Jump to content
Dogomania

edie21

Members
  • Posts

    266
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by edie21

  1. [quote name='edie21']inowrocław 20kwietnia sędzia -semik :
    mały był tylko mój ARNY
    mini:
    psy:
    szczeniaki
    splendido splendente od stefana
    otwarta
    malibu red boy- złote gwiazdy szkocji/p.ciesielczyk
    suki:
    pośrednia
    princess bast-astarte gold/p.gralak izientalski
    otwarta
    chiquita-dolina nero/ciesielczyk
    dla pociechy gabi/anita stróżyk[/QUOTE]
    zaraz,jeśli stawka to stawka w takim znaczeniu jak ja to rozumiem. napisałam z myślą o wszystkich psach biorących udział a nie tych co dobrze zakończyły.

  2. [quote name='edie21']nie! było dobrze. teraz piszę grudziądz 19 kwietnia- sędzia szeremeta.[/quote]
    małe:
    klasyczny: mój arny sladka opavia
    kolorowe:
    psy
    pośrednia
    grzeszny giguś-aplauz/oriana jakubek
    otwarta
    hodon- z wilczego dworu/mirosława dzięciołowska
    suki
    otwarta
    bi-gi -aplauz/oriana


    mini:
    psy
    otwarta
    chester-aplauz/oriana
    weterany
    tequilla boy-z trablic/oriana

    suki
    młodzież
    little kings betty boop/dorota jakubowska
    little kings candy girl/ marianna berndt
    pośrednia
    tańcząca z wilkami -aplauz/oriana
    otwarta
    chichotka aplauz/oriana

  3. [quote name='edie21']inowrocław 20kwietnia sędzia -semik :
    mały był tylko mój ARNY
    mini:
    psy:
    szczeniaki
    splendido splendente od stefana
    otwarta
    malibu red boy- złote gwiazdy szkocji/p.ciesielczyk
    suki:
    pośrednia
    princess bast-astarte gold/p.gralak izientalski
    otwarta
    chiquita-dolina nero/ciesielczyk
    dla pociechy gabi/anita stróżyk[/quote]
    poprawka to jest inowrocław wczorajszy!

  4. [quote name='filonek_bezogonek']czy mogę poprosić o pełną stawkę Inowrocławia i Grudziądza ????[/QUOTE]
    inowrocław 20kwietnia sędzia -semik :
    mały był tylko mój ARNY
    mini:
    psy:
    szczeniaki
    splendido splendente od stefana
    otwarta
    malibu red boy- złote gwiazdy szkocji/p.ciesielczyk
    suki:
    pośrednia
    princess bast-astarte gold/p.gralak izientalski
    otwarta
    chiquita-dolina nero/ciesielczyk
    dla pociechy gabi/anita stróżyk

  5. też jakiś czas temu interesowało mnie to. zmieniłam nastawienie na rzecz szpica wilczego. wpłynęła na to trudność zakupu w interesującej cenie( dla mnie osiągalnej, jak na tamten czas) to że legalnie,bardzo młodego pieska nie dało się kupić z powodu tych "celebracji" związanych z wesłaniem psa. czas nostryfikacji rodowodu,szczepienia kwarantanny. chcąc mieć gotowy rodowód musiałam czekać. a do tego czasu psiak już dorósłby do wieku ok.6 czy więcej miesięcy. spróbuj się dokopać do hodowli pani sarlej. ona miała albo soumenlapinkoirę albo lapinporokoirę. a tak na żywo widziałam je na światowej wystawie w poznaniu.
    moje doznania pewnie nic ci nowego nie wniosą. ale po szpicu wilczym,nie wykluczone że pofatyguję się po takiego wynalazka. z tym że jego futro nie jest tak efektownie jak naszych europejskich psów. nopewno nie w tym klimacie. te oryginały zawsze lepiej wyglądają na wystawach,niż te lapki z europy.

