inez76

Moje Maleństwo jest niejadkiem, ale też męczą go czkawki. Czasem w nocy słyszę, że nagle dostaje czkawki - i nadal spi (tzn. jego czkawka go nie budzi :sleep2:, a mnie tak :angryy: ).

[LEFT]191057 :crazyeye: :placz: :2gunfire: :chainsaw:[/LEFT]

Ja na temat małej ilości szczeniaków labków i goldenów: obecnie uczęszczam z moim "maleństwem" na kurs PTP metodą klikerową i w naszej grupie jest 11 psów (z czego: 1 nowofundland - mój, 1 rodezjan - na pewno źle napisałam :shake:, 1 - w typie ON - ka, reszta to właśnie szczeniaki labki i goldeny).

Fajne :p. Pierwszy raz widzę coś takiego, my obywamy się saszetką na pasku - i też daję radę podać smakołyk jedną ręką :lol:.

Wprawdzie ktoś już wczesniej obstawiał tę rasę - ale ja powtórzę :lol: - z dużych ras nowofundlandy. Z małych - nadal megapopularne jamniki.

Dzięki za odpowiedzi :p. Myślałam ostatnio o pływaniu, bo Pago urodził się w lipcu, czyli jego szczenięce lata (oczywiście w przenośni, bo wiadomo, że szczeniakiem będzie dłużej:shiny: przypadają na jesień i zimę). Obecnie jest tak nieprzyjemnie na dworze, że jakoś nie mogę sobie wyobrazić psiego pływania przy takiej aurze (pewnie mam słabą wyobraźnię). Na wiosnę to on będzie juz duży, ale mam nadzieję, nie za duży na pierwsze wodowanie???

Mam jeszcze takie pytanie - kiedy zaczęłyście jeździć z psami nad wodę, chodzi mi o ich wiek? Czy takie małe szczeniaczki powinny/mogą już pływać? Drugie - czy jeździcie z psami nad wodę tylko latem, czy np.jesienią, gdy jest fatalna pogoda też? Proszę się nie śmiać, że pytania głupie :placz:, ale naprawdę mnie to nurtuje... Z góry dziękuję za odp. :grins:

O kurcze, dwa razy mi się wysłało :oops:

Mój Pago je Royal Giant Puppy i nigdy nie miał po niej bąków. Mam go od miesiąca, przybył do mnie jako 8 tygodniowy szczeniak i od razu dawałam mu suchą karmę (tzn. nigdy mu jej nie namaczałam). Karmię go 4 razy dziennie. Czasem dodaję coś do karmy, np. twarożek, jajko, czy jakieś mięso. Wystrzegam się jednak przygotowywania mu jedzenia przeze mnie, ponieważ obawiam się, że gdy spróbuje normalnego jedzenia, nie będzie już chciał jeść karmy suchej.

Weszłam na ten wątek tylko z ciekawości, ponieważ z racji posiadania psa innej rasy, problem przyczepy mnie nie dotyczy. Byłam ciekawa, jak może wyglądać przyczepa do przewozu psów. Nie mogę się jednak powstrzymać i muszę to napisać: Ta przyczepa jest SUPER! Jestem pod ogromnym wrażeniem :klacz: !

Fruzia bardzo dziękuję, ale zdjęcia Pago już są powyżej :-)

Logrus Newfs dziękuję :-), to czekam i niech wyrasta :-).

Przeglądałam wczoraj allegro i natknęłam się na taką aukcję: "Hodowla nowofundlandów [B]z wieloletnią tradycją[/B] poleca szczenięta [B][U]bez metryczek[/U][/B], czarne po bardzo pięknych, RODOWODOWYCH rodzicach, wolnych od dysplazji". Szczenięta są po 1000,00 zł, a więc za połowę ceny szczeniaka rodowodowego. Szczególnie spodobał mi się tekst podkreślony przeze mnie, czyli "z wieloletnią tradycją" :shake: i "bez metryczek".

Skorzystałam i zdjęcia przesłałam. BARDZO dziękuję :p.

Bardzo chętnie wkleiłabym zdjęcie Pago, ale jestem kompletnym beztalenciem infirmatycznym i nie umiem :placz:. Nawet avatarka sobie zrobić nie umiem :angryy:. Jeśli ktoś mógłby to bardzo proszę o pomoc. Chętnie prześlę komuś jego zdjęcie na maila i będę bardzo wdzięczna za wstawienie na forum :loveu:.

