Jump to content
Dogomania

wilczyca

Members
  • Posts

    1185
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by wilczyca

  1. Szczęściara z niej, jak słodzinka, miała dużo szczęścia że ją zanalazłaś.Ja mogę ją jedynie podnieść bo u mnie psiak jeszcze wychodzi z traumy poschroniskowej :shake:. A gdyby ją nazwać "Dzikuska" skoro taka dzikuska z niej :cool3:
  2. o jejku ależ on okropnie wyglądał :crazyeye:.Biedak ależ się musiał męczyć z taką ilością futra i tych wszystkich "dodatków":crazyeye:. Ale po fryzjerze istna metamorfoza ;) chyba mu ubyło z 5 kg. Mogę na razie tylko podnieść biedaczka. Po pierwszym coś wyskubię :cool1: to prześlę.
  3. to nie wygląda na świeżą ranę. Może "kochany pan" bidulę kopnął :angryy: bo nie chciała go "zostawić" więc jej w tym dopomógł :angryy:.
  4. Sabciu chmurki się nad tobą zebrały ale słoneczko prześwituje,Jagienka42 ja już pisałam przedtem że mogę się dołożyć do sterylki,więc jak Saba będzie w Krakowie i będziesz ją starylizować to się dołożę ;)
  5. wilczyca

