie, ale nie do takiego stopnia i myślałam, że to zakwasy), że nie mógł się podnieść o własnych siłach, cały drżał i widać było, że każdy, najmniejszy ruch sprawiał mu ból. Jadł na leżąco, kiedy chciał wstać, aby się załatwić wołał, abym go podniosła, z wielkim trudem stał chwilę po czym się przewracał. Trwało to jeden dzień, dnia poprzedniego i dzień po nic nie wskazywało, aby mu coś dolegało. Pojechałam do weta, który po pierwsze nie bardzo wierzył chyba w to co mówiłam, poza tym powiedział, że pies nie wygląda źle, a RTG to w zasadzie strata pieniędzy i czasu.Dla pewności dostał zastrzyki przeciwbólowe i przeciwzapalne, a w razie ponownego ataku tabletki caprodyl. Przypadek mojego psa opisałam na Krakvecie, gdzie pan Jarek, stwierdził, że na 99% to spondyloza. Proszę doradźcie mi gdzie mogę zrobić RTG i gdzie znajdę dobrego weta niedaleko Rembertowa w Warszawie. Jestem nie zmotoryzowana i nie mam kogoś kto by mnie mógł z nim wozić na drugi koniec stolicy, ale do tego, u którego byłam w życiu nie pójdę.
  5. Co za ulga...! Bardzo się cieszę, że Chojrak znalazł dom, choć trochę szkoda, że nie będę mogła wiedzieć gdzie on jest i jak się mu mieszka. W niedzielę jadę do dziewczyny, (córki właścicielki, która można powiedzieć podzieliła los Chojraka) i będę miała dobrą wiadomość. :D
  6. 369/10 nr. Chojraka. Trzymam kciuki, żeby się okazało, że piesek znalazł dobry domek.
  7. Niestety na tym forum jestem od niedawna i nie znam "cioteczek" sama trochę się tu gubię i jeśli mogłabyś poprosić kogoś o zrobienie ogłoszeń, banera, lub podsunąć jeszcze jakiś inny pomysł, który mógłby się przyczynić do szybszego znalezienia domku dla Chojraka będę bardzo wdzięczna. Ja ostatnio mam dużo na głowie i ciężko mi się zająć czymkolwiek. Zdjęć niestety mam bardzo mało, chyba, że morisowa mogłaby zrobić nowe w schronisku.
  8. Chojrak jest naprawdę przyjacielskim psem, bardzo kontaktowym, zna podstawowe komendy jak siad, łapa, czasami nawet reaguje na leżeć. Jest łagodny w stosunku do dzieci, na pierwszym zdjęciu jest z moim czteroletnim synkiem, który wciąż o niego pyta. Cierpliwie znosi zabiegi pielęgnacyjne tj. kąpiel, czesanie. Na smyczy trochę ciągnie, ale myślę, że można go tego oduczyć, koty goni, ale z psami w większości przypadków się dogaduje, zaczepia psy, które są nieosiągalne tzn. odzielone od niego płotem, siatką itp. Wychowany w domu z ogródkiem, bywa hałaśliwy (taki dzwonek alarmowy) ;) Na spacerach puszczony ze smyczy pilnuje się właściciela, jeśli ten mu zniknie z pola widzenia natychmiast go szuka. Ma w sobie tyle uroku i chęci życia, może znajdzie tego swojego człowieka, który odmieni jego ciężkie i tak skomplikowane życie, który pokocha go tak jak na to zasługuje.
  9. Jego nr. ewidencji: 369/10. Ostatnio był wystawiony zaraz obok wejścia. Bardzo chętnie bym go odwiedzała, i zabierała na spacery, ale to jest przeciwległy koniec Warszawy, a ja mam dwoje dzieci (w tej chwili chorzy) i brak samochodu. Bardzo chciałam go zatrzymać u siebie na DT, ale mój pies nie bardzo dogaduje się z innymi, a nie chciałabym narażać go na sprzeczkę z Amstaffem. Od czterech dni próbuję się dodzwonić na Palucha, ale albo zajęte, albo nikt nie odbiera. Jeśli możesz zajrzyj do niego i daj znać jak on to znosi.
  10. Dziękuję AnnaA :) Na tym forum jestem od niedawna i niewiele się udzielam, a każda pomoc się przyda. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/261/5f5ee18ed371829cmed.jpg[/IMG][/URL] ostatnie zdjęcie psinki. Prawda, że piękny.
  11. więcej o nieszczęściu tego psiaka można poczytać na forum świnkowym: [url]http://www.swinkimorskie.eu/forum/viewtopic.php?f=43&t=4122[/url]
  12. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/119/20652397c001eb0amed.jpg[/IMG][/URL] Chojrak, bo tak ma na imię jeszcze miesiąc temu miał dom. Jednak jego pani odeszła i psiak został sam. W tej chwili przebywa w schronisku na Paluchu gdzie bardzo tęskni i wypatruje dobrego człowieka, który da mu dom na jaki zasługuje. Jest niespełna dwu letnim, energicznym, nauczonym czystości psem. Najlepiej by było gdyby znalazł domek z ogródkiem (taki miał kiedyś ).
  13. Mój Therion ma lat 7 i bawi się z moimi dziećmi jak szczeniak, mimo, że przez długi czas był chorowity (nawracające się grzybicze zapalenie uszu, zaraz później gronkowiec też długo leczony. Teraz ma się dobrze i myślę, że będzie z nami przynajmniej drugie tyle. Przed nim miałam bokserkę, która dożyła 14 lat mimo, że pierwsze 1,5 roku swego życia miała bardzo pod górkę. Jednym słowem 6 lat to młody pies :)
×
×
  • Create New...