Nie podoba mi się w przeciwieństwie do pierwszej edycji. Za dużo lansu, za mało porad dla ludzi, z których mogliby skorzystać widzowie. Szczególnie nie podoba mi się podejście Pana Mariusza Pudzianowskiego, który traktuje psa jak rywala. Wpatrywanie się w oczy psu, który tak naprawdę odczuwa lęk i dlatego rzuca się na kraty, czy na smyczy psa. Popieram schronisko w tym, że nie wydali mu pasa Jacka. Tam jakoś brakuje behawiorystki, która w ogóle nie wyjaśnia zachowań psa i tego jak należy postępować.