    karma Brit

    też czytałam o tym "care" ale jakoś jeszcze nie udało mi się trafić a z chęcią bym ją moim psiakom kupiła :p
  6. moja dziewczynka była sterylizowana 4 lata temu. Charakter jej się nie zmienił jak pieszczocha była taka jest i teraz - no może troszkę bardziej lubi się wypieszczać :cool3:.do innych psiaków jest ok.ale jak jakiś ją .... to potrafi pokazać na co ją stać :evil_lol:
  7. a może Sirenie przerosła sprawa ??
  8. [quote name='Rybka.']Pozwolę sobie wyjaśnić... Wampirzyca poprosiła mnie, żebym pomogła znaleźć jej boksię- młodą, najlepiej pręgowaną. Więc znalazłam... Maję na DGM. Sunia miała iść na sterylkę, a potem do nowego domu. Wszystko było już ustalone i przygotowane i okazało się, że DT nie wyda suni bo się spodobała i zostaje tam na stałe... Z jednej strony cieszę się, że psica ma fajny domek, szkoda tylko tych rozbudzonych nadziei wampirzycy... Dlatego szukałam dalej, aż wczoraj znalazłam Waszą sunię. Przekazałam linka wampirzycy i ot koniec historii :)[/quote] to rzeczywiście zagmatwana sprawa.Trzymam kciuki żeby teraz się udało
  9. piękny Borysię czym zawiniłeś że zamknęłi cię za kratami :shake:.Taki dostojny wspaniały, myślę że szybko znajdzie dom.
  10. [quote name='Ania_i_Kropka']Sunia do nowego domku może pojechać dopiero po sterylizacji.[/quote] jeśli trzeba to ja mogę się dołożyć do tej sterylizacji.Przyślij mi priv gdzie przesłać pieniądze
  11. a jakieś foteczki są bo z za tych krat nie widać jego cudnej postawy :cool3:
  12. a w jakim wieku jest ta suńcia? Chudzinka jedna :shake: Daj znac na pw dołożę się do sterylki. Podnoszę maleńką
  13. [quote name='AngelsDream']Dokladnie wiem, jacy są ludzie - mieszkam na warszawskim Bródnie. Dodaj do tego sterty śmieci i masz widok jak u nas. Wiem, że to prawda, ale nie widzę powodu, żeby jeszcze syf dokładać...:roll: Dziękuję :) Pomysł nie mój, ale lepszy niż ignorowanie czy burdy.[/quote] Moje psy nie załatwiają się w parku (są tak nauczone) idziemy sobie daleko w puste pola (wytrzymują) i tam dopiero się załatwiają oczywiście mówię o kupie bo jeśli chodzi o siku to co innego. Ale nie są takie żeby jak niektóre psy a przynajmniej większość od razu przy wyjściu z klatki sikały pod drzwiami albo do ogródka sąsiadów :razz:.
  14. A co powiesz AngelsDream o ... ludzkich kupach :evil_lol:?? Denerwujesz się na psie kupy a myślisz że ludzie są lepsi?? Mam ładny park na swoim osiedlu niestety przesiadują tam rózni ludzie począwszy od emerytów poprzez lumpków a na mamach, babciach z dziećmi kończąc. Wiele razy widziałam idąc na spacer jak się załatwia potrzeby fizjologiczne :cool3:. Obsikane drzewa kupy pod krzaczkami, mamy "scenę koncertową" a z tyłu co?? "toaleta na wolnym powietrzu". Prawie cała ściana do wysokości ok.0,5 metra obsrana przez ludzi.Mało tego idziesz sobie spokojnie przez park i widzisz stoi sobie delikwent pod drzewem i leje jak by mu się kran zepsuł i wcale się nie przjmuje tym że ludzie chodzą, że dzieci patrzą tylko wystawi "instrument" i nie obchodzi go to czy się ktoś patrzy czy nie :crazyeye:. A straż miejska ma to głęboko w .... , ale wystarczy że twój pies zrobi kupę to już jest przestępstwo. Psia kupa wyschnie szybko i się rozsypie, nie będzie po niej śladu a w ludzką wdepniesz nawet po miesiącu i ubrudzisz sobie buty, a i o wymiocinach już nie wspomnę :razz:. Nie na trawę tylko na alejkę spacerową. I jak ci się podoba taki "scenariusz"??.Niestety to prawda :evil_lol:.
  15. a może spróbuj im "wcisnąć" że toz się tą sunią interesuje wypytuje o właścicieli bo chce im założyć sprawę o znęcanie się nad psem i zaproponuj "przy okazji" że ty ją weżmiesz na własność :p Może się uda??
  16. Oto ten artykuł: "Prawo mówi: "Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, zobowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzowrem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialnośc, nie ponoszą winy"( art.431 $1 kodeksu cywilnego). Oznacza to, że jeśli mamy zwierzę, jesteśmy też odpowiedzialni za jego zachowanie. Nie ma znaczenia to, że w danej chwili nie przebywa ono pod opieką właściciela (uciekło, zgybiło się). Od odpowiedzialności zwalnia jedynie brak winy. Jak to rozmieć? Zwierzęta nie mogą być winne, również z punktu widzenia prawa. Dlatego pod pojęciem braku winy osoby chowającej zwierzę należy rozumieć sytuację, w których do szkody doszło niezależnie od jej prawidłowego zachowania. Np. gdy na naszego psa wyprowadzanego na smyczy napadnie inny wolno biegający i nasz czworonóg zrani agresora, nie będzie można nas obwinić za to zdarzenie. Jeśli jednak dojdzie do awantury między psami pozostającymi bez opieki, odpowiedzialnośc obciążać będzie tego właściciela, którego pies wyrządził drugiemu krzywdę. Oczywiście prawdopodobnie psy poranią się wzajemnie, więc i obaj właściciele będą odpowiedzialni, a rozmiar szkód zadecyduje, który z nich w jakim stopniu. To, że psy nie były pod opieką, wyklucza możliwość powoływania się na "brak winy" (wyjątkiem jest sytuacja, gdy pies biegał bez opieki z winy osoby trzeciej - np. w wyniku uszkodzenia siatki ogrodzenia przez cofający samochód). Właściciele nie mogą zasłaniać się twierdzeniami typu:"tamten pies też był bez opieki" - to nie ma znaczenia. Obowiązuje bowiem zasada, że odpowiadamy za nasze zwierzęta i szkody przez nie wyrządzone. Zwalnia nas z odpowiedzialności tylko i wyłącznie wykazanie braku naszej winy."
  17. ja też miałam taką sytuację kiedy to amstaffka pogryzła moją sukę, za pierwszym razem rozwaliła jej łapę, moja sunia ponieważ jest "jamochłonem" chodzi w kagańcu. Nie jest agresywna nie zaczepia innych psów jedynie idzie się z nimi witać. Kiedyś wieczorem wyszłam z nią na spacer i nagle usłyszałam jazgot i odgłos "walczących" psów.Pobiegłam i zobaczyłam że moja suka jest gryziona przez amstafa :angryy:. Biedna nie chciała pokazać że się boi i dzielnie się broniła.A właściciel tamtej suki stał z boku i się przyglądał :angryy: bez żadnej reakcji i nie próbował odwoływać swojego psa. Pomimo późnej pory wydarłam się na niego a on mi powiedział że mogę mu ..... .Że jest późno i jego pies może chodzić beż smyczy I co mogłam zrobić - nic zadzwoniłam po straż ale zanim oni się zjawili "łysy" poszedł do domu. A następnym razem kiedy sytuacja się powtórzyła to już go zwyzywałam i powiedziałam że pies powinien chodzić na smyczy i w kagańcu bez względu na porę dnia i nocy bo jest agresywny, a jego dziewczyna powiedziała że to jest kundel i nie musi. Totalna beztroska i jak można w ten sposób mówić, tzn że ja ponieważ mam psa kundla to też będę go wyprowadzać na spacer luzem i z "niezabezpieczonym" pyskiem? Normalny brak odpowiedzialności. A czytałam gdzieś (muszę ten artykuł poszukać) że za szkody jakie pies zrobił w pełni odpowiada właściciel.Poszukam to napiszę
  18. ojej żebym widziała wcześniej to nie zakładała bym wątku o tym samym temacie.:oops:.Jak napisalam w "moim" ta pani jest w nim już zakochana pies nie odstępuje jej na krok tak jak by obawiał się że mógł by znów stracić ukochaną osobę :painting:
  19. ja kropię moje psiaki advantixsem ale ponieważ nie ma w pobliskich znanych mi lecznicach kupiłam frontline combo (jakaś nowość?) kleszcz jak na razie spadł jeden z mojej suni pies jest "czysty" :multi:
  20. wilczyca

    karma Brit

    Witam. Jestem "nowa" ale chcę się podzielić spostrzeżeniami o bricie. Moim psiakom karma ta smakuje pies je "jagnięcinę z ryżem" ze względu na swoją chorobę.Przedtem jadł boscha,acanę ale tamte karmy mu nie podchodziły miał luźne, wielkie placki kupska a i przeciągi nie bardzo pomagały tak strasznie bączył.W tym bricie nie ma ani kukurydzy ani pszenicy pies ładnie wygląda a kupki są w miarę normalne (jedynie końcówka jest luźniejsza (ale to przez chorobę)),natomiast sunia je lighta i ma się też dobrze.Ładnie wyglądają.Mogę powiedzieć że trafiłam w "10" z karmą bo zarówno cenowo jak i pod względem "zjadliwości" jesteśmy - ja i moje psy - zadowoleni.Pies je już chyba 5 worek 15 kg a sunia 2 też 15 kg ale ona je trochę mniej i dlatego
×
×
  • Create New...