kobix

[quote name='iza_szumielewicz']Aha! I jeszcze jedno! Na "dzień dobry" Fionek na pewno będzie miał rtg tej "strzaskanej kości udowej". Mam jednak nadzieję, że promienie roentgenowskie nie wywołają u niego anemii.[/quote] nie chcę by to co tu napiszę zostało odebrane jako złośliwość,ale czasami warto dla zdrowia psa nie przesadzać z diagnostyką-o ile Potter miala na myśli "anemię" od nieustannych pobrań krwi:evil_lol: to RTG zbyt częste(a pies miał już robioną zapewne serię -nie jedno-zdjęć do operacji)jest z pewnością bardzo szkodliwe,bo promieniotwórcze-naświetlanie może powodować powstanie i rozwój nowotworów złośliwych.uwaga ta nie jest "złośliwa",wystarczy sprawdzić fachową literaturę...

[quote name='ARKA']I co Wy na to?:roll: Trzeba by wywiad 'srodowiskowy' zrobic, tak mysle i wizulany tez...[/quote] to ciekawe:roll:wyraźnie mu zależy,tylko dlaczego?? bo takie pieski to biorą albo faktycznie miłośnicy rasy,albo dla szpanu(pies+właściciel ma dawać "odpowiedni"efekt dla otoczenia):diabloti:albo takie typy co chcą"agresywnego "pieska-":angryy:bo co to za pies co to w doope sie da kopnąć"(cytat)... i takiego spróbują z niego zrobić(drażnienie,szczucie,słowem lekcja agresji...) szkoda Fobosa,taki mądry pies trzeba bardzo ostrożnie dobrać mu pana:shake:

można jednoczesnie zrobić 2 wpaniałe rzeczy-uratować te psiaki i pomóc azylowi które bardzo tej pomocy potrzebuje! wiecej na wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106655[/URL]

teraz od siebie-ufff! dziś były wszystkie 3 psiaki w budce(ulzyło mi bo wczoraj widziałam tylko Franka)niestety teraz zamykają wcześniej i psiaki już od ok.14 są na ulicy.są codziennie karmione(maja tam zapas karmy i są pojone).ludzie widać że je bardzo lubią-jednak nie chcą/nie mogą adoptować ani jednego(poruszałam tą kwestię niejednokrotnie).nowe zdjęcia Franka jak aparat wreszcie przestanie robic mi na złość... dla mnie najważniejsze teraz jest bezpieczeństwo psów(zdaje sobie sprawę że powietrza nie jedzą..)na chwilę obecną proszę o pomoc w bieżącym utrzymaniu ... więcej informacji po wizycie u Potter

ok,masz rację już piszę jak to statystycznie wygląda .koszty utrzymania psiaków u Potter-to 5zł/dzień,czyli ok.150zł za miesiąc,nie jest to duża kwota ale razy 3 daje 450zł miesięcznie i to już jest znaczna kwota nawet dla wszystkich razem...dla mnie samej stanowczo za duża:shake:dlatego ekspresowa adopcja tych psiaków jest tak ważna..! dotychczasowe deklaracje wpłat: mtf zalesie-"przez 3 miesiące 100zł potem 50zł miesięcznie" kobix-100zl/m-c emilia 2280-70zł/m-c to tyle statystyki finansowej;)

[quote name='emilia2280'] jesli znajdzie sié transport - pokryjé koszty. co do miesiécznych deklaracji - na poczátek dam 70 zl miesiécznie (nie mogé deklarowac wiécej na dzien dzisiejszy)[/quote] dzięki za pomoc i wielkie serce dla psiaków:loveu: kto jeszcze pomóc bidom:loveu:przypominam że zbieramy oferty pomocy dla psiaków u Potter-na pierwszy ogień w planach Franek...

[quote name='andzia69']a co z Boryskiem i Tuptkiem? nie pojada do Potter?[/quote] to nie tak Andzia...pojadą jeśli będą warunki u Potter(miejsce,budy)i załatwi sie jakis srodek transportu.głowny PROBLEM to TRANSPORT 3 psów,to opłacalne,ale jak??...ja nie mam samochodu...gdyby był transport zabrałoby się wszystkie naraz... jeśli tylko Franek dostanie sensowną ofertę domu(ogłoszenie)zostanie na "miejscu".nie moge jednak nawet w tak tragicznej sytuacji "opchnąć"go byle gdzie...bo wiem jak się to kończy...i sytuacja się powtarza:shake: jeśli nie dostanie-nie ma na co czekać-Franek to już nie ten sam pies:shake: co był tak wesoły, że nie można się opędzić od niego -zrobił sie bojaźliwy,nieufny...i ze strachu obszczekuje.to ulica tak zmienia psy,patrzy już tak zrezygnowanym wzrokiem,to chyba ostatni moment by go zabrać-ewidentnie dziczeje,potem będzie jak te psy co złapać nie ma jak:shake: jak Franek będzie bezpieczny- wezmę się za następne:)