    z tego co się potrafiłam porozumieć,to pies jest troszkę bardziej żywiołowy i wydajniejszy w sportach od szpica wilczego.na pewno tak samo zadziorny względem psów, które nie potrafią sobie odpuścić. z tego co widziałam. pieski w grupie własnej były troszkę bardziej stanowcze względem siebie niż szpice,które potrafią olać sobie to że inny pies obwą****e mu sukę. choć bardzo często zdarza się że i wilcze potrafią poważnie się złapać, w polsce jest ich na tyle mało,że właściciele się znają i wiedzą które psy dalej od siebie trzymać. w grupie "lapków" napięcie wydawało się więkrze. ale na zewnątrz,w jakiejś nowej sytuacji, wydawały się zupełnie nie zainteresowane tym kto stoi obok. zupełnie jak hasky w zaprzęgu, kiedy robota to robota i zaraz będzie fajnie.pobiagamy! a i w tedy gdy było coś interesującego obok,to potrafiły odpuścić temu kto stoi niedaleko. tak więcej technicznie to w porównaniu ze szpicem wilczym, mają zdecydowanie krótsze futro. jedne miały w dotyku podobne do samoyeda , grube i bardziej miękkie ale nie do tego stopnia co samoyed a kilka sztuk.2 lub trzy, takie sztywniejsze i bardziej jak wilcze. z wyglądu podobne do szpiców niemieckich,tego dawniejszego typu. duża kryza.ale krótsza sporo od wilczej, troskę tułowia i sporo zadu i bujne portki. coś bardziej w euroasiera. ale bardziej w nienieckiego szpica niż chow-chow(euroasier pochodzi od samoyeda,wilczego szpica i czow-czow właśnie. widać sztuki i w wilczego idące i w chow-chow.bardzo nie wyrównane)
    mój znajomy opisał jednego z masywniejszych i bardziej ofutrzonych psów jako dziwnego szpica może kundla nienieckiego w dziwnym kolorze
    . to tak po ogonie i umaszczeniu czarnym podpalanym śmiesznie wygłądało. nie da się daleko od szpica wilczego daleko tu uciec.są bardzo podobne tylko uszy mniejsze i wyżej osadzone. dla mnie ładniejsze.

    poszukam w katalogach może ktoś takiego wystawiał z czech lud polski,wtedy łatwiej coś razem da się wyciągnąć więcej, a wiem że są w polsce. może tradycja każe sprzedawać młode dobre psy za granicę właśnie dla dobra rasy ale na pewno coś biega i tu. poszukam kogoś kto ma dziś takiego lapka.

  6. ja też gratuluję. ja relację z grudziądza zwalę na afi. jest bardziej oblatana w mini. inowrocław komuś innemu też. nie jestem dobra w relacjach. jeszcze mogę coś pokręcić. powiem tylko że w grudziądzu i małe i mini ,zwyciężyły pieski p.oriany jakubek. też nie zorientowałam się które.
    czy szczenię chocolat choco neudeck celebration było mojego ulubionego koloru czy tylko tak fajnie się nazywa?

  7. anyja. ja mam jeszcze lepszy pomysł. popraw sobie humor i po prostu popatrz na mojego psa.jest na galerii. wtedy docenisz to czego nie masz! ja nie mam i doceniam bo wiem że za tydzień będzie jeszcze mniej. twój wylniały psiak lepiej wypada niż mój w rozkwicie. no ale ja mam wymówkę. on jeszcze rośnie. podejrzewam że całe życie mu się na to zejdzie. mieszka w pokoju, nie ma futra. no bo po co mu ono?

  8. [quote name='Neutralka']Edie, kiedy nam pokażesz, jak rośnie Twój brązowy piesek?[/QUOTE]
    jak tylko dorobię się aparatu. nie!!!!! umiejętności robienia zdjęć. jak te wasze "zmalamuciałe na biało, liliowe pimpki ", świetnie się prezentują .ąż miło popatrzeć. wy to umiecie zrobić zdjęcia!!! nie to co ten mój urodzinowy ochłap,na którym ledwo coś widać. kilka fotek mam na telefonie i to muszę pokonać. jak mi się uda to od razu puszczę je do filonka do dalszej "obróbki".
    ja też uważam że twój piesek (neutralko) chowa się pod włosem.
    na co dzień jak się domyślasz,mam inne widoki,więc i ten jest powalający.
    niech sobie chłopak lnieje, na zdrowie i tak z pod tego futra go nie widać.

