Jump to content
Dogomania

Agusia

Members
  • Posts

    28
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Agusia

  1. Sara po interwencji była zabrana przez Agę do niej i tam była cały czas.
  2. Jaka Fundacja ? pies nie był pod żadną fundacją. Jaki DT ? pies po interwencji był cały czas w tym samym miejscu. Więc kto miał ją wizytować ?
  3. Śpij kochaniutka (*) Nie tak miało być ,ale wyszło jak wyszło :( Nasuwa mi się tylko jedne zdanie: "Przepraszam że tak późna była moja reakcja"
  4. Ja chce jeszcze tylko dodać że na tych zdjęciach do których sie odwołuje asik007 to nie widać zaniedbania na psach,nawet na zdjęciach wyglądają dobrze. TYM LUDZIOM WYSTARCZYŁO POMOC a nie przyjechać z nastawieniem że tym psom jest źle i zabieramy.
  5. Tylko po co Agusia organizowana była ta akcja??? Chyba nie po to żeby ludziom oddać te psy??? Jak to pomagałaś w akcji i nie protestowałaś a teraz psy oddaliście z powrotem. A więc asik007 akcja była organizowana po to by zabrać dużo psów żyjących w skrajnych warunkach bez bud. A podczas akcji wież mi że jak bym powiedziała nie głośno to pani z fundacji Dr.Lucy by mnie zakrzyczała i zastraszyła tak jak właściciela a jak nie ona to fundacja Viva na pewno. Więc się wolałam nie odzywać. Po za tym co ty takiego strasznego widzisz na tych zdjęciach ? Mały piesek miał syf OK nie będę się kłócić ale nie siedział w odchodach , po za tym pani ma go w domu i raczej tam nie wróci. A jak wróci to najpierw mu posprzątają. Bo bodę miał, i piesek był zdrowy czysty bez pcheł, dobrze wyglądający. Jak odwiozłyśmy pieska i został odpięty ze smyczy po przywitaniu radosnym z właścicielką uciekł do domu, i już nie chcial wyjść do nas,więc raczej mu źle nie było i nie ma. Co do Owczarka Coli to jak wcześniej pisałam nie wiem gdzie psiak jest bo fundacja Dr.Lucy nie chce powiedzieć. Ale jemu też się krzywda nie działa nie sypało mu się nic na głowę nie miał budy owszem bo miał komórkę,był chudy,i ma robale kwestia odrobaczenia. I co za to się psa zabiera ? Właściciele walczą jak mogą by go odzyskać ja wierze że im się uda. Ja osobiście pomogę im jak mogę. Bo na Fundację Dr,Lucy raczej liczyć nie można. A nie możemy każdemu kazać mieszkać z psem w domu mieszkaniu.
  6. Ok zgadzam sie że ktoś tu powinien coś napisać. I też napisałam,ale nie ja tom akcję organizowałam. Ja tam byłam tylko do pomocy. A do teraz pomagam wraz z Koleżanką aby ci ludzie odzyskali Coli. W ięc nie wiem o co te pretensje.
