Jump to content
Dogomania

Fundacja Pies dla Stasia

Members
  • Posts

    25
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Fundacja Pies dla Stasia

  1. Witam serdecznie, szkolenie "Podstawy dogoterapii" jak sama nazwa wskazuje nie jest kursem uzupełniającym/doskonalącym. a jeśli chodzi o zdanie dotyczące zgodności: [url]http://www.silva-lupus.pl/58-Dogoterapeuta-kynoterapeuta---kurs-uzupelniajacy.html[/url] to powołujemy się na kurs w Silva Lupus, z którym wspólpracujemy. W opisie kursu prowadzonego przez Silva Lupus nasze szkolone (między innymi rekomendowanymi) wymieniane jest jako jeden z warunków uczestnictwa w kursie uzupelniającym. Pozdrawiam Agnieszka Faber
  2. Witam, odsyłam do literatury, tam znajdziesz odpowiedzi na nurtujące Cię pytania i wątpliwości: Pat Miller, Nasz wierny przyjaciel pies. Metody pozytywnego wzmocnienia psów w treningu Karen Pryor, Najpierw wytresuj kurczaka Karen Pryor, Kliker – skuteczne szkolenie psa Pamela Dennison, Pozytywne szkolenie psów dla żółtodziobów czyli wszystko, co powinieneś wiedzieć o .... Terry Ryan, Kirsten Mortensen, Przechytrzyć psa Barbara Waldoch, Pozytywne szkolenie psów Jean Donaldson .”Pies i człowiek. Jak żyć zgodnie pod jednym dachem„ Turid Rugaas „Sygnały uspokajające” Galaktyka 2005 Barry Eaton "Dominacja u psów. Prawda czy mit?" R.Coppinger: "Dogs. A New Understanding of Canine Origin, Behavior and Evolution" John Fisher : artykuł "Understanding of the Pet Dog" i książka "Diary of Dotty Dog Doctor" Wszelkich informacji o naszej pracy, standardach, którymi się kierujemy, a także o metodach w pracy z psami udzielamy telefonicznie i oczywiście osobiście, do czego zachęcam, zanim przypniemy łatkę. Zapraszamy również na trening umiejętności prospołecznych. Pozdrawiam Agnieszka Faber
  3. Witam, Rut, jestem pewna, że gdybys doczekala sobotniego wykladu o mowie ciala psa (a są tam tez omowione sygnaly dystansujące), byc moze zdobylabys niezbędną wiedzę, by nie interpretowac błędnie zachowan psow. Nie masz rowniez racji pisząc, że psy te są agresywne- to nadinterpretacja i świadczy o braku wiedzy nt. zachowań psów. Psy są nieodlaczna czescią naszych kursow, przychodzą rózne: te, ktore juz pracują, tez, ktore się uczą, a czasem te, które po prostu są naszymi psami domowymi. Mozesz byc pewna, ze nie dopuszczamy do dogadywania sie miedzy psami podczas zajec, natomiast dajemy im taka mozliwosc w innych sytuacjach, bo wiemy jakie konsekwencje moze miec wkraczanie w takie sytuacje lub karcenie psa za warczenie. Nie mowimy rowniez na kursie, że psy są niemalze od urodzenia ukierunkowane na dogoterapię. Są wsrod nas hodowcy, ktorzy poprzez swiadomą socjalizację czy tez WSN przygotowuja psy od szczenięcia. Nie zakladamy jednak nigdy, ze psy, ktore do nas trafiają będą pracowaly. Masz rację, nie karcimy psów w awersyjnym tego słowa znaczeniu, bo wszystkie szkolone są metodą klikerową. Po wielu latach pracy i szkolenia widzimy zachowania o ktorych piszesz w okreslonym kontekscie i go rozpatrujemy. Dajmy psom prawo do wypowiedzenia sie w ich jezyku i podniesienia glosu, powtarzam: nigdy jednak w czasie zajec. Masz prawo do watpliwosci, jednak polecam dzielenie sie z nimi rowniez z nami, zwlaszcza, ze juz u nas bylas. Zniknelas bez slowa i nie moglismy poznac Twojej opinii. Wyglaszanie ich w taki sposób jest niedojrzałe i nie ma na celu wyjasnienia sytuacji tylko zrobienie afery. Jeśli ktoś ma ochotę poobserwowac nasze psy w pracy a także po godzinach- zawsze chętnie przyjmiemy i odpowiemy na pytania. Pozdrawiam Agnieszka Faber Fundacja Pies dla Stasia
