Jump to content
Dogomania

Mortes

Members
  • Posts

    8993
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    99

Everything posted by Mortes

  1. Maitris, niestety tak.Nie skomentuję bo musiałabym tu trochę "porzucać mięsem".:angryy:
  2. Nie bardzo wiem dlaczego ale wszystkie linki psów ze stacji benzynowej zostały przez kogoś skasowane.Czy ktoś wie o co tu chodzi. I kto tak bardzo chce zaszkodzić tym biedakom?
  3. Podaję link ogłoszenia piesków ze stacji benzynowej : [url]http://www.dogomania.pl/forum/f1159/biedaki-ze-stacji-benzynowej-szukaja-domku-potrzebne-wsparcie-finansowe-karma-144892/[/url]
  4. OK .Spróbuję się z tym zmierzyć, albo zmuszę moje dziecko do tego:eviltong:.Może nam coś wyjdzie
  5. Jest przesłodka!Niestety ja też mam w domu na tymczasie podobną już 5 miesięcy.Zyczę powodzenia
  6. Przy intensywnej współpracy kilku osób trzy psiaki ze stacji benzynowej znalazły tymczasowe schronienie. Suni niestety nie udało się odnaleźć. Pracownicy stacji mówią, że jakieś małżeństwo pytało się czy te pieski są bezdomne, więc być może oni wzięli Sunię, bo ona była największą przylepą. Dziś byłam jeszcze raz na stacji z nadzieją, że Sunia skądś się wyłoni, ale niestety w dalszym ciągu jej nie ma. Może ktoś patrząc na jej zdjęcie rozpozna w niej nowy nabytek np. sąsiada, czy kogoś z rodziny. [IMG]http://img91.imageshack.us/img91/8337/img2464w.jpg[/IMG] [IMG]http://img2.imageshack.us/img2/51/img2475l.jpg[/IMG] Z góry dziękuję za informację, bo bardzo się o nią martwimy. Dwa dzikuski trafiły do Fundacji w Łodzi ([B][COLOR=Red]i tu serdeczne podziękowania dla Pani Ani[/COLOR][/B]), a jeden do Hotelu w Krakowie ([B][COLOR=Red]bardzo dziękuję Beatce[/COLOR][/B], że monitorowała całą akcję, wyjechała po pieska i znalazła mu tymczasowy azyl). Niestety do złapania dzikusków trzeba było wezwać Panów, którzy na moment uśpili je strzałem. Na dzień dzisiejszy potrzebujemy wsparcia w postaci karmy lub po prostu pieniędzy na Hotel i jedzenie. Potrzebny jest też ktoś, kto umie zrobić bazarek, bo mamy sporo rzeczy.
  7. [CENTER]A co do bezdomnych psiaków ze stacji benzynowej, to chciałam [SIZE=3][B][COLOR=Red]serdecznie podziękować Państwu S.[/COLOR][/B][/SIZE], którzy prowadzą hotel dla zwierząt za to, że jako jedni z niewielu w naszym kraju nie są obojętni na los bezdomnych zwierząt. [SIZE=3][B][COLOR=Red]Gorąco dziękuję przede wszystkim Panu Jaśkowi i Panu Jarkowi[/COLOR][/B][/SIZE], którzy jechali przez pół Polski na tę interwencję, wykazali się niesamowitą zaradnością, profesjonalizmem i zaangażowaniem. Na koniec okazali się być bardzo uczciwymi ludźmi. [/CENTER] [COLOR=Purple][U]NIEKTÓRZY POWINNI UCZYĆ SIĘ OD TAKICH LUDZI JAK PAN JAREK I PAN JASIU PRACOWITOŚCI, ODPOWIEDNIEGO PODEJŚCIA DO SWOICH OBOWIĄZKÓW I UCZCIWOŚCI[/U]. [/COLOR] [CENTER] [SIZE=4][U][B][COLOR=SeaGreen]Jeszcze raz bardzo dziękuję. I.K. [/COLOR][/B][/U][/SIZE][/CENTER]
  8. Przy intensywnej współpracy kilku osób trzy psiaki ze stacji benzynowej znalazły tymczasowe schronienie. Suni niestety nie udało się odnaleźć. Pracownicy stacji mówią, że jakieś małżeństwo pytało się czy te pieski są bezdomne, więc być może oni wzięli Sunię, bo ona była największą przylepą. Dwa dzikuski trafiły do Fundacji w Łodzi, a jeden do Hotelu w Krakowie. Niestety do złapania dzikusków trzeba było wezwać Panów, którzy na moment uśpili je strzałem. Na dzień dzisiejszy potrzebujemy wsparcia w postaci karmy lub po prostu pieniędzy na Hotel i jedzenie. Potrzebny jest też ktoś, kto umie zrobić bazarek, bo mamy sporo rzeczy.
