Jump to content
Dogomania

Kama2

Members
  • Posts

    289
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Kama2

  1. :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi:Fantastycznie. To, ze Foksiu grzeczny i rozumny to nic nowego;). Troszke czasu i bedzie zdrow jak rybka. Waldek , dobra robota:thumbs:
  2. Jak wrocisz-pisz koniecznie:nerwy:.
  3. Juz pewnie po operacji :roll: Waldek i jak ????? Jak sie Foks czuje????Troche sie denerwuje :look3:.
  4. O matko, fantastycznie :multi::multi::multi::multi::multi::multi:. Nareszcie skonczy sie cierpienie Foksa. Kciuki oczywiscie 3mam najmocniej jak sie da :lol:. Waldek i za Ciebie tez te kciuki 3mam, bo to nerwowka niezla:roll:.
  5. Waldku, po pierwsze. Fantastycznie, ze Foks ma ogromna szanse na zdrowko:multi:. Wiedzialam , ze zrobisz wszystko:lol:. Jest w dobrych, medycznych rekach. Jestem spokojna o wynik operacji. A co do kaciakow....rzeczywiscie trudna sprawa:roll:. Az trudno uwierzyc, ze mozna pomylic chlopca z dziewczynka , a jednak.....zdarza sie:-? Konsekwencje niestety spadaja na Ciebie. Co do uwolnienia sie od zwierzakow-ZAPOMNIJ. Niektorzy tak maja. Zawsze na swojej drodze spotykaja biedote. Witaj w klubie ;). Informuj o Foksie. Wciaz trzymam kciuki.
  6. Kociak nie chorowal, byl silny i bardzo duzy. Zaslabl dzien przed swietami.Oczywiscie natychmiast wet, antybiotyk chociaz wyniki i tem.ciala byla ok. W pierwszy dzien swiat byl ok, drugi gorzej znowu wet. i jego rozlozone rece :shake:. W nocy odszedl za TM:placz:. Nie potrafie zrozumiec dlaczego ?, wogole nie umiem sie pozbierac:placz:. A psica to Viki, najmlodsza z pieskow. 6 i pol miesiaca. Ma chore serduszko i dysplazje :-(. Waldek, wiem, ze Foksowi sie uda. Dobrze, ze na Ciebie trafil;). Czekamy wobec tego na badania. Wymiziaj biedote ode mnie.
  7. Dzieki Waldku. Mojemu kociakowi juz pomoc nie mozna, Foksowi tak. Wierze, ze zrobisz wszystko by postawic go na lapy :-(. Zobacz czy moj Blondyn nie byl piekny? Przepraszam, ze na Twoim watku wklejam linka ale chce Ci go pokazac. [URL]http://images34.fotosik.pl/193/cdb9386906c03050med.jpg[/URL]
  8. [quote name='Waldek']............... [B][U][SIZE=4]WYĆ MI SIĘ CHCE KIEDY NA TO PATRZĘ !!!!! [/SIZE][/U][/B] :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-([/quote] Waldku, wyje razem z Toba:placz:, wprawdzie wyje juz od wczoraj bo stracilam ukochanego kota. Byl ze mna 9lat:placz:. Cos mnie trafia jak widze i czytam o chorych, meczacych sie zwierzetach. Foks nie dokladaj mi bolu i zdrowiej bo inaczej zwariuje:shake:. Wystarczy , ze patrze teraz na moje psy, ktore snuja sie w poszukiwaniu "bialego, kociego siersciucha".Nie jedza, nie bawia sie, sa smutne....chyba tesknia :placz:. Waldek, koniecznie informuj na biezaco. 3mam mocno kciuki za WAS!
  9. To fantastycznie:multi:. Znaczy, chlopiec walczy ;).Powolutku bedzie dobrze. To silna sztuka.
  10. [quote name='asher']To możemy zahaczyć o siebie, ja na 19.30. Gruba baba z rozczochraną blond fryzurą i wystraszonym onkowatym psem - to będę ja :lol:[/quote] :-D...Asher , niezla autoreklama. Nie zdziw sie jak na 19.30 zleci sie wiecej osob :loveu:. 3mam kciuki za Foksa i za "wystraszonego onkowatego psa" ;-)
  11. [quote name='ayshe']ojjjtam...:evil_lol:idealny wlascicel onka jest tez idealnym partnerem dla wlascicelki onka bo poza wszystkimi plusami konczy sie to zwiekszeniem ilosci onkow w domu:diabloti:.[/quote] Ayshe normalnie sie rozmarzylam:oops:. Baaardzo mi sie ta teoria podoba:multi: Jeszcze zeby ONki sprzedawali w pakiecie, z idealnymi , uzytkowymi wlascicielami, byloby cudnie:evil_lol:. Zaczynam liczyc. Mam 3 ONki.Nalezy mi sie 3 idealnych :lol: Zakladam, ze dwoch idealnych wlascicieli z 3 psami na spacerze sobie poradzi. To jeden jeszcze by zostal w domu i obiad ugotowal, a moze i przepierke zrobil 8).
  12. A mnie boli samo patrzenie na mocno katowane :-(
  13. ......i oranzada w proszku...to byly czasy :-)
  14. Kama2

