Jump to content
Dogomania

saya

Members
  • Posts

    159
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by saya

  1. niee, to nie tak że ja jej nie daję żarcia - jakbym nie dawała to by mnie olała zupełnie ;) tylko daję jej takie rzeczy, które lubi - suche bułki, biały ser, żółtko tepe - i wykonuje po nich chętnie komendy, ale nie wiem co jest w stanie dla nich zrobić - na pewno nie porzucić jakąś apetycznie pachnącą zdechła rybkę, kiedy jest bez smyczy :p używałam parówek i szynki jak nie chciała chodzić na smyczy i w obroży - to jest dla niej super super nagroda, dlatego stosuję ją np. zewnątrz, nie w domu. a na razie nie będę z nią ćwiczyła na dworze :) poza tym mamy problemy z jedzeniem i nie chcę jej napychać parówkami na samym początku.
  2. ah.. to ja złamałam nogę na desce, a kostka raz na tańcach, raz na wf ;) za to wywalając się o krawężnik miałam rozwaloną rękę, ale ona w bieganiu mi nie przeszkadza. na zabawkę czekam z animalii, szkolić ją zacznę od pt, bo tutaj nie mam klikera, żarcie odpada, bo ona jest strasznym niejadkiem. zabija się tylko o parówki, ale to za dużo konserwantów wg mnie. zabawka na sznurku, a ona na smyczy? kiepsko to widzę ;) ale będziemy próbować, jasne - dzięki za rady :)
  3. saya

