Jump to content
Dogomania

Małgorzata 40

Members
  • Posts

    45
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Małgorzata 40

  1. [quote name='BajkaB']Nie ma sprawy,poproszę Małgosie,nikt lepiej nie sprawdzi[/QUOTE] Jeśli myślałaś o mnie:lol:,to nie ma problemu.W Trójmieście będę na początku stycznia ,więc jeśli termin pasuje-czekam na namiary:mad:;)
  2. Jestem...przepraszam ,że tyle musieliście czekać ,ale...Święta idą i tak troszkę zaczynam nie ogarniać:shake:. Bajeczko...zaczynaj się już żegnać ze swoimi kompanami:multi:.Rozmawiałam z Twoją nową Panią i Panem...będzie cud ,miód i ...orzeszki:loveu:. Pani Ola to taki człowiek ,z którym nie można się rozstać.Złapałyśmy temat i gdyby nie dręcząca komórka ( moja banda czekała w aucie:angryy::mad:) ,to pewnie szybko bym nie wyszła.Da Bajce nie tylko dom i miskę ,ale także miłość.Bardzo chciałaby już ją mieć w domku ,ale...trzeba jeszcze poczekać.Zaraz po Świętach mąż ma wolne i jadą po psiaka.Już się nie mogła doczekać... Tak więc moje Drogie-szykujcie wyprawkę.Ja ze swojej stronę zobowiązuje się do wykonania jeszcze jednej wizyty za jakiś czas ,żeby zobaczyć ,jak Bajka żyje.I nie ukrywam ,że zrobię to z wielka chęcią...
  3. Tak ,jak napisałam ,u mnie wszystko się zmienia ....wizyta będzie jutro:multi: ,a nie we wtorek...jeśli tylko szczęśliwie ,nie zagryzając chłopa :angryy:,dotrę do Gdańska.Relacja ,jak wrócę...ale będę miała w aucie jeszcze latorośl ,więc do zagryzienia dwóch potencjalnych kandydatów:diabloti:.Jak myślicie-paczka Delicji na drogę zamknie dziabary :mad:? Myślę o paczce BIG:evil_lol:....
  4. Majdan (w postaci męża ,córki i....majdanu) zostanie w aucie.Opcja dla głodnych-frytki w Mc Donalds:multi: .Nie cierpię ,jak mi ktoś przeszkadza w pracy...a oni potrafią być upierdliwi:mad: ,uwierzcie:angryy:
  5. Poczułam się wywołana do tablicy.Ta organizacja ....to Fundacja....a jako ,że domek sprawdzam jako osoba prywatna ,więc nie będę trzaskała legitymacją.I niech tak pozostanie ,dobrze ;) ? We wtorek po południu lub w środę rano jadę do Gdańska odebrać moją córkę -studentkę z majdanem klamotów ,więc mogę przeprowadzić wizytę i rozmowę-na dzień dzisiejszy tak jest to zaplanowane.Gdyby jednak plany się zmieniły ,poinformuje Ciebie ,Basiu...bo wiesz ,jak to bywa z młodzieżą :razz:
  6. Już jest nawet...pojutrze ,a zdjęć nie ma ,nawet starych:mad: Emiśku...pożarłeś aparat:evil_lol:?
  7. Uśpiona czy wyadoptowana?Jest czy nie ma?Bajzel w papierach ,niedoinformowanie pracowników czy intratny interes?A w tym wszystkim zwierzak-bezbronny ,czekający na dom..."człowiek"-to przestaje brzmieć dumnie:mad:
  8. Kochani...napisałam ,że stronę podglądam i właściwie nic tam się nie zmienia ,tak wiec aktualizacja to ma się nijak do rzeczywistości.Napisałam tez ,ze bedę próbowała ( ja albo Lila) -zadzwonie i z historyjką ,że spodobał mi sie ten i ten pies ,bede próbowała się czegos dowiedziec.Byłoby bardzo podejrzane ,gdybym zrobiła to dzisiaj ,nie sądzicie? Przypomniało mi się jeszcze jedno zdanie...Lila ,pamietasz? Facet powiedział-gdyby Sara tu była ,to nie wiem ,czy zostałaby wydana.Nie wydajemy psów byle komu.Odparowałam mu ,że jesli znalazłybysmy dom ,to odpowiedzialny ,zaznajomiony z choroba i troszke podniosłam głos.Pan zaraz spuścił z tonu: tak ,tak ,rozumiem... Myślę ,że trzeba zadzwonic.Jesli faktycznie Sara jest tam jeszcze ,ale z powodów ???? nie chciano z nami rozmawiac ,to sytuacja robi sie dziwnie śmierdząca. Teraz uciekam ,idę do pracy...Właściwie nie musze tego robić ja ( chodzi mi o dzwonienie do Schroniska ) może to zrobic kazda z Was.
