Mam psa rasy husky, psy te z natury są bardzo ruchliwe, cieszą się i skaczą na ludzi. Nigdy nie zapomnę pewnej pięknej niedzieli, tego dnia była komunia mojej siostrzenicy i byłam odświętnie ubrana w jasną spódnicę, psa zabraliśmy ze sobą ponieważ przyjęcie było na świeżym powietrzu i nie mieliśmy za bardzo z kim go zostawić. No niestety nasz kochany husky nie potrafił grzecznie wysiedzieć więc poszłam z nim na spacer. Rzucałam mu patyki i raz niefortunnie rzuciłam do stawu on oczywiście skoczył za patykiem, utytłał się cały, przybiegł i skoczył na mnie. Wyglądałam jakbym sama po ten patyk skoczyła, to była piękna niedziela. Teraz próbujemy go nauczyć żeby tak nie skakał ale i tak nie sucha :niedowia: ale jest taki słodki że nie można się na niego złościć:p