Jump to content
Dogomania

zachary

Members
  • Posts

    10125
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Posts posted by zachary

  1. Nie podlega żadnej dyskusji, że lepiej widzieć, choć jednym okiem niż w ogóle nie widzieć. Tylko w aspekcie wpisów o jego cierpieniu i o tym, czy należy go w tym stanie utrzymywać przy życiu, napisałam swój post. Jesli Jaaga nie widzi mozliwości opieki nad Fado, to należałoby dać mu szansę i poszukać innego domu, doświadczonego, który podejmie się opieki nad Fado.Nie wykluczone, że po dłuższym czasie w spokojnym miejscu, Fado się wyciszy, zrozumie, że już nie musi się bać ani ludzi ani zwierząt i będzie innym psem...Agat21, może byłoby to dobre wyjście dla Fado taki hotelik. Chociaż mnie się wydaje, że najlepszą opcją byłby dom bez psów ale to chyba w sferze marzeń....

     

  2. Co do kropli, to skoro są piekące, to ja bym nie podawała psu. Jeśli gałki będą już w kiepskim stanie, to można je usunąć i zaszyć oczodoły. Fotki Fado węszącego po trawniku są budujące, choć raczej widać, że on nie dowierza, że to się dzieje...Fado na pewno miał kiepskie życie zanim trafił do schronu a w schronie....to już wiecie, ani normalnego pożywienia, często w ogóle bez jedzenia więc i słomę jadł i inne niejadalne syfy, gryzienie przez inne psy więc zerowe poczucie bezpieczeństwa...U psa najważniejszym zmysłem jest węch, słuch i dopiero wzrok. To ludzie myślą, że pies tak jak człowiek jest nieszczęśliwy z powodu braku widzenia. Część dogomaniaków pamięta mojego niewidomego owczarka Erniego. Weterynarz od razu stwierdziła,że domu mu nie znajdziemy. Znaleźliśmy bardzo szybko, cudowny dom i od wielu lat nikt, kto go widzi, nie wierzy, że jest niewidomy. Szaleje, biega między drzewami na działce i jest szczęsliwy!.Tylko Erni nie był w schronie i chyba nie doświadczył takiego okrucieństwa od pobratymców i od ludzi co Fado...

    • Upvote 4
  3. Klinika Retina i dr Stefanowicz ma 4,5 na 5 z ocen klientów-właścicieli piesków. Trzymam kciuki i będę śledzić rozwój sytuacji zdrowotnej Fadusia. 19 marca to za 11 dni i dużo i mało...zależy jak do tego podejść. Jednak narazie z nadzieją na lepsze! Oby Jaaga opanowała ten problem z brzydką kupą a tym samym ulżyła Fado no i sobie....w sprzątaniu.

  4. " po odrobaczeniu nie miał w przychodni robaków"...a ja myślę, że mógł nie wydalać a nawet wcale być nie odrobaczony... Już miałam takie przypadki z warszawskich klinik. Niby odrobaczone a potem "bogate życie wewnętrzne" wychodziło długo,bo i w płucach było i była duszność z tego powodu...

  5. Mnie mąż zawołał, gdy w uwadze pokazano te biedne psy...i wszystko mnie rozbolało... Bez żadnego schronienia, przywiązane sznurkiem do płotu, a jeden do atrapy budy sznurkiem i łańcuchem, który lada moment przerwalby już i tchawicę, nie tylko skórę. Psy szkielety,odwodnione i tak cierpiały w milczeniu na mrozie, śniegu, deszczu,wichurze... Właścicielka chyba z problemem psychicznym ale ....raz w tygodniu była odwiedzana przez kobiety z MOPS-u.... I tu mnie szokuje kompletna obojętność tych pracownic specjalnych!!! I ponoć powołany przez organy ścigania biegły... stwierdził, że nie widzi tu zaniedbania psów????!!!.... 

×
×
  • Create New...