  4. Czekamy do poniedziałku, już odłożmy na bok te dyskusje. Lucky trzymaj się i zdrowiej!
  5. Nasza fundacja pomoże jeśli chodzi o koszta leczenia. Łącznie z Karlą zainteresowane stałą opieką nad Luckym, z poniesieniem wszelkich kosztów i konsekwencji, świadomi tego, z jakimi problemami zdrowotnymi może się borykac, są trzy osoby. Trzy odpowiedzialne osoby, posiadające odpowiednią ilosc czasu, chęci, mieszkające w domach (ogrodzonych, bez bud) lub jak w przypadku Karoliny w bloku na parterze, wspolpracujące na stale z lekarzami spacjalistami z roznych dziedzin i z doswiadczeniem w pracy i opiece nad psami. Jestesmy więc gotowi do wspolpracy.
  6. Tu współlokatorka. Mówię tak, Lucky'emu będzie u nas dobrze! Wszyscy jesteśmy z nim emocjonalnie związani i mnie równiez to rozwiązanie wydaje się najlepsze:) Aga
  7. Witajcie, tu aga faber, wspollokatorka karli, razem tez pracujemy w fundacji, karla do wieczora na uczelni, wiec wybaczcie brak wiesci od niej. z tego co mowila Lucky jest miedzy stodołą a innym pomieszczeniem i nie widac tego z zewnatrz- byc moze stad bierze sie trudnosc i dlatego policja go nie zauwazyla. wszyscy trzymamy kciuki pozdrawiam
  8. następny kurs planujemy na wrzesień, tuż po nim: dogoterapia społeczna. wszystkie nasze psiaki pracujące to jednoczesnie nasi prywatni domownicy, ale przygotowanym wolontariuszom "wypozyczamy" psy na potrzeby zajęc. nie jest to więc przeszkodą. mówię oczywiscie o naszej fundacji, a jak jest w innych to warto zapytać u źródła:) pozdrawiam
  9. Uprawnień nie daje żadnych, po zdaniu egzaminu dostaniesz certyfikat ukończenia kursu. Nie w Polsce uprawnień do prowadzenia terapii z udziałem zwierząt i żaden kurs tego Ci nie da. Chodzi o zdobywanie wiedzy a potem pracę praktyczną pod okiem innych, by w końcu moc stwierdzić, że można robic to samemu- bo posiada się wiedzę, kwalifikacje i doświadczenie:) Kurs organizujemy na razie tylko w Warszawie...
  10. Do oddania w trybie bardzo pilnym jest sunia, ma 7 miesięcy, w typie amstaffa, pręgowana ciemna, wabi się Grejs. Powód: zbliżający się poród właścicielki. To sunia mojej sąsiadki, Grejs jest super sunią, pozbawioną zachowan agresywnych, świetnie dogaduje się z psami, jest wyjątkowa, chciałabym pomóc wlascicielce znalezc jej nowy dom. Oto numer do wlascicielki: Karolina, 514 583 101, sunia jest do odebrania na Bielanach, w Warszawie. Pomóżcie:-( Aga Faber
  11. Serdecznie zapraszamy na szkolenie Podstawy Dogoterapii. Do wyboru kursantów dwa terminy: 5-7 września 10-12 października Szczegółowe informacje na stronie [URL="http://www.pies-dla-stasia.waw.pl"]www.pies-dla-stasia.waw.pl[/URL] oraz [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
  12. ja ponownie się zarejestrowalam i czekam na podłączenie administratora:) juz pierwszy krok to rozruszania zrobiony:)
  13. do nas też nic nie doszło:( a szkoda, byłaby okazja się poznac, zwłaszcza ze Wasza Bora była u nas na testach,wiec prawie rodzinnie się robi:lol:
  14. [quote name='przyjacielpies']Witaj DEFCIA zgadzam się z Tobą w 100%.... to wielka rzecz, która może dać wiele dobrego drugiemu człowiekowi, ale to bardzo odpowiedzialna praca. BO odpowiadasz nie tylko za siebie, za psiaka ale również za tego drugiego człowieka. Dlatego nie można z jednym np. psiakiem pracować więcej niż parę godzin tygodniowo. Ja sama po zajęciach jestem bardzo zmęczona i długi spacer po lesie jest niezbędny dla naszego całego teamu ... Pies musi być na długim spacerze zarówno przed jak i po zajęciach... Szczerze mówiąc przerażają mnie niektóre proponowane tu i ówdzie kursy czy szkolenia. Wiem, że są i takie, gdzie nie trzeba pojawiać się z psem!!! są i takie, które trwają zaledwie parę godzin... I dlatego trzeba by się było zjednoczyć by określić jedne ogólne przepisy, które w sposób jasny i klarowny określiłyby niezbędny program dla wszystkich tych, którzy chcą zajmować się jakąkolwiek formą animal therapy kaśka[/quote] Kasiu,co jest przerażającego w kursach , które odbywają się bez psów? Podstawy Dogoterapii, które prowadzimy my czy Fundacja Dogtor odbywają się bez psów z wielu powodów. Przychodzą ludzie, którzy oczekują wprowadzenia do tematu, podstaw, teorii. Prowadzone są wykłady i warsztaty, pokazy szkolenia psa, zabaw z psem i szereg innych rzeczy, które pozwalają poznac tę metodę. Co innego szkolic psa do dogoterapii, najpierw wypadałoby wiedziec co to w ogóle jest.To dwie różne sprawy.
  15. [quote name='aneta_117']Ja mam na studiach zajęcia z dogoterapii i nasza wykładowczyni się tym zajmuje i powiedziała nam,że zazwyczaj rodzice dzieci (ona pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi) po prostu wrzucają co jakiś czas złotówkę i pies pracuje na jedzenie bądź przynoszą dzieci psu marchewkę bo to jeden z jego ulubionych smakołyków. Gdy rozmawialiśmy o psach do terapii z dziećmi to psy ze schronisk się nie nadają bo nie wiadomo co spotkało je w przeszłości i moga się u nich pojawić zachowania agresywne.[/quote] psy ze schronisk mogą się nadawac,patrz Fundacja Dogtor z Gdyni
  16. Witamy:) hurra-serce mi rosnie jak widze malamutki-ale to osobiste zboczenie:) fajnie wyglada Wasza strona, mam nadzieje ze sie kiedys spotkamy:)
  17. wprawdzie nie czytalam calego watku, ale polecam dla podrozujacych z psami: Willa Aura w Łebie- przemili własciciele, przyjeli w zimie dwa malamuciska i nawet ich doberman jakos to zniosl:) [URL]http://willaaura.republika.pl/[/URL] pozdrawiam
  18. absolutnie NIE autyzm i dogoterapia spoleczna(praca z osobami z rodzin dysfunkcjonalnych i patologicznych) -tym sie zajmujemy
  19. poniewaz sprawa przybrala obrot:"jesli tak traktujecie psy w fundacji " to zapraszamy do nas na szkolenie lub po prostu w odwiedziny, podczas szkolen w szczytowych moentach siedzi z kursantami i wykladowcami 8 naszych psow,ktore ze soba nie mieszkaja i nie wszystkie stanowią jedno stado. Może Agę odbieracie w takich sposob,moze zle odczytujecie jej intencje. ja juz jako konkluzje,bo wiele mnie kosztuje dyskutowanie o tym zwlaszcza gdy wchodzimy w sfere obarczania innych: - pies zaprzegowy w dogoterapii sprawdza się o ile zaspokoi się jego potrzeby (pracy,zabawy,ogolnie aktywnosci fizycznej) - bedzie swietny tylko wtedy,gdy ogromny trud wlozymy w socjalizacje szczeniecia i potraktujemu jego cale zycie jako naukę - bedzie sie sprawdzal,jesli dobierzemy go do odpowiedniego zadania - z rasami zaprzegowymi pracujemy w naszej fundacji juz kilka lat dlatego smiem twierdzic ze piszę to na podstawie naszych doswiadczen - o malamucie w dogoterapii napisalam artykul,jesli ktos jest zainteresowany to moge albo przeslac ale jest tez dostepny na stronie Klubu Rasy AM - posiadanie psa pracujacego jest dla nas rownoznaczne z traktowaniem go jak wspolpracownika,dlatego odrzucamy teorie dominacji w relacji pies-czlowiek,a szanujemy naturalne