Skoro już wiem, że moje maleństwo jest wychudzone i pokurczone :p, to chciałabym jeszcze zapytać, czy to znaczy, że on bedzie małym psem? Czy to może sie wyrównać w późniejszym okresie? Czy jest nadzieja, że wyrośnie z niego duży nowofundland? Jego matka jest naprawdę dużą suką. Pago jest karmiony Royalem Giant Puppy, linia weterynaryjna. No kurcze, dopóki Was o to nie spytałam, żyłam sobie w błogiej nieświadomości, że jest duży - bo moim zdaniem jest duży i wypasiony. Teraz to chyba muszę uznać, że jest duży inaczej:lol:. Z tego wszystkiego postanowiłam go jeszcze raz zważyc (na wagę wlazł mój mąż i miał na rękach Pago, a potem wlazł sam i odjęłam różnicę) i muszę sprostować, że jednak dziś waży 12 kg (10 kg ważył w poniedziałek, gdy byłam z nim na szczepieniu u weta). Jak się bardzo postaram i go utuczę to może dociągnie w te trzy dni, które mu brakują do 3 mies., do 15 kg podanych przez Niufkę jako waga właściwa:-). Oczywiście ŻARTUJĘ ... :-)

No dobra, to już ostatni post - bo zmykam z moim chudym :lol: maleństwem na kurs do Wesołej Łapki. Tak sobie tylko pomyślałm, że może się Pysiu nie dogadałyśmy, bo Pago jest z 21.07.07 to on jeszcze nie ma skończonych trzech mies. (no zostały mu trzy dni), tylko wciąż dwa ... Może Ty miałaś na myśli, że pod koniec tego 3 mies. waży 20 kg... a tak się tylko pocieszam :eviltong:...

Dziękuję za zaproszenie :p. Chętnie skorzystam. To ja może przestaję już uprawiać prywatę ;), zadzwonię do Ciebie gdy znajdę czas na wyjazd, żeby konkrety dogadać. A strony internetowej to faktycznie nie mają...

Pysia, no to mnie zmartwiłaś :placz:. A wydawało mi się, że on taki duży jest. My się już znamy, byłam w Twojej hodowli, to mnie zabrakło szczeniaka - psa w ostatnim miocie (urodził sie tylko jeden). Potem czekałam na pieska z hodowli z Gniezna, ale znowu mi się nie udało (suka nie zaszła), ostatecznie mam szczeniaka z takiej (chyba) mało znanej hodowli - jego matką jest Inna Nie Będę Viva Zabajka, a ojcem Nero od Stiky.

Mój mały nowofundland miał tak samo - a ma dopiero 3 mies. Gdy próbował podgryzać mi ręce w trakcie głaskania, mówiłam "nie wolno"' - a on warczał i szczekał, ale przestawał podgryzać. Ja odczytywałm to bardziej jako takie pyskowanie - popyskował sobie ale zrobił to, co mu kazałam. Teraz na zakazy już tak nie reaguje... Stosowałam metodę zdartej płyty (kto ma dzieci ten wie, że względem nich też skutkuje :razz:), czyli on podgryza, ja mówię "nie wolno" i uniemożliwiam mu to, on podgryza ja mówię "nie wolno" i uniemożliwiam mu to, on podgryza ... itd. itd. Muszę powiedzieć, że po zaledwie tygodniu już nie podgryza (na razie :cool3:) i oby mu tak pozostało!

Chciałaby Was zapytać, ile ważyły Wasze nowofundlandy w wieku 3 mies.? Szukałam na necie wiadomości na ten temat, ale znalazłam tylko wagę docelową - to akurat wiedziałam wcześniej, ile powinien ważyć dorosły niufek. Ciekawi mnie, czy moje Maleństwo waży odpowiednio... Miesiąc temu odebrałam go od hodowcy, wtedy ważył 4,5 kg, teraz mając 3 mies. waży 10 kg. Pago pojawił się u nas, jako pies do kochania:loveu:, ale teraz zastanawim się, czy jeśli wyrośnie na ładnego psa, nie wystawiać go... Pago był najmniejszy z trzech samców w miocie, suczki z kolei były mniejsze od niego. Dlatego zastanawiam się, czy rośnie dobrze :lol:?

A ja trochę OT, ale nie całkiem :cool3:. Uważam, że reklamy Play'a są obrzydliwe. Nie wiem, czy pamiętacie z billbordów, gdy ta sieć startowała, była taka reklama - z otwartej buzi wychodził palec. Na widok tej reklamy ogarniał mnie odruch wymiotny... :shake:. Ohyda!!!!

Nie czytałam całego wątku, być może się powtarzam... Ja polecam pensjonat Delfin w Jarosławcu (tylko uwaga, bo są dwa Delfiny, a ja nie pamiętam adresu). Dzwoniłam w tym roku i mówiłam, że przyjadę ze szczeniakiem nowofundlanda - nie było problemu. Ostatecznie nie wyszło, bo szczeniaka nie było :-(, ale pojechałam tam już drugi rok z rzędu. Osobiście widziałam tam wiele piesków, wszelkich ras i wielkości. Nikt nie robił problemu z ich obecności.

My spimy we trójkę w łóżku - ja, mąż i synek, to dla psa już miejsca brak :cool3:. Oczywiście on podejmował próby włażenia na łóżko - ale za każdym razem był spychamy. Teraz śpi na swoim legowisku obok naszego łóżka.

Ja prawie w calym mieszkaniu mam płytki i nie są "zimne" :lol:. Wyjątkiem jest salon - gdzie są panele (jednak tak bardzo ich nie cierpię, że planuję na przyszły rok wymienić je na prawdziwy parkiet).