    Oto Whisky

    Film genialny, fotka tez :crazyeye:. SaJo i Whisky mnie normalnie powala ;). Echhh...tylko pozazdroscic umiejetnosci.
  15. Dobra rada dla początkujących, dopóki przewodnik i pies sie nie nauczą o co w tym pluciu chodzi, radzę wkładać smaczki do paszczy pojedynczo. Bezpieczniej :p:evil_lol:[/quote] Dzieki :pRada pierwszej klasy :eviltong:z wielu powodow. Pierwsze-zeby sie nie rozpuszczaly w paszczy, drugie-zeby sie nie poddusic co w moim wypadku jest wielce prawdopodobn.Rzeczywiscie gadanie z pelna geba mi nie sluzy. Trzecie- zeby nie zaczac juz trawic w paszczy jak SaJo :evil_lol:. Jeszcze sobie pogadam, to SaJo da mi popalic nastepnym razem na "polu":mad:;)
  16. PATIszon ...:evil_lol:jak nie, jak tak :lol:taka wiedza jest bezcenna.
  17. [quote name='saJo']Co do mlecznych sie zgadzam, ale jogurtowe sa ble. Czekoladowe sa pycha. Osobiscie nie pluje do psow, ale wyjadam im smakolyki w czasie spaceru :oops:[/quote] [quote name='Mrzewinska']..... PS ....Ale jakiz to efekt propagandowy, gdy do ryczącego w radosnym zacietrzewieniu psiego pyszczydla, do wyszczerzonych kłów przyklada sie twarz i spokojnie wyjmuje aport wlasnymi (lub niekoniecznie wlasnymi :-)) zębami!!![/quote] [quote name='asher']Iiiiii, tam, samo plucie, to jeszcze nic! Gorzej, jak się weźmie do paszczy garść kulek na raz, żeby wypluć w nagrodę kilka smaczków pod rząd i w ferworze plucia samemu trochę się połknie. Zwłaszcza, że teraz mamy na tapecie karmę rybną, bleeee!!!! No i komendy z pełną gębą niewygodnie się wydaje :lol: Jedynej rzeczy, której do paszczy nie wzięlam i nie wezmę jest suszona wąróbka :ekmm: No i surowizna wszelaka, fuj, fuj. Największe kulinarne poświęcenie - gotowanie galarety z kurzych łapek i pieczenie ciastek wątróbkowych (to mielenie surowej wątroby:ices_bla:).[/quote] [quote name='saJo']Jedna z moich kursantek pluje czekoladowymi dropsami,gdyz jest to jeden z niewielu smakolykow, ktore pies toleruje. Problem jest taki, ze wklada garsc do buzi, trzy razy plunie i juz ma pusta gebe :evil_lol: Nie..., normalnie umarlam ze smiechu:lol!:. Ja TU wchodze.Mysle, poedukuje sie troche bo wiedzy nigdy za duzo. Temat jak najbardziej godny zapoznania sie. Rzut okiem na osoby piszace (wprawdzie swieza na forum jestem ale swoje odczytalam i wiem, czyj post wart "zawieszenia oka") :multi:. Mysle, no,no;). Wiedzy nabede jak nic. No i... nabylam :lol: Postanowilam wdrozyc te wiedze w praktyke i poki co szczesliwa jestem , ze mam usta. Suka nie dala tak latwo, wyciagnac sobie z pyska lateksowego prosiaka (proba Zofii. Wlasne zeby kontra zabawka w pysku). Plucie smakolykami nie skonczylo sie dobrze. Nim sucz sie zorietowala co ja wyprawiam, troche sie rozpuscilo w mojej szczeko-paszczy:oops:. Jedna rzecz wyszla mi dobrze. Proba smakowa czekoladowych. Niezle sa, ale i jogurtowe da sie przelknac:evil_lol:. Pozdrawiam.
  18. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=4082"]NNL-BC[/URL] dobra robota! Czyli , jak rozumiem, maluszek sie zwyczajnie znudzil ? Beata , gratuluje ci dobrego samopoczucia :angryy: . Robaki w sercu, rozpacz w domu , wielki zal........nie no , szlag mnie zaraz trafi :angryy: . Skad taka fantazja? i czemu ma sluzyc? Przeciez to chore.
  19. Qrcze nie wierze :angryy:. Czyzby to byla zabawa naszymi uczuciami? Przyznam, ze tez jakos ladu w tym watku i innych na temat Cherry, nie widze :shake:.
  20. Jesssssooo :crazyeye: Ja mam 6-miesieczna Viki . Przeczytalam wszystko i normalnie wymieklam. Wniosek taki :- okazuje sie , ze dziecko latwiej wychowac niz psice . Mloda (corka) jak przeskrobala to zakaz kompa i skutkowalo:evil_lol: , a moja sucz, czasami "szczypie" mnie bezkarnie, nakreca sie na pekinczyki , celem pozarcia... chyba:oops: .Zadne zabawki, zadne smakole nie sa wystarczajaco atrakcyjne jak te, rude futrzaki. Zakazac kompa nie moge :eviltong: Nijak skarcic bo SaJo stwierdzila, ze ciut bojazliwa dziewczynka. Zeby nie zdolowac do konca, obchodze sie jak z jajkiem. Ciekawi mnie tylko jak to "jajko" obejdzie sie ze mna za pare miesiecy :smhair2:. Cale szczescie jestesmy w dobrych, szkoleniowych rekach. Mysle, ze bedziemy trzymane krotko:mad:.
  21. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=40877"]katharis[/URL] , przemysl to jeszcze raz. Troche przerazilam sie Twoim postem. To, ze kochasz psy- nie wystarczy. Do prowadzenia hodowli potrzebna jest ogromna wiedza, bardzo duzo pracy, na poczatek sporo pieniedzy i nie mniej umiejetnosci. Z tego co napisalas, nie spelniasz wszystkich warunkow. Acha, co to znaczy dobre warunki mieszkaniowe? Dobre dla pieskow, czy dobre dla ludzi? To "dobro" zasadniczo sie rozni. Nie zabieram glosu co do checi hodowania DONkow. Chociaz na ten temat mam wlasne zdanie. Sama mam Donke z papierami. Na pewno nie bedzie hodowlana:shake:.Dlaczego? odpowiedz sobie sama.
  22. Wczoraj wracalam z Wa-wy do domu. Kierowca, ktory jechal przede mna , widzac psa na poboczu nawet nie nadepnal hamulca :angryy:. Stalo sie. Piesek wpadl pod kola. "Szanowny" kierowca nawet sie nie zatrzymal:crazyeye:. Ja tak. Trudno bylo mi podejsc do pieska, bo ruch byl spory.Znalazl sie jednak dobry czlowiek, ktory widzac mnie probujaca wejsc na droge, stanal w poprzek ulicy na "awaryjnych". Piesek umarl na moich oczach:placz:. Nic innego nie moglam zrobic, jak tylko przeniesc go, a wlasciwie ja na pobocze. To byla sunia, ladna i zadbana:placz: Pieski sa rzeczywiscie nieostrozne, ale dla niektorych kierowcow szkoda czasu na hamowanie. To jest smutne! Gdyby Ten kierowca lekko przyhamowal, suczka by zyla.
  23. Kama2