  9. mc_mother...wstrzymaj się. Nie wiem ,jak Wam to powiedzieć... [I][B][COLOR=Red]Sara odeszła za Tęczowy Most[/COLOR][/B][/I]...(albo jest ukrywana i nie wiem ,dlaczego) Po kolei: Pojechałyśmy z Lilą do Schroniska ,byłyśmy tam zaraz po 10.Najpierw kazano nam czekać przed bramą ,potem wpuszczono i kazano stać ,bo pan technik zajęty.Lila zapytała o małe psiaki ,wiec pozwolono nam "zapuścić oko".Warunki ,jak na legendy krążące o naszym Schronie ,powiedziałabym ,znośne.Psiaki nie wyglądały na głodzone ,były żywe ,żadnego tłoku w boksach.Rzuciły mi się w oczy koce ,materace... Kiedy wyszedł z biura ,powiedziałam ,co nas sprowadza...pan na to ,że Sary już nie ma.Jak to nie ma ,co się stało?Ponoć ( a dlatego ponoć....bo dalej przeczytacie) ataki się nasiliły ,Sara przed każdym zachowywała się bardzo dziwnie ,była wręcz agresywna ,leki nie działały.W związku z tym zapadła decyzja o uśpieniu.Na moje pytanie ,kiedy to nastąpiło ,pan nie potrafił sprecyzować dokładnej daty: jakiś tydzień ,dwa temu...Na wątpliwości Lili co do zakresu kwalifikacji technika pan zareagował oburzeniem: no to co z tego ,że jestem technikiem ,a nie weterynarzem? Zapytałam ,czy mogę porobić zdjęcia innym psiakom i poogłaszać je na stronach internetowych powiedział ,że przecież Schronisko ma swoja stronę.Skwitowałam ,że zaglądam na stronę i nic tam się nie dzieje.Nie odpowiedział.Pominął milczeniem.W dalszej rozmowie oznajmił ,że z takimi sprawami to do Kierownika ,on nie ma kompetencji do wydawania takich zgód.A Kierownik chory.Kiedy będzie? Nie wie ,dopiero dzisiaj dowiedział się o chorobie Szefa i nie widział zwolnienia.Dobrze ,więc ,poczekam i się skontaktuję...proszę dzwonić... Nie muszę chyba pisać w jakim nastroju opuściłyśmy Schronisko?Wiecie jakie jest najgorsze uczucie? Bezsilność ,niemoc...co z tego ,że złość wytrąca z równowagi ,że dłonie zaciskają się w pięści ,a na usta pchają się niecenzuralne słowa?Nie dawało nam spokoju podjęcie tej decyzji przez technika weterynarii.Pojechałyśmy do Lecznicy Weterynaryjnej i zapytałyśmy ,czy technik weterynarii może podjąć decyzję o uśpieniu psa.Otóż NIE!!!Opowiedziałyśmy o sytuacji...i nastąpił zwrot...technik nie może ,ale przecież w słupskim Schronisku JEST LEKARZ WETERYNARII-DOKTOR R.On diagnozuje zwierzęta i wydaje orzeczenia o stanie zdrowia ,a na jego polecenie technik dokonuje pewnych zabiegów...ręka rękę myje??? Jestem wściekła ,choć to nader łagodne określenie stanu mojej psychiki.A wściekłość mnie ogarnęła jeszcze większa ,kiedy zobaczyłam to: [URL]http://www.schroniskoslupsk.pl/[/URL] -numer 333/09 aktualizacja strony-13.12.2009 Co o tym myśleć ? Tyle niewiadomych.Ktoś napisał ,że