  9. nie znalazłam tej miejscowości na mapie.Czy to gdzieś koło Gdańska?Ja jestem z Kielc i powiedzmy gdzieś od łodzi mogłabym go przetransportować dalej.Jeśli nie da się złapać to niewiadomo czy nie trzeba go uśpić(tak na chwilę oczywiście)
  10. Właśnie wróciła moja córcia i na pierwszej stronie już zamieściła całą kolekcję zdjęć : D Oglądajcie, podziwiajcie i pomagajcie <3 i trzymajcie kciuki za jutrzejsze łapanie.
  11. Wspaniała wiadomość :loveu: W niedzielę właśnie zaplanowałyśmy akcję łapania dzikusków!!!!!!!!!!!!!!!!!Strasznie się cieszę!Myślę że do niedzieli te biedaki tam wytrzymają. Ci co kochają zwierzęta:TRZYMAJCIE KCIUKI:multi:
  12. Byłam u psiaków już kilka razy .Dwa z nich to dzikuski ,nie podchodzą do ludzi .Wyglądają coraz gorzej !!! Są strasznie wychudzone.porobiłam im zdjęcia ale nie umiem ich umieścić w internecie.Dziś w nocy wraca moja córka z obozu a ona jest "specem komputerowym":razz: więc jutro już powinny się pojawić.Dziś też pojawił się Krótki artykuł ze zdjęciem w kieleckiej gazecie wyborczej.Na dzień dzisiejszy po WIELKICH, WIELKICH perypetiach,moich prośbach (wręcz żebraniu),dzwonieniu w tysiąc możliwych miejsc,gdzie najczęściej byłam odsyłana z kwitkiem(nawet do telewizji :mad:) udało mi się przy ogromnym zaangażowaniu,wielkiej determinacji PANI BEATY Z KRAKOWA zapewnić hotel dla dwóch psiaków w krakowie ,a dla dwóch dzikusków miejsce w FUNDACJI AZYL W ŁODZI. W tym miejscu muszę złożyć wielkie wyrazy uznania iszacunku dla tego co robią PANI PREZES AZYLU (jedynej fundacji którą obchodzą zwierzęta) i PANI BEACIE Z KRAKOWA, która nie odwróciła się ode mnie tak jak zrobili to inni(a może powinnam wymienić którzy!!??:angryy:) W tym co robią są najlepsze na świecie!!!!!!!!!!!! A reszta pseudofundacji i innych wyłudzaczy pieńiędzy rzekomo na pieski powinna przestać istnieć!!!!!!!!!!(niestety ja prawie tylko na takich trafiałam )A wracając do psiaków to jest problem ze złapanie dwóch dzikusków .Wczoraj próbowałam z sedalinem ale one są niesamowicie odporne nawet na "końską" dawkę.I TUTAJ ZNOWU UKŁONY DLA PANI PREZES AZYLU która pomimo ogromnych obowiązków przy swoich bezdomniakach zdecydowała się przyjechać na tą stację i uśpi tych biedaków żeby można byłó ich złapać.Dopiero jak dzikuski będą bezpieczne to przewizę suczkę i pieska "alfa"do krakowa. Bardzo teraz potrzebujemy kasy na hotel ,sterylizację ,szczepienia i leczenie rannego dzikuska.Ja już ledwo piszczę: benzyna,telefony i jedzenie dla psów to jak na mój skromny budżet jest dużo.Ale teraz najważniejsze jest żeby złapać dzikuski i przetransportować je do łodzi a następnie pieska "alfa" i sunie do krakowa.Transport jest na mojej głowie ,a wszystkich którym nie jest obojętny los tych biedaków proszę o wsparcie.Potrzebne jest wszystko ,od pieniążków począwszy na jedzeniu skończywszy.Potrzebny jest też ktoś kto zająłby się ogłoszeniami w internecie gdzie tylko się da bo ja i pani Beatka tego nie potrafimy.Może ktoś nauczyłby mnie robić bazarek bo mam parę rzeczy z których dochód przeznaczyłabm na psiaki.
  13. zastanawiam się jakie warunki musi spełnić pies żeby zasłużył na PAŃ pomoc? Kto decyduje o tym że TEN burek zasługuje na WASZĄpomoc a TAMTEN nie.Przyznam szczerze że nie spodziewałam się aż takiej obojętności z Pań strony.Nie dziwię się w takim razie ludziom że odwracają głowy od widoku cierpiących ,bezdomnych zwierząt skoro znikąd pomocy.Ja w takim razie też przestaję reagować ,bo mam nauczkę :sama głową muru nie przebiję.Wydawało mi się że tylko w grupie jesteśmy w stanie coś zrobić.Widocznie miałam mylne wrażenie o działalności PAŃ. Nie jestem w stanie pojąć zasad według których PANIE działają.
