Ania012

Mam nadzieję, że na niedzielę będę miała już legalnie jeżdżący samochód i uda mi się tam dotrzeć.

Ja cierpliwość do zwierząt mam, ale tej całej sprawy się boję. Nie mam pomysłu co gdzie, jak i komu

[quote name='mru']jestem jestem![/QUOTE] Mru, dzięki za przybycie

[quote name='Jagna78']Siostra jestem.....[/QUOTE] no w końcu ;)

[quote name='malvaaa'][url]http://www.dogomania.pl/threads/199093-BRAWO!-Psy-z%C5%82apane!-szukamy-wsparcia-finansowego-karma-transport.-Mamy-BDT.-4-psy[/url] watek dzikiej rodzinki ktora lapalysmy, 4 szczeniaki i dzika matka, nie podchodzily nawet na jedzenie, po zlapaniu i pobyciu czlowiekiem sa normalnymi szczeniakami, wszyscy w ds, nawet sunia... cudownie jest ogladac je w poscieli, na rekach u opiekunow, mysle ze warto je zlapac :) nie ma rzeczy nie mozliwych i psow nie do zlapania :)[/QUOTE] Tylko chyba te szczeniaczki troszkę młodsze.

zastanawiam się czy takie psy mają jeszcze szanse na oswojenie się... czy ktoś miał styczność z takim szczeniakiem?

Miałam styczność z dzikusami, ale młodszymi i złapanie tych 3 miesięcznych trwało prawie 2 miesiące. Boje się nawet myśleć o tym

Zdjęcia szczuli, niestety z daleka i zdjęcia słabej jakości [IMG]http://www.dogomania.pl/[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/782/6221af234bdc9bb5med.jpg[/IMG][/URL][/IMG][URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/782/6221af234bdc9bb5med.jpg[/IMG][/URL][URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/775/494c70c9391cc2e5med.jpg[/IMG][/URL]

Od znajomej dostałam informację o 4 dzikich szczeniakach i ich ciężarnej matce mieszkających na działkach w okolicy Wiązownej (dokładnie Wola Karczewska) Przez zimę ludzie dokarmiali psy nie myśląc, że pozbawione socjalizacji będą dzikimi psami. Szczęście miał tylko jeden szczeniak którego złapali dobrzy ludzi. Rodzeństwo ma zapewne około 4 miesięcy, na widok człowiek uciekają, nie zbliżają się nawet na 5 metrów. :placz: Matka podchodzi do ludzi je z reki, ale też się boi. Mieszkają pod domem na jakiejś działce, jednak właściciel domku nie jest tym pomysłem zachwycony, podobno coś próbował im już podrzucać. Po tym weekendzie mają włączyć wodę na działkach, a co za tym idzie pojawią się działkowicz, dla których te psy to tylko zbędny balast. Wybieram się tam w niedzielę, tylko nie mam pomysłu co dalej. Jednego szczeniaki mogę zabrać do siebie, tylko co z resztą.... Nie mam też pomysłu jak je złapać.... Co z nimi zrobić... Co zrobić z matką....

Operacja Czarka przesunięta na 14 kwietnia.

Lilka_a mam Kasie w znajomych, a mnie możesz znaleźć w grupie dogomani "Anna Wysocka" Ciekawa jestem jak tam Czaruś.

Dziewczyny Czaruś w środę będzie miała operację łapek i będzie w TV w programie "Menschen, Tiere & doktoren"

Jutro wpłacę moją deklarację, przepraszam za opóźnienia. Bardzo się cieszę, że Rex ma taki wspaniały dom ;) W sumie sam go sobie załatwił,wie chłopak co dobre.

Dziewczyny, Czarek jest u Kasi w Monachium i "ma się świetnie". Miał być wstawiony jakiś mail od Kasi, chyba do Ocelota wysłany, ale więcej dowiemy się po 19 marca. Jak będę miała więcej jakieś informację to natychmiast wstawię.

