Jump to content
Dogomania

Uru

Members
  • Posts

    1651
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Uru

  1. a no to pieknie!:) ciesze się, ze się chłopakowi tak SZYBKO udało:) ps. paczuszka doszla, choc jeszcze nie otwierałam;)
  2. [quote name='diuna_wro']Uru, nie ma co się denerwować wiadomo o co chodzi, i z czego to wynika.[/QUOTE] noo;P jesteśmy złem wcielonym,które trzeba tepić:diabloti:
  3. Asiu, Azyr mieszka z Tobą?:) bo za duzo tu do wyczytania....:)
  4. nóż w kieszeni się otwiera! nie mogę tego czytać co piszesz dziewczyno! zastanów się lepiej nad sprawami istotnymi, zrób coś, postaraj się pomóc,wtedy będziesz mogła w jakikolwiek sposób wchodzić z nami w dyskusje. zaczynając od oczerniania nas na forum nie masz czego szukać na tym wątku. Większość z nas jest tutaj realnie zaangażowana w szukanie domów psom. zarówno amstafom jak i psom z boksów ogólnych wiec proszę , nic już nie pisz-wstydu oszczędź! pojęcia nie masz jakim psom brzydkim i starym oraz skazanym na śmierac praca naszych wolontariuszy uratowała życie. zapytaj swoich "przyjaciół" o Kaste czy Parysa... a jak juz usłyszysz tą historie to życzę Ci żebyś bardzo wstydziła się za swoje słowa
  5. dzisiaj sporo asciakow bylo na spacerze. chyba nawet wiekszosc badż wszystkie:) mamy super film z harcow basa i iry. przy okazji kiedys wrzuce
  6. potrzebuje osoby, która zajmie się wrzucaniem do sieci ogloszen naszych astów. wszystkie teksty i zdjecia bede przesylac potrzebuje tylko kogos z czasem, checia do pracy i znajomością portali ogloszeniowych;) ja ogarniam tablica.pl -skromnie ,ale kazdy ma swoje zajecia;)zainteresowanych prosze na priv
  7. w sumie dobrze byloby porobic ogloszenia na niej. lara od wczoraj w nowym super domkeczku!:)
  8. kiddy,kiedy w tym tygodniu możesz być w schronie?
  9. Czołem wszystkim po dlugiej przewie nieobecnosci w schronisku jedynie bo caly czas sie sporo dzieje. jak niektórzy już wiedzą grupa fundacyjna od astów nie próznuje ,obecnie mamy 4 psy w domach tymczasowych. zawirowan z tym co nie miara. leczymy, pomagamy tym domom no i staramy sie oglaszac. [B]Wavix[/B],jesli robisz ogloszenia na portalach (duzoo portali;) to odezwij sie do mnie na priv gdzie mozesz zamieszczac. przesle Ci czesc ogloszen bo na CITO szukamy domu np. dla Gotana(jeden z naszych tymczasowiczów). zaraz zaktualizuje psy na pierwszej stronie. [B]kiddy[/B] , potwierdz mi pozniej czy są jeszcze jakies nowe zwierzaki. ja dorzuce: Basa,Ire i rudą red noske bez uszu. Nie wiem czy wszyscy wiedzą, ze [B]Miriam[/B] zostala uśpiona ze wzgledu na jakiś rodzaj nowotworu. nie znam szczegółów. [B]Cejlon[/B] nie pojechal do nowego domu bo do konca nie mielismy pewnosci czy te domy sie sprawdzą. uznalismy, ze ryzyko w domu z dwójką małych dzieci jest zbyt duże. [B]Tajson[/B] poszedł do adopcji poza fundacyjnej ok 2 tyg,temu, mam do nich nr tel ,wlasnie dzwonilam i wygląda na to , ze wszystko jest ok. pies je royala,grzeczny, nie niszczy w domu, strasznie ciagnie na smyczy, namawiam ich na spotkanie-moze się skuszą. to bylaby najlepsza opcja. wstepnie w niedziele mają sie odezwac. [B]Nasti[/B] również w adopcji,niby poza fundacyjnej jednak wynikneły problemy i się odezwali. Psiak cierpi na przypdłość pt..lęk separcyjny. jezdzimy do niego z behawiorystka, rospisalismy trening,cwicza i są drobne postepy. jestesmy z nimi w kontakcie. Czy Pako i Rodi nadal są w schronisku?
