Jump to content
Dogomania

filodendron

Members
  • Posts

    7523
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    5

Posts posted by filodendron

  1. Wielkie dzięki :multi:
    Jeszcze jedno pytanie: jak już wykonam wszystkie w/w punkty a potem pies pochodzi sobie z tym jedwabiem przez parę dni i przyjdzie czas, żeby go znowu rozczesać (już bez kąpieli) to co wtedy do rozczesywania? Jedwab czy rozcieńczona odżywka?

  2. [quote name='martyna.']Ja polecam i sama używam jedwabie z Biosilku, badź tańsze z Joanny :) Stosuje je po kąpieli, na wilgotny włos - nie spłukuje, ma to na celu zabezpieczenie włosa.[/quote]
    Właśnie gdzieś już wyżej czytałam o tym Biosilku - chodzi o firmę Farouk, tak? Czy to można kupić w jakimś normalnym sklepie w realu, czy tylko przez internet? Sprawdziłam kilka drogerii, ale nie mają. Moze Sephora by miała? No i jeśli uda mi się go kupić, to wtedy zrezygnować z odżywki, czy najpierw odżywka, płukanie, potem jedwab? (Używam Botanical conditioner z All system - odżywka do spłukiwania.)

  3. [quote name='Reno2001']Nasze środowisko i tak prędzej przetrawi te niewielkie i cienkie torebeczki z psimi odchodami (których w chwilo obecnej i tak jest niewiele) niż wielkie ilości codziennie wywalanych do śmietników, zasranych dzieciących pampersów ;). A rodzice jakoś nie przejmują sie ekologią w tym temacie.[/quote]
    No tak, ale przecież chcemy zmieniać świat. Na lepsze oczywiście ;)
    Problem w warunkach polskich jest rzeczywiście nieco akademicki. Niemcy potrafią zrobić funkcjonalne torebki ze 100% celulozy, my nie. Jest nader prawdopodone, że oni robią je z makulatury, ale jeśli my zaczniemy je robić, to pewnie okaże się, że [EMAIL="M@d"]M@d[/EMAIL] ma rację - pójdą na to drzewa, bo przecież u nas śmietniki z pojemnikami na segregowane śmieci tak samo ze świecą szukać jak i koszy przeznaczonych na psie odchody:shake:

  4. [quote name='pati']ja używam jedwabnego serum dla ludzi i jest ok lanoliny to tylko troszke bo jej nie lubie[/quote]
    A to jakieś konkretne/konkretnej firmy serum jedwabne, bo nie widzę linka? (Nie znam się, moje włosy nie wymagają, bo są za często i zbyt krótko ścinane ;) ) Ono jest wzamian lanoliny (ochronnie) czy jako odżywka do rozczesywania, po kąpieli?

  5. Mam taką (ta większa, prostokątna) - może być?
    [url=http://www.1allsystems.pl/Product.asp?CategoryID=DBF108DE-AA0A-4275-B2C8-9EC90704B590&ProductID=CE6D8610-4282-46E2-9BED-EF9F032B862F]AllSystem[/url]
    Sorry OGROMNE za moj dyletantyzm :oops: , ale w końcu nie wiem - ma mieć zagięte igły i bez kulek na końcu, tak?

  6. [quote name='Gośka']kupiłam ostatnio olejek kokosowy taki do ludzkich włosów[/quote]
    Właśnie czytam tu w różnych miejscach o używaniu ludzkich kosmetyków (jedwab do włosów? ;)) ale wciąż nie mam odwagi - czy to na skórę nie zaszkodzi, albo coś innego? Groomerka powiedziała 1 # All System i ja się tak wierno-poddańczo tego trzymam :oops: Poczytam jeszcze i może poeksperymentuję tylko najpierw muszę uzupełnić wiedzę co do czego. Lanolina z odżywką ma zabezpieczyć włos przed śniegiem. A olejek kokosowy?

  7. [quote name='PATIszon']lanolina to lanolina. Kupuj te z allegro, bo
    150 zl za kosmetyk dla pudla to troche duzo......
    Ja bym sprobowala, ale zima juz sie konczy, wiec moze przyszlej zimy.
    Chyba, ze sie wkurze i zetne ja nalyso. Z takim psem wogole sienie da spacerowac po sniegu!:angryy:[/quote]
    Ta z allegro wygląda na konsystencję maści, a te z 1# All System są w butelkach, co sugeruje, że są płynne - czy to bez znaczenia?
    (U mnie zima trzyma się mocno, znowu dosypało - na trawnikach tak do połowy psa ;))