[U]jeśli ogłoszenia Franka nie przyniosą odzewu planuje go zawieź do azylu Potter !nie moge już patrzeć jak ten psiak marnieje i dziczeje na moich oczach na ulicy![/U] potrzebana pomoc w transporcie Franka,choćby z Kielc do Jędrzejowa! potrzebna również każda ,choć najmniejsza pomoc finansowa na Franka w azylu! proszę o pomoc,sama nie dam rady.Franek przez azylem musi być też odrobaczony i odpchlony...co zrobię na miejscu. [B][SIZE=3]proszę w imieniu Frania pomóżcie ![/SIZE][/B]

tak jak pisała Potter te miejsca mogą być w kazdej chwili zapsione...jadę tam na dniach,zobaczyć gdzie i ile się zmieści,[B]brakuje też bud dla psów!!![/B]przy braku transportu(no właśnie!!!)nie jestem w stanie ich przywieźć z końskich [COLOR=red][B][U]APEL DO LUDZI DOBREJ WOLI KOCHAJĄCYCH PSY!!!-CZY KTOŚ Z JĘDRZEJOWA MOŻE PODAROWaĆ AZYLOWI-STOWARZYSZNIU[/U] [U]OBRONA ZWIERZĄT[/U] niepotrzebne już [U]budy dla psów średniego i[/U] [U]większego wzrostu!!?[/U] nie muszą być nowe,ważne by były "całe" i dobrym stanie.jeśli chcecie pomóc psom w potrzebie - możecie również zrobić taką budę samemu! [/B][/COLOR] [COLOR=black]jeśli macie taką starą,niepotrzebną już budę i chcecie ją podaroawać AZYLOWI i pomóc tym bezdomnym zwierzakom-proszę o kontakt [/COLOR][COLOR=red]511-704-481(emila)[/COLOR]

[quote name='lovefigaro']Wydaje mi się, że dziś poproszę na moją odpowiedzialność, zeby zaszczepili Lusię, chociaż lekarz ostatnio odradzał. Twierdził, ze trzeba czekać około tygodnia. Ale moim zdaniem ryzykujemy właśnie spacerując z nią po ulicach, gdzie roi się od bezpańskich kotów...[/quote] Lovefigaro lepiej jest poczekać,zgodnie z zaleceniem weta-to nie jest jego fanaberia,wszystcy tak odradzają ze względu na zdrowie psa...nie szczepi się potencjalnie chorego psa(a za takiego należy na razie Lusię uważąć)bo jeśli "coś" ma może zachorować.do szczepień pies musi być zdrowy,nawet stan zapalny skóry( zapalenie skóry które może być od pcheł)jest przeciwskazaniem do szczepień.

[quote name='czarna anda']Wielkie dzieki Ziutka !!!! Nie moge spac z nerwow bo to uspienia psa glebokie a zawsze jest ryzyko przeciez .... poza tym jak pies wjerzdza do " tuby" nie ma kontroli tego co sie dzieje z jego oddechem zatem mam nerwa wielkiego bo enie wiem czy dobrze czy tez zle robie ale uwazam ze musze zdiagnozowac dobrze a jedynie rezonans daje ta szanse potem podejme decyzje czy operacja czy nie bo wyrzucalabym sobie do konca zycia ze nie podjelam walki - gorzej nie bedzie ... Malta jak Bona ciagnie łapy Obiecalam jej byc z nia w zdrowiu i w chorobie zatem bedzimy walczyc[/quote] robisz dokładnie to co wszyscy by zrobili w tej sytuacji-jak pies nie ma poważnych problemów z oddychaniem(wcześniej-mój miał dyszał przez pysk,myślałam że mu za gorąco czy ma pragnienie i poiłam)to bedzie dobrze!!!te sekwencje trwaja krótko-najdłuższa chyba 6 min.poza tym możesz się wprosić na rezonans jak ja-zza szyby widać poruszającą się klatę piersiową...ja się gapiłam non stop...i udało się do końca! a było ryzyko bo nie mieli ze sobą tlenu... dokładnie to samo wtedy obiecałam swojemu psu"że jeszcze będzie zdrowy,będzie chodzić" i obietnicy dotrzymałam...czego i Tobie z całego serca życzę...dobrze robisz

mtf witaj;) jak widzisz trochę "roboty" na miejscu... dziękuję za wstępną deklarację:) kochani na razie napisałam o możliwości pomocy-finanse byłyby potrzebne na utrzymanie 3 psów i wiem z całą pewnością że sama 3 nie dam rady utrzymać...chciałabym po prostu wiedzieć czy mogę na kogoś liczyć oprócz siebie:evil_lol: w tym tygodniu trzymam kciuki za Franka(..to byłyby 2 ) z Potter to na razie opcja...do uzgodnienia,chyba się tam przejadę i jak bedę znać konkrety napiszę CO i JAK.ulokować 3 psy to jednak nie łatwa sprawa...