  7. Niestety tak było:( i zastanawiam się tylko kiedy i tu ktoś zacznie tak skutecznie mieszać że wyjdzie na to że jestem Wariatką. Tak jak wyszło w stosunku do Tosi która zaczęła się wypowiadać na forum Dr.Lucy
  8. Witam Byłam w sobotę na tej akcji. Ale to co zobaczyłam , szczerze mówiąc do tej pory nie daje mi spokoju. Ludzie owszem zrzekli się psów. Owczarka Coli i małego rudego kundelka o imieniu Reks. Cala akcja moim zdaniem była zbyt wybuchowa ci ludzie są biedni mają za pewne problemy z prawem i jak usłyszeli Słowa Policja Prokuratura, to się pozrzekali psów w dobrym stanie. Owczarek Coli został zabrany za brak szczepień na choroby zakaźne i wlepek z odrobaczenia, szczepienie na wściekliznę miał aktualne. Pani z fundacji Dr.Lucy tak na właściciela naskoczyła, krzyczała, straszyła. W głowie mi się to nie mieści. Pies owszem był chudy ale nie słaniał się na nogach z niedożywienia. Właściciele karmili psiaka tym co mieli, nie głodzili go, dbali tak na ile ich było stać. Rudy REX został odebrany przez Vive ponieważ miał syf w zagrodzie czy komórce sama nie wiem jak to określić. Pies zdrowy dobrze wyglądający trafił na hotelik. W poniedziałek został oddany właścicielce która zabrała go do domu. I tam przebywa. Ale Viva chce psa odebrać ponownie. Czy do tego dojdzie nie wiem. A dodam jeszcze że jestem jedną z osób nie należącą do żadnej organizacji która po psa pojechała zabrała z hotelu i oddala właścicielce. Za pozwoleniem Vivy. Która rzekomo nic nie wiedziała. Fundacja Dr.Lucy która jest w posiadaniu Owczarka Coli chciała oddać psa właścicielom pomoc im w ociepleniu budy, kupować karmę. Ale zdanie zmieniła. Właściciele walczą jak mogą, ale fundacja telefonów nie odbiera a na smsy nie odpowiada. to link do forum Coli. [url]http://drlucy.pl/index.php?topic=1210.0[/url] Właściciele nie wiedzą gdzie pies przebywa , ponieważ Fundacja uważa że nie mają obowiązku o tym informować. Cala ta sprawa jest tak przykra, że jak tak ma wyglądać pomoc psiakom, to może nie pomagajmy :(
  9. Tu nie chodzi o transporter tylko o to że ja do pracy na 12 godzin będe chodzić i z dojazdem wyjdzie jakieś 15godzin sunia nie będzie w tym czasie wypuszczana a nie trzyma tyle i będzie siedzieć we własnych odchodach.
  10. Niestety mam same złe wiadomości Bida nie może zostać u mnie teraz już na pewno i jeśli jej ktoś nie weźmie to będe zmuszona ją oddać z powrotem do schroniska bo niestety muszę oddać transporter i nie mogę jej zostawić na mieszkaniu przez 15 godzin dziennie z dwoma innymi psami. Więc sytuacja nie jest ciekawa.
  11. A więc tak po wizycie u weterynarza wiem już że Bidula nie ma złamanej czy też przytrzaśniętej miednicy tylko przewlekłą chorobę kręgosłupa powraca do zdrowia i nie trzeba jej podawać żadnych leków. Została dzisiaj za chipowana i zaszczepiona na wściekliznę. A co do tego żeby u mnie został to zrobiło się bardzo gorąco ponieważ wiem że od 02.11.2009 zaczynam prace po 12 godzin i sunia nie może zostać u mnie ponieważ mam już dwa psy i sie po prostu nie wyrabiam. Bida nie musi już siedzieć w klatce ale cza na nią uważać żeby nie skakała i za bardzo brykała więc problemu z klatką nie ma cza tylko suni ograniczyć teren żeby nie brykała za bardzo [IMG]http://img199.imageshack.us/img199/8477/jamnisia1.png[/IMG][IMG]http://i36.tinypic.com/s3ftc2.jpg[/IMG]
  12. [LEFT]Wiem że cza szukać ale jakoś chętnego nie ma:placz: ma ktoś jakiś namiar na isadore chyba 77 ale nie jestem pewna bo ponoć zajmuje się dużo jamnikami !!!!!! [IMG]http://img199.imageshack.us/img199/8477/jamnisia1.png[/IMG][IMG]http://i36.tinypic.com/s3ftc2.jpg[/IMG] [/LEFT]