  10. Rubinek dzisiaj już zamieszkał w swoim nowym domku. szczesliwy i zadowolony:)Rubinio mieszka teraz w Olsztynie. w najblizszych dniach równiez Cejlon w koncu opuści schron, dom już jest musimy go tylko zawieżć. to juz trzeci psiak od nas , który zamieszka w łodzi:)
  11. Sprawy z Cejlonem nie wyglądają jednak tak kolorowo:( Rodzina, która miała go zaadoptować zrezygnowała w miedzy czasie z powodu zbyt dużej odległości... ktoś podesłał im tez szczeniaka;/ mimo wszystko obecnie w łodzi i w szklarskiej porebie umawiamy kolejne wizyty przed adopcyjne w jego sprawie. Wiec cały czas trzymam kciuki, ze Cejlon wyjdzie niebawem z wiezienia. Natomiast dziś szczęśłiwy dzień miały 3 psy:) Wyszedł [B]Moris[/B], do bardzooo dobrego domku. Od tygodnia bylismy z Panią Ulrike w kontkacie, było pierwsze zapoznanie i miłość od pierwszego wejrzenia. pocztakowo do tego domu miał trafić Rubin, jednak gdy okazalo się ,żę Rubin ma wieksze szanse na dom niż Moris, ze wzgledu na wiek i urode- padła decyzja o adopcji Morisa.bardzo słusznie. Małego Aniołka w postaci [B]Rubina[/B]( kocham tego psa!) zabralismy również. Mamy na niego kilka domów do sprawdzenia więc niech grzeje już sobie w spokoju doopeczke na tymczasie. Wyszedł tez [B]Solo[/B], jednak nie znam osób adoptujących. Adopcja poza fundacyjna. miejmy nadzieje, ze wszystko będzie przebiegało jak najlepiej. prosiłabym tylko gameness'a by miał kontakt z tym domem i w razie jakichkolwiek problemów zachowawczych kierował ludzi na szkolenie( gdziekolwiek we wrocławiu,nie musi byc do nas). Są tez w schronisku 3 nowe asciaki. Pregowany, rudy samiec 2 letni i sunka 4 letnia-oddane z jednego domu, i samiec duzy wysoki przez kraty strasznie rozwrzeszczany
  12. dodam kilka Waszych zdjęć do jej albumu fundcyjnego na face booku. moze akurat cos kogos ruszy
  13. Karolinko, bardzo pieknie i delikatnie to wszystko ujelas. jako,ze już się z Mijką i Bros dzisiaj przewiozłam 600 km ( nie do konc na darmo, mysle byla to jakas lekcja i kolejne psie doswiadczenie) czuje się w pełni zobligowana do wypowiedzi na watku psiaka,mimo wczesniejszego niezaangazowania w sprawe. niech to co napisze będzie wskazówka dla następnych osób przeprowadzających wizyty przed adopcyjne. nie powinno się zdarzać, żę osoba przeprowadzająca wizytę nie przekazuje szczegółowo istotnych faktów, w postaci duzego psiaka owczarka niemieckiego. osoba robiąca wizytę w innym mieście jest kimś w rodzaju oczu i rozumu osoby proszącej o wizyte. sprawdzenie domu MUSI być bardzo szczegółowe. po wizycie u Pani Ewy wg. mnie nie powinna być inna jak tylko taka relacja: sympatyczna, dobra osoba, która jednak w nie do konca zdrowy sposób ma pragnienie ratowania zwierząt. kolejne i kolejne, bo te co są nie długo odejdą...("chciałam ją do łóżka"). Całym zwierzyncem opiekuje się samotnie podczas gdy reszta rodziny: mąz,syn z żoną są w pracy. Pani jest po zabiegu endoprotezy,czeka na kolejna operacje, obecnie cierpi na bóle kręgosłupa stąd operacja endo. została przesunięta. po operacji rehabilitacja. chodzenie owszem,bardzo delikatnie. podwórko duże, zadbane, dom pod lasem, ogrodzenie szczelne. 