Jump to content
Dogomania

joagra

Members
  • Posts

    20
  • Joined

  • Last visited

About joagra

  • Birthday 12/26/1968

Converted

  • Location
    kujawsko-pomorskie
  • Interests
    fotografia, zwierzęta, prawo

joagra's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. kochani, Lusia odeszła, ale jej właściciele już zaopiekowali się nowym szczeniakiem i radość w domu gości na nowo :) Sunia jest słodka, nadali jej imię Ara. Plastuś cudowny i taki szczęśliwy, aż serducho się raduje. Ostatnio na Dogo przeczytałam o maleńkim psiaku, który wpadł do wrzątku... masakryczne przeżycie, łzy same płynęły, ale na szczęście są cudowni, wrażliwi ludzie. MAJĄ WIELKIE SERCA:) [IMG]http://img410.imageshack.us/img410/1349/pb211872.jpg[/IMG] [IMG]http://img94.imageshack.us/img94/3418/pb211868.jpg[/IMG]
  2. TRAGEDIA!!! nie wyobrażalny ból i cierpienie istotki, która dopiero poznaje nasz ludzki świat.... taki smutny start. Wierzę, że z tego wyjdzie, bo są dobrzy i wrażliwi ludzie wokół niego. Pysiu śliczny i taki pogodny mimo ogromnego cierpienia. Nie sposób nie płakać, gdy patrzy się na ten poparzony brzuszek. Mam dwie sunie i jestem pewnie z tego gatunku przewrażliwionych, przewidujących i zawsze przezornych. Nic nie poradzę taka jestem, tym bardziej nie mogę zrozumieć takiego typu wypadków, bo pewnie 90% z nich można by uniknąć.
  3. teraz wygląda jak góra szczęścia, aż miło popatrzeć na ten szczęśliwy pyszczek:)
  4. Witam, dawno tutaj nie zaglądałam, ale ponieważ zaczęłam w tym wątku temat choroby Lusi.... muszę Wam napisać smutną wiadomość. Wydawało się, że najgorsze już minęło, bo Luka odzyskała władzę w nóżkach, zaczęła sama chodzić, ba biegać. Niestety kolejny nawrót był dużo silniejszy i zakończył się dla Lusi pożegnaniem z nami wszystkimi. Trudno będzie przejść do codzienności nie widząc i słysząc tej kochanej iskierki, która przez 5 lat swojego życia dała swoim właścicielom i nam ogrom radości. Nie ma już Lusi i wszystko jest inne... Choć nie była to moja sunia, to patrząc na swoje sunie jestem świadoma jaki to ból stracić przyjaciela. Pozdrawiam wszystkich kochających psiaki.
  5. Tym razem mam dobre wiadomości :) Lusia zdrowieje, pierwsze kroki postawiła po dwóch tygodniach. Jeździ ze swoim panem na rehabilitację. Obecnie już biega, bo to taki mały żywioł, ale jej stan nie powrócił do pierwotnego. Cieszymy się z tego co jest :) Ważne, że sama chodzi i cieszy się ze swojego wesołego życia. Pozdrawiam wszystkich, a zwłaszcza nowych właścicieli Plastusia :)
  6. weterynarz mówi, że jest duże zwapnienie w trzech miejscach, ale ważne, że macha ogonkiem, bo to ponoć znaczy, że nie jest całkowity paraliż. Mam nadzieję, że to dobry znak. Wczoraj ciągnęła nóżki za sobą, ale tak bokiem, dziś ciągnęła już obie równo. Ma wzdęty brzuszek biedactwo :(
  7. najbardziej się boję, że jej właściciele będą chcieli ją uśpić :-(. Oni już rezygnują, widzą wszystko czarno, a przecież to dopiero kilka dni... właśnie przeczytałam, że nawet na wózeczku jamniki mogą spędzić swoje życie i przystosować się do wszystkiego. Nie każdy chce wydać pieniądze na leczenie psa :-(
  8. moja 6-letnia jamisia Kaja też jest zdrowa, ale Lusia już drugi raz ma takie "coś", pierwsze ok 2 lata temu i wyszła z tego. Poczytam sobie za chwilę, bo ryczę i przez łzy nie widzę...
  9. śliczne fotki Plastusia, cieszy, że ma ciepły domek:) Wiem, że to Plastusiowy wątek, ale może ktoś podpowie gdzie można porozmawiać, poczytać o problemach jamników z kręgosłupami. Mamy problem, bo 4-letnia jamnisia Luka moich przyjaciół dostała jakiegoś niedowładu tylnych kończyn i od 5 dni jest leczona. Weterynarz powiedział, że ma duże zwapnienia w 3 miejscach. Bardzo się martwimy, bo nie ma żadnej poprawy, a najgorsze, że ma problemy z załatwianiem potrzeb fizjologicznych. BŁAGAM O POMOC! Joanna
  10. Reksia to po prostu uwielbiam, wychowałam się na tych bajkach:) a tu jeszcze jamniczek:) zabawne, pouczające.
  11. jakie cudowne wieści:) Plastuś ma nowy domek:) bardzo się cieszę i życzę nowym właścicielom duuużo radości z posiadania psa. Jamniki to kochane, wesołe i żywe psy, będzie nowa historia:) Jakiś czas nie mogłam się tutaj zalogować i dziś mi się udało, a tutaj takie wspaniałe wieści. Wszyscy, którzy przyczynili się do znalezienia Plasusiowi domku i kochającej rodziny mają ogromne i gorące serca. Każdy kto pokocha psa dostanie miłość po stokroć większą:) z maleńkiego ale wielkiego serca psa:loveu:
  12. [quote name='Isadora7'][CENTER][IMG]http://images6.fotosik.pl/380/73f24bc7dfa5c5dfmed.png[/IMG] [/CENTER] [/quote] jakie to słodkie :)
  13. znajomi mawiają, że mamy fioła na punkcie naszych suniek :) Co tam u naszego bohatera wątku?
×
×
  • Create New...