  14. Ewatonieja! Pewnie ty się angażujesz w większym stopniu niż ja !powodzenia. Chyba tracę tu czas
  15. A co do tego że toz w łodzi nic nie wie o tej sprawie to nawet nie chce mi się komentować:angryy: Rozmawiałam o tym z dziewczyną z toz z łodzi już w poniedziałek,a nr tel do niej dostałam z toz w Warszawie! I tak sobie dzwonie i dzwonie po całej Polsce, każdy następny rozmówca odsyła mnie do następnego... Ż E N A D A !!!!!!!!!!!!!!!
  16. ja będę jechała do łodzi 15 sierpnia to postaram się porobić im zdjęcia.Dzwoniłam do schroniska w łęczycy ale tam mi powiedziano że przyjmują psy tylko z łęczycy.Dzwoniłam do fundacji AZYL,niestety nie ma miejsca,a poza tym są w trakcie przeprowadzki która zajmie jeszcze kilka miesięcy.Na razie jeszcze nie dodzwoniłam się do fundacji NIECHCIANE I ZAPOMNIANE-nikt tam nie odbiera.Jeśli chodzi o informacje o pieskach to nieststy nie rozmawiałam z pracownikami stacji bo trochę się spieszyłam.Moja córka miała być na 9 w łodzi a było już póżno.Próbowałam potem zdobyć nr tel tej stacji ale nie znalazłam jej w zadnym wykazie stacji w łódzkim.To śą pieski trochę wszystkie podobne do siebie.Takie czarne średniaki.ZACZYNAM SIĘ ZASTANAWIAĆ PO CO SĄ POWOŁYWANE W POLSCE CORAZ TO NOWE ORGANIZACJE,FUNDACJE,STOWARZYSZENIA NA RZECZ POMOCY ZWIERZĘTOM? CZYŻ NIE PO TO ŻEBY IM POMAGAĆ??????? Jak na razie wszyscy odsyłają mnie z przysłowiowym kwitkiem.Zalatuje mi trochę tzw. spychologią.Dowiedziałam się też że jedna z tych fundacji zebrała z 1% podatków od ludzi 250 tysięcy zł.ciekawe co z nimi robi,bo chyba nie pomaga bezdomnym zwierzętom?!!!
  17. Nie wiem czy schronisko w Lodzi to dobre rozwiązanie.Słyszałam że są tam tragiczne warunki:-(.Dzwoniłam do Pani z toz w Lodzi ale podobno nie mają możliwości żadnej pomocy(???).Dzwoniłam też do głównego toz w Warszawie ,to skierowali mnie do toz w łodzi.:angryy: I tak oto kółko się zamyka i nic z tego nie wynika.Może ktoś zna w Polsce jakieś dobre schronisko które przyjmie te biedaki ,ja je zawiozę.Celestynów mi odmówił.O naszym kieleckim to nawet nie myślę:mad:
  18. Witam drogie PANIE.Z góry przepraszam za wszelkie błędy (szczególnie te komputerowe).bardzo słabo obsługuję komputer.Najpierw krótko opiszę tragiczną sytuację psów ze stacji benzynowej w łódzkim w miejscowości Grębenice.Mieszkam w kielcach i w sobote wiozłam córkę do łodzi.gdy tankowałam na stacji w Grębenicach zobaczyłam 5 psiaków biegających po placu.Jeden jest ranny w łapę.Jest też przesympatyczna sunia która wpycha się do każdego auta.Dałam im jeść ale nie mogłam zrobić nic więcej.Sama mam w domu 2 swoje psy i trzecią znajdę której od kilku miesięcy szukam domu.Mam małe mieszkanie.Dzwoniłam w tej sprawie do schroniska w Celestynowie bo wyczytałam że jest to najlepsze schronisko w Polsce ale oni nie mają miejsc.Dzwoniłam też do TOZw Warszawie ,ale też nic z tego.Dzwoniłam do pewnej miłej pani w łodzi która poradziła mi nagłośnić sprawę w internecie.Czy panie mają pomysł jak rozwiązać ten problem?Ja mogę sfinansować sterylizację dla suni i służę autem. Czytając Wasze wypowiedzi zauważyłam że nie jest Wam obojętny los zwierząt ale macie też problemy np z transportem.Ja mogłabym pomóc w transporcie a w zamian Panie pomogłyby mi w znalezieniu dobrego domu dla mojej znajdy.Chodzi mi o ogłaszanie w internecie bo ja się wogóle na tym nie znam.Próbowałam w tej sprawie kontaktować się z kieleckim toz-em ale tu Panie nie chcą pomocy ani mi pomóc też nie.Pewnie to wszystko piszę nie na tej stronie co trzeba ale proszę o wyrozumiałość,z techniką jestem na bakier;)
