Jump to content
Dogomania

ewa maria

Members
  • Posts

    36
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ewa maria

  1. Sa preparaty dajace efekt chemicznej kastracji,uzywa sie ich u ludzi w przypadku raka prostaty ale u psow ich dzialanie jest krotkotrwale i niepelne.Mysle ,ze prawdziwa kastracja da znacznie lepsze wyniki,a przeciez Bazyl nie bedzie i nie powinien byc uzyty jako reproduktor.
  2. We wszystkich krajach zrzeszonych w Miedzynarodowej Federacji Kynologicznej obowiazuja takie same przepisy dotyczace hodowli,kryc i wielkosci miotow i w Holandii jest dokladnie tak jak w Polsce i jak to opisala Ewka.Suka moze posiadac jeden miot w roku i bez wzgledu na wielkosc miotu kazdy szczeniak otrzymuje rodowod. A swoja droga jestem ciekawa Maju co to za hodowca naopowiadal Ci takich dziwnych i nieprawdziwych rzeczy.Jestem w klubie pinczera sredniego,otrzymuje regularnie biuletyn klubowy i znam wszystkie liczace sie holenderskie hodowle sredniakow zas nazwiska hodowcy,ktorego podalas zupelnie nie kojarze.Moze to hodowca miniatur? lub hodowca niezrzeszony w klubie? Dea uwazam ,ze skoro zostaly pieniadze po Sarence warto je spozytkowac na potrzebujace tej pomocy inne psy.
  3. Bazyl stesknil sie za swoja panie i teraz bardzo stara sie byc grzeczny,zeby go tylko nie zostawic samego.To znaczy ,ze bardzo Cie Aniu kocha,tak jak to pinczery potrafia.Moj pinczer Smyk od zawsze spi ze mna w lozku,tak to juz pinczery maja ,ze nie tylko spia w lozku ale na dodatek pod koldra,czasem zastanawiam sie jak on tam oddycha.Ja to lubie,taki cieply pinczer jest niezastapiony na zimowe noce.Obecnie zabieranie psa do sypialni jest doradzane przez dobrych trenerow poniewaz wzmacnia to wiez psa z wlascicielem. Jezeli Bazyl broni miski radzilabym karmic go z reki,pies wowczas wie ,ze od jego pana spotykaja go tylko dobre rzeczy.Mozna rowniez nosic smakolyki w kieszeni i od czasu do czasu przywolywac psa i dawac mu cos dobrego.
  4. Kastracja to zabieg krotki i prosty ,znacznie powazniejszym zabiegiem jest sterylizacja.Weterynarze na ogol malo wiedza na temat zachowan psa choc w tym wypadku powinni wiedziec o wplywie testosteronu, hormonu plciowego na poziom agresji.Na spacerach spotykam wiele wykastrowanych psow i zawsze dziwi mnie ich grzecznosc,ida wpatrzone w swego wlasciciela,nie w glowie im ucieczki za sukami w cieczce lub bojki z innymi psami.Oczywiscie,ze nie bede namawiac Cie Aniu na ten zabieg choc zaoszczedziloby Ci to wielu klopotow ,natomiast mialabys wiele przyjemnosci z psa.Jedynym minusem kastracji jest spowolnienie metabolizmu ,a co za tym idzie sklonnosc do tycia,ale przeciez to mozna regulowac mniejszymi porcjami jedzenia. Co do rozwiazan silowych to mysle,ze pies przy trenerach ,ktorych sie boi zachowuje sie przyzwoicie ale to nie jest metoda na dluzsza mete,bo wszystkich innych bedzie nadal gryzl. Mysle ,ze to Ty Aniu powinnac szkolic psa ,a nie ktos obcy.Piszesz ,ze masz klopoty z transportem i brakiem czasu.Rozgladnij sie moze ktos z Twojej okolicy ma psa i moglibyscie wspolnie jezdzic na szkolenia,no a brak czasu to choroba nas wszystkich ale moze uda Ci sie wygospodarowac te 2 godziny tygodniowo,inaczej dopoki Bazyl bedzie gryzl trudno bedzie znalezc mu nowy domek.
