Rosiczka

a nie boicie się dawać karmy hypoalergicznej? a co jak mimo wszystko się Wam na nią uczuli... Czym wtedy będziecie psiaka karmić.

Co się stało to się nie odstanie. Jest to przykre i w ogóle. Takie rzeczy się zdarzają codziennie. Nie tylko psom. [quote name='Zofia.Sasza'] A tak na marginesie, droga Rosiczko, zazwyczaj na dogo piszemy, że pies odszedł lub umarł. Zdychają tylko źli ludzie...[/quote] Pies to pies i nie umiera tylko zdycha. Przy swoim pozostanę. Niektórzy chyba za bardzo się wkręcili... Zwierzaki są cudowne, ale trzeba mieć chociaż minimalny do nich dystans.

Ja kiedyś miałam "pseudo hodowlę" tzn dopuściliśmy z rodzicami moją jamniczkę długowłosą bez rodowodu z jamnikiem championem. Było 7 szczeniaków, niestety jeden zdechł. Czyli miałam 6 "bez markowych" maluchów. Do tej pory pomimo wielu lat wspominam je z wielkim uczuciem, są to chwile, których nigdy nie zapomnę. Sądzę, że gdyby któryś był poważnie chory zdecydowalibyśmy się go zostawić... Nie uważam, że dziewczynka która trafiła tutaj po pomoc jest taka zła... gdyby była to nie szukałaby porad tylko miałaby to gdzieś ... Możliwe, że się mylę, nie wykluczam takiej opcji. I tak wasze ostre posty nie zmienią natury ludzkiej. Prawdziwe chociaż bolesne. Sama mam młodego szczeniaka w domu (tym razem markowego;)), którego staram się wychować i nauczyć samotności przed październikiem. Osobiście nigdy bym go nie oddała... Ale ze siostry Argo wiem, że ktoś zrezygnował. Może lepiej, że teraz a nie później. Wracając do tematu dzisiaj mam pierwszy sukces. Argo został sam na 30 minut i niczego nie zniszczył :) ani nie obsikał :) Jutro nowe próby :D

Przepraszam, że się wtrącę. Ale przestańcie się czepiać dziewczyny jesteście co najmniej nadgorliwi. Dziewczyna szuka pomocy, a wy ją zjeżdżacie od góry do dołu. A może jest jej smutno i cierpi? W końcu do tego psiaka pewnie zdążyła się przyzwyczaić zarówno ona jak i jej rodzice. Może hodowca sam chce mieć swoje chore "dziecko" pod opieką bo czuje się za nie odpowiedzialny, jest bardziej doświadczony itp. Hodowca nie mógł określić co dzieje się ze zwierzakiem a Wy po kilku postach jesteście. Niesamowite...

Ja mam szczeniaka, który jest karmiony Britem Junior (karma polecona przez hodowce). Wczoraj byłam z nim u weterynarza. Powiedział, że karma niezła. Polecił dodatkowy preparat na stawy, a witaminy (w tym wapno) stanowczo odradził. Uargumentowała to lekarka, że w dobrej karmie wszystko jest. Witaminy należy podawać dodatkowo przy karmie niskiej jakości lub przyrządzanej samemu. Jak dodasz do karmy witaminki to pies będzie zbyt szybko rosnąć. Co do bąków to faktycznie czasem są śmierdzące ale kupka jest ok. Problem jest tylko z tym, że nie ma w karmie miarki.

Szczeniak jest już z nami w domu od piątku. Jest po prostu słodki i strasznie brojny :) [IMG]http://www.kula.ndl.pl/wp-content/uploads/2009/08/DSCN2339-300x225.jpg[/IMG][IMG]http://barbety.pl/wp-content/gallery/29-10-2009/p251009_13-210002.jpg[/IMG] P.S. zrobienie mu zdjęcia jest prawie niemożliwe :D

maluchy są po prostu prześliczne :)

Dokładnie to mieszkamy w Warszawie :) Wiem, że to jedna rodzinka :) Jestem strasznie podekscytowana, szukam wielu informacji o karmach, legowiskach itp. Pozostaje jeszcze problem, że chcę aby maluch został reproduktorem ( w sumie taki był warunek hodowcy) a nie mam zielonego pojęciach o wystawach...

Ja właśnie oczekuję na szczeniaka tej rasy. Zostało mi tylko 32 dni :) Są dwie hodowle barbeta w Polsce. Ale te psy są po prostu urocze. Szkoda, że w Polsce jest ich tylko 13...

Na wstępie bardzo mi przykro z powodu Tekilki. Nowa sunia jest po prostu urocza. Sama zastanawiałam się nad pieskiem tej rasy, ale wybór w końcu padł na barbeta. Za miesiąc małe szczenię zagości u mnie w domu. Już nie mogę się doczekać. Życzę pięknych szczeniąt Bezuni.