2 psy pekinczyki(psiak ślepy,bardzo pobudzony seksualnie)koty luzem biegajace(bylo ich dzisiaj 6) + kot w domu leżący, niechodzący,chory, duzą sunia owczarka niemieckiego miewajaca urojone ciąze i wtedy psy są separowane bo wykazuje agresje(nie ma opcji sterylizacji) i kolejny pies jamnik-wszedzie go pelno wulkan energii, kury za ogrodzeniem, kogut biegajacy luzem po podwórku. interpretacja: Pani nie poradzi sobie z jakąkolwiek "trudną" sytuacją. psy biegają luzem po terenie, samodzielnie bez nadzoru. doswiadczenie z psami w oparciu o psy bezkonfliktowe, bezproblemowe. Moja prywatna refleksja na temat sytuacji. FAJNY DOM, SUPER ZWIERZAKI- kolejne zwierze nie wskazane.zwierzyniec pełną parą. Mijka za delikatna, w sytuacji ryzyka nie wystąpi odpowiednia reakcja ze strony opiekunki I tyle. gdyby tak to wyglądało nie byłoby problemu dzisiaj. niemal 300zl trzeba "odbudowac". kasa moglaby isc na konkretną pomoc. Takie próby jak dziś można podejmować na odległość 30km. nie dalej.Wiadomo, ze w miejsce gdzie jest juz tak duzo istnien nie przywozi sie psa i zostawia. wymaga to wprowadzenia, kilku razowych wizyt. sprawdzania reakcji psów na siebie nawzajem. wtedy adopcja jest odpowiedzialna. Mam nadzieje,ze wszyscy wezmą sobie do serca jedno: wizyty przed adopcyjne przeprowadza się głową a nie sercem. a wrażenie dobre to to, które nie jest pierwszym. Mimo wszystko, moja sympatia do Bros nie ma konca, wiec dziekuje karolinko za przemile towarzystwo. no i Mija... zwierze o smaku cukru;)
  14. rewelacyjne Fotografie:)) no i Wasz Krówek już mocno stracił na wadze:) -super!
  15. oszczeniaku dzis w biurze dostalam info,ze zostal znaleziony przez ludzi, przez nich po kilku dniach przyniesiony do schronu. moglo dojsc oczywiscie do klamstwa. juz chyba niewazne. jest piesek 5 miesieczny do adopcji,bardzo ladny i bojaźliwy. Dzisiaj na spacerze byly: Tajson,Moris,Miriam(bardzo fajna sunieczka, lubi ludzi, szuka kontaktu, z psami nie specjalnie)Rubin(pies idealny),Samir,Rodi,nowy psiak w ogole nie będący astem;) oraz Helenka i Aron ( z ludzmi,którzy bedą go adoptować). Cejlon jedzie za kilka dni do nowego domu. musimy tylko wykombinować jak go zawieżć bo to dalekooo, pojedzie aż do Gryfic.
  16. [B]czy ktoś z Was wolontariuszy schroniskowych pracowal z astami ok 5lat temu?[/B] mamy psa z interwencji, na profilu Fundacja 2plus4 na face booku jest jego wydarzenie, ma na imie koks. poszukujemy info na jego temat. moze ktos znal tego psa sprzed adopcji... zabrano go 5 lat temu ze schronu i doprowadzono do tragicznego stanu. na szczescie pies juz w klinice ale nie jest z nim najlepiej:(
  17. zaaktualizowalam na pierwszej stronie psiaki dodajac sunke. jest jeszcze jeden samczyk.podobny do Rodiego tyle,ze już zupełnie nie astowy. nie wiem czemu znowu miedzy asty poszedł psiak,który w ogóle nie jest bullowaty.