po podaniu leków ataki ustąpiły ,dzisiaj słyszę ,że się nasiliły i były nie do ogarnięcia ,że nie działały leki. I te mętne określenie czasu uśpienia ...technik nie ma prawa tego zrobić ,a za chwile ,że jest lekarz...Wiem ,ze mogło tak być ,ale coś mi tutaj nie pasuje.Kiedyś słyszałam ,że psiaki rasowe bądź bardzo w typie rasy nie są do adopcji ,tylko są sprzedawane...Dzisiaj nie będę dzwoniła do Schronu ,może odbierze ten ....i skojarzy.Zadzwonię w środę i opowiem historyjkę ,że szukam psiaka ,oglądałam stronę i bardzo mnie urzekła suka o nr...... [B][COLOR=Red]Saro ,jeśli tam jeszcze jesteś...za to ,że nas dzisiaj okłamano,że nie pozwolono nam Ciebie zobaczyć ,nie dano nam szansy ,aby Ciebie stamtąd wyciągnąć-[/COLOR][/B][COLOR=Red][B]ktoś odpowie i dowie się o tym ktoś więcej ,niż społeczność Dogomanii... A jeśli faktycznie jesteś już TAM...zdrowa i szczęśliwa ,to wiedz ,ze nie wszyscy TUTAJ są źli. Chciałyśmy pomóc odnaleźć dla Ciebie człowieka ,który dałby Ci dom i miłość ,człowieka ,do którego codziennie merdałabyś ogonem... [/B][/COLOR]
  10. Myślę ,ze głównym celem zamieszczenia ogłoszenia powinno być poszukiwanie domu.Oczywiście ,delikatna wzmianka o finansach tez może się pojawić (jesli nie dom to hotelik) Średni miesięczny koszt utrzymania Sary w hoteliku to jakieś 400-450 złotych (przy założeniu ,że nie trzeba będzie podawać leków).Po wyciągnięciu ze Schronu konieczna jest wizyta u weta-jeśli znajdziemy hotelik-to mogę wziąć na siebie.Trzeba liczyc się z tym ,ze pobyt w hoteliku potrwa.Marzeniem byłoby znalezienie domku ,wiec dlatego warto Sarę poogłaszać ,może komuś "wpadnie w oko" W poniedziałek jadę zbierać informacje.Jako potencjalnemu Kowalskiemu ,który szuka psiaka do domu ,pewnie usłyszę tylko ,że ma padaczkę...i chyba najlepszym rozwiązaniem będzie powiedzieć o naszej akcji :że chcemy ją wyciągnąć ,że szukamy domu....zresztą ,zobaczę ,jak mnie tam przywitają.Trzeba ważyć słowa ,zeby nie popalić mostów.
  11. To moze żeby Glutek -Nemoś się nie nudził , to ja podeślę rówieśnika Gnojka:evil_lol:?
  12. Szarotko ,to ja i Lila mamy jechać na " zwiady"Jeśli nie ma kwarantanny ,to pewnie Sarę będzie można zabrać ,jak się odpowiednio podejdzie...pytanie-gdzie ?Nawet jesli znajdziemy DT( też trzeba zakładać ,że będzie trzeba pomóc finansowo) lub płatny w miare naszych możliwości hotelik ,trzeba liczyc sie z tym ,że znalezienie Saruni domku na zawsze będzie trudne...ze względu na Jej chorobę.Hotelik byłby rozwiązaniem czasowym ,Sara ,jak ktoś napisał ,źle znosi warunki schroniskowe ,jest wycofana ,Jej potrzeba człowieka ,który pokaże ,że ogon jest do merdania ,który na nowo wprowadzi ja w życie.Będzie