Jump to content
Dogomania

marta-t

Members
  • Posts

    311
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by marta-t

  1. Z facetami zawsze jest ciężko :). Wiem coś o tym ;). A potem jest tak jak u mojej koleżanki, u której przebywa właśnie na tymczasie kolejna sunia (25 kg żywej wagi), a której mąż po 20 latach małżeństwa powiedział dziś w nocy : Kasia, no posuń się, przecież widzisz, że się Shisha nie mieści :).

    [quote name='Rudzia-Bianca']Jestem po rozmowie z Tatą ...hmmm no całkiem niechętnie ale bez awantury przyjął informację że może się pojawić w domu szczeniak na chwilę ...
    Gdyby do czasu wyjazdu Sky'a do Krakowa nie znalazł się inny DT to zgłaszam się jako DT dla Belli , niestety obu nie mogę zabrać , moja Biana nie bardzo toleruje szczeniaki :(
    Więc gdy będzie transport dla Sky'a do Krakowa proszę pamiętać o Myślenicach ...

    Jest jeszcze taka opcja - gdyby Sky nie siedział za długo w hoteliku, no powiedzmy z tydzień , to mogę zabrać Bellę i Donnę , później jedna pojechała by za Sky'a do hoteliku ...Ale dwie sunie mogę mieć naprawdę niedługo :(



    Będę potrzebowała pomocy w ogłaszaniu maluchów , ewentualnie gdyby znalazł się dom dla nich to pomocy w zorganizowaniu transportu bo ja nie całkiem mobilna jestem jeszcze , sam pobyt u mnie oczywiście bezpłatny, ewentualnie prosiłabym o pomoc w utrzymaniu maluchów- głównie na początku trzeba będzie je u weta odpowiednio zaopatrzyć ;) więc np dochód z bazarku kartkowego zamiast na ogólne konto szczeniaków mógłby iść na Bellę i Donnę gdyby nikt nie miał nic przeciwko ...


    Ok no to tyle co mam do powiedzenia ;)[/QUOTE]

  2. Na razie możesz wkleić te linki, które podałam powyżej. Zamieściłam tam więcej info o fundacji, ale na bardziej atrakcyjną wersję trzeba chwilę poczekać.

    [quote name='Avilia']Spróbuj:) W razie co pokierujemy co i jak:)
    Najważniejsze to ten nr konta wraz z nazwą fundacji i NIPem.Może strona www fundacji jeżeli taką posiadacie.Linki do wydarzeń i wątku na Dogo.
    No i wiadomo najlepiej jak jest to robione z Waszego allegro fundacyjnego.
    Jak już coś rozpracujesz to rzuć linkiem wrzucę to na FB.[/QUOTE]

  3. Spróbuję chociaż nie jestem niestety biegła w takich sprawach :). Jak ktoś umie robić taką "otoczkę" do aukcji to mile widziana pomoc :).



    [quote name='Avilia']Może by spróbować trochę "przekształcić" aukcję?Dodać więcej fotek,nazwę fundacji,nip z nr konta.Link do wydarzenia na FB i tu na Dogo.Tak ludzie bardziej ufają jak mogą trochę posznupać.Przeglądam teraz inne aukcje i widzę gdzie jest "wzięcie".Np taka jak ta: [URL]http://allegro.pl/charytatywna-persiczka-z-worka-kosztowny-zabieg-i2092769390.html[/URL][/QUOTE]

  4. Od nas będzie ktoś jechał w tamtą stronę, ale dopiero w przyszły wtorek. Natomiast nadałam sprawę koleżance z Żywca. Ma rozeznać czy ktoś nie jeździ regularnie do Krakowa i dać znać. Wtedy musiałybyście ewentualnie podrzucić małego do Żywca.
    Dane do faktury:

    Fundacja DAR SERCA
    ul. Olkuska 8
    32-043 Skała
    [COLOR=#cc0000]NIP : [B]5130122129


    [/B][/COLOR]

  5. Moje zdanie jest takie, że te maluchy ze schroniska są po prostu odporne. Parwowiroza jest wszędzie, a w schronisku jest jej więcej niż gdzie indziej. A jednak z jakiś względów część szczeniąt jednak nie choruje. Należy to chyba wytłumaczyć ich odpornością w danej chwili. Oczywiście zaszczepić je trzeba. Przypomina mi to historię mojej córki, która będąc w przedszkolu przeszła potworną epidemię ospy. Tylko 4 dzieci z przedszkola nie zachorowało : jedno już wcześniej było chore, dwoje było szczepionych i moja córka. Epidemia trwała chyba 1,5 miesiąca. Trzy lata później, będąc w pierwszej klasie, zachorowała na ospę, chociaż nikt inny w szkole nie chorował.
    To taka dygresja :). A dzieciaki ze schronu trzeba wyciągnąć!
    Rozumiem, że Dafi mamy nie proponować nikomu ?