Pusio dostawał Impakitine i lespewet i na szczęście u nas to działało. Z tymi cenami to różnie jest. Mnie zawsze dziwiło, że w laboratorium za badanie krwi płaciłam więcej niż u "naszego" weterynarza od którego krew jechała właśnie do tego też laboratorium. Na wątrobę osłonowo świetnie działa Ornipural tylko z jego dostępnością jest bardzo ciężko Taki fantastyczny leka, a w Polsce niestety nie ma go w sprzedaży.

i ja odwiedzam Skarbusia. Jak on się czuje? Mam pytanie czy kroplówki ma dożylne czy podskórne? Dziewczyny ile płacicie za badanie krwi? Ja za mocznik i kreatyninę płaciłam 20-30 zł. Czy psiak dostaje LEspewet? To ziołowe tabletki wspomagające prace nerek. Co do zakupu karm Royal to ja polecam sklep internetowy [url]http://www.e-karmy.com/k17,1-psy-b-karmy-lecznicze-royal-canin.html[/url]

czy mogę prosić o nr konta.

dziewczyny daje stałą deklarację 20 zł My też z Pusiem walczyliśmy z niewydolnością nerek. Niestety przegraliśmy z guzem wątroby. Nereczki mojego serduszka pracowały do samego końca. Walka o funkcjonowanie nereczek była najgorsza na samym początku czyli tuż po operacji wycięcia guza. Ponad miesiąc Pusio był w domu pod kroplówką dożylną. W najgorsze dni jego poziom kreatyniny i mocznika były tak duże, że nikt nie wierzył w to, że on stanie na nogi. Pojawiły się drgawki, Pusio nie przyjmował żadnego jedzenia. Jednak ktoś na górze wysłuchał moich modlitw i mój skarb bardzo powoli zaczął stawać na nogi. Początkowo karmiłyśmy z babcią go na siłę, później zaczął wracać apetyt. Przez jakiś czas mocznik i kreatynina podnosiły się i opadały. Później ustabilizowały się i utrzymywały się na jednym poziomie kreatynina 2,00 mocznik 120 Pusio dwa razy w tygodniu dostawał kroplówkę podskórną, na wieczór i rano dostawał garść leków ( impakitine, Prilium, RUBENAL 300, LESPEWET) Podstawa to dieta której pilnowaliśmy jak oka w głowie. Czasami gdy już bardzo prosił dostawał kurczaka z ryżem i marchewką. Teraz żałuje, że nie dostawał tego co chciał częściej. Pusio z niewydolnością nerek walczył i żył 1,5 roku

Kevin w polsacie to świąteczna tradycja, prawie jak choinka i pierogi

Wy pewnie wybieracie tej fajniejsze :eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong: Jancio teraz Gufi. Ja ja oczywiście nie pamiętałam jak on się nazywa i ubzdurałam sobie , że fioletowy. Coś mi się nie zgadzało, aż ludwa musiała mnie uświadomić. Oj nigdy nie miałam pamięci do imion

Ja jestem w nim zakochana po uszy!!!!!!!!!!!!!!!! Pani Kasia też mówi, że mogłaby go wykraść. Więc ciotki uważajcie :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

zapomniałam ze linków nie można [url]http://www[/url]. terierkowo. fora.pl/teriery-w-potrzebie,17/terier-irlandzki-prosze-o-pomoc-zanim-zniknie-na-zawsze,3819-15. html#363618

Ciotki kochane czy Wy znacie może jakiegoś dogomania z Siedlec??? [url]http://www.terierkowo**********/teriery-w-potrzebie,17/terier-irlandzki-prosze-o-pomoc-zanim-zniknie-na-zawsze,3819-15.html#363618[/url] Pan wieczorem miał mi podać nr telefonu do nowego właściciela teraz nie odbiera komórki. Mam nadzieję, że nie ma czasu... Ja wiem, nadzieja matka głupich.....

Ciotki prosimy o jakąś radę jakiś pomysł :modla::modla::modla::modla::modla::modla::modla:

A o to Ziutek [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/298/020864f639492658.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/464/9c1a4aef75aa3677.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/463/45a72f660f71c38b.jpg[/IMG][/URL]