  13. Z tego co mi wiadomo to sunia ma SYNDROM JAMNICZY nie wiem co to takiego jutro będę u weterynarza który ją leczy to dowiem się więcej:([IMG]http://img199.imageshack.us/img199/8477/jamnisia1.png[/IMG]
  14. A więc tak jest problem sunia straciła dom tymczasowy do którego miała jechać ponieważ na DT trafiły dwa malutkie kociaki które straciły mamusie. Sytuacja jest podbramkowa Bidula szuka domu dalej ja jej na dłużej nie moge zatrzymać ponieważ od 2listopada będę pracować po 12 godzin i teraz już nie proszę ale błagam o osobę która by przygarnęła psiaka do siebie :placz:
  15. A więc tak dowiedziałam się że Bidula miała jednak robione prześwietlenie u Pana Morawieckiego i jutro rano się dowiem jaka była diagnoza. Nie zostałam poinformowana o tym jak brałam sunie do siebie przez schronisko nie wiadomo dla czego! [IMG]http://img199.imageshack.us/img199/8477/jamnisia1.png[/IMG]
  16. Cześć jest mały problem bo munie jest krucho z kasą i nie mam żeby wyłożyć na te prześwietlenie niestety :placz:
  17. hmmm z wagą jest faktycznie problem bo nie mam wagi w domu ale wydaje mi sie że sunia nie będzie miała więcej niż 8kg. A co do transportera to faktycznie klatka jest lepsza, ale lepszy transporter niż nic. A co do zdrowia suni to Bidula coraz więcej zaczyna chodzić i stawać na łapkach. Jest już dużo lepiej niż było :lol: [IMG]http://img199.imageshack.us/img199/8477/jamnisia1.png[/IMG]
  18. A więc tak transporter jest takich wymiarów długość-szerokość-wysokość 50-35-35 [IMG]http://img199.imageshack.us/img199/8477/jamnisia1.png[/IMG] Dzięki za banerek:lol:
  19. Transporter w którym jest teraz Bidula niestety też jest pożyczony i muszę go oddać. A wymiary tego co w nim jest teraz podam póżniej jak go wymierzę.
  20. Bidula jest nie wielka , nie należy do dużego typu jamników. Obecnie przebywa w transporterze z firmy SKIPPER 2 i całkowicie jej to wystarcza. Alejak ktoś ma klatkę porzyczyć to by było wspaniale:lol:
  21. a tu jak się uda stanąć na wszystkie łapki [IMG]http://naszejamniki.pl/files/dsc00115_162.jpg[/IMG][IMG]http://naszejamniki.pl/files/dsc00113_210.jpg[/IMG]
  22. Mam jeszcze pytanie jak jest ktoś kto ma małą klatkę taka na jamnika i byłby w stanie ją wypożyczyć na jakiś czas to była bym wdzięczna co prawda pożyczyłam transporter i sunia ma w czym siedzieć , ale jak by na to nie patrzeć w takiej klatce miała by więcej światła i lepszą widoczność na to co się dzieje w okuł niej. Suni by się na pewno przydała wizyta u weta ale jest mały problem bo mnie nie stać na taki wydatek [IMG]http://naszejamniki.pl/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG] ponieważ cza by jej zrobić prześwietlenie żeby było wiadomo co jej jest dokładnie a z tego co się orientuje to takie prześwietlenie to będzie kwota 200złoty jak nie więcej.Ale biorąc pod uwagę opinie lekarza z schroniska to sunia ma zalecone siedzenie w klatce jak najwięcej i najbliższe 3miesiące mają pokazać czy dojdzie do siebie.
  23. Bidula jest tak aktywnym psem że wcale jej nie przeszkadza że nie staje na tylne łapy i jak się już rozbryka to podskakuje przednimi łapami i zaczyna szybko pędzić przodem a tył nie daje rady więc go wlecze za sobą w pozycji siedzącej ale ja mam wrażenie że ją to nie boli tylko widok nie ciekawy. a żeby sprostować ona nie ma strzaskanej miednicy tylko przytrzaśniętą i jakiś uraz kręgosłupa tylko jakie to ma skutki trwałe tego nie jesteem w stanie ocenić :-(
×
×
  • Create New...