Jump to content
Dogomania

diego_8

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

About diego_8

  • Birthday 11/02/1971

Converted

  • Location
    Wrocław

diego_8's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='diuna_wro']w Oławie jest przytulisko ... ktoś ma namiar? moze trzeba wypytać jak u nich sytuacja?[/QUOTE] diuna, o to Ci chodzi? jeśli tak, to zaraz przy Odrze jest. [I]olawa[/I].schronisko.net 0 504 211 752 - Marta Aksman 0 501 106 007- Wojciech Aksman Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Ul. Rybacka 31 55-200 Oława widok z wczoraj z Oławy - od 2'56" [url]http://www.video.banzaj.pl/film/5623/stan-powodziowy-na-dolnym-slasku-olawa-i-wroclaw-zagrozone/[/url]
  2. Dziewczyny, to było kilka minut przed Muńkiem, w radiu (Trójka) wypowiadał się pan ze sztabu ppowodziowego w KK (jeśli dobrze usłyszałem). Zapewniał, że dziś osobiście organizował pomoc dla ludzi i zwierząt w schronisku, że zwierzęta zostały przeniesione na pagórek za schronem, który w tej chwili jest faktycznie wyspą. Mówił też, że kajakiem dowozili już wcześniej pracownikom schronu wodery i że z daleka schronisko faktycznie może wyglądać na zalane. Dzwonił w odpowiedzi na apel o pomoc, jaki kilkanaście minut wcześniej Trójka przekazała na prośbę jednej ze słuchaczek (info w skrócie: psy pozamykane w boksach, koty potopione, potrzebna łódź do ewakuacji). Więc naprawdę jest w tym wszystkim trochę chaosu... Informacja dobra to to, ze zwierzaki zostały przeniesione i że fala kulminacyjna przechodziła przez KK około godz. 17:00, więc powinno być już lepiej. Boże, niech to będzie prawda.
  3. Misiaczku, przez wzgląd na tych kilkoro, wybacz, proszę ludziom. Nie wszyscy są źli... I bądź tam, gdzie teraz jesteś, szczęśliwy - ci źli nie mają tam wstępu. A ci, których mógłbyś pokochać, odwiedzą Cię zawsze, kiedy tylko o Tobie pomyślą.
  4. Nie ma co się zastanawiać w takim razie:lol: Masz za sobą pracowników TOZu, ich opinię. Jeśli chcesz, możesz spróbować się z nimi dogadać, żeby dodatkowo napisali Ci, że po przeprowadzonym wywiadzie środowiskowym nie zezwalają na wydanie psa poprzednim właścicielom. Wiesz, to co na piśmie i jeszcze do tego z pieczątkami, bardzo często ucina dyskusję. Powodzenia
  5. Zobacz, co jest napisane w umowie adopcyjnej. W naszej są zapisy które to dokładnie regulują: 1. że zobowiązujemy się nie sprzedawać ani przekazywać zwierzęcia innej osobie, 2. że zwierzę, które odbyło w schronisku 14-dniową kwarantannę, nie może być przedmiotem dochodzenia własności przez poprzedniego właściciela. Ten drugi zapis oznacza wprost utratę praw własności do psa. Tak więc zobacz dokładnie, co masz napisane w umowie adopcyjnej. To jest dokument, który Ciebie obowiązuje. Jeśli jakiś zapis będzie niejasny, daj znać:-)
  6. Ja polecam dr. Roberta Gruszkę - przyjmuje na ul. Partynickiej. Trafiliśmy do niego przypadkiem, kiedy nasz pies był bardzo chory, leczyliśmy go na Januszowickiej, ale nic to nie dawało. Dopiero po leczeniu dr. Gruszki Diego odżył i od tej pory został stałym pacjentem :) O skuteczności doktora może świadczyć fakt, że po przeprowadzeniu się z Kleciny na Zakrzów nadal dojeżdżamy na Partynicką do weta. Kiedy trafił do nas drugi pies, wszelkie leczenie, szczepienia i sterylizację też robiliśmy oczywiście u dr. Gruszki. Do tego dr nie zdziera kasy, ma świetne podejście do psów i kotów (oba nasze psy bardzo lubią tam chodzić!), a jego gabinet i zakres usług się rozwinął - RTG, badanie krwi na miejscu itp.