  5. Remedium na zle zachowanie jest takze wspolna praca z psem.Psy to istoty inteligentne i nic nierobienie powoduje tylko frustracje.Gdybys sie Aniu wybrala na szkolenie z psem i to nie indywidualne ale grupowe ,zeby Bazyl nauczyl sie socjalnych zachowan w grupie.Takie szkolenie bardzo wzmacnja wiez psa z wlascicielem i ustawia go na na odpowiednim miejscu w stadzie,poza tym jest to takze okazja do zawarcia nowych znajomosci,pogadania o psach i spedzenia czasu na swiezym powietrzu.Taki zmeczony i zadowolony pies bedzie zachowywal sie w domu jak aniolek.Takze codzienne spacery mozna urozmaicac zabawa,bieganiem i aportowaniem pileczki,szukaniem schowanych przedmiotow lub smakolykow.Psu zajetemu praca ani w glowie bedzie zaczepianie innych psow lub gryzienie wlasciciela.
  6. nie rozumiem Aniu dlaczego tak wzbraniasz sie przed kastracja,zabieg prosty i krotki,a efekty w wiekszosci przypadkow bardzo dobre.I powinnas to juz zrobic teraz poki pies mlody,a agresja i niepozadane zachowanie nie sa jeszcze bardzo utrwalone w jego psychice.Wedlug mnie rady trenera delikatnie mowiac glupie,takim zachowaniem spowodujesz jeszcze wieksza agresje u psa.Powinnas traktowac Bazyla spokojnie i lagodnie acz konsekwentnie.pies musi wiedziec co mu wolno,a co nie,natomiast jestem bardzo przeciwna rozwiazaniom silowym .A z psami jak z ludzmi maja swoje sympatie i antypatie,a Bazyl tak juz ma ze nie lubi ONow,moze ma jakies niemile doswiadczenie z ta rasa ,w kazdym razie i w tym wypadku kastracja zlagodzila by lub calkowicie zniwelowala agresje w stosunku do innych psow.
  7. Mysle,ze pieniadze ktore pozostana po sterylce warto przekazac na Dore,ona bardzo potrzebuje pomocy.
  8. Kastracja daje pewnosc .ze nie skusi sie na niego zaden pseudohodowca,oczywiscie,ze decyzje o jej przeprowdzeniu musi podjac AnkaS.Nie wolno zataic prawdy o Bazylu ,byloby to niebezpieczne i nieuczciwe w stosunku do przyszlego wlasciciela .Ktos kto podejmie sie wychowania i resocjalizacji Bazyla musi to zrobic swiadomie, wiedziec z jakim problemem sie spotyka i czy temu zadaniu podola.
  9. Wypowiedzi weterynarzy wzbudzaja moje niepomierne zdumienie,nie tylko tym razem.Gdyby wczesniej doradzili Ance S kastracje moze sprawy potoczylyby sie inaczej. Znam pare agresywnych psow ,ktore po kastracji zmienily sie diametralnie na korzysc.Oczywiscie kastracja czasem nie pomaga jesli zmiany w psychice psa sa utrwalone Bazyl jest na szczescie mlodym psem wiec szanse sa duze..
  10. Wedlug mnie AnkaS wykazala duzo dobrej woli i wlozyla duzo wysilku w wychowanie Bazyla,niestety nie udalo sie i nie nalezy jej za to potepiac. Kastracja to dobry pomysl,agresja zwiazana jest z testosteronem i pozbawienie psa jego produkcji w wiekszosci wypadkow pomaga.W ten sposob Bazyl otrzyma ponowna szanse na znalezienie nowego domu .
  11. Ewkap.Lecialam kiedys z psem samolotem do Warszawy,z tego co pamietam na poklad mozna wziac psa o okreslenej wadze,wtedy bylo do 10 kg ale nie wiem czy nie obnizyli tej granicy do 7.Jezeli Bala zmiesci sie w tym przedziale smialo moze leciec w klatce na kolanach swojej nowej pani.Jezeli wazy wiecej tez nie ma strachu,zwierzeta leca w specjalnym pomieszczeniu do przewozu istost zywych,jest ono klimatyzowane a warunki sa podobne jak na pokladzie z tym ze tam bedzie sama.Nie radzilabym dawac jej srodkow uspakajajacych,psy niezbyt dobrze znosza benzodiazepimy i czesto paradoksalnie sa po nich pobudzone i zestresowane.Popelnilam ten blad i dalam mojemu psu tabletke przed wylotem i to byl koszmar,na droge powrotna nic nie dostal i zniosl lot o wiele lepiej.Jezeli juz cos dawac to srodki roslinne typu waleriany lub cos podobnego.