wybaczcie że nie wstawiam codziennie nowych fotek psów...ale nie mam serca cykać fotki pieskom śpiącym na glebie np,w deszczu ...wolę realną pomoc -adopcję,bezpieczne miejsce z budą,jedzenie... tak widzę pomoc dla tych psów-zapewnienie im przeżycia i godziwych warunków życia,przygotowanie do adopcji i finał...najtrudniejszy-adopcja w ręce odpowiedzialnych ludzi,którzy psa ponownie nie porzucą,będą leczyć w razie potrzeby,poświęcą trochę swojego czasu,uwagi i serca... na razie czekam:roll:na chetnych na Franka dziś dzwoniła pani-chciala psa(płeć)domowego na wieś,ale takiego malutkiego ok.30 cm(franek jest do kolan)...lusia odpada bo miał być pies... ponadto(-)pani niedawno"zaginął" rudy piesek ale nie"zginąl" i nawet go nie szuka....:angryy:a już chcę wziąć następnego:diabloti:pewnie ...łatwiej wziąć nowego niż poszukać swojego:diabloti:kocham takich właścicieli:diabloti:

dziś Franek ukazał się gazecie,bedzie dostępna cały tydzień-czekam na oferty...jakby coś napiszę:cool3: dostałam ofertę pomocy od POTTER, nawet dla wszystkich 3 psów... Potter odpowiem wieczorem na pw...dziękuję za opowiedz.;)musze jeszcze wykonać tel.w 1 miejsce wtedy będe wiedzieć na czym stoję... [U]do wszystkich przejętych losem psiaków na ulicy i realnym zagrożeniem wiszącym na nimi kieruję pytanie-czy mogę liczyć na Waszą pomoc co do kosztów utrzymania psiaków u Potter???[/U] ja na tę chwilę mogę zadeklarować tylko 100zł...:shake:

realnie mówiąc one mają za mało czasu:shake:...by ogłoszenia cos dały

w poniedziałek Franek powinien wyjść w tygodniku koneckim,na nast tydzień wstawię Tuptka,potem Borysa(razem nie będzie efektu,a tylko zamiecha) franio i borys ma allego,o Tuptku za mało wiem. i te ogłoszenia co fizia tylko Franio się nadaje do Ds,Tuptek i Borys albo dla znającego się na psach domku,albo DT-to są długotrwale bezdomne psiaki,choć zrównoważone i bardzo łagodne.do ludzi mających doświadczenie i pojęcie o psach-mogą iść na ds.

[quote name='andzia69']nawet gdyby jakis hotelik się zgodził je wziąść, nawet po 10 zł/szt x 3 to jest prawie 930 zł na miesiąc....to nie realne do uzbierania:-( no chyba, że Potter zgodziłaby się je zabrac, nawet płatnie...ale wątpię - ma komplet (ok. 48 psów) do opieki:-([/quote] no właśnie,gdyby to był 1 pies to byłoby sens szukać hoteliku,ale 3:shake:nie da rady utrzymać za duże koszty...a miesiąc trzeba liczyć najmniej...tak realnie wszystko rozbija się o miejsce w azylu(a wiem że doszły ostatnio hyclowskie onki)-żeby był 1 boks wolny :-(to wszystkie 3 by mogły zamieszkać razem(są zaprzyjaźnione)budy by się jakoś skombinowalo lub zrobiło ... co do kosztów i karmy -myślę że byśmy dali radę zrobić jakąś zrzutę na początek...wszystko do uzgodnienia z Potter... wszystko rozbija sie o miejsce-boksy,ja robię kojec najwcześniej za miesiąc:shake:właśnie są chęci-a warunków brak!!!

dziś Franio i Tuptek spały w ulewie(godz.14) jak zwykle pod jodełką...POD KOMENDĄ POLICJI!!! tragedia...nie wiem co z nimi będzie?! Borysa nie było...!! Franio już patrzy takim zrezygnowanym wzrokiem,nawet sie nie poderwał do mnie jak dawniej...pewnie juz stracił nadzieję... czy naprawdę nikt nie może pomóc tym psom??