    York i Pinczer

    fotki śliczne :) a może trochę więcej w plenerze? :cool3:
  4. ja o tym myślałam już na samym początku, najpierw jak miałam mieć sheltie, a potem już nie chciałam rezygnować z tej myśli :) odpisałam ci w swoim wątku: [quote name='saya']agility chętnie, nawet baaaardzo, tylko najpierw dużo posłuszeństwa (na tyle, że musiałam założyć inny temat na wychowaniu żeby się poradzić ;)) jak się z tym uporam, to na pewno coś wykombinujemy :)[/quote] ;) a swoją drogą, to gdzie ten klub się mieści? ^^
  5. powiem szczerze - twoje psy są zachwycające. zresztą, cała 1sza grupa to moja mania. czekam na więcej filmów i zdjęć! :loveu:
  6. mam, nawet z tej 'sesji', ale.. ona ostatnio czystością nie grzeszy :oops: teraz jest dość błotnisto, jak śnieg stopnieje to jeszcze gorzej, a muszę z nią wychodzić na długie spacery. poza tym jestem u dziadków, schodzi się rodzinka, znajomi, głaszczą.. kąpałam ją tydzień temu, a wolę za często tego nie robić, chociaż biała sierść to już u niej przeszłość zamierzchła :lol: może ją jutro złapię w jakiejś korzystnej pozycji, to na pewno wstawię fotki :) agility chętnie, nawet baaaardzo, tylko najpierw dużo posłuszeństwa (na tyle, że musiałam założyć inny temat żeby się poradzić ;)) jak się z tym uporam, to na pewno coś wykombinujemy :)
  7. tak, uzależnianie od zabawki - specjalnie zamówiłam kilka dni temu z animalii petstages - o odpowiedniej wielkości i kształcie. co do konga, to ona nudzi się po kilka minutach. ma taki różowy dla szczeniaków, mogłabym tam napchać nie wiadomo czego, a ona juz leci do kogoś, żeby się z nią pobawił. szczególnie uwielbia podgryzać stopy, jak siedzi się przy stole, cały czas szuka kontaktu - a podobno chihuahua to psy, które chodzą własnymi ścieżkami jak koty i są samodzielne :roll: [quote]Czi są bardzo aktywe i trzeba to było wziąć pod uwage przy wyborze psa.[/quote]pha. problem w tym, że od hodowcy i po przeczytaniu forum o chi, wzorcu rasy tepe, wniosek był jednoznaczny - ot, 2 godzinki spaceru dla takiego psa wystarczy. zresztą nie wiem co ona ma z charakteru chi - po pierwsze ta 'samodzielność', bo drugie aktywność, po trzecie brak szczekania, po czwarte chihuahua to niby 'macho', zaczepiają inne psy, szczekają na nie.. ona nie przepada raczej za psami. do jednych przekonuje się od razu, do drugich 20 minut. to nie to, że ja nie lubię z nią chodzić, bo lubię.. tylko te spacery są dość monotonne, bo w zasadzie tylko z nią łażę, ona nie nadaje sie na razie do aportowania, agility, a o tropieniu czy frisbee to już nawet w dalekiej przyszłości nie myślę :shake: poza tym mam problemy ze stawami, 2 razy w ciągu 4 miesięcy skręciłam sobie tą samą kostkę i w ciągu ostatniego półrocza złamałam nogę. nawet jakbym chciała, to nie mam za bardzo jak z nią biegać. pociesza mnie fakt, że ona dość szybko łapie nowe rzeczy, ale po 6mies bezkarności chyba i tak będę miała dość trudno :shake:
  8. na wstępie zaznaczam, ze pies, którego dotyczy problem to [I]9miesieczna chihuahua[/I]. i ostrzegam, ze to będzie długie ;) zacznę od początku. mała jest b. żywa, ma ogromny temperament. w ziemie spacery mamy rozpracowane następująco: rano przed szkołą 20-30min (od 6.40 do 7.10), od razu po szkole 1h (czasem o 15, czasem 16). kiedy wracam z zajęć, kolo 19, następna godzina, czasami trochę krócej albo dłużej. potem o 22 ostatnie siusiu na 20-30min. kiedy jest ciepło, łączna długość spacerów przedłuża sie o jakieś 2-3h. cóż, wydaje mi sie, ze to naprawdę b. dużo jak na chi. mimo tego, ona potrafi zasnąć o 23, a potem obudzić sie o 5 już z chęcią wyjścia na zewnątrz. teraz, kiedy jestem u dziadków, śpi jakoś więcej, ale w domu to wulkan energii - przynosi piłki albo inne zabawki, zaczepia, wędruje z kata w kat, zabiera specjalnie rzeczy, żeby za nią pójść, zwrócić jakoś uwagę. na smyczy zachowuje sie dość spokojnie, teraz jest na 3m flexi, po miesięcznym chodzeniu na [I]5metrowej[/I]. maszeruje na niej w zwykłym tempie, staje, skręca, zawraca - chociaż trochę ciągnie. zamierzam kupić smycz 1,2m czy 1,8m. nie była uczona przywołania, chodzenia przy nodze. dzisiaj spuściłam ja ze smyczy na taki d30metrowy kawałek bluszczy ogrodzony murkiem. wskoczyła z ochota. no i sie zaczęło. biega z zawrotna wręcz prędkością. najpierw zrobiła kilka kolek okol jakiegoś krzaczka, a ja widząc, ze coraz bardziej sie rozpędza, chciałam ja wziąć na smycz. zaczęłam wołać do niej po imieniu, machać ulubiona kiełbaską vitakraftu - na nic. wiec zrobiłam kilka kroków w jej stronę, a ona rzuciła sie do biegu. od razu przyszło mi do głowy, ze traktuje do jak zabawę, uwielbia ganiać sie z innymi psami - ale nie mogłam od niej odbiec, bo nie wiedziałam, w którym kierunku pomknie. ona nagle wykonała szybki zwrot, zaczęła biec po schodach - tam są kolejne kawałki takiego bluszczu. nie będę opisywała dokładnie, co sie działo, ale goniłam ja dobre 15 minut. w końcu krzyknęłam gniewnym głosem i tupnęłam, a ona skuliła sie w jednym miejscu i wywaliła na plecy. po czymś takim zero oznak zmęczenia - w zasadzie na 9mies swojego życia ona tylko raz wywaliła język. jak wszyscy chyba rozumieją, nie mogę spuszczać jej ze smyczy - a w tym przypadku mam 5 (albo i więcej, bo im jest starsza, tym więcej ma energii) godzin w lecie spacerów z nią,żeby przespała chociaż kilka godzin. nie mogę jej rzucać aportów (zresztą nie zwraca na nie uwagi na dworze), nie ma sie jak bawić z innymi psami - a. ze względu na swoje rozmiary, b. nie znalazłam niestety równie niezmordowanego psa - na spacery chodzimy głównie same. [URL]http://www.dailymotion.com/unasaya/video/x3527j_pict0376c_animals[/URL] - tak ganiała w wieku 5 mies, widać to dobrze w 15-22sek - a teraz biega jeszcze szybciej. pól biedy, gdyby robiła tak przez 5 minut, a nie 50. w niedalekiej przyszłości nie będę miała już możliwości wychodzenia z nią na 5 godzin. wiem, ze planując psa musisz myśleć o takie możliwości blabla.. ale 5 godzin plus np. agility wyobrażałam sobie raczej z westiem, nie psem z grupy ozdobnych i do towarzystwa. przeczytałam juz kilka rzeczy, będę uczyła ja klikerem [w zasadzie zaczynam] przywołania metoda shirley chong, chodzenia przy nodze, aportu, nie ciagniecia na smyczy. planowałam agility, ale nie wiem jak to wyjdzie przy jej posłuszeństwie i temperamencie. myślałam tez o targetowaniu, nauce komend tym sposobem - może takie ćwiczenia tez ja zmęczą? czy mogę zrobić coś jeszcze? nad nią naprawdę nie da sie zapanować, a tym bardziej trudno ja złapać ze względu na to, ze jest naprawdę niewielka i lekka - łatwiej byłoby mi raczej złapać labradora. po nią trzeba sie schylać, patrzeć pod nogi czy czasem nie nadepnie sie jej łapy. zresztą znając ją, gdybym np. stanęła w miejscu czy uciekała, to ona skorzystałaby z okazji i hasała dalej. z góry dziękuję za wszelka pomoc i cierpliwości przy czytaniu tego tekstu :modla:
  9. pff, moja to ma dopiero zapadnięte boki :roll: biega cały dzień i przy okazji prawie w ogóle nie je. a logan śliczny! b. ciekawie wygląda, patrząc na avatar myślalam, że to jakiś większy pies :) my przesympatyczny pychol :loveu:
  10. saya