  7. Widziałam to ogłoszenie, ale po pierwsze to była suczka, po drugie zaginęła wtedy, kiedy nasz był już w schronisku, a po trzecie tamta suczka się znalazła :) [url]http://www.dogomania.pl/forum/f96/wroclaw-16-05-09-godz-10-zaginal-husky-okolice-budowy-stadionu-na-euro-2012-a-137933/[/url]
  8. Może być, że on jakiś wyrośnięty husky po pradziadku malamucie, kto go tam wie. W każdym razie zdrowiutki, miał robione badanie krwi, prześwietlenie stawów, a dzisiaj wykastrowany został. W stosunku do tego, kiedy go znaleźliśmy - pod koniec kwietnia - mocno zmienił szatę; był srebrnobeżowy, a teraz jest bardziej wilczasty z rudym. A szefem u nas i tak jest prawieborderek, jak się okazało ;)
  9. No widzisz, mnie też on na haszczaka wygląda, z racji oczu, ogona i budowy, ale jak czytam wzorce rasy, to wzrost i waga raczej malamucia... W kłębie ma 63 cm, waży 26,3 kg, a chudzinka straszna, bo w schronisku raczej się nie odpasł. No a husky tyle waży normalnie. Wet się przyglądał, przyglądał i stwierdził, że w kierunku malamuta, tylko te oczy nie pasują. Zresztą, wsio rawno, nasz Pierwszy Pies kundelkiem jest zdecydowanie, wygląda prawie jak border collie, a charakter to już bordera wypisz wymaluj. :lol: Wczoraj chlopaki ustalały, kto jest szefem, ale wieczorem już był spokój :)
  10. No i klamka zapadła :) Piesek stał się Drugim z Naszych Piesków. :))) Właściciel stary ani nowy się nie znalazł, tatuażu nie ma w żadnym miejscu, zresztą to prawdopodobnie mieszaniec malamuta z huskym, tak nam się przynajmniej wydaje. Jeśli "stary" właściciel się znajdzie - cóż, z bólem serca (naszym bólem :) Angar wróci do niego... A na razie trzymajcie kciuki za całe nasze stado :)
  11. Nie ma chipa, tatuażu w uchu też na pewno nie. W pachwinie też raczej nie, ale za to głowy bym już nie dała, mam nadzieję, że w schronisku sprawdzili... Nie miał ani obroży, ani szelek, nic. Przeglądam te wątki o zagubionych huskych i malamutach, w parę miejsc dzwoniliśmy, ale to żaden z tych.
  12. Dzięki, Molli! Strasznie chcielibyśmy, żeby znalazł swojego właściciela, ale w schronisku nikt o niego nie pyta :( Nie miał też chipa ani tatuażu. Ech, jeśli nikt się nie znajdzie - ani stary właściciel, ani potencjalny nowy - zaczniemy powolutku przyzwyczajać się do myśli o dwóch psach... :crazyeye:
  13. W nocy 28/29.04.2009 na os. Sobieskiego we Wrocławiu (Psie Pole) znaleziono psa rasy husky w wieku ok. 2-3 lat, umaszczenie srebrno-biało-piaskowe, lewe oko brązowe, prawe jasnoniebieskie, poprzeczna blizna w okolicach nosa. Piesek jest bardzo wychudzony, widać, że błąkał się już od jakiegoś czasu. Jest bardzo przyjacielski i ufny, zna podstawowe komendy. Obecnie przebywa w schronisku we Wrocławiu przy ul. Skarbowców, niestety chwilowo nie mogliśmy go zatrzymać. Poszukujemy właściciela albo odpowiedzialnej osoby, która by się nim zaopiekowała. Fotki pod linkiem poniżej (nie umiem wklejać tutaj) [url=http://tiny.pl/z8qk]Picasa Web Albums - Robert - znaleziony hu...[/url] [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Nowy/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot.jpg[/IMG][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Nowy/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-1.jpg[/IMG]
×
×
  • Create New...