  18. Mamy takie oto szczenie w schrinisku. czy przypadkiem nie jest to wczesniej zaadoptowane dziecie Birmy? dopytam w schronisku, dzis nie bylo juz czasu. o ile w ogole jeszcze bedzie ten malec w schronie do weekendu... jest piekny. dosc wystraszony [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/88/dzidzia3n.jpg/"][IMG]http://img88.imageshack.us/img88/5416/dzidzia3n.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/716/dzidzia1.jpg/"][IMG]http://img716.imageshack.us/img716/6443/dzidzia1.jpg[/IMG][/URL]
  19. no to jestem, na prośbe Asi. na początku może powiem, ze ja bym tam asciaka nigdy do tego domu nie dala. właśnie z przyczn, dla których Pani właścicielka zechciała go obecnie oddac. juz na rozmowie przed adopcyjnej wiedzialabym,ze psem ma sie opiekowac mloda, wg.mnie nie wzbudzająca zaufania mloda,nie doswiadczona w opiece nas silnymi energicznymi psami matka wraz ze swoja mama, Panią po 60. ale w to już teraz nie wnikam głębiej. Weszlismy z Irkiem, Azyr zacząl po nas skakac, Pani zlapala go za obroże,na nasze pytanie: czy moglby nas ugryźć odpowiedziala, ze teraz to Ona już nie wie. zalozylismy mu na 5 minut kaganiec fizjologiczny i pies sie opanowal wyluzowal,położył. w tym czasie zaczelismy dopytywac co sie wlasciwie stalo. Pani zaczela opowiadac, ze pies pogryzl syna a syn w tym czasie zaczal plakac w drugim pokoju,ze nie chce zebysmy Azyra zabrali. postaralam sie uspokoic chlopca,ze dzisiaj nikt psa nie zabierze i poprosilam go by podszedl. nie widzialam zadnego sladu ugryzienia a jedynie male zadrapanie na nosie-mini. zobaczylam bo czegos tam szukalam. poprosilam by chlopiec dotknął psa tak jak zwykle to robi. Azyr byl w pelni wyluzowany zero stresu itd. generalnie Pani byla trudna w kontakcie, nie potrafila powiedziec nic konkretnie. wnioskowalam z jej min,ze obecnosc psa jej nie lezy. Ona probowala swoja prywatna niechec do psa przykryc rzekomym podstawnym brakiem zaufania do psa. w miedzy czasie okazalo sie,ze partner rowniez jest w domu. zostal poproszony o podejscie. przyszedl, pierwsze co zrobił to zdjął Azyrowi kaganiec i zaczal jakos tam odpowiadac na pytania. Mówil,ze Azyr tylko jego sie wlasciwie się slucha, ze pies biega puszczany luzem tylko na spacerach z nim co ma miejsce w weekendy i teraz bo ma kilka dni urlopu. na spacerach z paniami pies jest na smyczy i probuje rzucac sie na ludzi. Pan mówil wyraznie, ze pies podczas zabaw z dzieckiem jest delikatny mimo,ze podczas zabaw z nim niekoniecznie. bardzo chce by Azyr z nimi zostal. zaproponowalismy im szkolenie poniewaz ta Pani podczas rozmowy nie wykazywala zdecydowania co do checi oddania psa, dopiero gdy umowilismy sie z Panem na termin szkolenia( w którym generalnie miala uczestniczyc Ona i synek) Pani sie naburmuszyla. zapytalam wprost: widze,ze zupelnie nie podoba sie pani ten pomysl byscie podjeli prace nad psem tak by mogl tu zostac? ona powiedziala.ze tak lub cos w tym stylu i wyszla obrazona. do konca romowy juz jej nie bylo. Co do oględzin samego psiaka: młody, pozytywny, rozbrykany, trochę za gruby psiak. Standard zachowan w domu bez zasad. i wsio. dodatkowo -piękny:) nabuzowany energią.nie wyganiany. na korekty słowne typu fe,reagowal pozytywnie. probowal kopulowac irka noge i moją zdaję się raz także. ale to pewnie emocje... poradzilam Asi by pies albo wrocil w bezpieczne,dobre, znane mu miejsce jakim byl Pan Mirek lub bezposrednio z tego domu poszukiwal nowego. wtedy opcja szkolen bylaby rozwiazaniem z logicznym zastosowaniem;) [B] [/B]
  20. [COLOR="red"][/COLOR] [B][COLOR="red"]PROSZE O OGLOSZENIA CALY PAKIET DLA AMORA.[/COLOR][/B] ktoś chętny? ogloszenia na cała Polske, nie regionalnie. tekst do ogloszenia na pierwszej stronie wątku, lub do mnie prov i przysle tekst odpowiednio zmieniony.