    bzik

    my tez gratulujemy :) a ja dodatkowo niecierpliwie czekam na foty, bo sama zrobilam co moglam ;)
  11. pierwszy raz tutaj i juz jestem oczarowana aria :) ma sliczny pyszczek i piekne umaszczenie :loveu: btw, urocza koldra :razz:
  12. witamy :) sara na ostatnich zdjeciach wyglada slicznie :loveu: ja przycinam mlodej pazury :oops: bo rosna jej w zastraszajacym tempie, zazwyczaj obcinam co tydzien - z tym, ze mam male ulatwienie, bo wiekszosc jej pazurow jest biala, wiec sa bardziej miekkie i lepiej widac, w ktorym miejscu mozna. kiedys sie wyrywala, teraz przyjmuje ze stoickim spokojem, za to nie da sobie zagladnac w zeby ;)
  13. [IMG]http://i32.tinypic.com/2hz1tt1.jpg[/IMG] [IMG]http://i25.tinypic.com/55leo2.jpg[/IMG] [IMG]http://i28.tinypic.com/2i772x0.jpg[/IMG]
  14. o matko.. pod względem konfiguracji ten aparat był gorszy od mojej minolty, a zdjęcia i tak nie wyszły do końca tak ja chciałam :roll: chciałam zrobić na zewnątrz - niestety młoda już zmęczona i zbierają się chmury ;) [CENTER][IMG]http://i27.tinypic.com/2m34ffq.jpg[/IMG] [IMG]http://i30.tinypic.com/war66v.jpg[/IMG] [IMG]http://i31.tinypic.com/281zr79.jpg[/IMG] [IMG]http://i26.tinypic.com/15ces0p.jpg[/IMG] :) [/CENTER]
  15. glownie tarchomin. w zimie nie zapuszczamy sie dalej, bo mlodej wbija sie snieg w lapki i nie chce za dlugo chodzic, dlatego 1 spacer to max 1-1,5 godziny. jak jest cieplej, to chodzimy do parkow, na jakies laczki czy wisle :) za jakies 2 godziny bede miala fotki :) mam juz aparat, tylko jeszcze musze sie z nim zaznajomic, zrobic zdjecia, zmniejszyc [bo niestety porzadnego programu do obrobki nie mam :roll:] i beda^^
  16. emm, nie mam za bardzo czasu, żeby cały czas siedzieć, więc proszę mi w swej łaskawości wybaczyć ;) za link do forum b. dziękuję, bo na pewno mi się przyda :) na razie jestem jeszcze trochę zajęta, zdjęcia wstawię jak będę miała możliwość ich zrobienia, czyli po powrocie do wwy.. tutaj nie mam aparatu, po prostu nie wzięłam, za co najchętniej walnęłabym się w łeb :roll:
  17. umm, żyjemy cały czas ^^ acz ja zajęta tym i owym, akutalnie mam ferie i siedzę u dziadków ;) w skrócie: efli wyrośnięta, 9 miesięcy dumnie ukończy 17 lutego, pierwsza cieczka i linienie za nią :) wystawy - jak było tak jest, rodzicielka niet i nie pozwoli nigdy 'bo to psa męczy, ja się stresuję, nieuczciwie tam jest blabla'. co do komend, trochę umie, ale na żadne polecenia głosowe nie reaguje, tylko ruchy ręką :shake: chcę się z nią zapisać na jakiś kurs posłuszeństwa czy coś, bo łapie naprawdę szybko jak na taki móżdżek :lol: tylko nie wiem gdzie, kiedy i jak plus problemy z czasem. b. mało je, ale wet stwierdził, że skoro jest wesoła, lubi wychdzić na spacery i bawić się, to już taka jej uroda. dalej biega cudownie szybko, uwielbia długie spacery i trudno ją zmęczyć, ale w razie czego układa się i śpi ;) z psami ok, w zasadzie nie do końca wiem jak jest z suczkami w kontaktach dłuższych niż 0,5h, bo faceci ją lubią i ze wzajemnością ;) boi sie psów, nieważne czy małych czy dużych, którę pędzą na nią z dużych ogdległości, jakby chciały ją stratować :lol: spokojniejsze psy sama zaczepia. szata jej się zmienia, teraz jest ciut wybrakowana, ale zdjęć nie mam, postaram się coś zrobić w pon :) potem poskaczę po galeriach, bo na razie musze lecieć ^^
  18. ja się uczę, latam po znajomych, itp :roll: poza tym, teraz wcale z nią nie wychodzę, bo jest zimno, a nie mogę znaleźć żadnego normalnego wdzianka na nią - różowe, z futerkiem, kokardką i niewiadomo-czym. chciałam jej kupić taką szarą, dość normalną bluzę z białym napisem - ale nie było rozmiaru :shake: nauczyłam ją za to siadać :lol: wiem, że powinnam była się za to wziąć wcześniej, ale ona nic z tego nie rozumiała. szkoda, że nie reaguje na siad, tylko jak wystawiam rękę do góry tak, jakbym coś trzymała.. ale do tego tez dojdziemy ;)
  19. saya