  8. [quote name='shin']A jakie to byly woreczki? Bo papierowe to mi sie kojarza tylko z takimi jak jajka sprzedawali kiedys[/quote]
    Trochę nawet podobne :) choć nie sztywne i lekko czymś powlekane (jak współczesne papierowe torebki na pieczywo) niemniej wg opisu produktu - 100% celulozy. Zakończone dwiema tekturowymi łopatkami służącymi do zebrania kupy bez jej dotykania. Do zastosowania raczej tylko w przypadku psów mający miły zwyczaj stania w miejscu w trakcie, bo jeśli pies sobie przy tym spaceruje, to już trudno by było. Torebki były firmy Trixie i faktem jest, że raczej sprawdzają się w cywilizowanym świecie, w którym nie trzeba lornetki, żeby znaleźć kosz.

  9. [quote name='WŁADCZYNI']Papierowe były przez jakis czas w kioskach/urzędach gminy(?) czy jakiś innych urzędach w Warszawie do wzięcia. Trzeba pytać bo zainteresowanie małe więc stoi i się kurzy - sprawdź czy w Twojej okolicy jest jakaś akcja.[/quote]
    Zapytam, ale szczerze wątpię. Nie ma nawet koszy i nigdy nie było. U nas nawet oddolne akcje społeczne były tłamszone w zarodku (psiarze mieli taki pomysł, żeby na te cele wydzielić część osiedlowego "spacerniaka", którą we własnym zakresie zagrabialibyśmy powiedzmy - co drugi dzień, ale zero reakcji ze strony właściciela terenu)

    [quote name='WŁADCZYNI']ale myślałam nad tematem 'wpływ hodowli zwierząt domowych na środowisko' - bardziej ogólne, tak żeby nie pisać tylko o kupach:evil_lol:[/quote]
    OT: To mam jeszcze jeden moduł do naukowej kwerendy - właściciele psów wyczesują swoich podopiecznych na spacerach w parku, okresowo można więc spotkać całe połacie wyczesanej sierści. Wiosną powszechnie korzystają z tego ptaki wijąc gniazda. Rosną całe pokolenia kawek, srok i gawronów odchowanych w mięciutkich, cieplutkich gniazdkach - pytanie, czy zmieniwszy miejsca lęgowe na nieupsione, będą potrafiły zbudować gniazdo? :roll:

  10. [quote name='WŁADCZYNI']:evil_lol: chyba znalazłam temat na pracę semestralną z sozologii 'wpływ sprzątania po zwierzętach domowych na środowisko naturalne' ksiądz profesor padnie z wrażenia:evil_lol:[/quote]
    Nie ma śmiechu ;) Ktoś w którymś z wątków (wybacznie, nie pamiętam którym) podał statystykę, z której wynikało, że w Polsce jest 6 milionów psów. Wyobraźmy sobie teraz, że za dotknięciem czarodziejskiej różczki właściciele tych 6 milionów psów z dnia na dzień zaczynają konsekwentnie sprzątać używając foliowych woreczków. Straszna wizja, nie? ;)
    Nie zrozumcie mnie źle - jestem za sprzątaniem, tylko że te papierowe woreczki, które udało mi się upolować w necie kosztowały 8,40 zł za 10 sztuk. Cena wynika rzecz jasna z transportu (z Niemiec) i marży wszystkich pośredników. Może jest luka na rynku, nie wiem? :) Jakby ktoś miał namiary na tańsze i papierowe torebki, to bardzo poproszę.

  11. [quote name='bonsai_88'][B]Filodendron[/B] to ty pisałaś, że twój psiak ma krótką sierść? Bo ja na krótkiej nie umiałam używać pudlówki, mam wrażenie, że Birmę drapałam :roll:. Dopiero teraz, na dłuższej mi to wychodzi[/quote]
    Na krótkiej (krótka to taka do ok. 4 cm - to chyba jest krótka?) używam takiej zwykłej, ludzkiej szczotki na poduszce, jak pudlówka ale z prostymi i zakończonymi kuleczkami drutami - jakoś to najzgrabnej tym idzie wstępne przeczesanie a potem już grzebień. Ale bywało, że pies miał nieco dłuższą fryzurę i wtedy eksperymentowałam z pudlówką, ale jako tako wychodziło mi tylko na uszach. I teraz też pewnie będę na uszach próbować, bo tylko tam ma dłuższą sierść.

