-
Posts
250 -
Joined
-
Last visited
Converted
-
Location
Żagań
agaci-x's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Tak nerki. W ciągu miesiąca wyniki bardzo mu się pogorszyły. Kroplówki nie pomagały już. Przestał jeść i pić. Każda próba przyjęcia wody czy jakiegoś pokarmu kończyła się wymiotami. Przestał chodzić. Wczoraj podjęliśmy decyzję aby skrócić jego cierpienie. Nie spodziewałam się, że stanie się to tak szybko i że będzie mi tak okrutnie ciężko. Kasia też już tęskni - szuka Lusia. No cóż... musimy jakoś dać wszyscy radę z tą myślą, że Luiska już z nami nie ma :( Niech chłopczyk teraz odpoczywa w spokoju [*].
-
Witajcie. Od wczoraj Luisek również dołącza do nerkowców. Wyniki wyglądają tak: UREA 185 mg/dl CREA 3.71 mg/dl Właśnie przeglądam neta w celu zakupu karmy renal i chciałam się Was poradzić co sądzicie o [COLOR=#FF8800][FONT=Arial][B]Hill's Prescription Diet Canine Renal Health K/D [/B][/FONT][/COLOR]oraz [h=1]Purina Veterinary Diets Renal Function - NF[COLOR=#000000][/COLOR][/h]Czy ktoś z Was miał styczność z tymi karmami? Jeśli tak to która lepsza bo ja już mam mętlik w głowie. Interesuje mnie też wielkość granulek bo Lusio już kompletnego uzębienia nie ma więc im mniejsze tym lepsze.
-
Bo bosh special light je obecnie Kaśka a Luis bosh senior bio i tam też nie ma za wiele białka. No Lusiek schudł 4 kg i pije mega dużo wody, około 4 litrow na dobe. Więc karmę zakupię renal a i chciałam zaznaczyć, że byliśmy u dwóch weterynarzy i takie same opinie. Za dwa tygodnie mamy przyjść znowu na wyniki i wtedy zobaczymy czy będzie podawana ta "kroplówka".
-
No lekarz zalecił karmę specjalistyczną i dał tabletki wspomagające nerki RenalVet i tyle. I tak jak pisałam wcześniej kroplówki. Ale interesuje mnie czy może są jakieś sposoby, żeby psu pomóc choćby przez ten czas co jeszcze funkcjonuje. Czy prócz specjalistycznej karmy dawać mu coś? Gotować? Albo czego nie dawać ? Sama nie wiem bo w szoku jestem i szukam wszędzie jakiejś pomocy.
-
Witajcie. Dawno nas tutaj nie było. W sumie dlatego, że wszystko było w porządku i nie było co opowiadać. Pełna sielanka, aż do dzisiaj. Byliśmy z Luiskiem na badaniu krwi pod kontem nerek, cukru i wątroby. Wątroba w normie i cukier też. Ale nerki nie dobrze. Jest bardzo źle. UREA 185 mg/dl gdzie normą jest jakoś 50 oraz CREA 3.71 mg/dl gdzie powinno być 1,7 mg/dl. Wet powiedział, że przede wszystkim zmienić dietę no i podawać preparaty wspomagające pracę nerek. Ewentualnie kroplówki co jakiś czas i nic więcej nie da się zrobić... Może miał ktoś z Was doświadczenie z taką sytuacją i może mi dać jakąś poradę odnośnie żywienia itp bo nie ukrywam, że temat nerek jest mi całkiem obcy. Jestem w szoku :placz: Pies mi umiera ratunku! :(
-
Labka jest psiakiem mojego kuzyna. Dostał nakaz eksmisji z mieszkania i wyjeżdża dzisiaj do Niemiec do siostry i nie może tam zabrać psa. Znalazłam Dori tymczasowe lokum ale nie na długo bo znajomy za tydzień jedzie na poligon i nie będzie mógł się nią zająć. Ja też nie wezmę jej do siebie wiadomo z jakich przyczyn. A psiak jest tak ciapowaty i pocieszny, że szkoda by było gdyby wpadł w złe ręce. Nazywa się Dori i ma 7 miesięcy. Nauczona czystości. Kontakt do mnie na [URL]http://www.facebook.com/agata.goleniewska[/URL] albo pod nr tel 796 267 206.
-
Bestialskie postrzelenie berneńczyka-proszę zajrzyj i przekaż dalej http://www.szwajcary.com/viewtopic.p...352394#p352394
http://www.dogomania.pl/forum/thread...6#post19201756 proszę weź udział w akcji na fbhttps://www.facebook.com/events/1888...context=create
-
Kaśka i Lusio mają się dobrze :) Już taka między nimi miłość jest, że szok! Nie da rady iść z nimi osobno na spacer. Kaśka płacze a Luis się śmiertelnie obraża jak się ich rozdzieli. Ostatnio byliśmy u weta na czyszczeniu gruczołów odbytowych. Ja z Kaśką przed lecznicą czekałam a Michał z Luisem byli na zabiegu. Dwa dni Luis z Kaśką nie dali się pogłaskać bo się obrazili :) Leżeli tylko razem w sypialni przytuleni :) Ogólnie jest ok... nic nam nie dolega "nowego" i mam nadzieję, że tak pozostanie:) Luis dzięki Kaśce stał się tak radosny,że brak słów żeby to opisać. Nagram Filmik na dniach i pokaże co się w naszym małym i wesołym stadzie wyprawia :)
-
Lusiek bez zmian. Kuleje jak zawsze ale nic złego więcej się nie dzieje. Odpukać... Ostatnio ma mega dużo energii. Sądzę, że to przez pogodę :) Lusiek lubi jak jest chłodno. Ostatnio skakał prawie na metr w górę gdy byliśmy na spacerze. Śnieg mu się tak mocno podobał :) Zbierał go mordką z rozpędu, jadł, robił fikołki, tarzał się.... Radość nie do opisania. :) Kaśka oczywiście towarzyszka nierozłączna. Tylko czasem namawia go do złego ;) Ogółem mamy się dobrze :) I niech tak pozostanie.