    Karma Friskies

    ja dzisiaj też kupiłam mojego psa, nie wiem na co komu ta karma - ani oddać komuś, ani do schroniska, sama karmię royalem z z jakąś gotowaną marchewką i mięskiem, animondą czy czymś, ale karm wolę nie mieszać - więc pomyślałam, że mogę stosować jako smakołyki dla szczeniaka (pokrojone kawałki) - zły pomysł? ;) generalnie daję jej takie kiełbaski z vitakraftu, bo najbardziej je lubi, ale może czas zmienić, żeby nie dawać cały czas tego samego?
  20. spyker jest śliczny :loveu::loveu: kocham szetlandy, a on na dodatek ma coś okrutnie miłego w pysku.. piękny jest! :loveu:
  21. ona jest piękna! ma taką intensywnie czarną sierść i cudowne oczy :loveu::loveu:
  22. saya

    bzik

    piękne fotki! :loveu::loveu::loveu: cudownie wygląda na takim tle, taki zadowolony :loveu: ilekroć widzę psiaki szalejące na torze, coś mnie ściska w środku.. :-( ah, i życzę powodzenia oczywiście :)
  23. c.d. ^^ [IMG]http://i23.tinypic.com/qpme5s.jpg[/IMG] [IMG]http://i24.tinypic.com/50pmif.jpg[/IMG] [IMG]http://i22.tinypic.com/73fb02.jpg[/IMG] [IMG]http://i22.tinypic.com/2a6se9u.jpg[/IMG] [IMG]http://i20.tinypic.com/1znvity.jpg[/IMG] [IMG]http://i20.tinypic.com/i1jg38.jpg[/IMG] [IMG]http://i21.tinypic.com/2hpskf7.jpg[/IMG]
  24. zdjęcia! :) [IMG]http://i21.tinypic.com/ao431u.jpg[/IMG] [IMG]http://i24.tinypic.com/4zxkk1.jpg[/IMG] [IMG]http://i20.tinypic.com/2ighkas.jpg[/IMG] [IMG]http://i20.tinypic.com/25071b4.jpg[/IMG] buty właścicielki onego yorka :D [IMG]http://i21.tinypic.com/11scwwl.jpg[/IMG] wiem jak to wygląda, ale to nie to :eviltong: (to rozmazane.. trzeba zapożyczyć od ojczulka instrukcję do aparatu, coby się nie gubić w tych ostrościach, trybach, kolorach, miękkości zdjęć, szumach itp, bo póki co to dla dzikie straszliwie jest :D) [IMG]http://i21.tinypic.com/dx06sx.jpg[/IMG]
  25. skoro tak mówisz.. ale szetland na zawsze w mych myślach. :loveu::loveu: może przekonam, myślę, że to byłaby dla niej duża korzyść. może nauczyłaby się przy niej kilku rzeczy, przestała bać psów? poza tym agility, kurs posłuszeństwa, ajjj! :loveu: i merle, merle :loveu::loveu: to spojrzenie brązowych ocząt:loveu: dobra, koniec :lol: fotki wstawię za jakieś 0,5h, na razie pod prysznic, spakuję się itypy :p niestety fotki, które wyglądają b. ciekawie w cyfrówce w powiększeniu okazują się tragiczne. jutro, mam nadzieję, kolejna sesja z sonikiem, bosko im razem :loveu:
×
×
  • Create New...