ciężko ,ale nie chce absolutnie przez to powiedzieć ,że jest to niemożliwe. Trzeba Sarunie poogłaszać ,gdzie się da.Im więcej wiadomości na różnych portalach ,tym większe szanse ,ze ktos się zainteresuje ,pomoże ,zadeklaruje wsparcie.Na szybko potrzeba kogos ,kto ma czas ,żeby pozamieszczać ogłoszenia.Mamy kogoś takiego? Tutaj mozna bez rejestracji: [URL="http://www.pajeczyna.pl/"]www.pajeczyna.pl[/URL] [URL="http://www.pineska.pl/"]www.pineska.pl[/URL] [URL="http://www.animalia.pl/"]www.animalia.pl[/URL] [URL="http://www.gumtree.pl/"]www.gumtree.pl[/URL] [URL="http://www.petworld.pl/"]www.petworld.pl[/URL] [URL="http://www.emetro.pl/"]www.emetro.pl[/URL] [URL="http://www.mammisia.pl/"]www.mammisia.pl[/URL] [URL="http://www.petsy.pl/"]www.petsy.pl[/URL] [URL="http://www.e-zwierzak.pl/"]www.e-zwierzak.pl[/URL] [URL="http://www.twoje-ogloszenia.pl/"]www.twoje-ogloszenia.pl[/URL] [URL="http://www.ogloszenia.aleokazja.pl/"]www.ogloszenia.aleokazja.pl[/URL] [URL="http://www.szybko-sprzedam.pl/"]www.szybko-sprzedam.pl[/URL] [URL="http://www.psiegrane-marzenia.pl/"]www.psiegrane-marzenia.pl[/URL] - [URL="http://www.top-ogloszenia.com/"]www.top-ogloszenia.com[/URL] [URL="http://www.anonseogloszenia.pl/"]www.anonseogloszenia.pl[/URL] [URL="http://www.ojej.pl/"]www.ojej.pl[/URL] [URL="http://www.wegetarianie.pl/"]www.wegetarianie.pl[/URL] Tutaj wymagana jest rejestracja: [URL="http://www.allegro.pl/"]www.allegro.pl[/URL] - [URL="http://www.alegratka.pl/"]www.alegratka.pl[/URL] [URL="http://www.ogloszenia.tasdj.pl/"]www.ogloszenia.tasdj.pl[/URL] [URL="http://www.kupsprzedaj.pl/"]www.kupsprzedaj.pl[/URL] [URL="http://www.cafeanimal.pl/"]www.cafeanimal.pl[/URL] [URL="http://www.anonse.pl/"]www.anonse.pl[/URL] [URL="http://www.adopcje.org/"]www.adopcje.org[/URL] [URL="http://www.krakvet.pl/"]www.krakvet.pl[/URL] - [URL="http://www.4lapy.pl/"]www.4lapy.pl[/URL] [URL="http://www.drobne.pl/"]www.drobne.pl[/URL] [URL="http://www.kupiepsa.pl/"]www.kupiepsa.pl[/URL] [URL="http://www.psy.pl/"]www.psy.pl[/URL] [URL="http://www.zwierzaki.org/"]www.zwierzaki.org[/URL] [URL="http://www.przygarnijzwierzaka.pl/"]www.przygarnijzwierzaka.pl[/URL] [URL="http://www.ogloszenia-drobne.com.pl/"]www.ogloszenia-drobne.com.pl[/URL] [URL="http://www.darmobranie.pl/oddam_za_darmo/zwierzeta/26/"]www.darmobranie.pl/oddam_za_darmo/zwierzeta/26/[/URL] [URL="http://www.przygarnij.pl/"]www.przygarnij.pl[/URL] [URL="http://www.e-ogloszenia.pl/"]www.e-ogloszenia.pl[/URL] [URL="http://www.oddamzadarmo.eu/"]www.oddamzadarmo.eu/[/URL] Ja ,tak jak napisałam wcześniej ,mogę służyć transportem.Jeśli będzie potrzebna kasa ,pomogę w miarę możliwości. Róbmy coś...