  9. "u ruskich to normalka,suka po cesarce idzie do"żyda",w hodowli zostają zdrowe,te co normalnie rodziły. a inne won! nikt w cesarki się nie bawi, za droga impreza a po za tym nikt w hodowli nie potrzebuje takiej drugiej. ale to nie świadczy że sprzedana zostanie za darmo. nic z tych rzeczy! warta jest tyle samo bo może dać szczeniaki. jeśli wpadnie na handlarza to się na niej nie dorobi bo więcej wyda na weta niż zyska, jak się zakocha to i tak zapłaci za sukę a dopuszczać do cesarki z miłości nie będzie,więc jest bezpieczny", bo też się nie dorobi."
    to zdanie mojego kolegi po fachu. pracuje w polsce od 10 lat jako kierowca a w rosji był przewodnikiem psa, policyjnego-pracował na granicach rosji.mimo że na granicach rzadko w rosji widać rasowe psy,szkoli się i takie, więc miał z nimi kontakt.

  10. dzięki,
    w skrócie o taką odpowiedź mi chodziło.
    w rozwinieciu,to posiadam mini ale niekoniecznie pomka.
    i tu jest mój problem, ponieważ hodowczyni od której ją mam,
    strasznie prosi aby w przyszłości nie mieszać jej z niemcami,
    ponieważ to pomerek.( którego to, ja w nim nie widzę)
    na moje oko, wyglądem jest jak cała reszta moich.
    odwiedziłam w weekend jeszcze kilka innych osób, posiadających pomeraniany.
    mimo że głowy miały inne,to nie odchodziły od moich za dużo.
    w/wym.hod wystawiał na wystawie pieski, w których można było dostrzec walory pomków ale nie na podwórku u niego.
    tam nic nie wygląda jak to co na wystawie.
    spytałam, ponieważ moje psy dostały miano spartańskich psów,
    po prostu na ring wchodzą prosto z dwora, tylko je rozczeszę i wio.
    bez takich zabiegów,
    wiem, ze są psy które tego nie potrzebują a wyglądają super,
    nie zaobserwowałam tego u pomków.
    a teraz w domu u mnie, nic takiego się w pomka nie przeistacza samo,
    mam na myśli to moje 1 mini, nie małe.

  11. o!
    filonku, ale te szczeniaczki szybko rosną!

    tu nastąpi pytanie,
    może nie wygodne ale zapewniam, że nie chodzi mi o obrażenie nikogo,
    nie chodzi mi też o zanegowanie niczyjego statusu dobrego hodowcy
    ale tylko o samą wiedzę i świadomość(moją) sytuacji,
    panującej w światku hodowców tej rasy.
    nie wątpliwie,
    udzielają się tu hodowcy nie byle jacy i posiadający wiedzę,
    którą długo zdobywali. mający swoje mniejsze lub wieksze osiągnięcia.

    czy jest gdzieś miejsce,gdzie mogę obejrzeć pomka,
    przed tymi wszystkimi zabiegami upiększającymi?
    kosmetyka,fryzjerstwo, kąpiele przed wystawą i takie tam?
    bo to, co u mnie po domu biega, w ogóle to się nie kwalifikuje do pomków.
    większość pomków to ja widzę tylko na wystawach. napuszone i takie ładne.
    jak już idzie co do czego(jadę obejrzeć i użyję słowa-porównać )
    to nic takiego nie widzę.
    może trochę bardziej puchate od moich ale to nie to,
    co na zdjęciach czy wystawach.
    więc:albo nie ma różnicy między moimi psami a innymi,
    albo nie zostały mi pokazane żadne ładne psy,

    jak to jest,drogie panie hodowczynie?

    czy to tylko sztuka kosmetyczna i fryzjerska stwarza takiego psa
    i lansuje właściciela na super hodowcę?
    czy to moje psy mają czas dorosnąć i ofutrzyć się?

    czy ten temat mam,jako prawie doświadczony właściciel szpiców,
    traktować jako tajemnicę poliszynela?