  21. Gotan okazał sie fajnym zbzikowanym lekko nieufnym psiakiem. jednak mowiac szczerze mysle,ze gdy tylko trafi do serfera za 10 dni bedzie z nim tylko lepiej:) kastrcja 6 kwietnia wiec idealnie, w hoteliku u lilu dostal swoj duzyyyy boks plus wybieg :) bedzie mial codzienny kontakt z czlowiekem podczas spacerów i mysle,ze bedzie z nim wszystko dobrze. podroz minela ok, zwymiotowal cala furą makaronu i miesa tuz po wyjsciu z auta-uf;) TILA- aklimatyzacja w nowym domku-idealnie!:) jedynym problemem okazalo sie zapalenie ucha-ale sa juz podane leki. wiadomo,ze to nic powaznego. Kiddy, kava do psów nie bardzo. ale musimy to sprawdzic pod Twoim okiem,szczegolowo jak bedziemy w schronie we wtorek. osobiscie bardzo lezy mi na sercu zabranie jej ze schroniska.
  22. oczywiscie takie DT w jej przypadku nie maja zstosowania. ona musi trafic do domu tylko i wyłącznie
  23. Roni to RODI:) Robie ogloszenia na tablicy. pl. wykorzystam niektore fotki. Kava,Moris,Diuna,Amor już mają. jutro do dt jedzie Gotan. najpierw do hoteliku i za 10 dni przejmą go serferzy. zastanawiamy sie wpsolnie, którego psa jeszcze możemy wyciągnąć. generalnie pilnie szukam DT dla Kavy ona juz nie możę dlużej siedziec w schronie! Ola, masz jakiś ludzi od domów tymczasowych nawet platnych? spokojnie możemy fundować jedzenie i pokryc koszty transportu itd,leczenia. zatem [B]poszukuje DT dla Kavy[/B] [URL="https://picasaweb.google.com/102490625982830944696/Kava?authkey=Gv1sRgCMCGyKWvmYbveQ"]https://picasaweb.google.com/1024906...CMCGyKWvmYbveQ[/URL] ktokolwiek może pomóc prosze o info.
  24. hehe Fajne fotasy. Andzia ma super obroze:) ostatnio choruje na wszystko co szerokie;)
  25. Dopytywałam dzis w schronisku u jednego z zaufanych pielegniarzy. Vega zagryzła nowego psa,który zostal wprowadzony do jej boksu. Vega NIE ZOSTANIE USPIONA. zostaje na swoim boksie, z psem z którym mieszkala do tej pory. Takie zdarzenia maja miejsce. ataki astow bywaja nieobliczalne. nie widzialam tego i moze dobrze. zapewne boks wyglada okrutnie po krawawej jadce. niestety zginelo zwierze. Jest prawdą ,ze w pewnym sensie Vega jest zapomnianym astem w schronisku. moze z tego wzgledu, ze nie siedzi z wszystkimi innymi w pojedynczych boksach na kwarantannie. wolontariuszom od astow w glowie siedza te ,które widzą bedac tam w schronie. osobiscie postaram sie by vega w miare regularnie byla z nami wyprowadzana, nie ukrywam, ze latwosc dostepu psa na kwarantannie jest dla nas duzym ulatwieniem,w ogole w wyspacerowywaniu astów. przy boksach ogolnych wygląda to różnie. [B]natalek[/B], jesli ktos do nas dzwoni sprawdzamy to. ostatnio bylysmy zaledwie na jednej wizycie w sprawie Diuny. Była równiz Pani,ale wykruszyla sie jeszcze przed wizyta. zdecydowala sie na zupelnie innego psiaka. nie od nas.
×
×
  • Create New...