  12. Ciesze sie ,ze Sarenka dobila do spokojnej przystani i zostaje ze swoja ludzka rodzina,ktora pokochala.To jest chyba najlepsze dla niej rozwiazanie bo zmiana domu bylaby pewnie dla niej ogromnym stresem,szkoda tylko ,ze Pani Jadzia podjela decyzje tak pozno kiedy juz caly lancuch ludzi dobrej woli na czele z Jo zaangazowal sie mocno i skutecznie w znalezienie stalego miejsca zamieszkania i transportu Sarenki.Mam nadzieje ,ze decyzja Pani Jadzi jest przemyslana i nieodwracalna i nie zmienia jej ew.trudnosci z zachowaniem Sarenki lub perspektywa pracy za granica.
  13. Jezeli facet bedzie bardzo chcial Sarenke odzyskac wtedy po sprawdzeniu jego warunkow mieszkaniowych,oraz warunkow pozostalych psow,mysle tu o tym gdzie spia : w domu czy w jakim innym pomieszczeniu,komorce , o stanie ich odzywienia,kondycji siersci itp i jesli kontrola wypadnie pozytywnie mozna mu Sarenke zwrocic.Natomiast jezeli nie bardzo bedzie chcial ja z powrotem radze ,zeby pisemnie zrzekl sie praw do psa aby pozniej nie bylo klopotu z jej adopcja.Pamietajcie ,ze przed sadem facet bedzie mial racje bo to ,ze mu pies uciekl nie jest przestepstwem.
  14. Pewnie bedziecie na mnie zle ale uwazam ,ze emocje nie sa dobrym doradca.Zawsze staram sie sprawiedliwie rozpatrzyc wszystkie za i przeciw.Mysle ,ze facet nie jest taki zly tylko glupi i byc moze nie bardzo wiedzial jak sobie poradzic z odszukaniem psa.Moze dal ogloszenie w lokalnej prasie podczas gdy Sarenka juz byla w okolicach Cieszyna.W kazdym razie chec pokrycia kosztow leczenia i gotowosc przyjecia Sarenki z powrotem swiadcza na jego korzysc,natomiast to ,ze natychmiast po nia nie pojechal uwazam za minus ale nie znal adresu p.Jadzi.Kazdemu psu nawet przy najtroskliwszej opiece moze sie zdarzyc ucieczka,wystarczy chwila nieuwagi ,przebiegajacy kot itp i nieszczescie gotowe .Pinczery nie sa najlatwiejszymi psami i sa ,ze tak powiem"wyrywne" Ja sama przed laty przezylam chwile zgrozy kiedy moj Smyk wyczul w oddali suke z cieczka i dal noge i tyle go widzialam.Nie pomogly wolania ani proby dogonienia. Poruszylam wraz z wszystkimi znajomymi niebo i ziemie i znalazlam go nastepnego dnia w schronisku w Hadze.Pan za ktorego suka Smyk pobiegl zamiast go wypuscic ,on by wrocil do domu bo doskonale znal teren,zadzwonil po ambulans zwierzecy ,ktory go przewiozl do schroniska. Kto wie czy gdyby go wywieziono na drugi koniec Holandii moje poszukiwania zakonczylyby sie sukcesem.Specjalnie przytaczam moja historie na dowod ,ze psy zachowuja sie czasem nieobliczalnie i byc moze panu Sarenki nie wpadlo do glowy zeby ja szukac po calej Polsce. Poza tym istnieje jeszcze aspekt prawny bo mysle ,ze on jest nadal prawowitym wlascicielem Sarenki i nie wiem czy mozna go pozbawic prawa wlasnosci.Datego nalezy sie dobrze zastanowic co w tej sytuacji zrobic i jakie rozwiazanie bedzie najkorzystniejsze dla psa. Adopcja takze zwiazana jest z ryzykiem ,nigdy nie wiadomo na kogo sie trafi.Zblizaja sie wakacje i znajac zycie ludzie beda sie raczej pozbywac psow jak to sie zdarza co roku niz adoptowac. Mysle ,ze dobrym sprawdzianem bylaby kondycja pozostalych psow tego pana.Jezeli sa czyste,zadbane i dobrze odzywione to znaczy ,ze nie maja tak zle.
  15. Ile ta biedna psina przez ten czas musiala przezyc bo to przeciez prawie rok od zaginiecia i jak dostala sie do Cieszyna taki kawal od miejsca zamieszkania,Oj zeby tak Sarenka umiala mowic i opowiedziala nam swoje smutne dzieje.