  6. Zawsze spisujemy umowy adopcyjne - to warunek. I psiaki będą mieszkały w domach.
    Jeszcze raz powtarzam, że brak szczepień nie jest równoznaczny ze złą opieką nad psem i uzależnianie od tego czegokolwiek nie uważam za bardzo słuszne. Najlepszym dowodem na to jest sunia mojego brata, która odeszła w sierpniu zeszłego roku na rozsiany nowotwór w wieku lat 10. Przez całe jej życie brat korzystał z bardzo renomowanej lecznicy krakowskiej. Ponieważ przed śmiercią miała ostre objawy ze strony układu pokarmowego zapytałam właściwie tonem twierdzącym, czy ma aktualne szczepienia na choroby zakaźne. Okazało się, że poza pierwszymi szczepieniami nie była szczepiona dawkami przypominającymi, bo nikt im o tym nie powiedział ! Uważali, że skoro regularnie korzystają z usług weterynarza, to on jest w gruncie rzeczy najbardziej właściwą osobą do zalecania takich czy innych "zabiegów". A wierzcie mi, że sunia była kochana nad życie i do tej pory nie mogą się otrząsnąć po jej śmierci. Bardzo często ludziom się wydaje, że ze szczepieniami psów, jest tak jak ze szczepieniami dzieci. Szczepi się w dzieciństwie i tyle. Jedynie wścieklizna jest wyjątkiem. A z moich doświadczeń wynika niestety, że nawet w dobrych lecznicach lekarze nie zwracają na to uwagi.
    Mnie też leży na sercu los maluchów i wierzcie mi że każdego chętnego obejrzę pięć razy. Ale oczywiście jeśli ktoś ma w zanadrzu jakąkolwiek alternatywę, to proszę bardzo.

  7. Mam informacje od naszej wetki, że Państwo są zdecydowani. Do porządni, sensowni ludzie. Ich pies jest zadbany i niczego mu nie brakuje. Z maluchem będą się zgłaszać do niej, więc będziemy go mieć pod stałą kontrolą. W ten sposób wyadoptowaliśmy już bardzo dużo zwierząt. I jest to w sumie najlepszy tryb, bo zwierzęta te są pacjentami naszej zaprzyjaźnionej lecznicy i możemy je monitorować przez lata. Ponieważ gabinet jest właściwie poza Krakowem, to nasza wetka często jeździ na wizyty domowe, np. jeśli ktoś ma więcej zwierząt, bo tak jest po prostu wygodniej dla właścicieli i bardziej komfortowo dla zwierzaków. Widzi więc w jakich warunkach one są utrzymywane. Zresztą znakomita większość klientów to ludzie, którzy przeprowadzili się z Krakowa do nowych domów na wsi i mają zupełnie inny stosunek do psów i kotów niż starzy mieszkańcy tych miejscowości.

  8. Ale, pisałam już, że zdołaliśmy odczytać tylko dwie pierwsze cyfry. Owczarków jest bardzo dużo. W tym okresie w w tamtym okręgu było wielu hodowców. Zostało tylko dwóch. Ci, którzy zlikwidowali hodowle mogą już nawet nie mieć dokumentów sprzed 10 lat.

    [quote name='AresekSE']przepraszam, ze sie wtracam, prawie nigdy tego nie robie...
    czy ten szef nie moze zejsc do archiwum i dac wiecej danych o piesku?
    chodzi mi o to kto Gienia zostawil.
    wiem, ze to moze nie jest proste do ustalenia ale w tym przypadku mozna by KOGOS powolac do odpowiedzialnosci.[/QUOTE]

  9. Ręce opadają. To są nowi pacjenci naszej wetki. Wiedzą już, że psa muszą zaszczepić i że Sky jest psem specjalnej troski. Zdziwiłabyś się ile bardzo zadbanych psów z dobrych domów jest nieszczepionych na zakaźne, bo im wet kazał zaszczepić raz w dzieciństwie, a potem już nic o kontynuacji nie wspomniał.
    Może ty znajdziesz dom dla Sky'a. Wykaż się czymkolwiek poza trzymaniem kciuków i "sianiem zadymy".

×
×
  • Create New...