    Arkadia

    Dokladnie tak jest. Nasz pies jest najjjjj....Swiete slowa;) Oby fantazja, wiecej nikogo nie poniosla w tym watku dodam pare faktow o Arkadii. Nie chce oceniac hodowli, a opisanie dolegliwosci mojej suki to tylko informacja. Fakt-jest chora. Moja suka rzeczywiscie jest kupiona w Arkadii ale nie pochodzi z tej hodowli-dla jasnosci. Bylam tam osobiscie i hodowla zrobila na mnie bardzo dobre wrazenie. Psy piekne i zadbane.Warunki doskonale. Nie zamierzam bronic Arkadii, a stwierdzam fakt. Dodam, ze wlascicielce bylo bardzo przykro jak dowiedziala sie o dolegliwosciach mojej suki i zaproponowala pomoc w leczeniu, a nawet szczeniaka. Z pewnoscia nie byla obojetna. Moja sucz i my radzimy sobie ze wszystkim i nigdy bym jej nie zamienila na zadna inna. Ciesze sie, ze do nas trafila. Moja intencja nie bylo oczernianie hodowli. Jestem pewna, ze wlasciciele wyciagna wnioski z niepowodzen i zrobia wszystko by takie sytuacje sie juz nie zdarzaly.
×
×
  • Create New...