Ja jestem cały czas w domu także będe psa i dziecko obserwować,póki co to wczoraj nie widziałam w nim cienia agresji ani strachu myślę że to dobrze rokuje,oby wszystko dobrze się udało. rozmawiałam z mężem i jeśli można to przyjedziemy po Dantera w poniedziałek bo chcemy żeby było wszystko dla niego naszykowane tzn miski,posłanie itd mam nadzieje że mu się u nas spodoba w każdym razie nasza Julcia po wyjściu ze schroniska powiedziała że kocha ,,Gantelka,, i jest wspaniały;) a tak wogóle to mam dopiero 24 lata i śmiesznie się czyta jak piszecie pani Aleksandra, Ola jest prościej