  16. Popieram moje przedmowczynie.Pani Jadzia to osoba o zlotym sercu i gdyby bylo wiecej takich osob mniej byloby cierpienia na tym swiecie
  17. Moj Smyk ma tatuaz F 018 a pochodzi jak Emma Jo z Grudziadza,czyli ze Sarenka gdzies z tamtych stron.Jo ma zadzwonic do jednej hodowli,z ktorej podejrzewamy ,ze moze pochodzic Sarenka.Trzymajcie kciuki ,moze znajdzie sie jej prawowity wlascicielWieczorem zadzwonie jeszcze do pinczeromaniaczki ,ktora zna wszystkie polskie hodowle ,moze ona cos wymysli
  18. Madziu,dzialalas w najlepszej wierze i skad moglas przypuszczac ,ze ta pani sie wycofa,wygladala na pewniaka
  19. Takie sa wlasnie pinczery.One przywiazuja sie bez reszty do wlasciciela i nie moga bez niego zyc.Dlatego tez tak zle znosza brak kontaktu z czlowiekiem.A Sarenka zwazywszy na jej przeszlosc ma szczegolne powodu zeby bac sie rozlaki chocby na pare godzin.
  20. To mamy problem.Nie wiadomo jak dlugo pani Jadzia wytrzyma,tacy nietolerancyjni sasiedzi moga bardzo zatruc zycie.Rowniez z docelowym domem moga byc klopoty bo jak ludzie wyjda do pracy ,a pies bedzie glosno protestowal moga miec te same problemy z sasiadami co p.Jadzia.Z drugiej strony taki pies po przejsciach pewnie panicznie boi sie ponownego porzucenia i kolo sie zamyka.
  21. Nie rozumiem tej calej sytuacji.Ta pani byla bardzo entuzjastyczna i chetna na wziecie Sarenki.Oczywiscie lepiej ,ze wycofala sie teraz bo byloby okropne dla Sarenki gdyby zostala znowu oddana.Mamy jeszcze pana,ktory chcial Sarenke ale bylysmy pewne ,ze Sarenka znalazla juz domek i jemu Dusje podsunela innego psiaka.Trzeba bedzie go prosic zeby wzial Sarenke bo ona ma pierszenstwo.Nie rozumiem dlaczego ludzie sa tak nieodpowiedzialni przeciez nie mozna wycofywac sie w ostatniej chwili.
  22. Dziekuje za zdjecia Kruszynki Kasiu.To bardzo ladna psina i trzeba dla niej poszukac dobrego domku.Zauwazylam u niej na lapkach i glowce lyse placki,trzeba by ja pokazac weterynarzowi.Moze jestem przewrazliwiona al wolalabym zeby to sie nie okazala nuzyca.W koncu psy w schronisku narazone sa przez bliski kontakt na rozmaite infekcje.Jezeli potrzebne jest wsparcie finansowe pisz smialo.
  23. Czy to malenstwo to piesek czy suczka?Napisz cos wiecej,wjaki sposob trafilo do schroniska,jaka jest jego przeszlosc,dla jakiej rodziny sie nadaje.Jezeli mozesz przyslij mi rowniez pare zdjec,mamy tu jednego chetnego na cos malego,moze sie nada.
  24. Mysle ,ze pod koniec czerwca lub z poczatkiem lipca Sarenka bedzie w na tyle dobrym stanie ,ze mozna bedzie przeprowadzic zabieg.Ostateczna decyzja nalezy do prowadzacego ja weta.Dwa tygodnie na wygojenie i zdjecie szwow i moze jechac do Holandii. A tak przy okazji ,czytalam ,ze rowniez u psow zaczyna sie robic sterylizacje w laparoskopie,zabieg nieobciazajacy,bez duzego ciecia i szwow,Tylko 3 male dziurki i na nastepny dzien piesek a wlasciwie sunia jest jak nowa.Nie wykonuje sie tych zabiegow jeszcze na wieksza skale ale mysle ,ze z czasem doczekamy sie ,ze bedzie normalna procedura.Rozmawialysmy z Dusje i wydaje nam sie ,ze pani mieszkajaca w Hadze bedzie najodpowiedniejsza osoba dla Sarenki.Ostateczna decyzje podejmiemy po spotkaniu ,rozmowie z ta pania i wizji lokalnej.
×
×
  • Create New...