  19. 1sierpnia 09 jechałam do Łodzi.przystanęłam na stacji benzynowej przed miejscowością GRĘBENICE .Zobaczyłam tam 5 psiaków biegających od samochodu do samochodu.Jeden z nich jest chyba potrącony przez auto(ma coś z łapką).Jest też przemiła sunia, która wpychała mi się do samochodu:placz:.Obawiam się że w niedługim czasie sunia może mieć małe a wtedy będzie tam biegało nie 5 ale z 10 biedaków!Ja niestety nie mogę ich przygarnąć bo sama mam 2 psy i trzeciego znajdę ,któremu od kilku miesięcy nie mogę znależć domu,no i mam małe mieszkanie.Myślałam że może zawiozę je do schronu ale to przecież pewne skazanie ich na śmierć.Dzwoniłam do schroniska w Celestynowie (ponoć to najlepsze schronisko w Polsce)ale tam nie mają miejsc.Dzwoniłam do TOZ,ale ci też nie mogą pomóc(????)Zastanawiam się czy w naszym kraju, gdzie co chwila tworzy się coraz to nowe instytucje,organizacje,fundacje itp.jest ktoś kto może pomóc tym biednym stworzeniom.Przeraża mnie też reakcja ludzi będących wtedy na tej stacji.Udawali że nie widzą tych wpatrzonych w nich oczu i tych merdających ogonków.Na mnie patrzyli ze zdziwieniem,żeby nie powiedzieć obrzydzeniem gdy z puszek wykładałam im jedzenie(zawsze wożę awaryjnie kilka ze sobą) To jest przesympatyczna, przymilna suńka (zauważcie, że ona ma obrożę) [IMG]http://img329.imageshack.us/img329/2785/img2475w.jpg[/IMG] [IMG]http://img151.imageshack.us/img151/9923/img2463l.jpg[/IMG] [IMG]http://img170.imageshack.us/img170/317/img2464.jpg[/IMG] A to jeden z dzikusków, zobaczcie jaki suchutki [IMG]http://img269.imageshack.us/img269/5466/img2476v.jpg[/IMG] [IMG]http://img29.imageshack.us/img29/9683/img2477l.jpg[/IMG] [IMG]http://img195.imageshack.us/img195/9207/img2472z.jpg[/IMG] [IMG]http://img207.imageshack.us/img207/8475/img2471u.jpg[/IMG] [IMG]http://img195.imageshack.us/img195/6384/img2470x.jpg[/IMG] [IMG]http://img338.imageshack.us/img338/4785/img2465.jpg[/IMG] To drugi dzikusek, ten z chorą łapką : [IMG]http://img151.imageshack.us/img151/9038/img2478hhw.jpg[/IMG] [IMG]http://img151.imageshack.us/img151/9774/img2480z.jpg[/IMG] [IMG]http://img512.imageshack.us/img512/3138/img2469n.jpg[/IMG] [IMG]http://img512.imageshack.us/img512/4977/img2466b.jpg[/IMG] A to piesek "alfa", przyjaciel suni, niesamowity łasuch na pieszczoty. [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/3210/img2468f.jpg[/IMG] [IMG]http://img29.imageshack.us/img29/7171/img2473y.jpg[/IMG] [IMG]http://img299.imageshack.us/img299/4121/img2474b.jpg[/IMG] [IMG]http://img34.imageshack.us/img34/5498/img2479rqz.jpg[/IMG]
  20. [FONT=Georgia][SIZE=2][COLOR=Purple]No cóż PANIE, które podjęły się pewnego zadania tzn. znajdowania domów dla bezdomnych zwierząt, a im to nie wychodzi powinny może zająć się szydełkowaniem, a nie w swojej bezradności mordować zwierzęta, a krwawiącą sukę po porodzie wrzucać w stado psów. No ale co tam… psy najwyżej porozrywają jej pochwę, ale zapraszam na działkę do piesków (ciekawe, czy te „miłośniczki zwierząt” wiedzą chociaż, gdzie ona jest) a tam bywa też napalony, śliniący się zoo fil, który wykona brudną robotę tzn. poprzez gwałt na suce, zabije ją przez co wpłynie na zmniejszenie bezdomności! A chyba o to Paniom chodzi. Jeśli chodzi o dokładanie się finansowe do pomocy bezdomnym zwierzętom to chętnie prześlę rachunki i faktury z ostatniego miesiąca, to może podzielimy się kosztami. A