Donka5

Dzisiaj od rana Łatuś miał bardzo dużą biegunkę.Pojechałam z Nim do wet.dostał 2 zastrzyki,glukoze,miał zmierzoną temp.Pani dr.powiedziała,że żle to wygląda ,ale po podaniu antybiotyku powinien szybko dojść do siebie.Przez 3-4 dni ma być na diecie ryż gotowany z kurczkiem,będę oczywiście gotowała.Jutro mam się zgłosić jeszcze na zastrzyk.Zapłaciłam dzisiaj 50zł.Jutro za wszystko razem wezmę rachunek.

Dzisiaj od rana Łatuś miał bardzo dużą biegunkę.Pojechałam z Nim do wet.dostał 2 zastrzyki,glukoze,miał zmierzoną temp.Pani dr.powiedziała,że żle to wygląda ,ale po podaniu antybiotyku powinien szybko dojść do siebie.Przez 3-4 dni ma być na diecie ryż gotowany z kurczkiem,będę oczywiście gotowała.Jutro mam się zgłosić jeszcze na zastrzyk.Zapłaciłam dzisiaj 50zł.Jutro za wszystko razem wezmę rachunek.

GONIA66- wysłałam do Ciebie nowe zdjęcia Kubusia, mam problem z ich wstaianiem.Z góry dziękuje za wstawienie:-)

Co do pyt.- LUCYNY.Łatuś generalnie jest grzeczny. W mojej obecności nie niszczy.Chociaż jak został dłużej sam w domu podrapał drzwi.Może chciał wyjść???Raczej tego incydentu nie należy przyjmować jako normę,bo myśle ,że jakby miał zapędy niszczycielskie obiawiałoby się to wiele razy.Reaguje ogromną radością po moim powrocie do domu(nawet jak trwało,to niedługo).Zabawkami raczej się nie interesuje.Nie jest szczekliwy,chociaż jak zaszczeka(rzadko),to no,no...-jego głos jest śmiesznie gruby:-).Na spacerze raczej pilnuje się człowieka.Zawsze zastanawia się czy skorzystać ze schodów,ale jak już ruszy po dłuższej chwili,to idzie:-).

Sylwia -wysłałam do Ciebie nowe zdjęcia Łatusia.Pięknie się prezentuje:-)!!.

Zdjęcia jutro.Muszę naładować baterie do aparatu.Karma doszła.Łatuś dziękuje:-)

Myśle,że Amik będzię rozpieszczany:-)!!!!!

Amik pojechał do nowego domu.Przed chwilką dzwonił Pan i powiedział,że dojechali.Amik był już na spacerze.Jest grzeczny.Powoli się przyzwyczaja. Wszyscy cieszą się z nowego domownika:-).Według mnie Amiczek bardzo dobrze trafił,bo nowa Jego ludzka RODZINA jest BARDZO sympatyczna:-).Pozdrawiam ich serdecznie .

Łatuś miewa się dobrze:-).Postaram się o nowe zdjęcia. Chodzimy na spacery.Łatuś zadomowiony na dobre :-).

Kubuś dziękuje za karmę:-)

Amik do góry:-)!!!!

Kora wszystkim się przypomina:-)!!!!!!

Nie mam możliwości za bardzo sprawdzić Łatusia na koty:-(.Dla rodziny z dziećmi jak najbardziej:-)

Jeśli był podany mój nr.tel.to nikt nie dzwonił...

u Kubusia ok.zbieram sie z tymi zdjęciami do wstawienia- zrobiłam kilka-chyba mam zimowe odrętwienie, u nas mróz i bardzo dużo śniegu-kazdy jakby na zwolnionych obrotach za bardzo nic się nie chcę-byle do wiosnny:-) .Poza tym dzień mija za dniem........Kubuś poczuł się domownikiem na dobre-poznał ,to co Go otacza u mnie wokół.Wie w którym kierunku wybierzemy się na spacer.

Uf!!!jaki mróz . Legowisko Kory zabezpieczone jest słomą.A teraz najmrożniejsze noce spędza w ciepłym budynku. Gotuje jej jedzenie(mięso,kasza,makaron)-myśle,że jest lepsze gotowne jedzenie w takie mrozy dla psa który przebywa na dworze.Byle do wiosnny:-)!!!!

Mróz jest tak duży,że psy nie są chętne na dłuższe spacery. Marzną im łapy.Latuś też do nich się zalicza, woli zimę w domu:-).Mogę zadzw.w poniedziałek mogę zadz.do wet.i spytać o cene kastracji.

Jakoś tu cicho;-(.Kora do góry!!!!

Amiku do góry:-)!!!!

Tak ,oczywiście może być podany mój nr.tel.Mogę udzielać informacji na temat Kubusia:-)

Nowe zdjęcia zrobie jutro lub pojutrze.

Szkoda,szkoda.Może jutro. Kubus jest kochany.Pakuje się na kolana,łasy na głaskanie.Ładnie teraz wygląda .Sierść ma świecącą.Zarosły ubytki sierści.

Nie miałam tel.w sprawie Kubusia.Jeden nr.tel.(nieznany mi)którego nie odebrałam jadąc samochodem,ale nie jestem pewna czy ,to w jego sprawie.

Pieniądze moge dostawać podzielone.Nie stanowi to problemu:-)

W imieniu Kubusia dziękuję za karme;-)