  12. [quote name='Mudik']Mogą brać udział w wystawach ,sama np w węgierskim katalogu widziałam część other breeds i tam były Catahula Leopard Dog (amerykańska rasa0 nieuznane przez FCI. Na tej samej zasadzie są u nas Tajgany i Tazy.
    Niektóre rasy sa uznane wstępnie CACIB-ów nie dostaja tak było jakiś czas z Gończym i z Australian Shepherdami.[/quote]
    trochę jest racji ale gończy np.polski był do tej pory na kw. a od światowej wystawy w polsce( poznań) zeszłego roku zostały uznane jako rasa.i wystawiane są na podstawie pkr i na kw.
    ciekawi mnie jak to jest ze światowymi wystawami?
    można startować u nas z ramienia tylko fci a na świecie jest więcej organizacji zjednoczonych z fci .
    w polsce tylko jedna. nie trzeba być członkiem ani nie trzeba posiadać psa koniecznie w fci. ale tylko w innych państwach. niektóre kraje mają po kilka organizacji nie wykluczających siebie na wzajem, polska ma tylko jedną uznaną, zk.
    nikt z psem, posiadającym rodowód klubu psa rasowego nie weżmie udziału w żadnej wystawie na świecie,
    jeśli eskimo nie jest uznane przez fci, wziąźć u
    dział w wystawie może z ramienia innej organizacji,
    która to "opiekuje" się czy też pracuje nad rasą i której status jest taki sam,lub podobny co fci.
    nie umiem podać przykładu bo nazw innych nie jestem pewna.
    na światowej było sporo psów nie posiadających rodowodu konkretnie fci.
    podejrzewam, jeszcze parę ładnych lat nie zobaczymy greysterów,
    właściwie to jeszcze nie wiadomo, która organizacja jako pierwsza je uzna,
    jeśli to nie będzie fci, być może pośrednio będą miały prawa podobne a nie będą miały wpisu fci. jest tyle rosyjskich i azjatyckich ras,nie uznanych z konkretnych powodów,
    czy to nieobliczalne cechy charakteru,
    użytkowe,ale w małym stopniu przydatne lub nic nie wnoszące dobrego.
    zdrowotne, jakieś wielkie lub uciążliwe inne wady, być może nie potrzebne rasy lub też nie robiące więkrzego wrażenia na nikim, po za tymi,którzy pracowali nad nimi. a najczęściej próby powtórzenia czegoś co już jest gdzieś daleko lub
    wręcz jest niebezpieczne.
    ale zamiast filozofować,może warto poszperać w paragrafach.

  13. Na początek się przedstawię:
    Jestem JOJO Wbrew Pozorom,

    Urodziłam się i mieszkam w Polsce.
    Jestem dziewczynką a urodziłam się 25.03.2008roku i jestem czekoladką.
    Interesuje mnie to, czy w Polsce są jeszcze inne czekoladki,takie jak ja?
    Z wyjątkiem tych,które już znam.
    Znam swojego tatusia: ARNY Sladka Opavia
    Mam też dziadka:Sarika od Templarskych Rytiru. On także jest jak ciasteczko.
    Dziadek jest teściem tatusia i jak tylko urosnę,
    od razu pojadę go osobiście poznać,moja pani już wcześniej go poznała.
    Ciekawi mnie, czy mam kuzynostwo w Polsce?


    Czy na prawdę jestem pierwszą czekoladową dziewczynką w Polsce?

    Jeśli tak?
    To jestem z tego baaaaardzo dumna.
    Moja pani też. ...chyba nawet jeszcze bardziej.


    C Z E K O L A D K I ! ! !

    O D E Z W I J C I E S I E ! ! !

  14. no właśnie: dlaszego u nas nie ma porównania szpiców niemieckich,tak jak ja przynajmniej, to najczęściej oglądam w czechach? może to i świetnie, bo inaczej ja i moje futra w życiu byśmy na żaden bis nie trafili, ale dla samej ciekawości i napięcia można by było coś takiego robić na zasadzie uznaniowej, tak jak to jest w czechach właśnie. taka prestiżowa nie zobowiązująca konkurencja.

  15. [quote name='anyia']oj chyba moj post zostal zle zinterpretowany przez Ciebie:roll:) (mam nadzieje ze nie przez emotki:)..) mimo szczerych checi nie widze w linku niczego z czego mozna by bylo miec ubaw po pachy.... dlatego tez nie wiem skad podejrzenie ze cos w nim mnie rozbawilo
    podalam link jako ciekawostke.. a poniewaz nie znam sie na przygotowaniu szpicow ( tych mniejszych) do wystaw wiec uznalam link za zrodlo cennej wiedzy dla poczatkujacych ( a przynajmniej dla mnie.
    tak wiec ten atak byl niepotrzebny i nieuzasadniony
    po co psuc mila atmosfere na forum bez zadnego powodu
    pozdrawiam[/quote]
    absolutnie źle to odebrałam ja (wnioskuję z twojego odwetu), a ty zaś źle zrozumiałaś moje intencje.(a nie atak!) do póty będzie miło,do póki na gorąco, wszystkie nie jasne sytuacje będą wyjaśniane lub tłumaczone.
    dlaczego???
    "a więc:" ...tu nastąpi moje tłumaczenie się...