zachowania psow w obrebie swojego gatunku (inaczej nie moglibysmy pojawiac sie z tylkoma psami na zajeciach , festynach i innych okolicznosciach, w pracy) - zgadzam sie,ze jest wiele ras latwiejszych w przygotowaniu do pracy w dogo niz zaprzegowce,chocby ze wzgledu na ich podatnosc na szkolenie-rzeczywiscie to cecha osobnicza,dlatego tez nalezy psy najpierw TESTOWAC a potem dopiero dopuszczac do egzaminu i pracy.Egzaminy i testy nie moga byc wystawiane dozywotnio,bo zepsuc psa mozna nawet w 2 tygodnie,dlatego nie sa one dozywotnim wyznacznikiem przydatnosci psa.Tylko regularna kontrola umiejetnosci psa pozwala nam realnie ocenic jego przydatnosc na zajeciach. to narazie tyle pozdrawiam Aga Faber
  20. Urania urania,chociaz wole jej imie domowe bo tamto kojarzy mi się z urynką:)btw:a czym sobie moja hex zasluzyla ze ją znasz?-to z czystej ciekawosci ciesze sie ze rozgraniczylas te dwie sprawy chociaz postaram sie krotko:dla mnie to co napisalas ma charakter tylko i wylacznie szkoleniowy tzn:jesli nie bede karmila psa przy stole konsekwentnie,to pies nie odniesie korzysci-zajmie się sobą. jesli nie otworzą się drzwi w momencie gdy pies na nie/na mnie skacze-pies zrezygnuje z tego zachowania na rzecz innego,ktore spowoduje ze drzwi sie otworzą, od zapachu w trawie odrywac moze cos bardziej interesujacego tak samo jak od lezacej w zaroslach kupy-grunt to jak to kiedys ujęto w podkrakowskim Alteri-byc atrakcyjniejszym od kupy. i w tym wiecznie bede upatrywac moje relacje z psem nie doszukujac sie przy tym tego,ze pies zdobywa tymi zachowaniami pozycję w stadzie.szanuje oczywiscie Twoje zdanie wynikajace zapewne z Twoich doswiadczen i wiedzy,zachowam tez swoje:)
  21. [quote name='Bajon'][COLOR=darkolivegreen]"Pies nie myśli o hierarchii- pies ją obserwuje i stale próbuje gramolić się wyżej."[/COLOR] [COLOR=darkolivegreen]Czy możesz podać dokładne źródło takiego twierdzenia? Jaka w takim razie jest moja hierarchia z otoczniem i czym ją ustalam? Czuje, ze dowiem się o sobie czegoś ciekawego.[/COLOR] [COLOR=black]Ja może również wypowiem się w tym temacie, choć moja wiedza jeśli chodzi o hodowlę psów północy jest duuuużżżzo mniejsza niż Nigdy Nigdy.[/COLOR] [B]AgaNepowa[/B] wystarczy codzienne przebywanie z psem północy,żeby na własnej skórze przekonać się jak ważna jest hierarchia w domowym stadzie.I założę się że każdy posiadacz takiego psa zgodzi się ze mną. Moge mnożyć przykłady gdzie kiedy tylko została zachwiana, pies błyskawicznie wykorzystał sytuację, karcił zębami swoich właścicieli,on decydował kiedy zostanie wyprowadzony na spacer, kiedy dostanie pieszczotę, wyrywał dziecku z ręki smakołyki itd. Znam tez przypadki gdzie zagłaskany patrz rozlelany husky stał się psem niebezpiecznym dla domowników,bo nie znał swojego miejsca w stadzie. Może to śmieszne ,ale myślę, że również przez ich konsekwencję w dążeniu na szczyt domowego stada w takich ilościach są porzucane i oddawane do schronisk.