tak w skrócie: dwa razy w tygodniu, dwa razy dziennie karmię zwierzęta na działce, wychodzę z nimi na spacer, codziennie dokarmiam bezdomne psy mieszkające w lesie na Bukówce, przez ostatnie półtora miesiąca tylko przez tydzień nie miałam bezdomnych zwierząt w domu, jeżdżę z nimi do lekarza, płacę za wizyty, pomagam w leczeniu, żywieniu, wożę do lekarza cztery psy pewnej starszej pani, która sobie z nimi nie radzi. Przewożę psy, w przyszłym tygodniu np. wiozę psa do Krakowa. No nie wiem czy samotna matka jest w stanie robić więcej. Jak można oskarżać kogoś o kim się nic nie wie, że nic nie robi, że nie ponosi żadnych kosztów, nie poświęca czasu itp. Myślę, że te „miłe Panie miłośniczki zwierząt” powinny zatrudnić się do pracy w naszym schronisku. Realizowałyby się wyśmienicie. Robiłyby to co lubią. A co do uśpienia szczeniaków suki, którą mam teraz w domu i w dalszym ciagu jest w tragicznym stanie, to wątpię czy to były zastrzyki czy raczej utopienie w klozecie! Przecież to taniej. Szkoda, że tej suki też Panie nie zabiły. Nie męczyłaby się teraz tak bardzo. Więcej nie odpiszę na chamskie i bezpodstawne zarzuty i głupie tłumaczenia typu „mniejsze zło”, bo po prostu szkoda mi czasu. Wolę zająć się dokarmianiem i pomaganiem bezdomnym psom i na to poświęcić całą swoją energię. [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Georgia][SIZE=2][COLOR=Purple] [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Georgia][SIZE=2][COLOR=Purple]Żegnam Panie „miłośniczki zwierząt”.[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Georgia][SIZE=2][COLOR=Purple]PS Poznałam osobę, która pomaga zwierzętom bardzo intensywnie od kilku lat i nigdy nie uśpiła żadnego malucha. Czyli da się! Tylko trzeba chcieć pomóc, a nie iść na łatwiznę. Nikt chyba Paniom nie mówił, że będzie łatwo.[/COLOR][/SIZE][/FONT]
  21. [FONT=Century Gothic][COLOR=Purple]Jak ludzie, którzy szumnie nazywają siebie [I]Przyjaciółmi Zwierząt[/I] mogą zabić szczeniaki suce, ją samą - cierpiącą, po wielkich perypetiach dociągnąć na siłę na działkę i zostawić krwawiącą po porodzie wśród innych psów, które nachalnie dobierały się do niej?!!! Nie dość, że suka przeżyła stres w związku z jej złapaniem, następny stres - zabicie jej dzieci, następny stres - wrzucenie jej na podwórko do psów (przypominam : suka po porodzie), następny stres - lejący się pokarm i ból w brzuchu, to jeszcze nazywacie to "[I]humanitarnym postępowaniem[/I]". Suka jest cała zapchlona, wyciągnęłam jej około 30 kleszczy, ma chore oczy, codziennie jeździ na kroplówki, nie chodzi, nie załatwia swoich potrzeb fizjologicznych, jest w ciężkim stresie. Nawet lekarz powiedział, że Ci [I]Przyjaciele Zwierząt [/I]wyrządzili jej ogromną krzywdę. Ja zlitowałam się i wzięłam ją na Tymczas do domu (chociaż sama mam dwa swoje psy), bo nie mogłam patrzeć na to, jaką krzywdę jej wyrządzacie. [SIZE=2][B]Czym różnią się ci [I]Przyjaciele Zwierząt[/I], którzy mordują psy i nazywają to "[I]humanitarnym postępowaniem[/I]" od tego, co robi słynne schronisko w Dyminach.[/B][/SIZE] Właśnie dowiedziałam się, że chcą uśpić następną sukę z podwórka! Czy usunięcie jej z tego świata też ma być humanitarne? Czy to zwykłe niczym niepoparte morderstwo? To może lepiej otworzyć to podwórko i niech wszystkie zginą pod kołami samochodów - wyjdzie na to samo, a będzie [U]TANIEJ[/U]. [SIZE=1]~Ciekawe ile już zrealizowaliście adopcji [I]do nieba[/I]. . .[/SIZE] [/COLOR][/FONT]
×
×
  • Create New...