    "czytałam treść ogłoszenia i ono było śmieszne, (może nie potrzebnie), próbowałam je w śmieszny usprawiedliwić.
    potem, nastąpił twój tekst.
    i ten też z rozpędu potraktowałam jako powód do żartów,zaraz po poprzednim. dla mnie to przecież było jasne, że też żartujesz"

    tu następuje moje usprawiedliwianie się:

    "to ja czułam się głupio, że nic nie rozumiem.
    (z obcych języków rozkminiam tylko czeski i polski,
    a nawet i nie to,jak się okazało. )
    nie wiedziałam co miało być śmieszne i dla tego zapytałam co tam było nie tak? nie rozumiejąc żartu, próbowałam się sama doszukać tego co miało tam być śmieszne"

    uwaga!!! ...będę się bronić ...nie zawaham się użyć ...ulotki?

    "od razu zapytałam się czy o to ci chodzi? myśląc o tym,czego się doszukałam."

    teraz następuje błaganie o litość:

    "to wcale nie był atak,to była próba zabawy!!!
    mój żart zamienia się w żałosny akt rozpaczy!!! bo ty zamiast śmiać się ze mną,
    lub ze mnie, czy tam z tego co napisałam, "krzyczysz"
    aaaaoooouuuuuu!!!!!. mnie też nikt nie rozumie??? "

    a teraz od siebie:

    "i dobrze, krzyczcie na mnie jak coś nie tak!!!
    inaczej nie wychowacie mnie sobie""

    uff!! skończyłam. ...no.

  16. [quote name='anyia']:crazyeye:widze ze takie ,, kwiatki'' nie tylko dotycza malamutow:lol:
    no ale reklama dzwignia handlu.....:shake:
    ja natomiast podziele sie z Wami moje drogie takim linkiem:)
    z cala pewnoscia znacie te ,, sztuczki'' dobrze ale ja zyskalam sporo cennych rad mimo iz maly szpic nieco sie rozni od pomeranianka.. ale chyba podobnie trzeba go ,, potraktowac'':)))
    [URL]http://pomkins.com/PomeranianGrooming.pdf[/URL]
    pozdrawiam[/QUOTE]
    przejrzałam sobie tego linka i właściwie to nie znam twojego powodu do śmiechu. nie znam angielskiego na tyle by coś z tego zrozumieć.
    czy dlatego się nie śmieję bo nie czytam?
    czy o to tobie właśnie chodzi,?:
    że nie muszę umieć czytać,by stwierdzić,l że piesek przed zabiegami był lepiej przygotowany niż po nich?
    czy jest jeszcze coś czego ja nie widzę? czy coś tam jest nie tak przeprowadzone,podczas pielęgnacji?
    na tą chwilę wystarczy mi efekt końcowy,
    ale czy na pewno ci o to zakończenie chodziło?