[/quote] Bajon posiadam malamuta,odchowalam szczenieta, obserwuje rozwoj moich szczeniat i zapewniam Cie ze o hierarchii moj pies nie wie nic, a z powodzeniem poradzil sobie z PT jak i z egzaminem na psa terapeutycznego. W hodowli samojedow tez sie wypowiem na podstawie naszej kolezanki, ktora rowniez nie musiala ani razu uciekac sie do ustalania hierarchii. nie dam sie wiec przekonac bo moje i moich znajomych doswiadczenia pokazują cos zupelnie innego. powodow tych naglych zmian zachowan husky o ktorym piszesz moze byc kilka,czemu siegasz akurat po tą? konsekwencja w prowadzeniu ras zaprzegowych jest owszem, bardzo istotna, wazna, tak jak znajomosc rasy, jej pochodzenia, przeznaczenia i temaperamentu-ok., jednak jej brak nie oznacza od razu ze pies przejal jakakolwiek pozycje w stadzie.psy sa samolubne-robia to,co przynosi im korzysc,jesli nie egzekwowano od nich niczego,co do tej pory robiles to Ty,czy inna osoba,to nie ma sie co dziwic,ze pies stanal na glowie nowych osob.jednak nie widze w tym zadnej hierarchii. JAk Twoim zdaniem okresla się pozycję psa w stadzie?Jak pies dazy do zdobycia jej?Tylko proszę bez tekstow o jedzeniu i przechodzeniu przez drzwi przed psem i innych fenellowo-fischerowych przykladow, mam nadzieje,ze podasz mi inne, ktore przetworze i byc moze przyznam Ci wtedy rację. uwazam tez,co jeszcze raz podkresle,ze propagowanie i powolywanie sie na teorie dominacji i pielegnowanie jej przy szkoleniu psa do dogoterapii to pomylka i to wlasciwie pisze w imieniu wszystkich czlonkow fundacji. reszte jako ja-aga faber
  22. Aga zna zaprzegowce nie z okladek,ale stad,ze jest w naszej Fundacji i obcuje z nimi prawie tak czesto jak ze swoimi psami- nie jest wiec teoretykiem. Procesy o ktorych pisala to nic innego jak warunkowanie klasyczne i instrumentalne. To my mamy mozliwosc uczenia sie przez analizę i obserwację.Owszem rozpoznaja zmiany w srodowisku i dostosowuja do nich swoje zachowanie,ale to nie czyni ich zdolnymi do analizy swojego zachowania- tym bardziej to checi bycia wyzej w stadzie wielogatunkowym.
  23. wiesz, Ty jestes swiadomym czlowiekim i swiadomym potrzeb rasy, ale gdyby ta recepta trafila do kogos mniej swiadomego to tragedia i kolejny bezpanski szpic gotowe......
  24. dlatego też najważniejszy powinien byc dobór psa do zadania jakie ma spełniac- zgadzam sie! dogoterapia kiedys kierowana była glownie do osob niepelnosprawnych, jednak teraz to takze praca nad czytaniem,praca resocjalizacyjna, praca z osobami nieprzystosowanymi spolecznie. psy do takich "prac" maja inne zadania,a to,ze nie wymaga sie od nich np.pozycji relaksacyjnej nie oznacza,ze to psy,ktorych zadanie ogranicza sie do prezenowania sztuczek. tak czy siak uwazam,ze psy powinny byc testowane i egzaminowane i to bezwzglednie.dopoki nic sie zlego nie stalo to jestesmy zawsze przyjmowani entuzjastycznie,ale gdyby nie daj Boże cos sie stalo,to polecialoby to po wszystkich psach pracujacych, dlatego dogoterapii na wlasna reke mowimy NIE. w naszej fundacji wiekszosc stanowią zaprzegowce-samojedy, malamuty, haszczaki i pracuja przesuper codziennie udowadniaja nam,ze to odpowiednie rasy na odpowiednim miejscu.samojedy pracuja tez u nas z autystami. NigdyNigdy- raczej nie skladalabym sytuacji wychowania sie dziecka z niepelnosprawnoscia z psem na karb hierarchii i tworzenia stada- wiem,ze teoria dominacji cieszy sie uznaniem,ale spojrzmy prawdzie w oczy-co ma dogoterapia do dominacji? oczekuje od psa ze bedzie ze mna pracowal i nie umiem sobie z nim inaczej poradzic anizeli go dominujac? to,ze pies zyje z -dla nas- "innym" czlowiekiem, chorym, zachowujacym sie inaczej,to efekt po prostu socjalizacji, a nie hierarchii! aga faber
  25. Nastąpiła zmiana terminu szkoleń Podstawy Dogoterapii- 29.02-02.03.08 Dogoterapia we wspomaganiu rozwoju społecznego dzieci i młodzieży- 15-16.03.08
×
×
  • Create New...