  13. Troszkę poirytowana jestem...pojechałam do Schroniska po 9...ale ,niestety-czynne jest od 10 i pocałowałam przysłowiową klamkę.Dzisiaj już raczej nie bedę w stanie podskoczyć raz jeszcze.Umówiłam się z Lilą -w poniedziałek o 10 jadę po Nią i razem jedziemy na "podbój".Wcześniej nie dam rady-praca i...a co ja Wam tu będę głowy nabijać swoimi sprawami.W każdym bądź razie musicie cierpliwie czekać do poniedziałku i szukać jakiegoś rozwiązania.Jeszcze jedno-u nich jest kwarantanna i nie sądzę ,że "po dobroci " na dzień dzisiejszy wydadzą psiaka ,gdyby znalazł sie DT.Po ostatnich wydarzeniach są bardzo ostrożni na ludzi z zewnątrz.Ale nie będziemy prorokować. Dana ,witaj i Ty.Oczywiście ,w poniedziałek zapytam ,czy w taki sposób można pomóc psiakom i szukać im domku przez net.Jak będę cos wiedziała ,dam znać Pozdrawiam . Małgorzata
  14. Witajcie. Jestem ze Słupska.Mogę zebrać informacje o Sarze ,jutro podjade do Schroniska i spróbuje sie dowiedziec czegos więcej.Chociaz szczerze wątpię ,czy uzyskam szersze informacje ,ale napewno obejrze Sarę. DT w naszym mieście to marzenia ,tak ,jak ktos juz wczesniej napisał. Od siebie moge zapewnic transport ,gdyby była potrzeba ,popytam ludzi ,ale czarno to widze.Wśród moich znajomych nie znajdę wielu takich jak my tutaj. W kazdym badź razie -melduje sie -gotowa. Pozdrawiam. Małgorzata P.S.-mój nr gg-3013299
  15. Aniu...zabezpiecz rozsypaną mąkę przed zamarznięciem ( oraz innymi "pokusami" losu) ,w pewien ciepły ,letni poranek zostaw Emisiowi paletkę świeżych jajeczek ,proszek do pieczenia ,cukier i ....mogą być świeże truskaweczki:evil_lol:.Tak inteligentny ogon ,jakim Emis jest niewątpliwie ,bedzie wiedział co z tym zrobić.W letnim słoneczku upiecze się przepyszny placek truskawkowy....Ty tylko zrobisz kawulca i siadamy do uczty....:multi::multi::multi:
  16. W końcu Was znalazłam...witajcie. Aniu...hmmm...adres w sprawi reklamacji?To nie wiesz ,gdzie nabyłaś felerne meble ,które dają się brudzić?Popatrz ,jak to się wspaniale złożyło ,że masz Emisia...tak dalej żyłabyś w słodkiej nieświadomości... Serdecznie pozdrawiam. Małgorzta
  17. Witaj Kasiu:multi: Bardzo dziękuje za zaproszenie ,najchetniej wsiadłabym w auto nawet w tej chwili ,ale niestety-urlopu brak ,portfel dostał pokurczu i cała Polska do przejechania:wallbash: Piszesz ,że Diana nie chce być zamykana w garażu...jak przyjechałyśmy z Edytą na ową melinę ,poszłam z Dianą na spacer.Przeszczęśliwa ,uchachana ,oprowadziła mnie po parku ,wcale nie spiesząc się do dzieci.Kiedy zorientowała się ,że wracamy ,jej szczęście uleciało i miała opory ,żeby wejść do budynku...no cóż ,dzieci dziećmi ,ale warunki :angryy: Maluchy pewnie już niezłe kluchy?Rozrabiają niesamowicie?A tak niedawno jeszcze masowałam im brzuszki i pilnowałam ,żeby każdemu odbiło się po jedzeniu...pamiętam pierwsze nieporadne próby łapania mleka z miseczki ,umorusane pyszczki ,moje włosy ,uklejone mlekiem...i ten moment ,kiedy najedzony ,wymasowany szczeniak zasypiał na moim ramieniu-spokojny ,szczęśliwy....piękne chwile,jedne z tych ,których nie sposób zapomnieć .Los Diany i maluchów bardzo mi leży na sercu-toż to ja matka karmiąca do spółki z Diana ,więc jakże może być inaczej? Trzymajcie się wszyscy cieplutko ,uściski dla Was i buziaki dla dzieci.Jak znajdziesz chwilkę wygłaskaj ode mnie maluchy i Diankę.Mam nadzieję ,że dane nam będzie spotkać się choć raz jeszcze. Pozdrawiam. Małgorzata P.S. Takie małe " nie na temat"-od zawsze kochałam góry ,wszyscy ludzie ,z którymi mnie łączy coś wyjątkowego ,są tak daleko ...może czas pomyśleć o zmianie klimatu:evil_lol:
  18. Cisną mi się same brzydkie wyrazy na klawiaturę... Poproszę o nr konta.
  19. Dobry wieczór wszystkim. Wybaczcie ,że dopiero teraz piszę...ale ostatnio nie mam nawet czasu żeby się porządnie po...głowie podrapać.Jednak ,jak obiecałam Basi ,wizytę przeprowadziłam... Sprawozdanie :lol:: Przywitały mnie już na klatce schodowej dwa rozmerdane ogonki-Kika i Rambo ( dobrze zapamiętałam, Pani Lilu?) ,które później czynnie uczestniczyły w naszej rozmowie-na moich kolanach.Psiaki wesolutkie ,brykające ,żadnego "ej Ty ,co to za jedna tu przylazła :mad:".Miała to być krótka ,przyjacielska rozmowa...przyjacielska była ,ale troszkę dłuższa.Opowiedziałam wszystko ,co wiem o Toluśce ,o Jej panicznym strachu przed wychodzeniem ,a przede wszystkim o tym ,jak bardzo potrzebuje teraz kogoś ,kto da Jej poczucie bezpieczeństwa ,poprowadzi ,nauczy ufać i zostanie na zawsze.Kogoś ,kto kolejny raz uśmiechnie sie na widok "niespodzianki" na środku pokoju ,przytuli...pokocha bezwarunkowo. Były łzy.Pani Lila zdaje sobie sprawę ,że wycofanie Toli może potrwać.Że czas i wielka cierpliwość w koncu zaprocentują spacerami ,uśmiechniętym pycholkiem i merdąjacym ogonem.I zrobi wszystko ,żeby Tola była szczęśliwa.Poprosiłam ...o cierpliwość.Basiu ,Ty zadecydujesz ,czy Tolcia jest gotowa na podróż do nowego domku ,na wielkie zmiany. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć ,że jeśli Tola przyjedzie do Słupska ,będę Ją odwiedzała....towarzysko.Namówię Panią Lilę ,żeby dzieliła się z nami drobnymi sukcesami w topiku Toli...który trzeba będzie przenieść do "JUŻ W NOWYM DOMU:multi:" To tyle...miało być krótko...wyszło jak zwykle:evil_lol: Pozdrawiam Małgorzata Malutki edycik- jeśli chodzi o transport ,to też temat został poruszony-Pani Lila jest "mobilna" i jeśli zajdzie potrzeba ,może Tolcię odebrać.Rozmawiałyśmy np. o Gdańsku.Tylko drobna przeszkoda-może tylko w wekeendy ,ponieważ w tygodniu mąż pracuje i auto zajete.Z pewną taką niesmiałością :diabloti:...ja tez mogłabym gdzieś podskoczyć, eee,to znaczy podjechać.Jakby co...to ..Basiu ,Ty wiesz
  20. Witam. Skontaktowałam się dzisiaj z Panią Lilą (przyszła właścicielka Toluśki) i umówiłyśmy się wstępnie na piątek w godzinach przedpołudniowych.Pani Lila chciałaby Tolcię już "na wczoraj" :loveu: Sprawozdanie przedstawię na piśmie :diabloti: Serdecznie pozdrawiam Małgorzata
  21. Witam. Wróciłam z pracy i od razu piszę...niestety ,nie są to dobre wiadomości dla Was i dla Sary.[COLOR=Red]Laverte[/COLOR]-nie mogę jechać w czwartek po Sarę i na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie określić ,kiedy będę mogła.To ,że mi przykro nie zmienia faktu ,że nie jestem dyspozycyjna. Małgorzata
  22. Zbójini ,nie chciałabym pokrzyżować Twoich planów ,jutro jestem w pracy i zobaczę ,może uda mi się coś pozakręcać.Problem w tym ,ze w środę mam nockę i po niej muszę trochę odespać.Zobaczę co się da zrobić ,na nocki nikt nie chce się specjalnie zamieniać.Zajrzyj tutaj jutro wieczorem ,byc moze bede miała lepsze wiadomsci:lol:
  23. Do Koszalina mogę wyjechać najwcześniej o 15.Jeśli Zbójini może Sarę przechwycić w okolicach 20 ,myślę ,ze mogę pomóc.Myślcie więc i dajcie znać. Jeśli chodzi o zachowanie Sary...no cóż ,Ty ,Zbójini ,masz klatkę :lol: ,pozostaje mi być dobrej myśli i wierzyć ,że wrócę w całości ... Pozdrawiam Małgorzata
  24. To ja już się określam ,przyszły tydzień wygląda u mnie tak : -poniedziałek -po 15 ; -wtorek -bez szans ; -środa -rano ,do 16 muszę być w Słupsku ; -czwartek - po 15 ; -piątek ,sobota-nie mogę Dalej śledzę wątek i czekam na decyzje. Pozdrawiam Małgorzata
×
×
  • Create New...