  17. witam po przerwie. zalecam rozróżnienie propagowania hodowli wg. zasad zk, od odstraszania wręcz od zk i jego "rygorystycznych obrzędów". zk nie jest i nie ma być takie straszne!!!
    każdy odrzucony miot,zasili szeregi i tak już licznych nierodowodowych (lub tylko produkujących a sprzedających bez metryk,bo/lub z metryką drożej) szczeniąt. powtarzam po raz kolejny,nie tylko na tym wątku: w ten sposób,czy samo zk czy hodowcy walczący o "sprawę"-po prostu kręcą sami sobie,bat na tyłek. walczą o wyeliminowanie pseudo hodowli a sami się do tego przyczyniając,pośrednio.
    ilość i efekty miotów nie zawsze są takie straszne. ale nie róbmy z igły widły.
    dlaczego???
    dlatego,że: -taka hodowla długo nie pociągnie,a jeśli nawet to już dawno ma
    przyklejoną "łatkę"
    -ludzie robią się coraz bardziej wybredni i uświadomieni,nie wróży
    to nic dobrego producentom ras. rodowodowych,czy też nie.
    -dobre hodowle mające dużo psów, mają te psy podobierane wg.swoich
    planów hodowlanych. zdrowe.(pomijając tzw.choroby -genetyczne...?
    " z przyzwoleniem dla danej rasy)
    na pewno nie ma ich(psów) tyle, aby zawojować od razu
    "cały rynek".w przeciwnym razie (i tak) odbije się to na jakości i zdrowiu
    zwierząt.
    - dobrych hodowli jest mało ponieważ mało jest dobrych psów.
    poprawka:
    dobrych/poprawnych psów jest sporo ale mało jest osób,które naprawdę
    wiedzą jak w hodowli wykorzystać te dobre psy.
    ( użytek,wychów,genetyka,razem i oddzielnie)
    Inni po prostu łączą psy dobre z dobrymi(wg.nich)
    i patrzą co im z tego wyjdzie,
    no właśnie!!! źle czy dobrze????
    to jest właśnie założenie hodowli. od tego się zaczyna(mieszańce-mixy
    następnie kw,potem pkr. np.gończy polski,greyster)
    -naprawdę! dobre hodowle nie zginą,a nawet mają się świetnie.
    to inni narzekają.
    po prostu weźmy się za edukację tych co będą dopiero posiadali psa! dajmy innym spokój, to jest praca dla wszystkich a nie tylko temat do pogaduszek,chociaż od tego właśnie prawie wszystko się zaczyna. nie róbmy zakazów. sterylizacja jest barbarzyństwem ( mimo że nie o to tu chodzi.) to jest jeden z przykładów,który może pomóc rozwiązać problem ale nie wyeliminuje produkcji. tylko edukacja od początku nie tylko właścicieli psów rasowych, to dotyczy właścicieli wszystkich psów!!!!!
    należy zachęcać do hodowli zgodnie z zasadami. nie tylko grozić czy walczyć "językiem". o wielu rzeczach człowiek dowiaduje się dopiero w związku,odesłany przez hodowcę psa a nie uświadomiony przez niego osobiście i przez nikogo nie pilnowany.
    to właśnie zk powinno ubiegać się o bonusy dla właścicieli psów,którzy działają zgodnie z zasadami.
    w zarządach,gmin,wojewódstw,państwa
    powinien ubiegać się o zniżki dla członków swoich na podatek od posiadania, darmowa rejestracja w urzędach miast,gmin, dla posiadaczy psów zarejestrowanych w zk.
    zwolnienia dla hodowli z opłat podatkowych czy rejestracyjnych.
    EDUKUJMY I ZACHĘCAJMY DO PRAWIDŁOWEGO POSTĘPOWANIA.
    NIE KRZYCZMY I NIE POTĘPIAJMY BO TO ZNIECHĘCA!!!!
    PREMIUJMY DOBRE POSTĘPOWANIE<WSPIERAJMY!!!!
    a nie tylko gadajmy.

  18. [quote name='filonek_bezogonek']CO WIEMY O POMERANIANACH - KONKURS

    wydawało mi sie , że moja wiedza nie jest taka zła , ale po przeczytaniu jednego ogłoszenia na jednym z bardziej popularnych serwisów aukcyjnych dowiedziałam się , ze :
    szpic miniaturowy to inaczej - POMERANIA:crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye:
    i może wazyc do 5 KG:crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye:

    a o to treść ogłoszenia :mad::mad::mad::mad::mad::angryy::angryy::angryy:


    podkreśliłam ciekawe fragmenty :)

    miłej lektury i zabawy :angryy::angryy::angryy::angryy::angryy:[/QUOTE]
    o tak!!! mój pinczer co ważył 6kg okazał przerostem i petem bo był za duży!!!
    faktycznie. 33cm!

    a więc spróbuję ci to przybliżyć:(he he he....)

    mój olbrzym,(względem waszych pomków) arny brązowy ma 27zm i waży 2,8kg.
    suka ma 25/26cm i waży 2.5kg ( po za ciążą i połogiem)
    widziałam pomka który waży 3kg bo zatóczony.(pancia przyznała z
    rumieńcem na twarzy)
    czy tak może być?
    właściwie to wydawało mi się że właściciele niektórych pomków,dają im duuużoo jeść,ponieważ futerko lepiej wygląda
    i lepiej się układa. wtedy wydają się one takie puchate do póty,do póki się ich na ręce nie weźmie.( piesków,nie właścicieli. ....chociaż było by miło,
    gdyby mnie ktoś na rączki wziął)
    może i ten ma takie piękne futerko????


    czy masz już listę maluchów? tych małych

×
×
  • Create New...