  12. Ja tak trochę OT ale nie do końca. Wspomniano tu wyżej o papierowych torebkach - ktoś ma może jakieś sprawdzone i stałe źródło typu sklep internetowy? Mnie jakoś nie do końca przekonuje taka ekologia, że jedna psia kupa to jeden foliowy woreczek więcej w śmietniku. Jeszcze rok temu można było kupić takie papierowe torebki z tekturowymi jakby "łopatkami". Drogo to trochę wychodziło, bo torebeczki były - ha ha - niemieckie, ale były a teraz zniknęły - widać popytu nie było. Może ktoś ma jakieś ogólnie dostępne źródło takich bardziej przyjaznych naturze i w rozsądnej cenie wynalazków?

  13. O,o właśnie - nogawki. Nasz skafander nie ma nogawek. Chciałam uszyć na zamówienie w "Szafiedlapsa" ale już w listopadzie mi odpisali, że na ten sezon więcej zleceń nie przyjmują. Mam się w przyszłym roku zgłosić wcześniej, chyba latem :evil_lol: Dobrze, że pies już nie rośnie ;)

  14. [quote name='Anulka']Wprawdzie nie przygotowuję swojego psa do wystaw ale chciałabym zaciągnąć porady u doświadczonych pudlomaniaków w kwestii zabezpieczania sierści przed przyczepianiem sie do niej kulek śniegowych. To jest bardzo kłopotliwe nie powiem :angryy:. Jożin tylko wejdzie łapami w śnieg i momentalnie robią się na nim kulki, które potem zamieniają się w lód. Ma je wszędzie na łapach, podwoziu, jajkach, głowie.... Czy polecilibyście jakiś preparat, który rozwiązałby ten problem chociaż trochę?[/quote]
    Mam ten sam kłopot i przeszukiwałam już wątki pod tym kątem - tu jest kilka porad:
    [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f715/przyklady-fryzur-poprosze-129105/[/URL]
    ale jeszcze nie wypróbowałam tej mikstury - muszę się najpierw wywiedzieć, o jaką lanolinę chodzi :)
    Niemniej całego psa chyba w ten sposób nie zabezpieczysz - ja ubieram psa w ortalionowy skafander, tylko z tym łapami kłopot zostaje...

  15. [quote name='marpo17']Sierść jest matowa i często się kołtuni pomimo częstego czesania. Wczoraj po kąpieli wtarłam w sierść trochę oliwki dziecięcej i potem spłukałam. Piesek wygląda okropnie ale może to jakoś nawilży jej sierść.[/quote]
    Oj, ja tam znawcą nie jestem, ale nie lepiej jakąś odżywkę po kąpieli zamiast oliwy?

  16. [quote name='pati']a tak sobie myśle może za mocno przyciskasz szczotke?[/quote]
    Nie, raczej nie - ja przy tego typu zabiegach w ogóle obchodzę się z nim jak z jajkiem i dlatego to czesanie zajmuje mi 3 wieczory. Ale bardzo możliwe, że używam szczotki jakoś nieprofesjonalnie - przynajmniej wtedy, kiedy próbuję jej użyć. Tylko raz, na wystawie, widziałam pudlówkę w użyciu ale pudel był tak napuszony i odpicowany, że te drutki to tylko przelatywały przez włos ze świstem - takie błyskawiczne podtapirowanie przed wejściem na ring;) Prawdę powiedziawszy moja szczotka trafiła do lamusa i dopiero czytając ten wątek pomyślałam, że może niedokładnie usuwam martwy włos. Spróbuję się z nią przeprosić

  17. [quote name='ryu_o'][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/72142.html"]M&T[/URL] chyba będzie trzeba spróbować... Choć boję się, że bardzo szybko zniszczy tą zabawkę (taki mały dewastator rzeczy własnych :diabloti:) a nawet jeśli to i tak będzie miał zajęcie :)[/quote]
    Też mam wyjca :( Zainwestowałam w oryginalny kong firmy Kong - super się sprawdził i wygląda na niezniszczalny - w każdym razie jak dotąd nie widać śladów użytkowania. Jeśli mogę zaplanować wyjście wcześniej, to organizuję długi, męczący spacer na głodniaka i potem taki kong wypełniony mokrą karmą. Pies zostaje na podsłuchu - wyjadanie zajmuje mu jakieś pół godziny. To plus wcześniejszy spacer sprawia, że potem idzie spać.

  18. [quote name='Gośka']No to skoro dobrze znosi grzebień, nie ma rady trzeba grzebieniem:p[/quote]
    Hmm, tylko rzeczywiście to pochłania mnóstwo czasu. Myślałam, że tak ma być - że taki już los czeszącego i czesanego, ale wygląda na to, że niekoniecznie. Może jednak ta pudlówka jest zła - czy powinna mieć proste, niezagięte igły?

×
×
  • Create New...