Jump to content
Dogomania

pastoral

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

pastoral's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Miniago ! Na pewno nie wiesz, bo niby skąd, (mimo iż twój detektywistyczny nos wyniucha każdą prawdziwą czy nieprawdziwą sensację) że Kingston ma zespół rzekomonerwicowy i nerwicę natręctw. Do tego dochodzi epilepsja. Jest leczony ambulatoryjnie, bierze duże dawki leków spasmolitycznych, psychotropowych i przeciwpadaczkowych, no i jakoś funkcjonuje. Ma również zachowania patologiczne, na przykład objaw błędnego koła oraz zaburzenia snu i zawroty głowy. Przypuszczalnie w przyszłości dołączą się trudności natury seksualnej, tak że reproduktor z niego żaden. A widzisz - same są z nim problemy. Do tego jeszcze to wypadanie języka, tak pieczołowicie przeze mnie powstrzymywane przed każdą wystawą. Myślę, że ta cała kupa nieszczęść to sprawka E-Sexy i jego babci Kaji. Odziedziczył po nich te przypadłości. Jedno mnie bardzo cieszy :lol: Macha ogonem normalnie, a nie pionowo i siusia w dół, a nie pod górę, tak jak Kaja. Do zobaczenia na wystawach Podpisuje się Romana Kurnatowska pa
  2. [quote name='miniaga']Wątpię bym pomyliła wystawy, ale dokładnie pamiętam co mówiłaś.... i przykro mi, że teraz wycofujesz się z tego raczkiem... I pamiętam dokładnie, że wówczas mówiłaś, że dowiedziałaś się, że Inka Vivarium ma podobne objawy. Na całe szczęście nie mówiłaś tego tylko do mnie![/quote] No niestety wystaw nie pomyliłam. Mówiłam to co mówiłam w Katowicach. Stała tam też Ania Strzoda (możesz się jej zapytać). Z niczego się nie wycofuję. Cytując mnie używasz nie moich słów. O Ince nic nie wiem i nic nie mówiłam. Nie mam w zwyczaju grzebać w "cudzych garnkach". Interesuje mnie tylko to co się dzieje na moim podwórku. [B]Do anny1 i do flashki-g:[/B] Z całym szacunkiem dla Campariego - nie miałam nic złego na myśli. Po prostu nie wiem o jakich przodkach była mowa, a przykład Campariego był prozaiczny i przypadkowy. Nie zwalam żadnej winy z psa na psa, bo żadnego o nic nie oskarżam. Nie szukam wrogów i proszę nie poruszać tematów o mnie za moimi plecami. Zawsze można do mnie zadzwonić i porozmawiać jak jest jakiś problem lub niedomówienie. Dzisiaj jestem po raz pierwszy i zarazem po raz ostatni na forum. Wolę inne formy dialogów. Pozdrawiam.
  3. Witam Wszystkich czytających tego posta, a w szczególności szanowną miniagę. Tak sobie czytam potyczki słowne pomiędzy w/w a AIK (bardzo niesmaczne zresztą) i pragnę sprostować to, co dotyczy mojej osoby. Chodzi mi o trzy zdania wypowiedziane przez miniagę: [quote name='miniaga'][B]Ale skoro już rozmawiamy o wadach wrodzonych to powiedz mi dlaczego pokryłaś psem, który w pierwszym miocie przekazał swojej córeczce poważne zaburzenia neurologiczne? W Opolu ze szczegółami opowiadała o tym hodowczyni tej suczki - mówiła to kilku osobom, w tym i mi, więc nie jestem jak ty gołosłowna. Nawet wiem po kim to idzie i nie jest to przodek z 5 czy 6 pokolenia! [/B][/quote] No cóż... szanowna miniago... podobno nie jesteś gołosłowna, ale masz poważne problemy z zapamiętywaniem moich słów i miejsc gdzie zostały one wypowiedziane. W Opolu miałam ze sobą: Karata, Lorenza oraz "feralną" Kokainę. Maluchy miały wtedy 10 tygodni i były "do wglądu". Ja wtedy nie widziałam żadnych niepokojących symptomów. A ty ??? Nie mówiłam również nic w [B]OPOLU[/B] na temat "poważnych zaburzeń neurologicznych". No cóż... to są chyba poważne problemy z zapamiętywaniem zdarzeń i faktów. Ale się nie martw... to na pewno przez stres jaki wywołuje intensywne życie. Polecam Prozac lub Bioksetin (na stres) oraz Nootropil - wspaniały specyfik rozszerzający naczynia krwionośne szczególnie w ośrodkowym układzie nerwowym, a przez to powodujący lepsze dotlenienie tak istotnego narządu jakim jest mózg. Co wpływa w efekcie końcowym na lepsze zapamiętywanie. Wrazając do poruszanego wątku dodam tylko, że na wystawie w [B]KATOWICACH[/B] "opowiadałam ze szczegółami" jak to mała 4-tygodniowa przekrzywia w jedną stronę główkę i przewraca się podczas prób stawiania pierwszych kroków. Cały miot "K" późno zaczął chodzić (ok. 4 tygodnia życia). Mówiłam też, że nie wiem jaka jest tego przyczyna, być może pod moją 5-dniową nieobecność w domu (wyjazd na wystawę) coś się wydarzyło tzn. któryś z domowników przypadkowo albo źle złapał szczenię albo suczka przydepnęła. Jak wyjeżdżałam 5 dni wcześniej wszystko było ok. Mówiłam też, że cały miot "K" rozwija się wojniej niż miot "L" - po Kai. To była cała rozmowa.Zmiany u Kokainy ustąpiły po tygodniu samoistnie, bez leczenia. W Opolu suczka była "cała i zdrowa", ale [B]ktoś [/B]tego nie widział. A co czytam: "...wady wrodzone...", "...poważne zaburzenia neurologiczne...", "...Nawet wiem po kim to idzie i nie jest to przodek z 5 czy 6 pokolenia!..." - no cóż - ja nie wiem, a może to Campari...? Życzę wszystkim użytkownikom Dogomanii i czytelnikom forum wszystkiego dobrego na weekend, oraz dużo uśmiechów na codzień pastoral
×
×
  • Create New...