może [U]bezdomny,[/U][B][U]radosny FRANEK[/U]-[/B]to młody(ok.roczny) wysokości pod kolano,niezwykle towarzyski porzucony psiak(płeć pies),radził sobie dotąd biedaczek karmiony przez ludzi za "uśmiech paszczą" i"odprowadzanie ludzi w ich strone" teraz zaczął wszystkim przeszkadzać i [U]JEST JUŻ SKAZANY NA[/U] [U]KIELECKIE DYMINY[/U]:-(to[B] pseudoschron-usypialnia[/B] ,której ma "szansę "nie przeżyć!!! jest strasznie wesoły i radosny,ma dobry kontakt z dziećmi i toleruje inne psa-jego towarzyskość jest straszliwa i smutna za razem...odprowadza wszystkich patrząc im głęboko w oczy i odwracając się co chwile czy idą...:((żal chwyta za serce że tak piękny,kochający pies powoli ginie i marnieje na ulicy... [U]FRANIO -to domowy piesek,a raczej był[/U]:(w domu wskoczył mi na kanapę i zasnąl widać że jest wychowany i przyzwyczajony do ciepłego domku! to straszne dla domowego psa-z dnia na dzień wylądować na ulicy! myślałam:"taki piękny pies,taki łagodny,przymilny,nieagresywny...napewno ktoś go przygarnie" ale kolejne miesiące mijały...Franek biegał nadal od świtu i przez całą noc...ciągle głupkowato ciesząc się do bezdusznych ludzi...miał nadzieję że ktoś go pokocha???? teraz [B]Franek MA JUŻ WYROK[/B] [U]...usypialnia Dyminy![/U]wszystkim przeszkadza tym że żyje-policji,straży miejskiej,urzędnikom.[B]FRANEK ZOSTAŁ SKAZANY[/B]...tylko on o tym jeszcze nie wie szczerząc beztrosko zęby do słońca a czas mu odlicza dni życia...:-(ile mu go jeszcze zostało?? czy zdąży ??? czy ktoś go uratuje? [B]KONTAKT do mnie ,więcej info o Franiu i wszelka pomoc w jego adopcji [SIZE=3][COLOR=#ff0000]511-704-481,[email protected][/COLOR][/SIZE][/B] [IMG]http://img524.imageshack.us/img524/4821/franek3sr4.jpg[/IMG] [IMG]http://img262.imageshack.us/img262/640/franek1zh7.jpg[/IMG]

czy ma KTOŚ kontakty w Azorku?? jeśli tak bardzo prosze o kontakt...

[quote name='outsi']Czy pieski zostały już wklejone do tego wątku?: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106579[/URL] Koniecznie![/quote] przykro mi :-(wątek zamkniety-stary benio miał szczęście:lol: ja mam czas wpadać tu wieczorem,więc jak coś "wypatrzycie" wstawiajcie psiaki śmiało

[quote name='outsi']Czy pieski zostały już wklejone do tego wątku?: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106579[/URL] Koniecznie![/quote] nie zostały ale zostanę dziś wieczorem-ta oferta tak do nich pasuje;)

dziś znów sie wybrałam do psów ...ale efekt ten sam-brak fotek . jedno jest pewne i jasno to napiszę- [SIZE=3][B][U]te psy nie są bezpieczne,pilnie potrzebne[/U] [U]DT![/U][/B][SIZE=1][B]KTOKOLWIEK MOŻE JE URATOWAĆ PRZED WYWÓZKĄ,WZIĄĆ PSA NA DT ([/B]ma wolny kojec z budą,może wziąć do domu )[B]PILNIE PROSZONY O KONTAKT!!![/B][/SIZE][/SIZE]

[quote name='Frotka'][B][SIZE=4]Lusia nadal szuka domu.[/SIZE][/B] Karina pojechała dziś specjalnie z Warszawy, 120 km, żeby ją wyadoptować. Pani z Buska przyjechała ale stwierdziła, że Lusia jest większa niż myślała i nie mieści się do koszyka, który możnaby umieścić na rowerze a ona potrzebuje psa który jeździłby w koszyku na wycieczki rowerowe.[/quote] dodam tylko jedno-ludzie są zdrowo walnięci...to była wersja cenzuralna.a udana adopcja to jak los na loterii.a takich LUŚ w okolicy multum:p

jak bedzie szybko zainteresowanie to sukces.o resztę bedziemy martwic sie później.do gazety pójdzie od poniedziałku Franio.potem wstawie pozostałe 2 z lepszymi zdjeciami(nie moge z tymi z budki,sami wiecie)